Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Moderatorzy juz dawno by to zamkli, ale z pewnoscia nie po tym co ja pisze tylko po tym co pisza inni, nie robia tego poniewaz trzymaja strone bmw co dla mnie jest oczywiste - w koncu jest to forum bmw wiec nawet jak taki bagor wypisuje bzdury (wynikajace z braku wiedzy w pewnych kwestiach) watki nie sa zamykane :-). Caly czas powtarzasz jakies bajki uslyszane w dziecinstwie - coz widocznie tak lubisz :-). Ja i moj kolega majacy poloneza bardzo chetnie chca zobaczyc jak zdrowa nie dlubana e36 316 pokonuje poloneza. Ty zamiast zaproponowac spotkanie z uporem wywolujacym u mnie usmiech powtarzasz caly czas to samo i pod zadnym pozorem nie masz odwagi, ani nikt inny udowodnic nie mamy racji :-(...
  • Odpowiedzi 69
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Witam.

 

Jestem posiadaczem Poloneza 1.6 i musze kilka faktow "naprostowac". Otoz polonez wazy 1,5 tony ale przy pelnym obciazeniu gdyz to jest jego DMC a masa pustego auta to ok. 1100 kg. Do tego najslabsze silniki czyli 1.5 GLI posiadaly 76 KM a najmocniejsze 1.6 GLE 87 KM. To prawda ze wiekszosc polonezow nie wykazuje tej fabrycznej mocy ale niektore wykazuja :) Np. ja mam taki egzemplarz i mialem przyjemnosc scigac sie z 2 roznymi E36 316 i raz dostala w pupe a raz byl remis do ok. 145 km/h potem koniec drogi. Jezeli ktos ma dalej watpliwosci co do osiagow BMW 316 zapraszam osoby z Krakowa do poscigania sie z polnezem 1.6. Wiem ze w regulamninie jest zakaz proponowania wyscigow (czyzby strach przed polonezami :) - ale w tym wypadku poprostu nie chce sie scigac dla sicgania ale zeby najzwyczajniej porownac osiagi dwoch pojazdow o ktorych kraza dosyc bzdurne stereotypy.

 

Czy jest ktos chetny ?

 

Pozdrawiam.

 

Keichi, nie chodzi o strach przed Polonezami, tylko o strach przed wypadkiem przy ewentualnym wyscigu.

A co do samego Poloneza - mialem pare lat temu i PF 125p, i Poloneza (nowego). Ani jeden, ani drugi nie mial silnika Rovera, osiagi na poziomie E36 316i byly dla nich niedostepne. Oba te samochody wspominam bardzo milo i wciaz darze je sentymentem, co nie zmienia faktu, ze powyzej 80 km/h przestawaly skrecac, powyzej 130 km/h przestawaly sie prowadzic, a zahamowanie 'na raz' ze 120 km/h bylo niemozliwe, bo przegrzewaly sie hamulce (nie Lucasy).

Po prostu nie ma co porownywac samochodu, ktorego konstrukcja siega lat 40-tych i 50-tych do samochodu z lat 90-tych.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Opublikowano

Spuście z tonu i wróćcie do tematu, OK :?: :nienie:

 

I nie używajcie inwektyw w stosunku do innych samochodów.

