Dowód zabrany przez policje u poprzednika, jak odzyskać?

[mateo19995]

Witam jestem zainteresowany kupnem xxxx lecz obecny właściciel twierdzi że jeszcze poprzedniemu zabrano dowód za zły stan opon, teraz pytanie jak i gdzie się zgłosić aby po kupnie odebrać dowód? Jakie są tego koszta?

[sfinks311]

To jak obecny jeździł.....bez dowodu ???

Musisz zrobić przegląd z dobrymi oponami i z tym papierem i umową kupna sprzedaży do wydziału pod który policja odesłała dowód.

[mateo19995]

Tak obecny jeździł bez dowodu po wioskach na weekendy poszaleć

[mateo19995]

Osobiście muszę jechać do urzędu czy drogą pocztową?

[mateo19995]

Ale jesli spisze umowe kupna sprzedazy z obecnym wlascicielem ktoremu nie zabrano dowodu to nie oddadza mi dowodu rejstracyjnego, dobrze mysle?

[sfinks311]

Dobrze myślisz tylko sprawdź w ogóle za co to było zabrane.Wystarczy telefon do wydziału komunikacji lub obecny właściciel powinien mieć papier z policji od poprzedniego.

Odbiór dowodu można załatwić listownhe bez problemu

[mateo19995]

A jeśli chodzi o przegląd to potem jeszcze dodatkowo "normalny" będę musiał robić czy już nie?

[sfinks311]

Kolego....zobacz papiery wcześniej ...no chyba ,że chodzi o jazdę po wsi to niepotrzebnie zakładasz temat :)

[mateo19995]

Źle mnie zrozumiałeś po wsi to jeździł obecny właściciel ja potrzebuję dowód i legalnie poruszać się po drogach tym samochodem :cool2:

[GrandeCzewa]

Kolego robisz przegląd pojazdu i otrzymujesz potwierdzenie wykonania w dwóch egzemplarzach. Kontaktujesz się z wydziałem komunikacji gdzie jest auto zarejestrowanie i mówisz, że chcesz odzyskać dowód korespondencyjnie i poinformują Cie jaki wniosek masz załączyć + egzemplarz potwierdzający badanie techniczne + umowa kupna sprzedaży jeśli dobrze pamiętam (robiłem to z rok temu).

 

Po otrzymaniu dowodu udajesz się na stację diagnostyczną, żeby wbił Ci pieczątkę do dowodu.

 

Pamiętaj by na umowie kupna sprzedaży była informacja o zatrzymanym dowodzie i musisz mieć potwierdzenie z policji.

[sfinks311]

Dokładnie to samo napisałem. Autor i tak nie rozumie co ma zrobić.