[E46]Drżenie kierownicy + ściąganie w prawo

[Paulo25]

Witam.

 

Jestem nowy i witam wszystkich serdecznie :)

 

Mam taki problem, w moim aucie kierownica jest przechylona delikatnie w prawo. Mam wrazenie, ze auto w ta strone sciaga na plaskiej rownej drodze. Jak trzymam kierownice jest ok. Do tego kierownica drzy przy predkosci 80-90km/h. Ani wczesniej, ani pozniej nie. Dodam, ze zmienilem opony i dalej jest to samo, jedynie felgi sa te same i zostaly na tych samych miejscach (tylko czy jak sa wywazone to np. krzywa felga mogla by powodowac takie rzeczy?). Zalaczam wynik z geometrii, moze jakies bardziej fachowe oko oceni czy cos tu niepokojacego widac.

 

[chri]

Prawe przednie koło ma za duży negatyw ale znowu nie na tyle żeby powodować mocne ściąganie.

Drżenie kierownicy może być od felg zakładając, że masz dobre opony i poprawne wyważenie.

 

Kierownicę masz przechyloną do jazdy na wprost po ustawieniu geometrii? Jeśli tak to źle wykonana usługa i wtedy niech to poprawiają.

[BoskiCoolo]

Drżenie kierownicy miałem podobny objaw jak odebrałem auto od mechanika, myślałem że coś spierd... ale pojechałem na wyważenie felg i też lipa, opony i felgi ok. Przyczyną był tłoczek w przednim prawym kole, nie wyglądał tragicznie ale i tak poszedł do wymiany wraz z gumkami (cały komplet), najśmieszniejsze było to że objaw pojawiał się przy różnych prędkościach, i ustępował do następnego hamowania i przejechaniu jakiegoś odcinka. Co do ściągania to coś z zawieszeniem urok bmw jest dość czułe na wszelkiej maści odstępstwa. Chyba, że coś z hamulcami i ściąga.

[Paulo25]

Ok po kolei. Na geometrie jestem umowiony do chlopakow z PiMu wiec zobaczymy, chociaz patrzac golym okiem po przednich kolach z przodu to widac ze sa troche rozbierzne. Felgi byly wywazane po raz drugi doslownie przed chwila ale nie ma efektu. Bylem na sciezce diagnostycznej. Diagnosta mi dosc konkretnie przetrzepal to zawieszenie ale poza gumami stabilizatora nie znalazl nic (poprzedni wlasciciel ponoc robil zawieszenie i po tym ustawial wlasnie ta geometrie). Opory toczenia tez sa w normie, natomiast mam zgrzyt co do hamulcow. Lewy zacisk ma sile hamowaia 2,64kn a prawy 3,25kn. Z papierkow jakie mam od poprzedniego wlasciciela widac, ze cos z hamulcami bylo robione bo podono prawy zacisk sie grzal. Natomiast dziwne, ze przy hamowaniu mam wrazenie z kolei ze autko leci w lewo (a zacisk hamujej slabiej niz prawy). Pojezdzilem dzis troche ale nie zauwazylem zeby sie felgi grzaly ponad to co normalnie sie grzeja. Kierownica jest przechylona w prawo przy jezdzie na wprost, jak ustawie ja rowno to autko leci w lewo. Moze to wina tarcz?

[BoskiCoolo]

U mnie właśnie awaria tłoczka wyszła gdy byłem wyważyć koła z przodu, wtedy było czuć zapach właśnie przypalonego klocka, wydawało mi się że to od mocniejszego hamowania, byłem w błędzie bo jak dojechałem do garażu, a mam jakieś 3 km od wulkanizatora to prawe koło było ewidentnie gorące w porównaniu do reszty kół, ale nie o tym temat :)

U Ciebie jeśli jest inna siła hamowania i ktoś tam majstrował to zapewne jest nowy tłoczek i lepiej pracuje dlatego hamuje mocniej. Możesz spróbować odpowietrzyć lewy zacisk, albo wymienić tłoczek z gumką uszczelniająca wtedy powinno być w miarę równo.

Tarcze nie mają nic do ściągania byś miał bicie przy hamowaniu.