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano
Osobiscie nie mam nic do BMW nawet bardzo mi sie te auta podobaja i nastepnym moim autem bedzie napewno BMW ewentualnie jakis Merc (dla mnie liczy sie tylko RWD). Ale napewno nie bedzie to jakies 316 albo 520 czy 320 czy cos w tym stylu bo to tak jak bym dalej jezdzil polonezem moze ciutke szybszym i lepiej wygladajacym. Dla mnie BMW i osiagi ida w parze tylko od silnikow 2.5 dla wersji 3 i 5 (z 7 nie mam w ogole doswiadczenia). Bardzo mi przykro ale najslabsze odmiany BMW to zwykle toczydelka takie jak lanos, astra czy fabia itd. tyle ze z tylnym napedem i lepiej wygladajace (ale to tez kwestia gustu). Ogolnie nie chce sie klucic bo jest tu jednak sporo rozsadnych ludzi ale jak sie czyta takie bzdury jakie wypisuje np. Begor to naprawde ciezko nie zareagowac.
Opublikowano
O bosh jak czytam takie rzeczy ze polonez jest szybszy od 316 to mi rece opadaja.Niewiem jak mozna wogole przytaczac takie porownania, nie raz jezdzilem polonezem jeszcze bez katalizatora(moc ok86km) a wedlug mnie jezdzilo to jak by mialo z 50-60km moze to przez ta idiotyczna skrzynie biegow(totalna porazka) ale taki jest fakt ze mozna osiagi porownywac do skody favorit lub lady a nie BMW.
Opublikowano (edytowane)
O bosh jak czytam takie rzeczy ze polonez jest szybszy od 316 to mi rece opadaja.Niewiem jak mozna wogole przytaczac takie porownania, nie raz jezdzilem polonezem jeszcze bez katalizatora(moc ok86km) a wedlug mnie jezdzilo to jak by mialo z 50-60km moze to przez ta idiotyczna skrzynie biegow(totalna porazka) ale taki jest fakt ze mozna osiagi porownywac do skody favorit lub lady a nie BMW.

 

Bo trafil ci sie jeden z wielu egzemplarzy poldkow ktore juz po opuszczeniu fabryki mialy znacznie zanizona moc. W FSO sie nikt nie bawil w optymalne ustawianie gaznika, tolerancja pasowania czesci tez byla daleka od idealu. Przez to wlasnie przecietny polonez ma 10-20% mniejsza moc niz powinien miec. Ale trafiaja sie wyjatki ktore rozwijaja ta fabryczna moc (pozadny remont - ja wlozylem w silnik 2500 zl i tydzien pracy) i taki polonez jadacy na pusto moze naprawde zaskoczyc, tak jak zaskoczyl juz dwoch wlascicieli BMW 316 :) I nie ma bata stosunek moc/masa jest bezlitosny i zaden "prestiz" marki tego nie zmieni.

 

Tez juz mam dosyc pisania o polonezach na tym forum. No ale jak czytam kurcze takie teksty ze BMW to BMW i musi byc szybsze od poloneza (czy innego auta uwazanego za dziadostwo ale o podobnym stosunku moc/masa ) to mi sie smiac chce. A potem taki wlasciciel BMW 316 super wypas chce mnie wyprzedzic bo mu sie pas konczy a ze ja tez przyciskam i nie moze mnie wyprzedzic to musze zahamowac zeby sobie wjechal i sie nie zabil. I prawie sie wlasciciel prestizowej marki BMW rozbija bo mu sie wydaje ze jego auto musi byc szybsze od kazdego innego 1.6 juz nie wspominajac o polonezie. A do czasu jak mu polonez nie zrobi niespodzianki na swiatlach to chodzi i opowiada i pisze na forum :) ze mu rece opadaja jak ktos porownuje jego BMW do poloneza/skody/lady itp.

Edytowane przez keichi
Opublikowano
Bardzo mi przykro ale najslabsze odmiany BMW to zwykle toczydelka takie jak lanos, astra czy fabia itd. tyle ze z tylnym napedem i lepiej wygladajace (ale to tez kwestia gustu).

 

Silnik i osiagi to nie wszystko. Wazne jest tez to, jak samochod wchodzi (a raczej jak wychodzi) w zakret, jak hamuje, jak zachowuje sie przy ciasno przejezdzanych lukach itd. itp. To prawda, ze w dobie obecnej unifikacji wszystkie samochody zaczynaja byc do siebie podobne, ale poki co, marki takie jak Mercedes czy BMW, nawet w swoich najtanszych modelach daja odczuc cechy, dla ktorych wlasnie kupuje sie drozsze modele.

