[E46 M43] Zagadkowe skoki obrotów + błąd kontroli trakcji

[dyrkaczov]

Witam,

 

Zwracam się z prośbą o radę/wskazówkę.

 

BMW E46; 1,9 M43; 77Kw; 1999r.

 

Opis problemu: Pojawiają się skoki obrotów. Ale nie jest to falowanie, tylko skoki np z 2000 nagle na 500 potem na 4000, na 3000, itp. Bardzo szybkie skoki, w krótkim czasie - tak jakby zwariowały zegary. Oczywiście jest to połączone z przyszarpywaniem auta, ale nie jest to takie szarpnięcie jak powinno być przy skoku z 4000 na 500 - zdecydowanie mniejsze. Szarpnięcia i skoki pojawiają się chwilowo - kilka skoków, szarpnięcie i chwila przerwy np na 2 km, po czym znowu. Czasem skoki i szarpnięcia są mniejsze, czasem większe, czasem auto zgaśnie od tych wariactw. Podczas tych cudów zapala się także czasem kontrolka kontroli trakcji, która jednak gaśnie po jakimś czasie. Błędów komputera brak.

 

Pierwszy raz problem pojawił się jakiś czas temu, po przejechaniu w trasie ok 300km. Jak jeżdżę "po mieście" oraz podczas dojazdów do pracy nie mam problemów. Robiłem natomiast ostatnio 2 razy trasę (80 km w jedną stronę). Za każdym razem - czyli 4 razy, po ok 40 km zaczynały się cuda. Wczoraj "zabawa" się rozpoczęła po przejechaniu ok 20 km. Dzisiaj do pracy dojechałem bez żadnych niepokojących oznak. Mam wrażenie, że objawy tę będą coraz częstsze. Dodam jeszcze, że podczas jazdy na krótkie dystanse nie ma żadnych niepokojących objawów, żadnych falowaniem, szarpnięć itp - jak to się mówi "złote auto". Problem pojawia się po jakimś czasie.

 

Problem pojawia się podczas jazdy zarówno na gazie jak i na benzynie.

 

tutaj link do filmu z youtube, gdzie ktoś miał podobne skoki, z tymże u mnie skoki są w większym zakresie obrotów:

 

Serdecznie pozdrawiam i z góry dziękuję za każdą wskazówkę :)

[Faliszewice]

Może wtyczki od czujników należy przeczyścić ?

Piszesz ż nie masz błędów , czym to sprawdzałeś ?

[dyrkaczov]

Chodzi mi to, że nie wyskakuje check engine.

 

myślałem, że to może jakiś czujnik szwankuje, ale nie chcę wymieniać ich "na pałę", tym bardziej, że co każdą wymianę musiałbym robić z 40 km, żeby sprawdzać czy usterka zniknęła. Dlatego szukam jakiejś wskazówki

[Faliszewice]

Niech ktoś Ci zrobi diagnostykę programem INPA , typowo odczytać błędy , wykasować błędy , zrobić tz life-data to znaczy odczytać parametry silnika pod obciążeniem. Następnie przegonić auto aż zacznie występować usterka i odczytać błędy.

Po tym wszystkim niech ktoś kumaty to zinterpretuje.

Należy wziąć pod uwagę że jak będzie zły kontakt na wtyczkach lub nadłamany elektryczny przewód czy sporadyczne zwarcie na kablach to diagnoza komputerowa tego jednoznacznie nie wykryje.

Jak widać takie diagnozy są pracochłonne wobec czego często użytkownicy czekają jak samochód całkiem się unieruchomi.

[maniek21112]

Napisz skąd jesteś, może ktoś z Twojej okolicy ma inpę i sprawdzi auto.

[dyrkaczov]

Legnica, dolnośląskie

 

Przesyłam filmik z dzisiaj - nie są to typowe objawy, zwariowała bardziej. Sytuacja tak jak na filmiku, auto jechało, ale brakowało mu mocy, żeby chociażby trochę przyśpieszyć, odpalanie/zapalanie auta nie pomagało, aż nagle po 4 minutach (widać na filmie) auto samo zgasło, po odpaleniu było ok, dojechałem do pracy. Po ok pół godziny poszedłem zobaczyć czy jest OK, ciężko było zapalić, ale się udało, auto chodziło normalnie, jednak podczas krótkiej przejażdżki powróciły problemy ze skokami.

 

Film:

 

Jeszcze pytanie do czego służy ten kabelek z żółtą wtyczką?

https://photos.google.com/photo/AF1QipM_z3yxRxXEyWUSes4wKLUumsSK3efEIy6Hjb8A

 

Jak auto jest zapalone i nim poszarpię to gaśnie. Nie wiem czy to prawidłowo, ale z moimi problemami to raczej nie ma nic wspólnego, bo po odpięciu wtyczki od tego dalej występują.

[dyrkaczov]

Legnica, dolnośląskie

 

Przesyłam filmik z dzisiaj - nie są to typowe objawy, zwariowała bardziej. Sytuacja tak jak na filmiku, auto jechało, ale brakowało mu mocy, żeby chociażby trochę przyśpieszyć, odpalanie/zapalanie auta nie pomagało, aż nagle po 4 minutach (widać na filmie) auto samo zgasło, po odpaleniu było ok, dojechałem do pracy. Po ok pół godziny poszedłem zobaczyć czy jest OK, ciężko było zapalić, ale się udało, auto chodziło normalnie, jednak podczas krótkiej przejażdżki powróciły problemy ze skokami.

 

Film:

 

Jeszcze pytanie do czego służy ten kabelek z żółtą wtyczką?

https://photos.google.com/photo/AF1QipM_z3yxRxXEyWUSes4wKLUumsSK3efEIy6Hjb8A

 

Jak auto jest zapalone i nim poszarpię to gaśnie. Nie wiem czy to prawidłowo, ale z moimi problemami to raczej nie ma nic wspólnego, bo po odpięciu wtyczki od tego dalej występują.

[maniek21112]

Coś nie poszło ci z dodaniem zdjęcia, bo jest błąd. Sprawdź PW.

[dyrkaczov]

Zdjęcie jeszcze raz: http://www.fotosik.pl/zdjecie/bb6130eb619c6e0a

[dyrkaczov]

Witam, podaję rozwiązanie problemu:

 

problemem był wadliwy czujnik położenia wału - po wymontowaniu okazało się, że poprzedni właściciel już miał z nim problem (był poklejony) - być może dlatego komputer nie pokazywał błędu uszkodzonego czujnika, a po nagrzaniu czujnik przekazywał fałszywe sygnały do komputera

 

Po wymianie czujnika auto igła! :cool2:

 

Pozdrawiam, Bartek

[Faliszewice]

Jak to namierzyłeś ?