Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W lipcu tego roku w mojej 320 GT 2013r padł silnik (78000 km). Operacja wymiany została wykonana w ASO. Wymieniony został silnik, chłodnica EGR i kilka drobiazgów. Silnik nowy z 2 letnią gwarancją.

To tak po krutkce opis sytuacji. A dylemat polega na tym że teraz nie wiem czy latać dalej tym autem bo to co najgorsze już za mną?? Czy go pogonić bo straciłem już zaufanie to tej marki, lub może tej jednostki napędowej.

Co byście zrobili w takiej sytuacji?

Dodam tylko że kupiłem auto w salonie żeby mieć pewność że nie jest nominowane i pojeździć nim parę albo i paręnaście lat. A tu taki zonk po 4 latach.

Opublikowano

No właśnie nie znudziło mi sie. Nadal mi się podoba, jest super wygodne i fajnie się nim jeździ. Poza tym miał to być samochód na lata więc jak go sprzedam teraz stracę jakieś 50% wartości nowego (minimum) a to mi się nie widzi.

Aczkolwiek boję się po takiej awarii że zaraz znowu coś wyjdzie z silnika albo np turbina czy coś obok i koszty znowu będą nie male.

Tak wogole to przyczyną awarii silnika było stopienie klapek kolektora ssacego. Cały syf poszedł do środka i nie wiem czy nie będzie coś dalej się działo.

Opublikowano

Jeździj na spokojnie. Przecież masz nowe 'serducho' i dodatkowe 2 lata gwarki na jakby nie było najważniejszą część samochodu.

Dwa lata spokoju, a potem zdecydujesz co dalej.

 

Lepszy taki scenariusz niż nabić ponad 100k, kończy się gwara i silnik siada dopiero wtedy :)

Opublikowano
Nie wiem czy wiesz, ale porządne BMW skonczyło się 20 lat temu, teraz robią coraz gorsze gó..o niestety.....będzie już tylko gorzej...zapomnij o dlugowiecznych bezawaryjnych przebiegach...niestety wszystkie nowsze serie to już totalna porażka...78 000 i awaria silnika :duh: :duh: toż to passeratti jest mniej awaryjne to tylko potwierdza obecną jakość...
Opublikowano

Nie popadajmy w skrajności

W każdej marce jakiś promil produkcji jest awaryjny do wymiany

Pomijam fakt że obecne produkcje są do........ :mrgreen:

Opublikowano

To jest 320d.

Przypuszczalna przyczyna awarii

Stopienie klapek oraz wnętrza kolektora ssącego. Cały syf poszedł do środka i silnik się zatarł.

Opublikowano
Skoro auto nadal ci się podoba to nie wiem co za dylemat masz. Masz 4 letnie auto ale z nowym silnikiem z 0 przebiegiem i gwarancją. Ja bym jeździł dalej, a pod koniec gwary na silnik się zastanawiał dopiero.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Dokładnie, samo auto przy tym przebiegu nie jest zużyte, a tu jeszcze masz nowy silnik na gwarancji :cool2: Auto sprawia radość, Tobie się podoba, więc nie ma się nad czym zastanawiać.
Benzyna zamiast krwi...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.