Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Hej.

Jako, że sam poszukiwałem takiej instrukcji i nie znalazłem, to postanowiłem, że może pomogę innym.

Są instrukcje i filmiki dotyczące 530d, ale co do 520d nie ma, a to nie to samo. Dodam, że w 520d z silnikiem przedliftowym, czyli m47n 163KM, jest dużo łatwiej.

Wszystko zobrazuję na jednym zdjęciu, zmieniając jedynie miejsca ingerencji.

 

Pod maską, tuż przy alternatorze, czyli od strony kierowcy, jest nasz sterownik moduł, jak kto to nazwie:

fe968a0d970fc914med.jpg

 

Do sterownika są podłączone dwie kostki, duża (prostokątna), z której wychodzi pięć przewodów i druga, mniejsza, okrągła, która jest podłączona wprost do alternatora. Ciężko się je odpina, więc ja zrobiłem tak: odłączyłem akumulator, żeby nie zrobić przypadkiem zwarcia, odkręciłem nakrętkę na klucz 13, jak na zdjęciu poniżej i odłączyłem cały przewód, użyłem małej treszczotki:

8ab97195d03418demed.jpg

 

Dużą kostkę, również ciężko odpiąć, czas robi swoje, więc najpierw odkręciłem cały sterownik od karoserii, moduł jest przykręcony na dwie nakrętki, klucz 10, po obu stronach, od spodu, jak włożycie rękę, to bez problemu wyczujecie nakrętki, tu znowu użyłem małej treszczotki, wystarczy poluzować i dokończyć ręką. Miejsca nakrętek zaznaczyłem na zdjęciu, są oczywiście od spodu:

86a220f746accbe4med.jpg

 

Mamy już moduł w ręku, w dużej kostce są po bokach dwa zaczepy, naciskamy je, ruszamy na boki i odpinamy. Moduł/sterownik mamy w ręku i możemy przystąpić do wymiany na nowy, czy też regeneracji. Ja swój otworzyłem, oczyściłem i dałem sąsiadowi do przelutowania. On to uwielbia, a ja mam słabą lutownicę. Czy będzie działać, dopiszę w następnym dniu. W tym poście bardziej mi chodziło o znalezienie lokalizacji tego cholerstwa i sposób jego wymontowania, bo zanim zabrałem się a robotę, to przeszukałem cały internet i nie znalazłem.

Powodzenia.

 

PS. Połóżcie kawałek szmatki obok miarki oleju, jak nie, to podrapiecie sobie lewe przedramię.

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Efekt pracy mojego sąsiada:

19b4d3e41a82b13amed.jpg

 

Oczywiście wszystko działa, błędów nie ma, a zamontowanie naprawionego sterownika zajęło mi może 1o minut i to z piwkiem w ręku.

Niby nic wielkiego, ale jak ktoś wcześniej czegoś takiego nie robił i nie wie w ogóle gdzie ma szukać tego ustrojstwa, to myślę, że choć trochę pomogłem.

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Tydzień temu dałem linkę. Zobacze jak się sprawdzi w tym sterowniku. Z linką widzę że jest taka lipa że dość dużą powierzchnią przylega do pola lutowniczego, co może powodować, że powstanie zimny lut. Plusem jest na pewno to, że nie jest sztywna na całej długosći. Pozstawiłem jej sporo luzu, więc nie powinno być naprężeń. Zobacze za rok jak to będzie:) Na srebrzance sterownik wytrzymał mi 3 pełne zimy i pojawił się błąd przed czwartą. Jak go wymienię, na ten z plecionką to napisze co się stało w tym ze srebrzanką.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Sąsiad uwielbia się dłubać w elektronice, więc jak padnie, to znowu będzie miał robotę.

Był plan, żeby użyć nóżek od kondensatorów, ale chyba wydały mu się za cienkie.

Może doradzicie czym to zalać, co będzie łatwo wydłubać gdy znowu będzie awaria. Musi być czymś zalane, żeby chronić druty i luty przed drganiami.

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Ja nie znalazłem nic podobego. Nie może to być silikon bo od temperatury spływa. Tak samo odpada klej na gorąco. Ja zostawiam tak jak jest. Roger nysa tez tak zostawiał, bo jeden jego rozbieralem. Także nikt nic ciekawego nie wymyślił, aby wypełnić ten żel. Ja sklejam silikonem odpornym na temperaturę 250stC i tak zostawiam. Wieczko nigdy nie odpadło więc chyba git:)
  • 1 rok później...
Opublikowano
Sorry za odgrzanie kotleta ale czy ciężko się lutuje do tych ścieżek? Będę to robił w weekend. Chcę się dobrze przygotować.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Pola gdzie są przylutowane druty, są pokryte warstwą, której cyna nie łapie. Musisz zarówno z pinów jak i z płytki zeskrobać te warstwę. Do pinów nie ma problemów z lutowaniem. Gorzej z płytką. Cięzko rozgrzać bo ciepło odbiera cała obudowa sterownika. Dobrze mieć lutownice ze stacją i dobrym grotem. Stożek odpada, bo musi mieć większą powierzchnie grzania. Dodatkowo , nie lutujesz do samej płyty, tylko do takiej metalowej blaszki. Jak za długo będziesz grzał to blaszka będzie spierdyczać po płytce. Chyba tyle z przydatnych rad. Ja nadal jestem zwolennikiem srebrzanki grubości oryginalnych kabli i nie lutuje, takim grubym kablem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.