Skocz do zawartości

BMW e34 m20b20 520i - wysokie spalanie


szymonrog

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panowie,

 

Postanowiłem się zgłosić na to forum, ponieważ ręce mi już opadają.

Otóż moja becia spala mi kosmicznie dużo LPG - zatankowałem 40 litrów i przejechałem 150 kilometrów.

Jeżdżę co prawda tylko na krótkich trasach, do pracy w mieście mam 1,5km w jedną stronę, później w ciągu dnia robie jakieś 15 km do dziewczyny do sąsiedniej miejscowości - trasa prosta, bez świateł itp.

W tamtym roku zimą przy -15 stopniach śmigałem po 270 kilometrów, latem spokojnie 300 kilometrów te same trasy.

 

Problem zaczął się, gdy pewnego dnia poszedł strzał w dolot.

Rozerwało przepływkę (górną część). Na szybko skleiłem ją i auto śmigało normalnie.

Pewnego dnia znowu strzał w przeplywkę, ale po tym strzale strzelać zaczęło cały czas.

No więc przepływka (używka), cały dolot (wszystkie gumy) zostały wymienione na nowe.

Wymienione zostały również kable, świece no i oczywiście filtr powietrza.

 

Auto odebrałem od mechanika, ale na gazie nie chciał jechać.

Na paliwie jechał, ale dziwnie.

Pojechałem do innego mechanika - sprawdzał wtryski, twierdził że auto pod względem mechanicznym bajka, ale nie wie co mu dolega i mam przyjechać za miesiąc, bo idzie do szpitala na zabieg.

Pojechałem do innego mechanika - okazało się, że kable były źle podpięte, przez to nie chodził na wszystkie gary.

Auto zawiozłem do gazownika, ustwił gaz i niby wszystko było okej - dopóki gaz nie skończył sie po 150 kilometrach.

Myślałem, że może coś źle odczytałem więc zatankowałem 10 litrów, by to sprawdzić - przejechałem 40 km w trasie.

 

Auto zawiozłem do gazownika - ustawił gaz raz jeszcze ze spalinomierzem i miało być okej - ale nie było.

Wymieniony został parownik (w środku ta membrana).

Odbierając auto od gazownika usłyszałem, że było coś tam pęknięte i pewnie dlatego tyle palił.

Wsiadam do auta, jade i samochód zaczął lepiej reagować na pedał gazu - nie było szarpnięcia jak wcześniej.

 

No więc uradowany i z nadzieją, że będzie dobrze zacząłem jeździć - niestety przejechałem znowu na 40 litrach 150 kilometrów.

Dopowiem, że czeka mnie jeszcze jedna regulacja membrany u mechanika - powiedział, że po wymianie środek musi się rozejść i wtedy auto ustawimy pod spalinomierzem - tylko nie bardzo wierze, że to cokolwiek pomoże.

 

Prosze was o pomoc - co jej dolega.

Przypomne, że badania spalin wykazały, że spalanie oscyluje w granicach 13 litrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Raczej przepływomierz do wymiany.Sonda pewnie cały czas pokazuje że bogato.Podłącz auto pod komputer możliwe że wyrzuci jakieś błędy.
Po czterdziestce człowiek ma, trochę z osła, trochę z lwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepływka została zmieniona - na używaną, bo nowej znaleźć nie mogłem.

Numery seryjne przepływki identyczne, jak poprzedniej.

 

Auto już nie strzela, chodzi ładnie.

Moc jest, nie przerywa, nie dławi się.

 

Ostatnio zauważyłem, że włączając np wycieraczki, na chwilę przygasają mi światła (zauważalne w nocy).

Myślałem, że to może alternator, ale miałbym problem z odpalaniem, a takowego absolutnie nie ma.

Czy to może mieć coś wspólnego ze spalaniem?

 

Wlaśnie byłem u gazownika - skręcił go bardziej i zmniejszył ciśnienie na kolektorze.

Mam pojeździć i zobaczyć, czy będzie okej - wątpie bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.