Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. Mam problem ze swoją E90. Mam najechane 138kkm. Odkąd zacząłem jakieś 2 miesiące temu jeżdzić codziennie na trasie dwa razy włączyła mi się kontrolka oleju (musiałem dwa razy dolać mniej więcej po pół litra po 2500km). Mam samochód od roku, wcześniej tego problemu nie było - lub był mniejszy, pamiętam że po dłuższych trasach coś tam trzeba było dolać ale niewiele.

 

Trochę przestraszony tym faktem zacząłem szukać w ten weekend przyczyny. Samochód nie dymi w ogóle, rura wydechowa jest czysta bez śladu sadzy. Myślałem że to może odma - nie wiem czy była kiedyś wymieniana. Odmę zdjąłem, była czysta (było w niej film olejowy ale to chyba normalne). Nie zauważyłem żądnych wycieków oleju od strony góry silnika (oprócz tej sprężynki przy zaworze EGR, ale niewiele - przy okazji, do czego ona służy?). Zdjąłem osłonę silnika od dołu, tam też bez śladu wycieku, na samej osłonie też czysto. Odpiąłem przewody od intercollera - w rurach niewiele, jak wsadziłem palec do intercollera to na ściankach usmarowany olejem.

 

Samochód po odpaleniu silnika bez założonej odmy dmucha z przewodu odprowadzającego powietrzem z takim siwym dymkiem - czy to normalne czy mam przedmuchy na tłokach? Czy przy przedmuchach nie dymiłby na siwo z wydechu?

 

Pod korkiem oleju i płynu chłodniczego czysto.

 

Jeśli to nie przedmuchy to może turbina? Jutro ją sprawdzę.

 

Coś jeszcze przychodzi wam na myśl?

 

Aha olej filtry i te sprawy wymieniane dość regularnie, olej co 15-20kkm, ostatnio przy 126kkm zalany Motul X-Clean 5W40, wcześniej jeździł na Castrol Edge 0W30.

Opublikowano

Panikuj jak będzie to 1l/500km a nie 1/5000, w takiej sytuacji to nawet serwis poinformuje cie o normatywnym zużyciu oleju w ilości 1l/800km (nie wiem ile wynosi dla bmw ale tyle jest dla mondziaka).

Fakt mi pali 1l/12000.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jak wydech suchy to nie turbina. Norma dla bmw to 1l/1000km.

Mój czarnuch

Drugi czarnuch-540i

E32 740IL

Kupię do e46 sedan przedlift:

- maskę cosmosschwarz 303

- osłonę dźwigni automat 51167059413 ("-" do przodu)

- listwę spryskiwaczy mgłowych polift (303 cosmosschwarz)

Najlepiej Dolny Śląsk, tel. 782-784-200.

Opublikowano

Sprawdziłem dzisiaj intercooler i turbinę. W intercoolerze trochę oleju ale mało max 20-30ml. Turbina w porządku - delikatny luz radialny, bez luzu osiowego. Olej dostaje się przez przewód łączący odmę z rurą między filtrem powietrza a turbiną.

 

Po zdjęciu odmy i odpaleniu silnika z przewodu odpowietrzającego skrzyni korbowej dmucha powietrzem z siwym dymem - nagrałem film. Czy tak być powinno? Aż tyle tego dmuchać?

 

 

W każdym razie wymienię odmę na nową.

Opublikowano
Ile ma ten pojazd przebiegu :) bo coś to mi dziwnie wygląda na niecałem 140kkm. Te silniki to pół bańki bez dotknięcia robią.
Opublikowano (edytowane)

Przebiegu ma tyle co napisałem. No mnie ten dym się też nie podoba, myślałem żeby w tym tygodniu sprawdzić ciśnienie sprężania, teraz to zrobię to na pewno. Ktoś wie czy gdzieś we Wrocławiu/Wałbrzychu to robią? Albo samemu kupię manometr i sprawdzę.

 

Z drugiej strony, gdyby to były pierścienie to nie powinien mi dymić z wydechu? A on nic zero zupełnie.

