Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
  • Odpowiedzi 116
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
ja ostatnio chciałem kupic orginalny regulator do alternatora,ale jak mi gości powiedzial cenne to myślałem że jestem w ukrytej kamerze,sprzedawca zawołał 430 zł za ta cześć.więć wpadlem na pomysł żeby wlutowac szczotki, kupiłem szczotki za 6 zł i jest ok
Opublikowano
Cześć. W zeszłym tygodniu robiłem sobie alternator wymiana łożysk i regulatora. Koszt regulatora z szczotkami to 120 zł jest to sporo bo jest trochę nietypowy. Wszystko robione samemu. :D
Opublikowano
koledzy niewiem dlaczego zwykłym miernikiem mi pokazało takie ładowanie byłem u jakiegoś fachury co sprzedaje aku i powiedział że mam aku do wymiany sprawdził ładowanie jakimś takim przyżądem do ładowania i powiedział że 14.5 a akumulator po zgaszeniu sprawdził czymś innym takie coś z wyśfietlaczem i mówił że nie może zejść do wartości poniżej 9,50 a umnie przeszło w dół i powiedział że cele są poobrywane czy jakos tak
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Jak masz tani miernik, ze zużytą baterią to może pokazywać głupoty. Ładowanie 14,5 jest już minimalnie za duże, ale przy krótkich miejskich trasach jest akceptowalne. Gorzej jak będziesz chciał zrobić dłuuugi wypad. Tak napięcie spoczynkowe poniżej 10 volt naładowane akusia sugeróje zwarcie na celach. Akuś do wyrzucenia.

 

PZDR>

  • 1 rok później...
Opublikowano

Witam koledzy i koleżanki.

Mam na imię Artur i jestem nowy na forum.

 

Proszę o pomoc z moją E46 bo oszaleję niedługo.

 

Od samego kupna samochodu a więc od listopada 2012 męczę się z wciąż rozładowującym się akumulatorem. Samochód odpala normalnie od 3 do 5 dni po naładowaniu prostownikiem, wystarczy że stanie na 1 dzień i po wszystkim, nie odpala, zakręci muląco jeden raz i lipa. Akumulator wyładowany do zera. Wymieniłem szczotki alternatora bo ładowanie było na zimnym 13,8 do rozgrzanego 14,1. Nie pomogło. Więc wymieniłem alternator na kolejny, nie pomogło. Dziś po 1 dniu postoju w niedzielę, nie odpalił. Wziąłem magika u którego kupiłem akumulator żeby coś pomógł, gdyż sądziłem że trafiłem być może trefny akumulator. Twierdzi że nie, że coś żre prąd z niego. Pomierzyliśmy pobór prądu, który wyniósł po uspokojeniu się wszystkich obwodów 0,25A. Odpieliśmy wszystkie bezpieczniki aby zniwelować te 0,25 - żaden nie odpowiada za ten pobór. Ciągle jest tyle samo.

Pytanie 1) Czy ten pobór może rozładować akumulator?

Pytanie 2) Co robić?

Pytanie 3) Nie chce ktoś kupić BMW w okolicach Olsztyna...? :)

 

Pozdrawiam, pomóżcie.

Opublikowano

a może akumulator nie jest doładowywany... weź spróbuj "kołki" w akumulatorze przetrzyj szczotką drucianą albo papierem ściernym a także klemy i zobacz czy coś się poprawi. Albo alternator jeśli to nie pomoże !!!

Jeśli masz akumulator 72 ah to jeśli coś ci wcina 0,25 ah to prosta matematyka 72 x 4 = 288 godzin czyli bez niczego około 12 dni powinien wytrzymać

BUNIA :)
Opublikowano

a może masz za mały akumulator? jaką moc ma i pojemność?

sprawdzić musisz jeszcze pasek wieloklinowy i ewentualnie mechanizm jego regulacji,

a regulator napięcia sprawny?

BUNIA :)
Opublikowano

do m57 spokojnie 90Ah wystarcza

a jeśli regulator miałby walnięty to albo wcale ładowania by nie było albo byłoby słabe

a pisał przecież wyraźnie że stary alternator regenerował ,a później wymienił na inny i jest toi samo,

jeśli z paskiem wielokolorowym byłoby coś nie tak to już by piszczał i mógłby mieć problemy z pompą wspomagania jak i z chłodzeniem.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Kolego zostaw paski, regulatory itp...

1. Odłącz akumulator od auta, zostaw na ten jeden dzień, następnie podłącz i odpalaj. Jak odpali, to aku jest OK, jak nie odpali, to znowu bateria do wymiany.

2. Przed zgaszeniem auta wyłącz klimatronikiem nawiew, naciskaj na minus klimatronika, aż zgaśnie wyświetlana temperatura/wszystko. Zostaw na jeden ten dzień i zobacz czy odpali, jak odpali, to przyczyną jest JEŻ, co nie jest nowością w naszych samochodach.

Może być jeszcze podgrzewacz płynu chłodzącego, ale nie jestem pewien czy w tych silnikach był montowany, czy tylko w dwulitrówkach.. Jego się sprawdza zmniejszając temperaturę na klimatroniku do 16 stopni, przed zgaszeniem silnika i jeśli po tym zabiegu odpali normalnie, to winą jest właśnie podgrzewacz.

