Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Mam problem, z którym jak do tej pory się nie uporałem.

 

Mój silnik to M54B25.

 

Objaw jest następujący. Po odpaleniu silnik pracuje normalnie, po jakimś czasie czuć jakby coraz bardziej nierówną pracę, coraz większe telepanie, wolne obroty coraz bardziej spadają aż silnik zaczyna się dławić i gaśnie. Na całkiem zimnym silniku trwa to mniej więcej minutę, może 2, uda się przejechać ok. kilometr. Po ponownym odpaleniu na początku znowu wszystko jest ok a potem dzieje się to samo. Im silnik cieplejszy tym szybciej zaczyna się dławić. Na rozgrzanym silniku (wskazówce na optimum) trwa to już tylko kilkanaście sekund i gaśnie.

 

1. Pojawiło się to w zasadzie bez wcześniejszych "ostrzeżeń", właściwie nagle po zrobieniu ok. 60 km trasy i tak już zostało.

 

2. Początkowo pojawiały się błędy wypadania zapłonu (najpierw na 2 cylindrze, później na innych).

 

3. Po ogólnym sprawdzeniu silnika okazało się, że była pęknięta plastikowa rurka odmy (ta wychodząca z pokrywy głowicy). WYMIENIŁEM całą odmę ze wszystkimi rurkami/wężami. WYMIENIŁEM świece na nowe NGK (bo też były już raczej w opłakanym stanie). Silnik cały czas tak samo się zachowuje, tyle, że nie wyskakują już komunikaty o wypadaniu zapłonu.

 

4. Okazało się, że uszkodzony był także przepływomierz. Doszło do tego, że po wpięciu kostki auto od razu gasło. Okazało się, że przepaliły się/pękły druciki w przepływomierzu. WYMIENIŁEM przepływkę na używany oryginał. Działa wszystko "normalnie" po zapięciu przepływki, ale silnik nadal po rozgrzaniu się GAŚNIE. Dziś po najdłuższym odcinku jaki udało mi się przejechać na desce wyskoczył komunikat o przejściu kompa w tryb serwisowy, ale i tak zaraz potem zgasł.

 

Chwilowo nie mam możliwości podpięcia się INPĄ i nie wiem już czego się złapać. Czy uszkodzone sondy lambda mogą powodować takie błędy w tworzeniu mieszanki, że silnik gaśnie?

Efekt jest taki, jakby sterownik silnika pod wpływem złych wskazań przygotowywał złą mieszankę i prowadził do zduszenia silnika. Po ponownym uruchomieniu zapłonu wszystko zaczyna się od początku (czyli jakby komputer jest w stanie "0", wskazania są prawidłowe i "psują się" w czasie)

 

Czy ktoś w Wawie, [najchętniej Praga PD] mogłby mi pomóc, na początek choćby z diagnozą?

Edytowane przez BartSL
Opublikowano
Możliwe, że czujnk położenia wału. Wymieniałeś też?

 

nie, czujników jeszcze żadnych nie ruszałem. Czy jeśli będzie walnięty to będzie to jakoś widać w INPIE?

Opublikowano
Uwalone sondy lub zapchany katalizator wg. mnie, podjedź do byle jakiego warsztatu teraz praktycznie wszyscy mają kompy na stanie. Taka diagnoza pomoże szybciej w ustaleniu usterki
Ten post wyraża moją opinię w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko mnie w dniu jutrzejszym,ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Opublikowano
Ja w lato wychodziłem do apteki do takiej jak miałem auto na oku i z uwagi na wysokie temp auto chodziło by nie było gorąco i zgaslo (pomyślałem że przypadek) ale zdarzyło się to też na przejeździe kolejowym i kilka, razy jak zostawiłem auto odpalone, a wracając już nie chodził. Wtedy miałem czujnik wału do wymiany
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.