Skocz do zawartości

530d Touring - wibracje podczas hamowania - brak rozwiązań..


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam serdecznie. Zwracam się o pomoc na forum ponieważ mi już brakuje pomysłów co zrobić żeby doprowadzić ten samochód do normalności. Dodam od razu że wszystkie wymiany ewentualne naprawy przeprowadzam sam. Mechanikom już dawno podziękowałem widząc ich nieudolność- niestety nie mam w okolicy dobrego speca od BMW. Do rzeczy:

Problem znany i typowy dla tego modelu. Wibracje podczas hamowania. U mnie objawiają się w przedziale prędkości od 140-100km/h. Powyżej jak i poniżej jest spokój. Najmocniej czuć podczas średniego hamowania. Kiedy wcisnę pedał i chcę mocno zheblować wibracje są mniejsze. Oto lista rzeczy które sprawdziłem i wymieniłem:

Tarcze - najpierw wpadł komplet BOSCH, potem Zimmermany - na obu kompletach objaw dokładnie taki sam.

Wahacze- wymienione górne z lewej i prawej strony, w starych były lekko oberwane tuleje ale po wymianie nie było żadnej różnicy. Dolne wahacze jak i drążki kierownicze były sprawdzane na wiele sposobów szarpane łomami itp, wykazywały zero luzów, tuleje w porządku. Sprawdzałem to ja i trzech innych mechaników. Każdy twierdził to samo.

Piasty wymienione na nowe - bez różnicy po wymianie.

Maglownica nie wykazuje żadnych luzów ani wycieków - podczas jazdy jednostajnej auto nie ściąga, dobrze się prowadzi.

Koła wyważane, sprawdzane na różnych oponach i felgach, nawet zakładałem felgi od kumpla gdzie u niego nie ma najmniejszych wibracji - niestety nic to nie pomogło.


Ja już zaczynam powoli rozkładać ręce. Szkoda mi sprzedać ten samochód bo już porobiłem sporo innych rzeczy a z tym ciągle walczę i mam jakąś nadzieję że kiedyś dojdę co jest nie tak. Ostatnio zauważyłem że samochód krzywo stoi. Widać to jak podkładam lewarek że z jednej strony jest niżej. Wychodzi na to że jedna sprężyna niedomaga. Oglądałem ją i nie jest pęknięta. Może poprzedni właściciel wymienił tylko jedną. Ale czy to mogłoby mieć jakikolwiek wpływ na wibracje podczas hamowania? Dodam że spoglądając na auto nie jest to za bardzo widoczne. Dopiero jak wsadzi się lewarek. Mam co prawda odłączone poduszki od silnika ponieważ pękł wężyk od podciśnienia ale to raczej też nie powinno mieć wpływu. Chyba że się mylę.


Ja wiem że wielu z Was przechodziło przez ten problem. Jednym udało się go rozwiązać innym nie. Może ktoś z Was będzie w stanie podsunąć mi jakiś pomysł. Może jest coś co przeoczyłem.

Plany jakie mam dalej odnośnie napraw: chcę oczywiście naprawić te poduszki od silnika i wymienić sprężyny w amorkach. Myślę też żeby w stare wahacze wsadzić tuleje pouliretanowe i sprawdzić czy po tym będzie jakakolwiek poprawa.


Z góry będę bardzo wdzięczny za każdą okazaną pomoc. Pozdrawiam serdecznie i życzę Wesołych Świąt Wielkanocnych!!!

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

U mnie były wahacze i opony do wymiany, cały komplet wrzuciłem bo meyle HD były w dobrej cenie jeszcze z łącznikami stabilizatorów. Problem został rozwiązany.

U Ciebie to nie wiem, ewentualnie z tyłu masz jakieś luzy i na przód przenosi.

Opublikowano
Tutaj ciężko jest znaleźć luz. Najczęściej jeśli to nie tarcze to wrzucenie kpl wahaczy pomaga.


Jak masz nowe tarcze jakis czas jest spokój?

 

Właśnie po wymianie tarcz od razu jest ten sam problem. Dodam że jeden komplet tarcz poszedł do kumpla do jego e39 i u niego hamują wyśmienicie bez jakichkolwiek wibracji. A najlepsze jest to że u niego jest luz na drążkach i wahacze górne szykują się do wymiany a mimo to samochód hamuje jak marzenie.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Robiłeś pomiar bicia piast/tarcza zarówno z przodu jak i z tyłu? Jak nie to polecam to sprawdzić.

Mój czarnuch

Drugi czarnuch-540i

E32 740IL

Kupię do e46 sedan przedlift:

- maskę cosmosschwarz 303

- osłonę dźwigni automat 51167059413 ("-" do przodu)

- listwę spryskiwaczy mgłowych polift (303 cosmosschwarz)

Najlepiej Dolny Śląsk, tel. 782-784-200.

Opublikowano
tuleje w przednich wahaczach dolnych. Jeżeli nie ma luzu na sworzniach wahacza to wymien same tuleje. Dopiero jak wkręcisz wahacz w imadło za tuleję, to widać że będzie ponadrywana. Sprawdź bicie tarcz z tyłu. Miałem przypadek że tył jebał robotę. Tak jak kolega wyżej pisze, weź czujnik zegarowy ze statywem i sprawdź bicia tarcz i piast z tyłu.
Opublikowano
Robiłeś pomiar bicia piast/tarcza zarówno z przodu jak i z tyłu? Jak nie to polecam to sprawdzić.