Oczywiscie, E36 316i nie jest ani demonem szos, ani superluksusowa limuzyna, ale... kiedys bylem na Bemowie w szkole jazdy Piotra Wroblewskiego. Jezdzilem wtedy Oplem Omega 2.0 16V. Mialem okazje raz przejechac probe sprawnosciowa E36 316i. I... jadac tym samochodem po raz pierwszy w zyciu, wykrecilem lepszy czas niz Omega, ktora jezdzilem juz od ponad roku.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Opublikowano
O bosh jak czytam takie rzeczy ze polonez jest szybszy od 316 to mi rece opadaja.Niewiem jak mozna wogole przytaczac takie porownania, nie raz jezdzilem polonezem jeszcze bez katalizatora(moc ok86km) a wedlug mnie jezdzilo to jak by mialo z 50-60km moze to przez ta idiotyczna skrzynie biegow(totalna porazka) ale taki jest fakt ze mozna osiagi porownywac do skody favorit lub lady a nie BMW.

 

Bo trafil ci sie jeden z wielu egzemplarzy poldkow ktore juz po opuszczeniu fabryki mialy znacznie zanizona moc. W FSO sie nikt nie bawil w optymalne ustawianie gaznika, tolerancja pasowania czesci tez byla daleka od idealu. Przez to wlasnie przecietny polonez ma 10-20% mniejsza moc niz powinien. Ale trafiaja sie wyjatki ktore rozwijaja ta fabryczna moc (pozadny remont - ja wlozylem w silnik 2500 zl i tydzien pracy) i taki polonez jadacy na pusto moze naprawde zaskoczyc, tak jak zaskoczyl juz dwoch wlascicieli BMW 316 :) I nie ma bata stosunek moc/masa jest bezlitosny i zaden "prestiz" marki tego nie zmieni.

 

No to na to wychodzi ze ja tez mam super egzemplarz 316 bo w przyspieszniu do 130km/h zostawiam w tyle renault thalie ktora przypomne ma moc 75km a wazy ponizej tony.Wiec mysle ze ci goscie w 316 wcale niemieli sie zamiarow scigac tylko sobie normalnie ruszyli, a ty poldacza pilowales ile wlezie...

Opublikowano
No to na to wychodzi ze ja tez mam super egzemplarz 316 bo w przyspieszniu do 130km/h zostawiam w tyle renault thalie ktora przypomne ma moc 75km a wazy ponizej tony.Wiec mysle ze ci goscie w 316 wcale niemieli sie zamiarow scigac tylko sobie normalnie ruszyli, a ty poldacza pilowales ile wlezie...

 

Kurcze, fantazjujesz ze BMW jest super szybkie nawet jak ma 1.6 a nawet nie zadales sobie trudu aby sprawdzic jakie realne osiagi ma twoje auto i thalia.

 

Juz to zrobilem, google chwila moment i okazuje sie ze:

 

BMW 316 E36 - 12,7 do setki

Thalia 1.2 16V 75 KM - 13 do setki.

 

Czyli zgadza sie odeszles go i tak powinno byc. Thalia jest poprostu wolniejsza i tyle. Wazy niby 960 kg ale ma tylko 75 KM co w przeliczeniu na tone daje 78 KM/t bez kierowcy. U Ciebie to jest ok. 80 lub 84 KM/t (w zaleznosci od rocznika) wiec nie mogles przegrac.

 

U mnie w poldku wychodzi ok. 80 KM/t. Nie bede zdradzal szczegolow "konstrukcyjnych" ale powiem tylko ze wlozylem sporo pracy i pieniedzy aby to jezdzilo conajmniej tak jak fabryka podaje (a jezdzi nawet lepiej). I nadal uwazasz ze poldek bedzie znacznie wolniejszy od 316 ? Bo liczby oraz moja praktyka mowia co innego.

 

Poniewaz nie chce juz robic bydla i pisac o jakis poldkach na forum BMW to sie dyskretnie juz ulatniem z tej dyskusji. A niektorym forumowiczom zycze wiecej relizmu i polecam czasem wziasc pod uwage realne dane i informacje a nie wypisywac zaslyszanych gdzies fantazji i bajek oraz wylewac wlasne odczucia i "wydaje mi sie" :)

Opublikowano (edytowane)

Ja nie twierdze ze jest szybkie, ale jak na taki silnieczek to radzi sobie naprawde dobrze. I małe sprostowanie ja scigalem sie z thalia 1.4 8v ktora ma 12.5 do setki i faktycznie do setki sobie lepiej radzila, ale do 130km/h mocny 3 bieg BMW zalatwił sprawe na korzysc 316.A polonez o ile sie nie myle ma przyspieszenie(wedlug mnie nie realne do osiagniecia) 14.5 sekundy, wiec co tu porownywac...

