Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Witam. Poradziłem się kolegów przeciekała mi chłodnica, wsypałem dwa proszki po nie przeczytaniu z grubsza opisu na wyłączonym silniku. Płyn uciekał dalej , dosypałem trzeci k2. Miałem namieszane różne płyny mieszalne. Usterkę już zlokalizowałem i naprawiłem. Płyn nie przecieka. Zaraz po wsypaniu tego "czegoś" przestało grzać w aucie a , że mamy duże mrozy na Podlasiu postanowiłem założyć konto i napisać do ekspertów co tam się mogło stać. Po odkręceniu na gorącym dawało pianą na ostro. Jestem po dosyć mocnym przepłukaniu układu i zalaniu nowego borygo. Przyznam , że troszkę piany było ale bardzo mało. Nadal nie grzeje , ktoś mi doradzał , żeby użyć flusha czyli przepłukiwacza czy jak mu się tam zwie. Myślę , że nikt nie miał takiego problemu więc nawet nie czytałem tematów. Jak coś to wielkie sory i zamykamy oraz naprowadźcie mnie. Pozdrawiam.
Opublikowano

Prawdopodobnie wsypując te "genialne" proszki "zabiłeś" nagrzewnice, czyli zatkałeś w niej przepływ płynu. Pomiędzy żeberkami w nagrzewnicy jest bardzo mała odegłość, stąd ten efekt.

Moim zdaniem płukanie nic nie da, musisz wymienić nagrzewnicę.

 

Ps. Nigdy nie wsypuj żadnych proszków tylko napraw przeciek normalną metodą bo tylko można coś zepsuć jak w twoim przypadku.

"Albo GRUBO albo WCALE"
Opublikowano
Prawdopodobnie wsypując te "genialne" proszki "zabiłeś" nagrzewnice, czyli zatkałeś w niej przepływ płynu. Pomiędzy żeberkami w nagrzewnicy jest bardzo mała odegłość, stąd ten efekt.

Moim zdaniem płukanie nic nie da, musisz wymienić nagrzewnicę.

 

Ps. Nigdy nie wsypuj żadnych proszków tylko napraw przeciek normalną metodą bo tylko można coś zepsuć jak w twoim przupadku.

Wyjąłeś mi to z ust.

Opublikowano (edytowane)

Kiedy po gazuje trochę do kolo 3 tys. grzeje :( zabiłem ją o ja ... , co teraz ? Nowa czy da się ją wyjąć i jakoś przepłukać przedmuchać ...

Żadne płukacze nie rozpuszczą tego ?

Edytowane przez DawidDzienisowicz
Opublikowano

Powiem szczerze jak pogazuje do 3 tys. około to zaczyna działać. Nawet na postoju grzało , na wolnych przed wymianą płynu. Zgasiłem auto na godzinę i już po uruchomieniu nie działała. Używał ktoś te płukacze do układu chłodzenia ?

Jest tak , że w aucie nie jest totalnie zimno jakieś z 10 stopni jest da się jechać nie paruje ale zimno jest w stopy :/

Po lekarzach trzeba jeździć a tu lipa.

Opublikowano

Grzeje jeszcze dlatego,że jest minimalny przepływ przez nagrzewnice.

Co do płukanki niech się ktoś inny wypowie, gdyż nie miałem z tym problemu.

Płukanka nie powinna zaszkodzić a może pomoże.

Opublikowano

Jest mała nadzieja ... a mianowicie do tego wszystkiego mogło się zapowietrzyć.

Czyli zanim wszystko zdemolujesz spróbować dobrze odpowietrzyć. Czasami się ciężko odpowietrza i dobrze jest ustawić auto przodem wyżej i uciskać węże, oczywiście nie zapomnieć o odpowietrznikach i ustawieniu ogrzewania na max ze średnią nadmuchu itd

..........................................................................................

Generalnie to na privy nie prowadzę korespondencji.

Opublikowano

Przerabiałem identyczny temat tydzień temu. W innym samochodzie, ale zasada działania ta sama i problem identyczny. Wlałem środek do uszczelniania chłodnic firmy K2, ale przeczytałem instrukcję, czyli grzałem 15 minut przy 3 tysiącach obrotów. Dopóki auto nie wystygło, to działało ogrzewanie, a chłodnica nadal ciekła :) Po ostygnięciu chłodnica nadal ciekła, a nagrzewnica się zatkała :) Przy wysokich obrotach trochę grzało, bo jakiś tam minimalny przepływ jednak był.

Nie wiem jak jest w E46, ale u mnie udało się odpiąć dwa węże idące do nagrzewnicy i przepłukać ją wodą z węża. Pomogło, ale tylko na chwilę, bo ten płyn z obiegu znów dostał się do nagrzewnicy i ją zatkał.

Oddałem samochód do warsztatu, wymienili nagrzewnicę na nową, zlali stary płyn i wlali nowy i mam spokój. Nigdy więcej nie uzyję żadnych uszczelniaczy do chłodnic i tego typu wynalazków. Szkoda nerwów.