Z przodu mierzyłem zarówno piasty i tarcze. Nie pamiętam ile dokładnie było ale naprawdę niewiele. Potem i tak wymieniłem piasty z przodu na nowe a tarcze poszły do przetoczenia i majster się dziwił bo mówił że są proste i nie miał za bardzo czego równać. Oczywiście czy na starych piastach czy na nowych efekt był taki sam. Z tyłu nie mierzyłem co prawda ale też nie dawno wymieniałem tarcze i tak samo było na starych i na nowych. Nawet przez chwile nie było poprawy co by mogło tłumaczyć krzywe piasty z tyłu które po chwili pokrzywiłyby tarcze. Oczywiście postaram się ogarnąć jeszcze raz ten czujnik i zmierzyć z tyłu i przodu jeszcze raz.

 

tuleje w przednich wahaczach dolnych. Jeżeli nie ma luzu na sworzniach wahacza to wymien same tuleje. Dopiero jak wkręcisz wahacz w imadło za tuleję, to widać że będzie ponadrywana. Sprawdź bicie tarcz z tyłu. Miałem przypadek że tył [bAD] robotę. Tak jak kolega wyżej pisze, weź czujnik zegarowy ze statywem i sprawdź bicia tarcz i piast z tyłu.

Też ciągle mi te wahacze nie dają spokoju. Myślę żeby zamówić jeszcze raz tuleje do górnych i do dolnych i wymienić. Tylko nie wiem jakiej firmy brać? Meyle, coś innego? Może poliuretany?

Tak też ostatnio sobie przypomniałem że jak mechanik ostatnim razem mi wymieniał wahacze górne to podczas zbijania starego wahacza razem ze sworzniem wyszła mu ta tulejka co siedzi w zwrotnicy w gnieździe. Ja w sumie trochę jeszcze wtedy z braku wiedzy tą sprawę zbagatelizowałem. On wsadził potem tą tulejkę i skręcił sworzeń i tak zostało. Ostatnio coś mnie tknęło i szukałem trochę po necie i wyszło że te tulejki muszą siedzieć ciasno w gniazdach. Jak rozmawiałem z kumplem co rozbiera bmw na części to mówił że przeważnie te tulejki tak mocno siedzą że trzeba je młotami wybijać. A skoro u mnie wyleciała razem ze sworzniem to może oznaczać że gniazdo jest już wyrobione i wtedy może się okazać że będę wymieniał wahacz za wahaczem a problem dalej będzie taki sam. Wczoraj szarpałem dość konkretnie za sworzeń tego wahacza i nie było widać żeby tam był jakikolwiek luz ale może podczas jazdy te siły które działają na sworzeń i zwrotnicę są znacznie większe i wtedy to lata. Może ktoś z was miał do czynienia z podobnym problemem?

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Właśnie, jedna rzecz mi się przypomniała. U mnie przy zmianie wahaczy te tulejki razem z wahaczem zeszły.

Przy wyprasowywaniu 2 kołnierze w tych tulejkach mechanikowi się urwały. Z braku zamiennika zamontował jak było - z pourywanymi.

Dopiero później zamóiłem używki i wymieniłem i innego mechanika, co ma pneumatyczne widelce do tej roboty.

Może u Ciebie też był taki problem? Ale u mnie to i tak się nie objawiało biciem, bo jak są dobrze skręcone to nie ma prawa.


Jeszcze jedno co mi przychodzi na myśl to nierówno zaciskające się hamulce. równo Ci się klocki zużywają?

A co do tuleli wahaczy - u mnie też niby wszystko było sztywne na przeglądzie, ale po zdjęciu wyszło, że gumy były popękane na przednich i na tylnich.

Opublikowano
Jeszcze jedno co mi przychodzi na myśl to nierówno zaciskające się hamulce. równo Ci się klocki zużywają?

A co do tuleli wahaczy - u mnie też niby wszystko było sztywne na przeglądzie, ale po zdjęciu wyszło, że gumy były popękane na przednich i na tylnich.

 

Jeżeli chodzi o klocki to już to sprawdzałem. Zaciski po kompleksowej regeneracji. Nawet ostatnio zaglądałem na klocki i wszystko było dobrze

Opublikowano

Często w e39 szarpaki nic nie pokazują. Czasami dopiero luz widać jak wahacz jest na stole.


Ja jak miałem luz na tulei to kupowałem już wahacze. Co ci ze tuleja będzie ok jak sworzeń będzie stary? Zaraz i tak, dostanie luzu. Ja żałuję że tak późno wymieniłem zawieszenie. Dopiero za 3 lub 4 razem wywaliłem całość i dałem wszystko nowe.


Następne auto jak będzie i jakiś wahacz się odezwie to wywalam wszystkie wahacze i wstawiam nowe. O wiele taniej to wychodzi

Opublikowano

No właśnie taniej i to duzo taniej. Licząc zmianę opon, kol, wyważanie w różnych zakładach zamiast raz w roku to kilkakrotnie, spalone paliwo, wymiana niepotrzebna tarcz, klocków, opon, Piast, wydawanie kasy na diagnozy, wymiana wahaczy na raty, zuzywanie się szybsze innych elementów i nowych przez dalsze wibracje.


Dlatego nie ma sensu. Policzyć wszystko to najtaniej najszybciej jest wymiana klp wahaczy za 1200zl na os i masz spokój na długie lata i spokojnie pojedziemy pod 200tys km i raczej zapomnimy o dalszych wymianach wahaczy.


Sama niepotrzebna wymiana Piast tarcz i klocków to już spora okrągła suma się zbiera.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.