Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich , mam nadzieję że trafiłem z działem i mogę zadać tutaj pytanie o tej tematyce.

 

Otóż sprawa wygląda tak,jadąc przerysowałem drzwi w audi , do czego się przyznaje, gość z racji tego że Audi jest w miare nowe zaczął stękać że najlepiej abym dał mu kase na nowe drzwi z serwisu bo podwójne malowanie itp itd. NIe przystałem na to więc sprawa poszła do ubezpieczyciela.W między czasie Audi miało kolejny incydent , tym razem błotnik. Teraz dowiedziałem się że cała naprawa poszła zgłoszona na moje OC. Zarówno przerysowane drzwi jak i błotnik. Ubezpieczyciel nie kontaktował się ze mną aby ustalić/potwierdzić/zapytać/cokolwiek o moją wersję wydarzeń. Mam zdjecia własnego auta po tej lekkiej kolizji oraz przerysowanych drzwi w Audi.

 

I tu mam pytanie, generalnie nie obchodzi mnie to że gość zrobił sobie błotnik przy okazji drzwi. Obchodzi mnie tylko to że zrobił to moim kosztem i teraz wedug ubezpieczyciela to ja ponoszę winę za błotnik którego nie uszkodziłem bo tak zostało zgłoszone przez poszkodowanego i nikt tego nie zweryfikował, czy warto temat ciągnąć dalej? Czy powinienem odpuścić bo to gra nie warta świeczki i dalsza weryfikacja nic nie zmienia?

 

Nie znam się na tym jak, ale jakby każdy tak sobie zgłaszał co chce i nikt by tego nie weryfikował to strach pomyśleć co by się działo.

 

Dzięki z góry za okazaną pomoc i odpowiedzi

Pozdrawiam

Opublikowano
jak go "podpierdzielisz" i okaże się, że gość poświadczył nieprawdę to ma bankowy zwrot całych kosztów naprawy + odsiadkę "w zawiasach"
Opublikowano

Dzięki za odpowiedź!

 

Nie chodzi mi o to aby robić mu problemy , tylko czy przez jego zafałszowaną wersje ja teraz będę bulił jeszcze większe oc?

Nie chciałbym robić nikomu problemów ,stało się i się nie odstanie, drzwi przerysowane, ale też nie chciałbym żeby mi dowalili teraz 4000 za nastepne oc bo koleś mnie wmanewrował jeszcze w błotnik/nadkole?

Opublikowano

wg mojej wiedzy to dla Ciebie bez różnicy, liczy się po prostu szkoda

część towarzystw ubezpieczeniowych ma pojęcie stłuczki, gdzie przy pierwszej nie rzutuje ona na wysokość ubezpieczenia - kwestia sprawdzenia tylko tego - czy w Twojej polisie był taki zapis i czy ta szkoda mogłaby by być taką "stłuczką"

Po takich sytuacjach widać, że jednak warto wzywać zawsze policję, wtedy masz jasno w protokole opisane jakie byłby szkody i nie ma naciągania...

Opublikowano
Żona miała podobną sytuację. Nie dała w rękę ( bo miała ochronę zniżek), nie wezwała policji tylko spisała oświadczenie bez tych rysunków. Jej OC (pamiętaj miała ochronę) nie wzrosło. Ale na moim ( jest współwłaścicielem) OC+ AC ok 1kzł drożej.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Nie chodzi mi o to aby robić mu problemy , tylko czy przez jego zafałszowaną wersje ja teraz będę bulił jeszcze większe oc?

Nie chciałbym robić nikomu problemów ,staem kiło się i się nie odstanie, drzwi przerysowane, ale też nie chciałbym żeby mi dowalili teraz 4000 za nastepne oc bo koleś mnie wmanewrował jeszcze w błotnik/nadkole?

 

Idąc tym tokiem myślenia pomyśl jakie OC miałby kierowca sławnego seicento (po stwierdzeniu jego winy) za załatwienie pancernego audi za 2,5 miliona....

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.