 

Z mojej strony tez KONIEC...

Edytowane przez kowi
Opublikowano
Kurcze, fantazjujesz ze BMW jest super szybkie nawet jak ma 1.6 a nawet nie zadales sobie trudu aby sprawdzic jakie realne osiagi ma twoje auto i thalia.

 

Juz to zrobilem, google chwila moment i wyszlo:

 

BMW 316 E36 - 12,7 do setki

Thalia 1.2 16V 75 KM - 13 do setki.

To Ty też nie fantazjuj tylko sprawdź w google osiągi Polonezów 1.6.

Osiągi:

0-100 - 14,5 sek.

Prędkość maksymalna - 150km/h

Jeśli nadal nie widzisz różnicy w osiągach Poloneza i BMW 316i to... :mad2:

Opublikowano

Czyli seryjny poldek jedzie 2s. gorzej od 316 a moj ma w zasadzie identyczne osiagi (12,7 mi wychodzi).

Kowi i znowu "wydaje mi sie". Sprawdz najpierw czy rzeczywiscie nie ma w polsce poldkow 1.6 ktore osiagaja lepszy czas jak 14,5 a nie pisz "wydaje mi sie" bo zle ci sie wydaje :) Zreszta osiagi to jedno a zawieszenie, hamulce itd. to co innego a tu poldek slabo wypada ale ma inne zalety o ktorych tez pewnie nikt nie wie (jedno z bezpieczniejszych aut - byly robine testy). Do tego wiekszosc poldkow to zaniedbane zlomy i w ogole nie powinno sie ich brac pod uwage przy takich porownaniach, gdyz wykozystywane sa one jako najtanszy srodek tranasportu i wozenia czegos. Jest tylko garstka zadbanych i nalezycie naprawianych egzemplarzy o ktore wlasciciele dbaja i szanuja. Z BMW jest tu lepiej bo sporo jednak jakos jeszcze jezdzi mimo starosci a to zasluga przede wszystkim duzo lepszej jakosci montazu jak FSO itd. itp. No ale robie znowu offtopica. Sorki.

 

I zeby wniesc cos pozytywnego do tematu napisze, ze jakbym mial 2 lata temu ciutke grubszy portfel to bym nabyl pewnie jakies BMW 316 bo RWD, osiagi te same co mam teraz ale znacznie lepszy komfort, prowadzenie i ogolna prezencja. Wiec jak ktos sie zastanawia czy wybrac Poloneza 1.6 czy BMW 316 to polecam to drugie. Mamy te same osiągi ale w lepszej skorupce.

 

Pozdrawiam i spadam.

Opublikowano
Czyli seryjny poldek jedzie 2s. gorzej od 316 a moj ma w zasadzie identyczne osiagi (12,7 mi wychodzi).

Od razu było mówić, że nie masz seryjnego Poloneza to całej afery by nie było. Jednak z pierwszych Twoich postów, jak i Twojego kolegi timm'a, wynikało że jest to seryjny Polonez. Teraz to zmienia postać rzeczy. Tylko jeśli miałeś coś dłubnięte to powinieneś się ścigać z dłubniętą 316stką, a tak to ktoś obcy wejdzie na forum i wyczyta, że 316i to muły i ich Polonezy biorą.

Opublikowano
Wiec jak ktos sie zastanawia czy wybrac Poloneza 1.6 czy BMW 316 to polecam to drugie. Mamy te same osiągi ale w lepszej skorupce.

 

Pozdrawiam i spadam.

 

Jakto te same osiagi :duh: ?? pisze wyraznie ze BMW 316 ma 12.7 a polonez 14.5 wiec jest spora roznica, a ze twoj polonez przyspiesza jak 316 to nie kazdy, zreszta sam mowiles ze wiekszosc to tych "gorszych :mad2: :mad2: "...

