Skocz do zawartości

Zgasł i nie odpalił po naprawie u mechanika 318i 1.9


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie.

Postanowiłam podzielić się na forum swoim problemem, bo być może jest tu ktoś, kto mógłby chociaż rzucić jakieś światło na sprawę - a ja - w dodatku jako kobieta - mam słabe pojęcie o mechanice. Zakupiłam lekko ponad miesiąc temu bmw e46 318i 1.9 benzynę.

 

Po przejechaniu 1000km okazało się, że silnik cały się zarzygał, płyn chłodniczy uciekał w tempie takim, że musiałam co kilka dni dolewać, pomrugiwały mi światła i wyładowywał się akumulator... Dałam na sprawdzenie przyczyn i pierwsza diagnoza była, że cieknie podstawa filtru oleju, alternator ma słabe ładowanie a co do płynu nie wiadomo... Sprawdzano też uszczelkę pod głowicą - ok.

Przeraziła mnie ilość usterek, ale jak już mi zgasł raz podczas jazdy - zapaliła się ikonka od akumulatora, uznałam że nie ma żartów i trzeba w końcu dać to auto do roboty. Koleżanka poleciła mi jeden zakład - swojego kolegę, więc pomyślałam, że tam mi nie nawymyślają. Dałam auto do roboty.

 

Wymieniono: szczotki w alternatorze, uszczelki pokrywy zaworów, uszczelkę obudowy filtra oleju. Po tym wyszło, że cieknie sam filtr - więc też został wymieniony oraz dodatkowo napinacz paska wielorowkowego - to on podobno wydawał taki świszczący dźwięk. Wyciek płynu chłodniczego też zrobiono - nie pamiętam gdzie leciało... coś było pęknięte. Aaaaa no i przewód od odmy wymieniony, bo poprzedni był pęknięty i sklejony taśmami izolacyjnymi :shock: Poinformowano mnie, że silnik jest szczelny, ładowanie ok - auto do odbioru. Ucieszyłam się, koszt nie był jakiś mega straszny (szczególnie, że jeden z mechaników straszył mnie czterocyfrową naprawą)... Odbieram auto w sobote, odpalam, zaczynam cofać aby wyjechać z ich placu - i nagle bam! Zgasł!!!!! Pierwsza myśl - akumulator pewnie już na wyczerpaniu był skoro wcześniej się nie doładowywał, ale przekręcam kluczyk auto kręci kręci kręci i nic!!! Wołam mechaników, wielce zdziwieni, wyraźnie zażenowani patrzą pod maskę i za diabła nie wiedzą co się stało. Kilka razy próbowałam kręcić jeszcze aż faktycznie padł aku... Auto zostało... tego samego dnia zadzwonili jeszcze, że mają problem ze zdiagnozowaniem usterki i zajmą się tym w poniedziałek. Dzisiaj dzwoni i twierdzi, że sprawdzali (mogę nie powtórzyć słowo w słowo) ciśnienie w cylindrach? Że powinno być 12 barów u mnie na wszystkich czterech jest ok 6... coś zaczął gadać o zdejmowaniu głowicy, wykonaniu jeszcze próby olejowej w celu potwierdzenia... mieli dać dziś znać i cisza.

Wydaje mi się to mocno dziwne... Silnik chodził naprawdę cichutko, równiutko, poza wyciekami i elektryką nic mu nie dolegało... i co nagle niby coś z głowicą??? Nie wiem czy mnie w ciula robią czy co.... Czy schrzanili coś przy naprawie... Możliwe, żeby stało się coś takiego - od tak nagle bez żadnych wcześniejszych objawów?