Opublikowano
Wylej stary płyn wlej nowego z preparatem do płukanki układu , rozgrzej auto pojeździ trochę i odstaw auto na noc. Po nocy odpal auto rozgrzej, spuść płyn z płukanką i zalej nowy, odpowietrz układ i zobacz czy grzeje. Powinno pomóc, jak nie to deska rozdzielcza do zdjęcia. Pougniataj wszystkie te cienkie węże może się któryś zaczopował. Pamiętaj wszystko wykonuj na włączonym ogrzewaniu na full
Opublikowano

Kolego wyżej, szkoda pieniędzy na nowy płyn przy płukance. Metoda jest prosta, w sumie jeżeli układ jest zatkany to ostatnia deska ratunku:

http://www.iparts.pl/czesc/plyn-do-czyszczenia-chlodnicy-liqui-moly-pro-line-1-litr-liqui-moly-5189,1-222-5189-1420536.html

Kupujesz środek powyżej + wodę demineralizowaną 4/5 razy tyle ile potrzebujesz do 1 płukanki. Następnie dzielisz ten środek, który wystarcza na 50 litrów płynu chłodniczego na 4/5 płukanek i płuczesz do momentu aż będzie wylatywać sama czysta woda. Spuszczasz z układu chłodzenia cały płyn następnie mieszankę wody z tym specyfikiem wlewasz, grzejesz 30-40 minut auto a następnie spuszczasz. Spróbuj a może się uda. Nigdy nie zrozumiem ludzi co wlewają takie specyfiki, ale czego tu można wymagać jak nawet mechanicy to "zalecają" a jak wiadomo gdy się człowiek nie zna to posłucha. Powodzenia ! :)

Opublikowano
Może delikatnie lepsze tego nie wiem, ale piątka nie wystarczy jak układ zdrowo zawalony. Parę płukań trzeba zrobić do uzyskania czystej wody. Więc lepiej za 30 zł kupić wody na te 4-5 płukań niż tyle kasy na płyn wydawać a też nie wiadomo czy to pomoże. Jak ma pomóc to pomoże jak nie to współczuje koledze, ale na własne życzenie. Oczywiście życzę sukcesu, ale jak kolega nawet instrukcji nie przeczytał...
Opublikowano
Mój mechanik nie będzie zadowolony , bo trzeba się namoczyć przy tym wszystkim , a -20 za oknem , ciężka sprawa przez takie pierdoły. Szkoda nerwów to prawda , kiedyś wlewałem jakieś uszczelniacze i nie zatykało mi nic. Serdecznie podziękowania dla dobrych ludzi. Będę informował co robiłem jak sobie poradziłem i zamkniemy to.
Opublikowano

uszczelniacz jak już musisz to tylko w płynie,a nie w proszku.

płukanka może pomóc,ale czasami trzeba operację powtórzyć 3-4 razy :)

Opublikowano
Jak czytam takie rzeczy to aż mi się scyzoryk w kieszeni otwiera, jak można być takim nie mądrym i wsypywać jakieś uszczelniacze/zapychacze do układu chłodzenia, i w ten sposób naprawiać auto. Przecież to samo się prosi o kłopoty
Opublikowano
uszczelniacz jak już musisz to tylko w płynie,a nie w proszku.

 

Ten uszczelniacz w płynie to po prostu gotowa zawiesina takiego proszku w płynie a nie sam płyn więc lepiej takich cudów w ogóle nie stosować :wink: .

Opublikowano

Kolega mi powiedział , że w Audi stosował to i mu pomogło ^^

Już nie pierwszy raz się posłuchałem rady i wyszło jak wyszło ... bida z nendzo :duh:

Zawsze mam za sobą swój pierwszy raz i więcej takiego błędu nie popełnię ;)

Odpaliłem dziś po dwóch dniach mrozów i zaczęło grzać. Daje jakieś 50 % mocy.

Spróbuje dodać ten płukacz i zobaczę jak będzie , pojeżdżę trochę.

Ewentualnie raz jeszcze zmienię borygo później jak będzie poprawa.

Lepsze to niż wymieniać nagrzewnice i demolować plastik.

Z mechanikiem jeszcze nie gadałem , może się pobawi i popłucze.

Oby się udało , pozdrawiam :cool2:

Opublikowano
proponuję poczytać o uszczelniaczach powierzchniowo-czynnych,nie ma to nic wspólnego z jakimś proszkiem,wygląda jak czysta woda,kilka razy stosowałem,w samochodach gdzie dostęp do części jest mocno trudny i żadnych efektów ubocznych nie było,jednym z tych samochodów jest mój 30 letni Ford,chłodnica pęknięta na długości około 3cm,i od dwóch lat nie cieknie,fakt że samochód mało jeździ-jakieś 3 tys km rocznie,cena takiego uszczelniacza w porównaniu z nieszczęsnym proszkiem jest kilkukrotnie wyższa.
Opublikowano
Chłodnica mi juz nie cieknie , ciekła na takim rozdzielaczu , który wychodzi z bloku (zapomniałem juz jak sie nazywa) jest podklejona i płyn nie ucieka. Kiedyś wlewałem właśnie taki płyn i nie pomagał niestety w moim przypadku ...
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
Jestem po jednej płukance , kupiłem jakąś za trzy dychy w sklepie , auto grzeje lepiej , ale nie tak jak wcześniej. Da się jechać w mrozach. Ewentualnie jeszcze raz wymienię płyn kiedyś tam... Dziękuje za pomoc i pozdrawiam :8)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.