Opublikowano

Nie szczerze powiem ze wam odwalilo. Zakonczcie temat polonez vs BMW bo to nie ma zadnego sensu . To jak bys postawil se czerwona kartke a finlandie , chyba kazdy wie co brac. Zadam pytanie ludziom twierdzacym ze poldi ma takie osiagi jak BMW 316 a mianowicie ktory z was mial te 316??? hmm.....moja e30 316 jechalem ponad 200km/h a e36 195km/h i bez walenia ze poldi ja bieze bo to jest bardziej zabawne niz polski rzad .

:twisted:

Opublikowano
Ja tez mam e36 316 M43 - naprawde nie porownujcie jej do poloneza bo robi sie to juz smieszne :? W zadnej plaszczyznie - ani w przyspieszeniu ani w max szybkosci nie ma w ogole o czym mowic - ja tam swoja beemka wkrecam kazde auto o podobnej pojemnosci - jakies tam focusy, vectry i tym podobne badziewia. A co do poldka - jeszcze sie taki nawet nie znalazl co by w ogole chcial stnac z moja beemka!!!!! Kazdy pasuje na sam widok szachownicy :norty:
Opublikowano

Podambiciło się chłopaki nieco w wątku, aż żal czytać.....

Co to jest za pomysł, żeby polda wkładać do worka z beatką..... :jawdrop:

Co to jest za wyznacznik, że ktoś tam na światłach został o pół długości.... :duh:

Moja mama ( [']['] ) mawiała:" jeden lubi śledzie w śmietanie, a drugi jak mu skarpety śmierdzą". Niech sobie każdy dyskutant podstawi wybraną markę pod ten motyw.

Widziałem jak radiowóz (pold a jakże) ganiał CC sporting po osiedlu z wąskimi uliczkami. Kolo z CC myślał, że na zakrętasach połknie chłopców, ale się zdziwił, bo w poldzie siedział fachman od slajdów i w efekcie była kontrola z wizytą na komendzie. Czy to dowodzi wyższości polda nad CC? A jak ja objadę kobitę w lexusie gs400 to znaczy, że moje "wozidełko" (tak to określił chyba kolega keichi) jest szybsze?

Ja lubię jeździć bmw, kolega keichi poldem, a moderator chyba nie lubi swojej fuchy, bo już dawno powinien był to przystudzić.

Fudi - nie patrz na te przepychanki, bierz 316 - poczciwe, solidne, bezpieczne, ładne i spokojne auto. Dzieciak będzie zachwycony :)

 

Panowie - miłość, przyjaźń, braterstwo i ...... ortografia... ;) .... błagam

T.

To jest wszystko prosto z głowy, prosto z głowy do wieczności, płynie strumień kolorowy, niesprawdzonych wiadomości....
Opublikowano

Normalnie rece opadaja jak sie slyszy nie ma szans a argumentem jest bo nie ma :d. Ludzie ja bardzo czesto sie ganiam moja 328 i jak sie bawie z polonezem kolegi to bynajmniej nie wyglada na pierwszym-drugim biegu abym tylko sobie muskal gaz. Zejdzcie w koncu na ziemie i stancie na kresce. Kolegi polonez nie do konca jest dlubniety - po prostu wazy o 50kg mniej niz fabryczny i ma moc okolo 84-88 koni. Jak na silnik 1.6 gli owszem jest to troche wiecej, ale wychodzily polonezy 1.6 gle majace fabrycznie moc 87 koni wiec nie mowmy o zadnym dlubaniu. Do tego ma zalozona instalacje gaza i poraz chyba 10 proponuje aby ktos w koncu stana na kresce swoim wypasionym e36 316 i napisal na forum jak wygladal wyscig ze zdrowym 87 konnym polonezem. Skoncza sie wtedy bajki na temat osiagow e36 316. Wczoraj mialem przyjemnosc stanac na kresce z kilkoma autami w tym z e39 530i do oklo 190 szlismy rowno potem swiatla wymiana zdan na temat naszych silniczkow podziekowanie za wyscig i kazdy w swoja strone. Mialem rowniez przyjemnosc sprawdzic sie z 325 mirolla z tego forum i do okolo 100 idziemy w miare rowno a powyzej zaczyna zostawac. Mialem rowniez przyjemnosc stanac na kresce z nexia 107 koni powiedzmy 0,5s spoznilem start muszialem ja gonic i na koncu mojej dwojki przy okolo 105 licznikowo jeszcze nawet nie bylem rowno(widomo po zapieciu 3 biegu przegralaby ale to i tak jest wiocha jesli 328 potrzebuje 150m aby nadrobic 0,5s zaspanego startu a wy mi tutaj jakies herezje na temat 316 mowicie)

