Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Tak, bo trzeba wyjąć mcpersona; chociaż część po wymianie amortyzatorów nie ustawia i jest dobrze, albo tylko tak uważa.

Mój czarnuch

Drugi czarnuch-540i

E32 740IL

Kupię do e46 sedan przedlift:

- maskę cosmosschwarz 303

- osłonę dźwigni automat 51167059413 ("-" do przodu)

- listwę spryskiwaczy mgłowych polift (303 cosmosschwarz)

Najlepiej Dolny Śląsk, tel. 782-784-200.

Opublikowano
Chyba kolumna jest montowana do zwrotnicy z użyciem jednego mimośrodu, tak że w niewielkim zakresie można zmieniać kąt pochylenia koła. Kolumnę zapewne da się wyjąć bez odkręcania jej od zwrotnicy, trzeba jedynie wybić sworznie od wahaczy i od końcówki drążka i i tak nie wiadomo czy starczy miejsca, czy może nie będzie trzeba odkręcić przewodu hamulcowego, także lepiej wydać to 100-150 PLNów na ustawienie geometrii a nie tak kombinować
Opublikowano
Chyba kolumna jest montowana do zwrotnicy z użyciem jednego mimośrodu, tak że w niewielkim zakresie można zmieniać kąt pochylenia koła. Kolumnę zapewne da się wyjąć bez odkręcania jej od zwrotnicy, trzeba jedynie wybić sworznie od wahaczy i od końcówki drążka i i tak nie wiadomo czy starczy miejsca, czy może nie będzie trzeba odkręcić przewodu hamulcowego, także lepiej wydać to 100-150 PLNów na ustawienie geometrii a nie tak kombinować
Tam jest śruba zwykła. Kąt pochylenia zmieniasz na mocowaniu górnym mcphersona (łezki wycięte w nadwoziu), ale są tam takie zabezpieczające piny aluminiowe. Jak nikt ich nie usunał to kolumna wróci na swoje miejsce. Sworzni nie trzeba wybijać bo nie są wciskane, problem za to odkręcić nakrętki bo właśnie przez to się kręcą się sworznie - najlepiej docisnąć wahacz ile się da i na zmianę pneumatem w obie strony. Geometria i tak będzie do ustawienia. To co Kolega wyżej napisał - bezwzględnie przestrzegać dokręcania wahaczy na dokręconym kole. Kilka miesięcy szukałem przyczyny pływania tyłu u siebie - w końcu przyszło mi do głowy zapytać mechanika czy dokręcał mi wahacz tylny w dobrej pozycji - okazało się że myślał że tam sa tuleje pływające i dokręcił na podnośniku, a tam była jedna tulejka - to dawało w dupę. Po odpuszczeniu i dokręceniu kąty z tyłu zmieniły się z -1,50 na -1.30 i -2.10, czyli jedna źle przykręcona tulejka o tyle ciągnęła zawieszenie - nie muszę dodawać że różnica w prowadzeniu kosmos :) a już chciałem wyrzucać na śmietnik moje bridgestone s001 ;)
Opublikowano
Gdyby ktoś chciał wymienić łożysko amortyzatora albo amortyzatory a nie dysponuje ściskiem do sprężyn to można zastosować patent na plastikowe opaski zaciskowe. Wystarczy zdjąć koło, podlewarować piastę aby sprężyna została maksymalnie ściśnięta następnie założyć wokół zwojów solidne opaski. Ja zastosowałem 12 sztuk opsek o szerokości 7 mm, dla bezpieczeństwa można dać więcej. Następnie można opuścić piastę i zacząć rozkręcanie. Przy montażu amortyzatora jest trochę zabawy bo trzeba znowu lewarować piastę celując amortyzatorem w łożysko, gdyż amortyzator sprężynuje w obydwu kierunkach i nie da się go maksymalnie rozciągnąć aby skręcić ze sprężyną. Ja dysponując ściskiem do sprężyn wolałem zastosować opaski, bo scisk nie zawsze trzyma stabilnie, drapie sprężyny i brakuje miejsca żeby go prawidłowo założyć.
Opublikowano
Gdyby ktoś chciał wymienić łożysko amortyzatora albo amortyzatory a nie dysponuje ściskiem do sprężyn to można zastosować patent na plastikowe opaski zaciskowe. Wystarczy zdjąć koło, podlewarować piastę aby sprężyna została maksymalnie ściśnięta następnie założyć wokół zwojów solidne opaski. Ja zastosowałem 12 sztuk opsek o szerokości 7 mm, dla bezpieczeństwa można dać więcej. Następnie można opuścić piastę i zacząć rozkręcanie. Przy montażu amortyzatora jest trochę zabawy bo trzeba znowu lewarować piastę celując amortyzatorem w łożysko, gdyż amortyzator sprężynuje w obydwu kierunkach i nie da się go maksymalnie rozciągnąć aby skręcić ze sprężyną. Ja dysponując ściskiem do sprężyn wolałem zastosować opaski, bo scisk nie zawsze trzyma stabilnie, drapie sprężyny i brakuje miejsca żeby go prawidłowo założyć.