Czytałam, że te ciśnienie powinno się sprawdzać na rozgrzanym silniku... ekhem... mój nie mógł być rozgrzany, skoro nie odpala? Oddałam auto jeżdżące, a teraz takie coś.... Czy przy wymianie tych rzeczy, o których pisałam, mogli coś na tyle uwalić, żeby nie zgasł i nie odpalił? :cry:

Opublikowano

Witaj,

Zacznijmy od tego, że było wrócić do osoby, która sprzedała auto. Raczej mało prawdopodobne, że auto wyjechało sprawne od handlarza a po tysiącu km magicznie się zaczęło sypać. Może w silniku znajduje się jakiś specyfik albo w układzie chłodzenia ? Co by wskazywało na próby zatajenia usterek w autku. Powracając do samych usterek. To wymiana jednego przewodu od odmy nic nam nie da jeżeli sama jest zapchana. Razem z filtrami i olejami po kupnie, warto również zajrzeć do odmy i ewentualnie ją wymienić razem z wszystkimi przewodami. Ciśnienie na cylindrach powinien sprawdzić na ciepłym silniku. Sprawdził w ogóle błędy ? Na pewno coś komputer by wykazał. Od tak auto nie gaśnie aby potem nie zapalić. Świetny mechanik widać, zaczyna od "najgrubszych" rzeczy zamiast zacząć od tych najmniej kosztownych jak chociażby sprawdzenie błędów co niejednokrotnie może podać nam możliwą przyczynę awarii. Można spróbować włożyć nowy akumulator i próbować odpalić autko. Następnie wchodzisz w test 9.0 i sprawdzasz ładowanie lub najlepiej niech oni sami sprawdzą jakie jest ładowanie przy akumulatorze jeżeli jeszcze tego nie zrobili po wymianie szczotek :mad2:

Opublikowano
Dzisiaj podczas rozmowy telefonicznej mówił o komputerze, że nie pokazuje żadnych błędów - zapomniałam o tym napisać. Co do sprzedającego... niestety kupiłam od osoby prywatnej, nie od handlarza. Po wymianie szczotek, twierdzili że ładowanie jest już na właściwym poziomie.
Opublikowano
Handlarz czy osoba prywatna to bez różnicy, jeżeli udowodnisz wady ukryte masz prawo zażądać naprawy z tytułu rękojmi. To dziwna sprawa, że auto od tak sobie gaśnie a na komputerze żadnych błędów. Miałaś problemy z ładowaniem to jednak proponowałbym aby podpięli nowy aku lub tamten podładowali do pełna i próbowali odpalić. Być może któryś z czujników padł ? Czujnik na wale korbowym ? Niech posprawdzają wszystko zanim dobiorą się do głowicy.
Opublikowano

Prace które wykonali nie mogły wpłynąć na obecnie nie odpalanie silnika. Prace które wykonali to właściwie standard w tych autach, sam to robiłem u siebie.

Tylko czy oni nie widzieli skąd ten olej leciał ? Bo to widać czy spod pokrywy zaworów, podstawy filtra, czy spod samej pokrywy filtra. Ale filtr z olejem i tak by pasowało wymienić więc przy okazji idzie i uszczelka pod kopułą, ale skoro już się dobrali do uszczelki pod podstawą to mam nadzieje, że wymienili również oringi na zaworku zwrotnym. Z tym, że wymiana uszczelki i dokręcenie kopuły filtra to max 5 min. A przy wymianie uszczelki pod podstawą to już spokojnie 2h. Więc jeśli zrobili to bez potrzeby to Cię skroili na robociźnie i marzy. Bo skąd był wyciek to raczej widać. Ciekaw jestem też co za wąż założyli na odmę hmm.. i ile Ci za niego policzyli ? Bo .. ! Oryginał to 200zł i jest kiepski bo właśnie kruszeje i pęka, zamiennik ponad 100. Ale można je zastąpić zwykłym wężem olejoodpornym na metry ok 10 zł/m

Pasowałoby też sprawdzić i może wymienić samą odmę bo jak zapchana to będzie męczyć silnik. A wyciek płynu był na pewno ze skruszałego/pękniętego króćca z tyłu silnika. Ciśnienie na cylindrach byłoby ok przy 10 bar ale jeśli faktycznie jest 6 to słabo. Przy takim stanie silnika to żłopało by nieźle olej ale jak to też sprawdzić jak był spory wyciek. Do zwiększenia wycieków też może prowadzić zapchana odma. Można też to w miarę sprawdzić. Co do alternatora to jak napięcie ładowania ok to dobrze, bo może być jeszcze regulator napięcia. No cóż niech się panowie zbiorą i kombinują. Jak odpali to pojeźdź trochę i zobacz czy bierze olej.