 

Dla mnie cala dyskusja jest zalosna o osiagach 316 bo one osiagow nie maja zadnych koniec kropka. Ktos pisal wygral z thalia majaca bardzo podobne osiagi - ale wez pod uwage umiejetnosci kierowcy - nie wiem czy wiesz ale spozniony start w przypadku aut o identycznych osiagach oznacza 3-4 dlugosci na 400m. Jak ktos w kocu bedzie chcial sie spotkac jestesmy bardzo chetni. Administracja nie musi martwic sie o wizerunek marki poniewaz wyscigi odbeda sie nie na dziko w srodku miasta tylko w miejscu gdzie takie wyscigi odbywaja sie regularnie.

 

Co do bmw niestety sa to glownie auta do lansu powiedzmy majac m3 mozna cokolwiek pokazac - pozostale modele serii 3 niestety nic na takich wyscigach nie pokazuja. Osoby majace stycznosc z wyscigami na 400m doskonale wiedza jak zalosnie wypdaja bmw :-(. Moje autko przyspiesza 0-160 w niecale 17s i na takich wyscigach albo ide rowno albo przegrywam ze znacznie slabszymi autami bo niestety bmw to bardzo ciezka krowa :-(. Wlascicieli e36 z mniejszym silnikiem niz 2.3-2.8 naprawde uprasza sie o zejscie na ziemie...

 

Ktos pisal hamulcach poloneza - faktycznie sa bardzo kiepskie jesli chodzi o ich skutecznosc po odchamowaniu z 160 robia sie gorace i znacznie pogaraszaja sie jednak pierwsze hamowanie jest niemal tak skuteczne jak w bmw. Ja nie mowie tutaj jak wiekszosc teoretykow tylko jako osoba sprawdzajaca to co mowie w praktyce. Kolejna sprawa - branie zakretow jestem niemal pewny jak wielkie zdziwienie bylo by w oczach dumnych wlascicieli bmw kiedy by zobaczyli jak moj kolega pokonuje zakrety oraz przy jakich predkosciach... Nie raz sam musze zwolnic bo mam pewne braki w umiejetnosciach i wole zwolnic niz wypasc z drogi... A w tym samym zakrecie polonez zaczyna mi sie oddalac...

Opublikowano

Postaram się podsumować temat. Obiektywnie, trochę bezlitośnie.

 

Polonez i BMW E36 to są dwie różne konstelacje technologiczne.

 

Odległość 30 lat świetlnych.

 

Polonez – Zawieszenie kół zaprojektowane na przełomie lat 50. i 60., w prostej linii wywodzące się z Fiata 1300 / 1500 z 1961 roku. Wtedy podwójne wahacze poprzeczne z przodu i sztywna oś na resorach piórowych, to był dobry, ale nie rewelacyjny standard. Jak dziś kolumny McPhersona z przodu i belka skrętna z tyłu.

 

Z tego samego Fiata 1300/1500 pochodził silnik.

Projekt inż. Lamprediego z drugiej połowy lat 50., jednostka projektowana dla Fiatów średnich i dużych, przygotowywana w rozmaitych odmianach, także 6-cylindrowych (!).To był naprawdę przyzwoity, dynamiczny i trwały silnik. Ale w swoim czasie.

 

Pierwsze silniki produkowane jeszcze dla 125p, montowane z oryginalnych elementów, dorównywały włoskim oryginałom. Osiągały założoną moc i bez problemów wykręcały nawet 300 tys. km i więcej do remontów. Niestety, ich jakość systematycznie spadała, a przy okazji stopniowo zastępowano kosztowne dewizowe części włoskie elementami polskimi (głównie z fabryki w Gorzycach).