Możesz zrobić test na prostej drodze przy małej prędkości zacząć gwałtownie hamować i puścić kierownicę, wtedy będzie wiadomo w którą stronę leci kierownica, chociaż przy złej geometrii to i tak psu na budę taki test.

Tylko czemu masz krzywo kierownicę ona ma być prosto i wtedy robi się zbieżność inaczej to zawsze będą cyrki, albo kierownica była zdejmowania i jest krzywo założona, dlatego są takie cyrki.

[Ishimura]

Sprawdzaj tłoczek w prawym kole. Miałem nie dawno to samo, prawdopodobnie po zimie. Zacisnęło koło i kierą telepało, ściągało na prawo, tarcze udało się uratować, ale klocki się sfajczyły. Zobacz czy tarcza się nie przegrzewa, moja miała taki czerwony nalot i to zauważył mechanik. Zestaw naprawczy zacisku 50 zł.

[Paulo25]

U mnie wlasnie nie czuc za bardzo zeby sie kolo grzalo, chyba ze kiedys juz sie przygrzalo i tarcza sie zwichrowala i teraz drzy :? No nic zobacze jutro, rozbiore zaciski i bede widzial co jest. A prawy zacisk byl robiony i podejrzewam ze lewy nie, a autko stalo sporo czasu wiec moze jakas rdza tam sie zadomowila. To bede wiedzial jutro.

 

Geometria dopiero 7 kwietnia. Kierownica jest przechylona w prawo a wydruk macie w 1szym poscie. Wiem, ze jezdzila kobietka i nie zalowala kraweznikow wiec moglo sie cos przestawic, nawet amortyzator poluzowac czy cos :( A kierownice juz mi tez nie jeden magik tak ustawial, ze po wyjezdzie byla krzywo. A to jest mega irytujace i zaburza lad i perfekcje w srodku :D Opon nie scina tylko ciagnie w prawo. Jak kierownica jest przechylona w prawo czyli tak jak do jazdy na wprost, to lewe kolo jest prosto a prawe ucieka jak do skretu w prawo wlasnie. Do tego opona 225, krzywizny drogi glownie na prawe pobocze, rozjechane kola z przodu rozbieznie no i podejrzewam ze dlatego ciagnie :? Na walone nie wyglada i ta geometria tez nie jest jakas koslawa raczej, tylko ten kat sworznia zwrotnicy jest wg tych norm troche za maly. Taka roznica nie ma wplywu na sciaganie? Dodam, ze ktos poscinal te bolce w kielichach do regulacji kata pochylenia. Nie wiem czy jakis milosnik negatywow czy cos, bo z tylu tez dystanse mam zalozone delikatne.

[chri]

Wyprzedzeniem sworznia zwrotnicy bym się na twoim miejscu nie przejmował, ponieważ jest mniej więcej po równo z obu stron. A to, że jest mniejszy może być spowodowane tym że przód siadł np. sprężyny i automatycznie ten kąt się zmniejszy.

Bolce z poduszek amortyzatora musieli pościnać na ostatniej regulacji geometrii, ratowali pochylenia koła ale jak widać to są naprawdę małe korekcje, dużo tą metodą się nie osiągnie.

Auto nie musiało mieć dużego dzwona, wystarczy porządny strzał w samo koło np. krawężnik i może coś być krzywe w zawieszeniu nawet po samą belkę przedniego zawieszenia włącznie (tak było w moim przypadku).

Co do tej pochylonej kierownicy to mogą być również luzy na sworzniach, miałem taki przypadek jak założyłem super wahacze firmy OCAP i po 3 miesiącach miałem pochyloną kierę do jazdy na wprost, więcej z takimi tanimi wahaczami już nie eksperymentowałem :)

[Paulo25]

Ogarne sprawe, zrobie te hamulce i po geometrii mysle ze bedzie w porzadku. Zalozylem temat z autem to tam bede pisal jak sie uda jakies fotostory zrobic z tych hamulcow :)

[tomaso2587]

Kiedys robilem u siebie geometrie u fajansiarza ktory mial badziewna maszyne i bylo jeszcze gorzej dopiero u innego mechanika mi poustawiali fajnie to dopiero dalo sie jezdzic przy 160 nie szlo utrzymac samochodu prosto a pozniej 190 i jak zegarek