Swoją drogą zastanawiam się czemu dziewczyna niemająca zbytniego pojęcia o autach/mechanice lub kogoś bliskiego który by się na tym znał kupuje takie stare auto które większość życia ma już za sobą i to pewne, że już jest dobrze zjeżdżone, że na pewno będą usterki które mogą być kosztowne itd A samo auto też pewnie kosztowało trochę a za te pieniądze można było kupić znacznie młodsze i pewnie w lepszym stanie auto. Tak wiem, mam podobne i tak samo stare ale mam je od ponad 8 lat i przed zakupem było gruntownie przetrzepane a ASO i nigdy nie było u mechanika, a wszystkie w/w rzeczy jak i eksploatację robię sam.

Opublikowano

Co ciekawe widziałam zdemontowany przewód od odmy, który był pęknięty. Na wykazie z naprawy ta część nie jest ujęta. Pamiętam, że cofając, usłyszałam dziwny dźwięk gdzieś z prawej strony zanim silnik zgasł. Przez moment myślałam ,że zaczepiłam o auto, które stało dość blisko, więc dźwięk był przypominający otarcie... z zakładu dalej cisza .. Czemu kupiłam to auto, to chyba nie ma co sie zagłębiać. Mam nauczkę. Jednak skoro jest, to jest i trzeba coś z nim zrobić.

 

Wysłane z mojego KIW-L21 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
A ten odgłos to z silnika czy skąd ? Bo może coś im zostało pod pokrywą zaworów albo gdzie. Były już tu przypadki np, że chłopakowi wymieniając kolektor dolotowy wpadła im śrubka do cylindra i zniszczyła silnik. Mnie jak auto by nie odpalało to bym upewnił się, że jest paliwo i dochodzi oraz czy świece mają iskrę czy są sprawne czy może cewka padła, bo i taką sytuację miałem. Ale cała cewka raczej nie pada tylko jej element i wtedy silnik odpala ale pracuje nie na wszystkie cylindry.
Opublikowano
Liczysz, że ktoś będzie teraz tam tel wtykał ? Poza tym możesz sobie takie zdjęcia wygoglować. A poza tym to tam dochodzą dwa kable jeden wpinany kostką drugi z oczkiem przykręcany śrubką i czego nie wiesz ?
Opublikowano

Paliwo jest pół baku. Twierdzą, że iskra też jest. Jakoś wyjechali z hali na plac. A tak się zastanawiam... może to głupi trop, ale czy jest możliwość, że to immobilizer? Nie wiem na czym polega blokada w tym aucie. Dwa razy padał mi akumulator. Oni podejrzewam też go odłączali. Mało tego byliśmy wstępnie umówieni na zmianę gumek w kluczyku, ale tego nie zrobił, bo okazało się że te co ma nie pasują. Czy dobierał się do kluczyka nie wiem ... Czytałam tu też o takich przypadkach. Co do odgłosu to nie brzmiał jakby od strony silnika, tylko gdzieś z prawej strony za kokpitem.

 

Wysłane z mojego KIW-L21 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Chodzi Ci o rozkodowanie kluczyka ? Możesz wziąć drugi i sprawdzić czy odpali. Jest też możliwość zakodowania kluczyka, cytuje:

 

"Kodowanie kluczyka (inicjalizacja pilota) w przypadku, gdy wymiana baterii w kluczyku trwała dluzej niż 1 min - cop spowodowało rozkodowanie kluczyka- obowiązuje rownież przed użyciem nowego nadajnika (kiedy np. poprzedni miał usterkę):

1. Wsiasc do samochodu i zamknac drzwi

2. Wlozyc kluczyk do stacyjki i przekrecic na pozycje nr1 (zapala sie kontrolka AIRBAG) maxymalnie na 5 sek. i wyjac kluczyk z powrotem

3. Nacisnac i przytrzymac przycisk otwierania. Nie puszczajac tego przycisku nacisnac krotko, trzykrotnie w ciagu 10 sek przycisk zamykania

4. Puscic przycisk otwierania jesli proba sie udala to centralny zamknie sie i otworzy zaraz.

 

W razie braku reakcji centralnego ryglowania trzeba ponownie przeprowadzić inicjalizacje pilota.