 

Silnik 125p - wbrew pozorom - dość znacząco zmodernizowano przed zastosowaniem w Polonezie. W szczegóły nie będę wnikać, ale w efekcie był cichszy, trwalszy, palił mniej benzyny i oleju.

 

Niestety, powtórzył się kazus Fiata 125p – silniki pierwszych Polonezów pracowały wzorowo, późniejsze statystycznie nie były już tak udane.

 

Sprzęgło z centralną sprężyną dociskową i skrzynię biegów (dwie wersje 4- i 5-biegowa) zaprojektowano specjalnie dla Poloneza. Dlatego to jedne z najlepszych elementów tego auta.

 

Nadwozie – może się podobać lub nie.

Powszechnie uważano je za odrzucony przez Lancię projekt Delty, narysowany przez słynnego Giugiaro. Oficjalnie to polski projekt, autorstwa Zbigniewa Watsona.

 

Co do możliwości szybkiej jazdy Polonezem…

Według mnie, wszystko zależy od umiejętności kierowcy. Prawdziwy mistrz pojedzie szybciej Polonezem niż przeciętny szaraczek w BMW E36.

 

Faktem jest, że seryjny Polonez był niewdzięcznym samochodem do szybkiej jazdy. Potencjalnie gorszym niż 125p, bo bardziej miękko zestrojonym i o 100 kg cięższym. Plus wciąż nieszczęśliwie dobrana geometria przedniego zawieszenia.

 

Rajdowe wersje 125p były lubiane przez wyczynowych kierowców, rajdowe Polonezy już nie. Ale, jak mawiał pewien pan minister:

- „Polscy piloci są tak dobrzy, że polecą nawet na drzwiach od stodoły”.

 

W zamian standardowy Polonez górował nad 125p wyraźnie wyższym komfortem jazdy i świetnym wyciszeniem wnętrza.

 

Najważniejsze, że Polonez nabiera powoli statusu samochodu kultowego, obok uznanych już Syren, Warszaw i wczesnych 125p. Ma swój wyjątkowy, niepowtarzalny klimat. Jest INNY. I to jest w nim najpiękniejsze. I to jest godne szacunku. Żaden Clarkson, bezwstydnie nabijający się z Poloneza, tego nie zmieni.

 

Niestety, większość dzisiejszych właścicieli 15-, 30-letnich samochodów marek uważanych za gorsze, archaicznych techniczne, jeszcze mało wartościowych kolekcjonersko, nie godzi się z ich wrodzonymi wadami.

Na dodatek odczuwają społeczną presję jeżdżenia „dziadówą”. Dlatego próbują innym i sobie udowadniać na każdym kroku, że ich auto jest nie gorsze niż młodsze współczesne pojazdy, co jest kompletną bzdurą.

 

Jednak gdy tylko sytuacja finansowa pozwoli, dziś ich ukochane maszyny z demoludów, albo hołubione 10-letnie E36, pójdą w niepamięć. Zastąpią je lepsze, szybsze, zacniejsze w powszechnym mniemaniu pojazdy. 99 % z nas o innym aucie marzy, a innym jeździ. I to jest normalne, i to jest fajne. Cała frajda polega na tym, żeby gonić króliczka. :wink:

 

Ale prawdziwe uczucie do takiego samochodu jak np. Fiat 125p, Polonez, Skoda, czy Wartburg z lat 80., polega na tym, aby przyjąć go, polubić, może nawet pokochać, w standardowej formie, z wszystkim jego zaletami i wadami.

 

Taki „związek” jest jak stare dobre małżeństwo. W efekcie przetrwa lata. Do momentu, gdy ktoś z tej pary pierwszy się przekręci.

 

* * *

Nic dobrego z tego wątku już się nie wykluje.

Tylko bicie piany i wzajemne docinki.

 

Od kilku dni dyskusji obraca się tak naprawdę wokół powiedzenia

- „Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma”.

 

Dlatego zamykam.

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.