Edytowane przez Jezior
Opublikowano
Aha i czy w inpie coś mogę znaleźć? I z jakim kosztem muszę się liczyć jeśli to pierścienie?
Opublikowano
Sprawdż ciśnienie sprężania, bo nie ma aż tyle dymu, żeby to był jakiś tragiczny problem. Być może, na jednym z tłoków są, jest, zapieczony pierścień, pomiar to wykaże, to znaczy różnicę w ciśnieniu sprężania między cylindrami. Na filmiku dymiło pulsacyjnie, pomiar ciśnienia dużo, mam nadzieję, wyjaśni.
Opublikowano
Wiecie jak się mierzy ciśnienie sprężania konkretnie w tym modelu? Przez świece żarowe czy wtryski? Coś trzeba odłączyć, jakiś bezpiecznik etc? Samą procedurę znam.
Opublikowano
Trochę dziwna sytuacja - mój M47T2 ma przejechane 300 tys km i olej praktycznie nie znika. Faktycznie w momencie, gdy samochód porusza się bardzo dużo po autostradach z wysokimi prędkościami to zużycie oleju sięga ok 1l na 12 tys km.
Opublikowano
Heh, ja go nie katuję i raczej nie katowałem nigdy. Na autostradzie 2-3 tys obrotów, raz w tygodniu go przedmucham szybciej co by turbine wyczyścić ale bez szaleństw. Przez rok jeździłem natomiast po mieście, raczej krótkie dystanse.
Opublikowano
Nieśmiało powiem, ale zdaje mi się że znikanie oleju to "cecha" oleju motul. U siebie po zmianie też na motul też muszę dolewać.
Opublikowano
No nie ukrywam że to jego pierwszy raz na motulu :D Niemniej martwi mnie ten dym więc dla pewności i tak zrobię w tym tygodniu pomiar sprężania.
Opublikowano
No nie ukrywam że to jego pierwszy raz na motulu :D Niemniej martwi mnie ten dym więc dla pewności i tak zrobię w tym tygodniu pomiar sprężania.

Napisz kolego co z tego wynikło, też jestem ciekawy bo mam podobny problem. I podrzuć jak mierzyłeś ciśnienie, przez świece czy inaczej.

Opublikowano

No nie bardzo bo filtry i olej zmienialem jakoś przy 126kkm. A teraz jest 138kkm.

 

Pojutrze jadę kupić manometr i w weekend powinienem ogarnąć sprawę ze sprężaniem.

 

Napiszę co i jak.

Opublikowano
Nieśmiało powiem, ale zdaje mi się że znikanie oleju to "cecha" oleju motul. U siebie po zmianie też na motul też muszę dolewać.

mam e 91 z silnikiem o oznaczeniu m47t2 po chipie na 200km jeżdżę na motulu nie widzę by ubywał

Opublikowano
No nie bardzo bo filtry i olej zmienialem jakoś przy 126kkm. A teraz jest 138kkm.

 

Pojutrze jadę kupić manometr i w weekend powinienem ogarnąć sprawę ze sprężaniem.

 

Napiszę co i jak.

Sprawdź czy pokrywa zaworów nie jest pęknięta w miejscach przykrecania obudowy filtra powietrza. U mnie było pęknięcie przy podstawie tej "nóżki" co jest gwint i uciekał olej właśnie w podobnych ilościach. Wymienilem pokrywę i po problemie

Opublikowano
U mnie na Motul'u bywało różnie, raz brało, raz nie. NIe wiem czym to było związane, ostatnio zalałem Totala (ori ) i jest nieźle, ale turbo puszcza olej, i w sumie znów mam ubytki. Ogólnie chcę wrócić do Motul'a jak odbuduję silnik, i wszystko będzie sprawne , nowe , świeże :)

BMW e87 120d - 198,3 KM / 442 NM


FreeaksPC

Opublikowano
Napisałem do stando we Wrocławiu czy robią pomiar kompresji. Oddzwonił do mnie mechanik po co mi ten pomiar, wytłumaczyłem mu co i jak i on stwierdził że na razie to bez sensu, że jego zdaniem to nie pierścienie bo za mały przebieg, że z odmy może dmuchać, że odmą może wyłaził olej i nie jest to nic nienormalnego. Polecił zmienić olej z powrotem na ten co miałem (teraz mam po raz pierwszy zalanego motula x-clean 5W40) i zobaczyć ile wtedy będzie brał oleju.
Opublikowano
A ja ci mówię sprawdź pokrywę zaworów. Nic cie to nie kosztuje. Zdejmij osłonę, podszybie i bedziesz miał pełny dostęp. Ja już miałem turbo wymieniać cuda wianki a sie okazało ze jest pęknięcie które sam znalazłem.
  • 3 lata później...
Opublikowano

Witam

To mój pierwszy post tutaj. Silnik to M47N2 150KM. Samochód ma ok 250 tyś km. (nie pytajcie czy prawdziwy, ale wszystkie znaki wskazują że tak).