 

 

Rzeczywiście fajny patent :mad2: :duh: Chyba skorzystam w przyszłości :lol:

Opublikowano
Gdyby ktoś chciał wymienić łożysko amortyzatora albo amortyzatory a nie dysponuje ściskiem do sprężyn to można zastosować patent na plastikowe opaski zaciskowe. Wystarczy zdjąć koło, podlewarować piastę aby sprężyna została maksymalnie ściśnięta następnie założyć wokół zwojów solidne opaski. Ja zastosowałem 12 sztuk opsek o szerokości 7 mm, dla bezpieczeństwa można dać więcej. Następnie można opuścić piastę i zacząć rozkręcanie. Przy montażu amortyzatora jest trochę zabawy bo trzeba znowu lewarować piastę celując amortyzatorem w łożysko, gdyż amortyzator sprężynuje w obydwu kierunkach i nie da się go maksymalnie rozciągnąć aby skręcić ze sprężyną. Ja dysponując ściskiem do sprężyn wolałem zastosować opaski, bo scisk nie zawsze trzyma stabilnie, drapie sprężyny i brakuje miejsca żeby go prawidłowo założyć.

 

 

Rzeczywiście fajny patent :mad2: :duh: Chyba skorzystam w przyszłości :lol:

Haha na naprawde trzeba byc patenciarzem zeby pozalowac 30 zl na sciagacze i zrobic to bezpiecznie.

Opublikowano
Gdyby ktoś chciał wymienić łożysko amortyzatora albo amortyzatory a nie dysponuje ściskiem do sprężyn to można zastosować patent na plastikowe opaski zaciskowe. Wystarczy zdjąć koło, podlewarować piastę aby sprężyna została maksymalnie ściśnięta następnie założyć wokół zwojów solidne opaski. Ja zastosowałem 12 sztuk opsek o szerokości 7 mm, dla bezpieczeństwa można dać więcej. Następnie można opuścić piastę i zacząć rozkręcanie. Przy montażu amortyzatora jest trochę zabawy bo trzeba znowu lewarować piastę celując amortyzatorem w łożysko, gdyż amortyzator sprężynuje w obydwu kierunkach i nie da się go maksymalnie rozciągnąć aby skręcić ze sprężyną. Ja dysponując ściskiem do sprężyn wolałem zastosować opaski, bo scisk nie zawsze trzyma stabilnie, drapie sprężyny i brakuje miejsca żeby go prawidłowo założyć.

 

 

Rzeczywiście fajny patent :mad2: :duh: Chyba skorzystam w przyszłości :lol:

Haha na naprawde trzeba byc patenciarzem zeby pozalowac 30 zl na sciagacze i zrobic to bezpiecznie.

ściągacze za 30zł raczej ni będą zbyt bezpieczne ;)

Opublikowano
Objawem zużytych poduszek są zazwyczaj trzaski podczas skręcania.

A ściągacze o których piszecie można o kant du... rozbić. Da się nimi złapać jedynie trzy najszersze zwoje co jest niewystarczające żeby skręcić amortyzator.

 

A trytrytki nie? :D

Posiadam te sciagacze z geko i jakos nie ma tragedii.. No ale kazdy robi jak uwaza :D

Pozdro.

  • 5 lat później...
Opublikowano
nikt nie napisał czy da radę zmienić poduszkę skręcając tylko sprężynę (albo trytkami :shock: ) bez wyjmowania mcphersona odkręcić górne mocowanie, opuścić na dół + rozpięcie stabilizatora? pytanie czy ktoś tak próbował?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.