Jeżeli posiadacie inne kluczyki z pilotem (łącznie do 4 szt. do tego auta!!), trzeba je równiez inicjalizować, każdy w ciągu 30 sekund po poprzednim. Nie wolno przy tym poruszyć zamka kierownicy!! "

Opublikowano
Paliwa to sobie może być i cały bak, ważne czy jest podawane do komory spalania, a jak jest i jest iskra na świecach to nie ma bata aby auto nie odpaliło. Chyba, że o czymś nie wiem. Skoro wyjechali czyli już odpala ? Nie sądzę aby był to immobilizer, choć nigdy nie wiadomo. Ale nie należy łączyć immobilizera z pilotem zamka centralnego bo to dwie różne rzeczy niezależne od siebie. Wymiana gumek w kluczyku nie wymaga wyjęcia baterii z pilota zamka centralnego, a ewentualne wyjęcie baterii z pilota i rozkodowanie pilota może skutkować niemożliwością otwierania i zamykania zamka pilotem. Ale po otwarciu kluczykiem i włożeniu klucza do stacyjki auto powinno normalnie odpalić. "Kość" Immobilizera znajdująca się w obudowie kluczyka nie jest zasilana a jedynie sczytywana przez część odbiorczą immobilizera znajdującą się przy stacyjce (te czarne kółeczko dookoła stacyjki). Więc puki pilot zamka działa to nie ma potrzeby czegokolwiek kodować. A jeśli faktycznie byłyby problemy z immobilizerem to już do elektromechanika trzeba. Co do tych gumek to wymień je sobie sama to na prawdę banalna sprawa, kupisz je spokojnie na allegro. Przecież jak Ty będziesz płacić za każdą taką pierdołę to zbankrutujesz przy tym aucie. Wstaw zdjęcie klucza to Ci powiemy jak wymienić ewentualnie które kupić. Powinien dać się rozkręcić, wyciągasz starą gumkę z obudowy, wkładasz nową i zakręcasz. A co do tego dźwięku który opisujesz to wiesz, można sobie wróżyć z fusów
Opublikowano
Jaki to silnik? M43? Może rozrząd poszedł, samochody są leciwe a łańcuchy z osprzętem nie takie wieczne za jakie uchodzą. Łańcuchy się rozciągają, zębatki ścierają, napinacze też się eksploatuja. Może tam warto zajrzeć. Wystarczy że przeskoczy o oczko albo dwa i już będzie problem.
Opublikowano

Rozmawiałam dzisiaj z mechanikiem. Próba olejowa wypadła dobrze, auto odpaliło....Tyle dobrego, ale faluje na jałowym biegu. Będą wymieniać olej, płukać silnik. Nie wiem czy to konieczne, ale na to machnęłam ręką, bo olej i tak chciałam zmienić. Poprzednik wlał tam o zgrozo mineralny - pewnie myślał, że to zwolni procesy z wyciekami.

 

A z kluczykiem, to faktycznie masz zbyszek80 rację. Jak mi jeszcze podpowiesz, jak tu wstawić zdjęcie, to wrzucę. Zmienię sama wg Waszej instrukcji :roll: a przynajmniej spróbuję hehe

Zazdroszczę mężczyznom, którzy potrafią sobie takie pierdoły czy nawet te rzeczy, które mi powymieniali, zrobić sobie sami :lol:

Co mnie stresu to auto kosztuje... :evil:

Opublikowano

Zdjęcie wrzucasz na tej strone : https://zapodaj.net/ - następnie w poście wstaw link. Co do samego kluczyka -

ten film dużo Ci pomoże. Wszystko po kolei masz pokazane. Są rzeczy, których nie możemy sobie zrobić sami a raczej lepiej, jak robi to kobieta :twisted:

Co do oleju, to obowiązkowo powinna to być pierwsza rzecz na liście. Widać, że cymbał ewidentnie do sprzedaży "podrasował" auto. Więc pewnie jeszcze nie jeden kwiatek wyjdzie, skoro właściciel tak podchodził do swojego auta. Zaczęło się sypać to sprzedał. Obowiązkowo tylko i wyłącznie pełen syntetyk 5w40.