Z braniem oleju walczę od początku jak mam ten samochód (1,5 roku). Przeczytałem już wszystkie "Internety" i nic :(


U mnie pobór oleju to 1l / 2000km (litr na dwa tysiące) od samego początku do teraz.


Samochód kupiłem dość zaniedbany (po mechaniku starej daty, co tylko olej zmieniał).

Do zrobienia było praktycznie wszystko. Świece żarowe, termostaty itd...

Uszczelki pokrywy zaworowej/kolektora (przy okazji czyszczenia całego dolotu z błota), wywalenie klapek...

Wszystko praktycznie robiłem sam.


Po wymianie termostatów zaczął w końcu wypalać się "DPF". Jeździłem już wtedy cały czas z B-tool, więc wszystko "pod kontrolą".

Dziwne było to że wypalał praktycznie "non stop" jak tylko temperatura osiągnęła 90st.

Doszedłem do tego że "uwalony" jest czujnik ciśnienia spalin, bo na zimnym silniku pokazywał coś ok 25mbar, a po zagrzaniu już było ok 50mbar (ale może się mylę z tymi wartościami, bo to było ponad rok temu) i stan przekroczony = błąd zapchania DPF.

Czyli wg mnie czujnik zawyżał ciśnienie na ciepłym i to było przyczyną wypalania na okrągło.

Nawet po chemicznym myciu/czyszczeniu DPF w serwisie BOSCH;a, potwierdzonym protokołem z maszyny, był ten sam objaw. (piszę żeby mi za chwilę ktoś nie wyskoczył że "zapchany" był).


DPF'a ostatecznie się pozbyłem, zrobiłem zaraz po tym program na jakieś 180KM. Został też ograniczony EGR programowo, wyłączone klapki no i oczywiście sam DPF.

Ostatnio pozbyłem się też całkiem EGR, bo znowu dolot zaczął zarastać nagarem a sterownik wywalał co chwilę błąd ciśnienia w kolektorze (na biegu jałowym).

Od początku podejrzewałem uwalony elektrozawór sterujący EGR, który mimo ograniczenia programowego na 5% robił co chciał i chyba miałem rację.


Po usunięciu EGR, zero błędów.


Przez ten czas kiedy był DPF i się wypalał nie było teoretycznie ubywania oleju, ale teraz wiem że oleju ubywało, a w jego miejsce prawdopodobnie szła ropa.. i tak niby wyglądało że oleju nie bierze.

Przed ogarnięciem auta (świece, termostaty) brał olej, i tak samo zaczął brać po pozbyciu się DPF. I bierze do tej pory.


Na wiosnę zeszłego roku wymieniłem też całą odmę/separator na oryginał BMW. Bez zmian.


Silnik po zakupie chodził na Castrolu Edge 5W30. (albo 5W40 ? nie ważne)

Niedawno odstawiłem auto do jednego speca (dobry znajomy znajomego). Turbina została zdemontowana, oddana do "turbiniarzy" i sprawdzona - podobno igła, stwierdzili że nie trzeba robić. (z samą mocą nie ma oczywiście żadnych problemów, przed wgraniem mapy tuner też robił ze mną logi dynamiczne i wszystko było OK).

Sam też jak macałem kiedyś wirnik nie wyczułem luzu większego aniżeli "standardowy" (ostatnio macałem dwie świeżo regenerowane turbawki jeszcze przed montażem, więc mam porównanie).


Przy okazji akcji ze sprawdzeniem turbo został zmieniony olej. Na LM 10w40 z MOS2.

Zmiana nie przyniosła żadnego rezultatu, wlane było do poziomu 3/4 bagnetu (czyli ok 750ml licząc od stanu minimum).