[Paulo25]

Walcze dalej z tematem. Rozebralem obydwa zaciski, tloczki nasmarowane nic nie zapieczone i chodzi luzno. Zalozylem nowe klocki bo przetoczylem tarcze (byly wymieniane nie tak dawno wiec bez sensu bylo to wymieniac) ale niestety problem pozostal. Sprawdzilem cale zawieszenie na sciezce zdrowia, wszystko jest w porzadku. Zostaly mi w zasadzie piasty, tylko nie wiem na ile to prawdopodobne zeby sie to skrzywilo, w zadnym aucie nie mialem takiego problemu. Zastanawiam sie, czy np. felgi jesli sa krzywe to na wywazarce dadza sie wywazyc bez problemu?

[BoskiCoolo]

Hmmm nie hamulce powiadasz. Felgi zawsze możesz przełożyć przód z tyłem, no chyba że masz wszystkie 4 krzywe. Albo założyć inne na próbę jak masz możliwość. Niby niewielkie odchyłki można zniwelować ciężarkami, ale ogólnie to felga do naprawy. Jak masz w okolicy kogoś kto naprawia felgi możesz podjechać na sprawdzenie. Co do piast. Krzywa piasta = łożyska siadają, ale nie można wykluczyć i tego. Obstawiałem jeszcze źle założone amorki ale to by wyszło.

[Paulo25]

Podmienie felgi przod z tylem. Jeszcze sie zastanawiam bo slyszalem o przypadku, ze winne byly sworznie w wahaczach. Tylko co ma sworzen do drzenia kierownicy? Bardziej na moje jakies stuki czy cos. Da sie to wylapac na sciezce diagnostycznej? Bo u mnie nie wyszlo nic.

 

Dodam jeszcze, ze jak jade to wspomniane np. 80km/h i kierownica drzy to w momencie jak nacisne hamulec to drzenie ustaje.

[maniek21112]

Pasuje do wahaczy, do sprawdzenia sworznie. Diagnosta jakby chciał to wyłapałby to.

[lord_Simon]

Dodam jeszcze, ze jak jade to wspomniane np. 80km/h i kierownica drzy to w momencie jak nacisne hamulec to drzenie ustaje.

Miałem tak samo w zakresie 110-130km/h. Krzywa była delikatnie felga z przodu ale na wulkanizacji stwierdzili, że dali radę wyważyć ale jak się coś będzie działo to wypadałoby ją wyprostować. Druga sprawa, że były opony prawie 8-letnie. Po zmianie na zimowe koła problem zniknął. Tydzień temu założyłem znowu letnie koła, z tym, że felgę dałem do przeprostowania i założyłem nowe opony. Problem zniknął. 200km/h jak po sznurku. Na Twoim miejscu pokombinowałbym z kołami/oponami, bo to nie kosztuje. Na drugim miejscu sprawdziłbym wahacze z przodu.

[Paulo25]

No wlasnie a u mnie kola sie wywazyly i panowie powiedzieli ze nic po felgach nie widza. Sprawdze najpierw te kola. Najlepiej by bylo od kogos przelozyc kto ma pewne proste kola bo ja nie wiem czy te tylne zaraz sie nie okaze ze tez sa slabe. Znajdzie sie jakas dobra dusza w Krakowie zebysmy mogli na chwile dwa kola zmienic? Oczywiscie za jakis czteropaczek czy cos.

[lord_Simon]

Zapraszam do Kielc :-)

[maniura]

Szukaj usterki w tylnym zawieszeniu,tuleje pływające, sanki itd.

Zrób testy:

1.Rozpędź się do 80km/h ,wyrzuć na luz i sprawdź,czy ściąga.

2.Jedź równo 60km/h na 3 biegu bez zwalnianie i przyspieszania,

3.Jedź równo 60km/h na 3 biegu bez zwalnianie i przyspieszania,następnie gaz w podłogę.

Obserwuj w tych testach kiedy ściąga,kiedy nie.