Opublikowano

Olej zawsze po kupnie dobrze wymienić, zgroza z tym mineralnym, ludzie mają czasami dylemat czy zalać pół-syntetyk a tu ktoś wlał minerał :mad2:

Co do falowania obrotów to różne mogą być przyczyny, może silniczek krokowy coś nawala. A czy wcześniej falowały ? Ciekaw jestem czy dobrze założyli ten wąż odmy bo "lewe" powietrze w układzie odpowietrzenia skrzyni korbowej = falujące obroty. Przydałoby się aby i przy okazji wymienili tą odmę bo na pewno zasyfiona a powinno się ją zmieniać co kilka wymian oleju. Widzę, że kolega wstawił fajny filmik więc na pewno Ci pomoże bo rozumiem, że masz ten kluczyk. W środku ten syf możesz oczyścić jakimś spirytusem czy denaturatem. I uważaj na ten malutki plastikowy prostokącik w środku aby Ci gdzieś nie wypadł i nie zginął bo to właśnie kość immobilizera i bez tego pipka blada :P auto nie odpali.

I taka mała dygresja na koniec : Nie powinnaś zazdrościć mężczyznom bo to może być trochę seksistowskie, w obecnie modnej ideologi gender różnimy się tylko biologicznie. Więc możesz zazdrościć Osobo, które takie rzeczy potrafią ;)

Opublikowano
Zbyszek, niby prawda, że co parę wymian oleju warto ją wymienić. Niestety tylko w Waszych silnikach jest to takie łatwe i przyjemne. W takim 2.0 jest to robota na ponad 5 godzin a dodatkowo parę węży i innych pierdół. Dlatego ja preferuje wymianę oleju maks co 12-15 tyś km plus płukanka przed każdą wymianą. Co ma wylecieć to wyleci i raczej odma nie zostanie zapchana. Każdemu też taki sposób polecę. Z silnikiem nic się nie dzieje. Silniczek krokowy raczej sprawny, ale może być zdrowo zabrudzony. Wyczyścić silniczek krokowy wraz z przepustnica oraz sprawdzić czy gumy nie mają dziur. Następnie rozgrzanie silnika, wykasowanie adaptacji, jazda na każdym biegu prawie do maksymalnych obrotów ( z głową) aby silnik się zaadaptował i problem falujących obrotów powinien zniknąć.
Opublikowano

Faktycznie w tych modelach wymiana odmy to banał na 15 min. Ja kiedy pierwszy raz wymieniałem odmę czyli praktycznie zaraz po zakupie auta bo był z nią problem a nie znałem jeszcze wtedy auta i nie wiedziałem, że można odkręcić obudowę filtra kabinowego od podszybia i męczyłem się tak ledwo ją wymieniłem mimo iż łapki mam małe, co się namęczyłem a dłoń mnie strasznie bolała to moje. Jak mi potem kumpel pokazał jak odkręcić obudowę to mi szczena opadła, później to się właśnie przydało przy wymianie króćca z tyłu jak i późniejszej wymiany węża odmy. W przypadku jej auta ta odma na bank jest zasyfiona na maxa.

@marcin5001 Ty na prawdę we własnym aucie które masz jakiś czas robisz płukanki silnika przy wymianie oleju ? Po co ? Ja rozumiem świeżo kupione po kimś i nie wiadomo co tam było, ale później ? Nie widzę potrzeby. Ale każdy robi jak uważa. Miałem nawet pomysł na płukankę po kupnie ale jednak jej nie robiłem tylko wymieniłem olej po ok 5k km

Opublikowano
Chociażby właśnie po to, aby odma była dłużej drożna. Sam widzisz ile to trwa u Ciebie a ile u mnie. Dodatkowo z tego co widziałem na realoem masz tylko jeden przewód a nie cztery. Koszt płukanki to 25 zł więc nie duży. Olej mimo zawartych właściwości, które odpowiadają za czyszczenie silnika nie zrobi tego tak dokładnie jak płukanka. Powiem tak, na pewno nie zaszkodzi a czy pomoże ? 25 zł co 12-15kkm nie jest dużo a samopoczucie lepsze wiedząc, że w jakiś sposób wydłużam życie odmy. :D
Opublikowano