Po przejechaniu 1500km, po zgaszeniu silnika przywitała mnie "kochana" żółta kontrolka oleju.

Stan oczywiście uzupełniony.


Miesiąc temu zrobiłem wtryski. Od początku były typowe dla nich objawy. Falowanie obrotów na jałowym. Skaczące korekcje do nawet +3,5.

Poza tym przy pierwszych mrozach na przełomie listopada/grudnia zaczęło niesamowicie śmierdzieć spalinami (tak jakby nieprzepalona ropa), oczywiście na ciepłym silniku.

Po zrobieniu wtrysków (wymiana końcówek) silnik chodzi idealnie. Zero falowania, wypadania zapłonów, zero smrodu. Nowe kody IMA wpisane. Korekcje na poziomie 0,3~0,5.

Z wtryskami pełen sukces.


Zanim wyjąłem wtryski zmierzyłem jeszcze kompresję. 26-27 bar na wszystkich cylindrach. Różnice 1 bar przy kolejnych próbach, ale to podobno normalne.

Temperatura silnika podczas mierzenia kompresji ok 37stopni. Krótko po wjechaniu do garażu zacząłem rozbierać.


Wczoraj jeszcze raz odkręciłem separator, sprawdziłem drożność obu kanałów przez dmuchanie kompresorem.

Kanał "szeroki" prowadzący pod obudową filtra do dolotu - OK, powietrze dmuchało z dolotu/przepływomierza (wyjęty filtr)

Kanał "dziurka" (spływ oleju do miski) - OK, było słychać "bulkanie" i parowało z odkręconego korka oleju.

Test korka oleju wykazuje że jest podciśnienie - korek wyraźnie zasysa, co jest chyba dobrym objawem.


Dodam jeszcze że na 100% olej idzie w dolot (to jest moje zdanie i majstra co wyciągał turbo).

Najgorzej upaćkana jest ta metalowa pionowa ruła od IC do przepustnicy, olej wypływa od rury gumowej na górze i leje się po niej, jest cała uwalona grubym filmem olejowym i wszystko na dole.

Na początku przy pierwszym serwisach wszystko było rozbierane i myte, ale przecież nie będę co roku rozbierał IC i go mył, jeśli przyczyna problemu nadal niewyeliminowana.


Podczas ostatniej niedzielnej wycieczki pojawił się nowy, całkiem ciekawy objaw.

Jechałem dość długie odcinki "po zadupiach" i po woli.

Nagle słyszę trwające ok 2-3 sekundy szybkie/ciche/głuche "cyk cyk cyk" - jakby zapalarka do gazu, a w lusterku wstecznym.. mgła.. co tu tak palą na wsi ??

i głupi nawet nie skojarzyłem..


Po paru kilometrach to samo.. "cyk cyk cyk.." i znowu zadyma za mną.. siwo.

Domyślam się że to spalanie nagromadzonego oleju.


Oczywiście już się to nie powtórzyło, powrót do domu ekspresówką, wszystko OK., aczkolwiek wystąpiło niedawno pierwszy raz.


Aktualnie mam jeden pomysł. Założyć prowizorycznie/testowo catch-tanka na ten przewód "spływowy" od odmy. Nawet bez pod podłączania "powrotu", powrót "swobodny". Otwór w dolocie zaślepić.

Przejechać max 1000km i obserwować co się będzie działo z olejem.


Jak przestanie brać olej i nie będzie go dużo w catch-tanku, tzn że turbo zasysa olej z odmy.

Jak będzie brał i nie będzie go w catch-tanku, tzn że jednak turbina.

Jak będzie brał i będzie w catch-tanku, tzn że jednak wali z odmy.


Czy ktoś ma jakieś inne pomysły ? Czy dobrze kombinuję ?

Opadają mi już ręce.

Opublikowano
Mam ten sam problem,Tydzień temu założyłem oil catch tank aby wyeliminować odme,w ten weekend chciałem umyć interculer i wtedy się okaże czy to turbina ale zapowiadają duże mrozy więc nie wiem czy to ogarnę.Jak zdejmę rurę co idzie do przepustnicy (egr) jest sporo oleju.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.