E70 4,8i WBAFE81010LZ69567

[Randall]

To są opinie osób, które nigdy takiego auta nie miały i piszą tylko to co im się wydaje.

 

A Ty miałeś i napisałeś w zasadzie to samo co my - trzeba być przygotowanym na wydatki.

[barteku]

Zawiesił mi się Firefox i chyba usunąłem swój wpis.

[barteku]

To są opinie osób, które nigdy takiego auta nie miały i piszą tylko to co im się wydaje.

 

A Ty miałeś i napisałeś w zasadzie to samo co my - trzeba być przygotowanym na wydatki.

 

Oczywiście, trzeba mieć trochę pieniędzy na serwis. Tak samo jak na nowe auto. Myślę, że używane niestandardowe auta sa bardziej dla osób z pewnym zapleczem, np. dobrym, tanim mechanikiem, dobrym dostawcą części i z czasem na serwisowanie.

Co do finansów to należy pamiętać, że nowe auta mają wymóg serwisowania w ASO pod rygorem utracenia gwarancji bądź pakietu serwisowego. Z mojego doświadczenia ASO jest około 4 -5 razy droższe niż można samemu ogarnąć.

Nowe auta lubią też się psuć więc to na pewno nie jest tak kolorowo jak napisał DRAY, że jak ktoś ma 20 tys. zł rocznie na serwisowanie to idzie i kupuje nowe auto.

[DRAY]

Ale co Ty porównujesz? 6 letnie M5 pewnie z niewielkim przebiegiem i pewną przeszłością do 11 letniego E70 do 2 dzwonach, przelotem minimum 200.000 km i nie wiadomo po ilu właścicielach i w okazyjnej cenie.

 

Czekamy na relację kogoś kto kupił 10 letnie E60 M5 albo E70 4.8 do tyrania na co dzień i zrobił przynajmniej 100.000 km.

Wtedy można coś powiedzieć o kosztach, tymczasem 95% osób kupuje te samochody by sąsiadom pokazać nazywając to weekendowe auto.

 

Ja też miałem niejedno V8 i w sumie nadal mam więc nie pisz mi o tym że nie wiem co mówię.

Edytowane 9 Marca 2018 przez DRAY

[barteku]

Już widzę chętnego, który kupuje 10 letnie auto, żeby nim zrobić 100 tys w krótkim czasie.

Wątpię, żeby ktoś z zamiarem zrobienia w krótkim czasie tych 100 tys km kupił nawet 10 letniego diesla, a co dopiero V8 (nawet z LPG). Marzenie ściętej głowy.

 

Masz V8 i co serwis kosztuje Cię 20 tys zł rocznie?

[DRAY]

Potwierdziłeś to co mówię, nie kupiłby bo to nie ma sensu ekonomicznego, taniej wyjdzie kupić nowy.

 

Licytowanie się kto ile wydał naprawdę nie ma sensu.

I taka rada - skoro piszesz ile wydałeś, to napisz też ile przejechałeś km...

[barteku]

Oczywiście, zależy ile się jeździ. Jeżdżę niedużo, robię około 500-1000km miesięcznie. Zobaczymy za 1-2 lata jak będę auto wymieniał jaki był faktyczny koszt posiadania.

[cuany]

Dziękuję za wszelką pomoc. Myślę że temat można zamknąć bo rozmowy nie wniosą nic nowego. Podsumowując, auto zrobiło na mnie duże wrażenie w samochodzie wszystko działało, po za specyficznym właścicielem, niewielkimi plamami oleju pojawiającymi się po krótkim postoju i zapachem spalonego oleju wydaje się że wszystko było wporządku. Więc jeśli ktoś ma ogarniętego mechanika i kupuje samochody sercem a nie kalkulatorem polecam.

[siara64]

Aha czyli flagowy pancerny silnik który nie wymaga czynności serwisowych ? W takim razie polecam flagowy pancerny w124 200D.

 

Nie mylmy pojęć czynności serwisowe a poważne naprawy , a w124 200D od M-B faktycznie jest pancerny.

Bo czynności serwisowe to : wymiana oleju filtrów ,płynów ,nowy soft , wymiana takich rzeczy jak świece cewki itp klamoty.

Poważne naprawy to : zdejmowanie głowicy , robienie uszczelnień silnika wału,rozrządu , miski ,uszczelniaczy zaworów, a tym bardziej wyciągniętego łańcucha rozrządu,

Takie babole nie powinny mieć miejsca w aucie które jako nowe kosztowało 500t pl-enów i ma dopiero 7 czy 8 lat i 100tkm czy 200tkm

na chyba ,że trafiło na kata dusigrosza.

 

Więc jeśli ktoś ma ogarniętego mechanika i kupuje samochody sercem a nie kalkulatorem polecam.

 

i wszystko jasne , też nie boję się tej V-ki

[cuany]

Chyba się sprzedała bo pod linkiem dostępne jest x5 3,0d