Teraz jak wiem jak to zrobić to 10min to max, zdjęcie kabinówki z obudową to chyba 3-4 torxy, odma dwa imbusy i jeden wąż Więc ile można to robić. Ale nawet nie wiedziałem, że w większych jednostkach to taki kłopot. Ale to samo z króćcem wody z tyłu bloku też prościzna. Jak mały silniczek to wszystko jak na dłoni.

Ale czy płukanka silnika wpłynie na wydłużenie sprawności odmy hmm, nie wiem ale wydaje mi się, że nie. Choć mogę się mylić. Ale wydaje mi się to pewną nadgorliwością jeśli masz już i znasz swoje auto, lejesz ten sam olej regularnie itd. No ale jak to się mówi wolnoć Tomku w swoim domku ;)

Miejmy nadzieje, że autorka opanuje problemy i będzie się jeszcze cieszyć autem.

Opublikowano

Dziękuję za każde sugestie. Sprawa wyjaśniona. Winny jest przepływomierz i to by się zgadzało, bo sprzedający wspominał, że miewał falowania, przez co zmienił na początek tylko jakiś filtr i to pomogło ...Ale gdyby problem się pojawił to szukać przyczyny właśnie w samym przepływomierzu. Mechanik zamienił go i auto chodzi idealnie, nie faluje, silnik ma moc. Ma zadzwonić jeszcze podać koszta, ale z tego co w sieci wyszukałam, to cena mało sympatyczna ...

 

Wysłane z mojego KIW-L21 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
Mało sympatyczna to na pewno. Lepiej czasem kupić sprawną używkę. Lecz co nowe to nowe. Tylko teraz kwestia jaki zamiennik założył. Tanie zamienniki nie do końca prawidłowo spełniają swoją funkcję.
Opublikowano

Nie było tak źle :) auto odebrałam, chodzi idealnie, jest wyraźnie różnica w mocy :) gratis zrobili mi nawet podświetlenie zegarów bo od momentu zakupu nie świeciły razem z podświetleniem nawiewów. Dziękuję wszystkim za pomoc :) w moim przypadku winny był przepływomierz.

 

Wysłane z mojego KIW-L21 przy użyciu Tapatalka

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

No chyba wygląda na to, że nie koniec... Nie będę tworzyć nowego wątku, tylko swój problem już tu pociągnę. Zaczęła mi się zapalać kontrolka od oleju - zdziwiło mnie to bardzo, bo przecież dopiero co wymieniony, wszystko uszczelnione... raz się zapalała raz nie, na początku przy gaszeniu silnika po dłuższej jeździe - po krótkich przejazdach nie. Sprawdzałam poziom i na zimnym po nocy i po zgaszeniu po ok 10 min... było ok, więc pomyślałam że świruje mi czujnik... Jednak ta kontrolka zaczęła mi się zapalać już nawet podczas jazdy po jakichś 15 min... irytowała i nie dawała spokoju... dzisiaj ponownie na spokojnie sprawdziłam kilka razy poziom i wyszło mi ze 3 mm poniżej połowy... uzupełniłam i zaczęłam oglądać wszystko tyle ile się dało z góry... góra sucha, ale spód mi nie dawał spokoju... wydawało mi się wcześniej, że jest uwalony po prostu od poprzednich wycieków... aż moim oczom pod alternatorem ukazała się jakaś część (bo nie wiem, co to), która jest ewidentnie mokra! Tyle na ile - bo już ciemno było, zrobiłam zdjęcie... może mi ktoś powiedzieć co to jest? A tak się cieszyłam, że mam już spokój....

 

https://zapodaj.net/a1ea897c81813.jpg.html

Słabo widać, ale w głębi - wydaje się, że to jakaś plastikowa część, chociaż może przez to, że świeci się od oleju...

 

https://zapodaj.net/ea203ad5663ef.jpg.html

Tu na zbliżeniu - trochę lepiej.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.