[chester88]

U mnie problem drgania kierownicy przy prędkości 80-90 rozwiązała wymiana silentblocków wahaczy oraz drążków kierowniczych wraz z końcówkami. Do tego pełna geometria i auto prowadzi się jak nigdy dotąd :)

[Paulo25]

Zdam relacje po weekendzie co pomoglo bo narazie niestety choruje, geometrie mam dopiero w piatek wiec jest pare dni na dojscie do ladu :)

[Paulo25]

Ok lece z tematem zeby do piatku zdarzyc przed geometria :)

 

Zamienilem kola przod tyl - bez efektow. Kupilem sobie nawet breche i podlgadnalem sworznie ale nie widze tam w zasadzie nic niepokojacego, jedna gumka troche powichrowana ale nic nie lata i luzow jako takich za bardzo nie widac. Tak sie zastanawiam, rozebralem obydwa te zaciski i tloczki chodza w porzadku. Tylko te prowadnice jak montowalem to strasznie ciezko weszly (nowe gumki oczywiscie zamontowane). Dawno tego nie naprawialem wiec nie pamietam za bardzo jak to powinno wejsc jak sa swieze gumki. Jak krece tarcza rekami to idzie dosc opornie, nie ma jakiegos luzu miedzy klockami a tarcza jak np tutaj

Jak u was z tym jest? Mnie sie wydaje, ze powinno to luzno sie krecic reka tylko co auto to inaczej. Moze dalej cos z tymi hamulcami jest nie tak. Jutro sobie kupie ten czujnik zegarowy i zmierze bicie na piastach

[maniek21112]

Wychodzi, że to będzie przyczyna ściągania i drżenia kierownicy, tarcza powinna w miarę lekko się kręcić.

[BoskiCoolo]

Czyli koła można wykluczyć. No piasta z tarczą ma chodzić lekko w sensie dać się normalnie kręcić bez użycia zbędnej siły. Nie słychać niepokojących dźwięków podczas jazdy, typu łożysko? Może ktoś tam majstrował wcześniej i spierd.... robotę i za mocno dokręcił. W Mondeo jak miałem zwichrowane tarcze to przy gwałtowniejszym hamowaniu przy określonej prędkości kierownica i karoseria dostawała wibracji to raczej byś to wyczuł. Smarowałeś prowadnice przed włożeniem w te gumki?

[Paulo25]

Jak zaloze kolo to wiadomo, zakrecic latwiej, ale kolo krotko sie pokreci i sie zatrzymuje. Najwyzej nagram film jak to wyglada bo jak dla mnie dalej chodzi za ciezko. Tylko w czym szukac przyczyny skoro tloczki sa ok i nie sa zatarte? Gumki za male kupilem do prowadnic czy jak, bo one tez sa ok bez wzer itp. Prowadnice smarowalem ale jak mowie weszly strasznie ciezko w te gumki. Z papierkow co mam od poprzedniego wlasciciela wychodzilo na to, ze robil prawy zacisk bo sie grzal. Jutro to rozbiore po raz drugi i zmierze bicie. Jakie jest dopuszczalne bicie na piascie a jakie na tarczy z piasta?

[Paulo25]

Ok walki dzien nastepny.

 

Kupilem przyrzad do pomiaru bicia. Robilem narazie prawa strone bo tam byly kiedys jakies problemy. Z tarcza na piascie bije 0,04-0,05 (dobrze czy za duzo?). Na zamontowanym zacisku jak chce zakrecic tarcza to idzie opornie, nie ma mowy o zakreceniu zeby tarcza sama zrobila obrot. Jak zdjalem zacisk tarcza kreci sie bez problemow. Jak zamontuje zacisk to do momentu wcisniecia hamulca mozna tarcza krecic i obraca sie duzo lzej. Jak tylko nacisne hamulec (i odpuszcze oczywiscie) wraca do tego co pisalem wczesniej. Jak pociagne zacisk reka na zewnatrz, znow idzie lzej i mozna zakrecic tarcza (jest opor ale nie taki jak zaraz po nacisnieciu hamulca). Smarowalem dzis prowadnice raz jeszcze, jedna chodzi leciutko, druga troche ciezej. Tlok wcisnalem do srodka, on raczej zapieczony nie jest bo go przeciez wyciagalem. Poradzcie cos bo glupieje :mad2: