Skocz do zawartości

E39 M52 523i 1997r -przegrzanie/zagotowanie silnika -skutki?


Barttez

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Czytałem już kilka postów na temat zapowietrzonego układu chłodzenia i przegrzania silnika ale chciałbym wyszstko podsumowć na moim przykładzie. Zaczynając od poczatku... miałem problem z ogrzewaniem na postoju, ciepłe powietrze leciało dopiero powyżej tysiąca obrtów a poniżej leciało chłodne. Kilka dni temu oddałem auto do autoryzowanego serwisu Boscha żeby namierzyli problem i ewentualnie wyeliminowali. Po wyciągnieciu pompy wody, przepłukaniu nagrzewnicy i odpowietrzeniu układu stwierdzili, że za brak ciepłego powietrza na postoju jest odpowiedzialna awaria pomocniczej pompki elektrycznej http://www.bmwstore.pl/pl/katalog/produkt/8391554-dod-pompa-wodna-akumulatora-ciepla.Pompka została przywrócona do "życia" ale strasznie głośno pracowała - niemalże głosniej od silnika. Auto zostało odebrane z serwisu jako sprawne, grzanie ponoć wróciło. Po przejechaniu ok. 20km auto przestało w ogóle grzać, nie ważne ile stopni na climatronicu i ile obrotów to cały czas leciało bardzo zimne powietrze. Gdy zgasiłem i odpaliłem auto to po jednej stronie leciało ciepłe powietrze a po drugiej stronie zimne a po czasie znowu tylko zimne. Zadzwoniłem do serwisu i umówiłem sie na wizyte ale z racji weekendu musiałem czekać dwa dni. Na drugi dzień jadąc do pracy zauważyłem, że auto nie chce się przełączyć na LPG mimo, że temperatura w pionie. Gdy wracałem z pracy auto również nie chciało się przełączyć na LPG ale to nie wszystko, wskazówka temperatury delikatnie się wychyliła w prawą stronę po czym wróciła do normy i po kilku sekundach można powiedzieć że "wskoczyła" na czerwone pole. Szybko się zatrzymałem, maska do góry odkręcam korek i odpowitrznik i nagle słysze świst i widze dym z pod szyby i "wodę" która leci z dołu silnika (pod szybą). Gdy temp spadła ponownie odpaliłem auto ale temperatura od razu zaczeła rosnąć więc już go nie odpalałem.

Jutro auto jedzie na lawecie serwisu w ramach reklamacji.

 

Czytałem, że takie przegażnie = uszczelka pod głowicą, głowica i że nawet blok.

 

Moje pytanie: Jak bardzo taka sytuacja mogła zaszkodzć silnikowi, skoro ciekło z silnika to co mogło "strzelić". W co może być w najlepszym przyadku,a co w najgorszym i na co zwrócić uwagę gdy już będę odbierał sprawnę(mam nadzieję) auto.

 

Pozdrawiam

avatar_364b18679a89_128.png

Trance & Progressive

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo optymistyczna odpowiedź, chciałbym żeby tylko to ale czy przy uszkodzonym połaczeniu/wężu wyleci cała "woda" czy tylko troche czy nie ma reguły? ja zauwazyłem, że gdy zeszło ćisnienie to "woda" przestała lecieć z dołu silnika.

avatar_364b18679a89_128.png

Trance & Progressive

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Oj czy nic zupełnie się z silnikiem nie stało to się okaże za jakiś czas.

 

Dużo zależy od tego jaki olej masz zalany < swoją drogą lepiej go teraz zmień>

Ale tłoki i pierścienie bardzo szybko się wtedy rozgrzewają do bardzo wysokiej temperatury . Może to spowodować zapieczenie pierścieni.

 

Mieć nadzieję , że nic się nie stało.

 

Papraki ...

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie za jakiś czas.. silnik generalnie pracował bez zarzutów, a teraz mogę mieć problemy. Zawsze biorę od nich wydruk co i za ile było robione więc mam papier na to że robili coś przy układzie chlodzenia/ogrzewania, a za szkody które teraz poniosę nie zamierzam zapłacić nawet złotówki. Specjalnie pojechałem do serwisu żeby uniknąć problemów a tu proszę. Jeżeli chodzi o olej to zalany mam świeżo 10/w40 Castrol.

Co dokładnie po takiej akcji powinno zostać sprawdzone przez serwis? Żeby się później nie okazało że coś zostało ominiete i zaraz sie posypie.

avatar_364b18679a89_128.png

Trance & Progressive

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jak kolega mówił odnośnie silnika. Może być problem z pierscieniami i uszczelniaczami zaworowymi. Po prostu moze zacząć brać olej lub brać go więcej niż wcześniej.

 

Teraz muszą najpierw odpowietrzyc układ i sprawdzić nieszczelności i je zlikwidować i znowu odpowietrzyc. Można na zimno nabić urządzeniem ciśnienie do układu chłodzenia i szukać wycieku.

 

Możesz zarządać testu na obecność co2 w układzie i wymianę oleju. Masz bardzo zły olej. Głównie chodzi o gęstość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, zobaczę jak się jutro rozmowa potoczy i czy będę musiał z nimi walczyć i porusze temat z olejem i co2.

Jak kupiłem auto to już było zalane 10w40 i nie chciałem tego ruszać.

avatar_364b18679a89_128.png

Trance & Progressive

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odebrałem auto z serwisu, wyciek został zlokalizowany i usunięty, auto odpowietrzone i niby wszystko jest ok, nawet grzeje na wolnych obrotach choć trochę dłużej przełącza się na gaz. Dzień po odebraniu auta dolałem rano "wody" bo było prawie na minimum, dzisiaj rano zauważyłem że "wody" znowu jest trochę mniej, jakieś dwie kreski na zbiorniczku.

Mechanik mi powiedział, że płyn musi sie ułożyć i że to normalne ale teraz pytanie. Jak długo taki płyn będzie sie układał ? Jeżeli po 3-4 dniach nadal bedzie plynu coraz mniej to mam rozumieć że gdzieś ucieka?

I czy w ogóle takie ukladnie plynu to normalne zjawisko?

avatar_364b18679a89_128.png

Trance & Progressive

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Układa się? :mrgreen: jak już to odpowietrza i takie coś może trwać max kilka wyjazdów do pełnego otwarcia termostatu by chłodnica się porządnie odpowoetrzyla. Pojeździć musisz i jeśli pod koniec tyg będzie ubywac niech szukają oni nieszczelności. Chyba że poszła uszczelka. Bardziej prawdopodobne że ciśnienie które się ost nazbierało uszkodziło jakiś element chłodzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, z tego co mowili to ciśnienie uszkodziło tylko jeden wąż gdzieś z tyłu silnika i zapewniali, że to tylko to. Dziwi mnie to dłuższe przełączanie na gaz.zauważyłem że jest to tylko na zimnym np z rana a jak po krótkiej przerwie gdy auto dobrze nie wystygnie to normalnie. To tak jakby ciepla "woda" miała dłuższą albo trudniejsza drogę do parownika.

 

Co do stanu plynu to poczekam w takim razie tydzien bo ostatnio robie malo kilometrów dziennie, tylko do pracy i do domu po około 8 w jedną stronę więc nawet sie porządnie auto rozgrzeje

avatar_364b18679a89_128.png

Trance & Progressive

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, z tego co mowili to ciśnienie uszkodziło tylko jeden wąż gdzieś z tyłu silnika i zapewniali, że to tylko to. Dziwi mnie to dłuższe przełączanie na gaz.zauważyłem że jest to tylko na zimnym np z rana a jak po krótkiej przerwie gdy auto dobrze nie wystygnie to normalnie. To tak jakby ciepla "woda" miała dłuższą albo trudniejsza drogę do parownika.

 

Co do stanu plynu to poczekam w takim razie tydzien bo ostatnio robie malo kilometrów dziennie, tylko do pracy i do domu po około 8 w jedną stronę więc nawet sie porządnie auto rozgrzeje

 

Ale przecież możesz po pracy zrobić kawałek trasy, nie tylko prosto do domu, zagrzać auto jak należy, żeby otworzył Się termostat. Wtedy rozwiejesz wszelkie wątpliwości od razu i nie musisz czekać nie wiadomo ile. A jak nie chcesz nabijać kilometrów, to możesz również zostawić auto odpalone na wolnych obrotach,aż do otwarcia termostatu, ale to chwilę potrwa

Ten post wyraża moją opinię w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko mnie w dniu jutrzejszym,ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cała sprawa nie daje mi spokoju więc byłem dzisiaj na sprawdzeniu co2 u innego speca od chłodnic. Nie wiem czy on źle robił czy ma racje ale podczas testu wywalilo plyn po ok 2-3min. Chwile doczekaliśmy, ponowne podejście i to samo. Facet twierdzi, że to uszczelka mimo że nie zabarwilo czynnika, argumentował to tym, że powietrze wyrzuca płyn bo dostaje się przez uszczelke.

Teraz pytanie czy On ma racje czy auto było za ciepłe?

Do tego warsztatu mam jakieś 25km, a przed rozpoczęciem testu auto stało z otwartą maska 10max 15min.

avatar_364b18679a89_128.png

Trance & Progressive

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Nie ma czegoś takiego jak za ciepłe przy takiej eksploatacji.

Może stać kilka godzin z zamkniętą maską i temperatura powinna być w normie.

 

Czy sprawdziłeś termostat i pompę wody?

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.