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Opublikowano
pierwsze co to powinien czopy oczyścić może ma zaśniedziałe i przez to akku jest słabo łądowany już to przerabiałem u siebie i u kolegi z nowymi Akumulatorami !!! pomogło przetarcie papierem ściernym :cool2:
BUNIA :)
Opublikowano

Panowie dzięki za rady.

Sytuacja wygląda następująco - stawiam auto do elektryka w środę, przekażę mu wszystkie Wasze sugestie i razem coś wykminimy. O postępach będę informował na bieżąco. Dzięki za zainteresowanie tematem.

Ps

Jeż Jerzy również jest głównym podejrzanym. Rozumiem że gdy wyłączę klimę po zgaszeniu samochodu to on nie ma możliwości włączenia się mimo to?

 

Pozdrawiam.

Opublikowano
podjedź do porządnego elektryka i znajdzie ci przyczynę .

 

 

No umówiłem się na środę. Zobaczymy. Mam nadzieję że znajdzie.

Opublikowano
Albo sobie sprawdzić gdzieś aku w drugim samochodzie jeśli ma możliwość. Nawet z tymi droższymi aku potrafią być wtopy i dziać się dziwne rzeczy, począwszy od złego procesu ich transportowania, a nieregularna ostatnimi laty polska pogoda też im w tym wcale nie pomaga.
Opublikowano
najgorsze jest dla nowych akumulatorów że leżą nieraz latami w sklepach magazynach i nie są co jakiś czas wogule wzbudzane prądem o małym natężeniu i to jest dla nich zabójstwo a później sprzedawcy robia promocje -30% rabatu :mrgreen: :mrgreen:
Opublikowano

To może i ja coś podpowiem - w E36 318tds miałem tak, że coś wysysało mi prąd z baterii. Bateria była nowa - i to samo, po dniu postoju rozruch utrudniony, po weekendzie gdzie auto stało w poniedziałek można było zapomnieć o rozruchu. Wypinanie bezpieczników nic nie dawało - cały czas pobór na poziomie 0,3 ampera, oczywiście mierzony po 15 minutach od wyłączenia i zamknięcia auta na głucho. Wymiana jeża nic nie dała - zresztą jak jerzy jeż pajacuje, to daje też znać o sobie podczas normalnej eksploatacji auta.

 

Co się okazało? Elektryk znalazł usterkę, bo mi już witki opadły i skończyły się pomysły.

Winny okazał się przekaźnik DDE - zespawał się w pozycji "włącz prąd do DDE" - tak w wyłączonym samochodzie komputer DDE cały czas pracował, siorbiąc prąd z baterii. Oczywiście to tylko taka podpowiedź, ale może akurat okaże się pomocna ;)

None of you seem to understand...

I'm not locked in here with you.

You're locked in here with me!


//Potrzebujesz podpiąć się pod kompa? Daj znać. Pomogę za free.

Opublikowano
To może i ja coś podpowiem - w E36 318tds miałem tak, że coś wysysało mi prąd z baterii. Bateria była nowa - i to samo, po dniu postoju rozruch utrudniony, po weekendzie gdzie auto stało w poniedziałek można było zapomnieć o rozruchu. Wypinanie bezpieczników nic nie dawało - cały czas pobór na poziomie 0,3 ampera, oczywiście mierzony po 15 minutach od wyłączenia i zamknięcia auta na głucho. Wymiana jeża nic nie dała - zresztą jak jerzy jeż pajacuje, to daje też znać o sobie podczas normalnej eksploatacji auta.

 

Co się okazało? Elektryk znalazł usterkę, bo mi już witki opadły i skończyły się pomysły.

Winny okazał się przekaźnik DDE - zespawał się w pozycji "włącz prąd do DDE" - tak w wyłączonym samochodzie komputer DDE cały czas pracował, siorbiąc prąd z baterii. Oczywiście to tylko taka podpowiedź, ale może akurat okaże się pomocna ;)

 

 

No mam bardzo podobne objawy.

Tak jak pisałem wcześniej, samochód już stoi u lekarza - zobaczymy co powie. Również podpowiem mu Twoją sugestię.

Dzięki koledzy.

Opublikowano

Panowie tak jak obiecałem piszę co prawdopodobnie jest usterką.

Ja się osobiście nie spodziewałem takiej diagnozy a jednak :

 

Winny okazał się... przepływowy podgrzewacz wody a dokładniej jedna z diód która się tam znajduje. Otóż środkowa dioda robiła zwarcie powodując ciągły pobór prądu jak stwierdził elektryk - 0,38A. Po naprawie układu pobór spadł do 0,01A.

 

Będę patrzył teraz jak zachowuje się samochód.

Pozdrawiam.

Opublikowano
Nie no taki pobór napewno nie jest normalny, tym bardziej że on pobierał ciągle, czy jedziesz, czy stoisz, czy zapalony, czy zgaszony. Póki był podpięty akumulator to ciągnął. I z dnia na dzień coraz słabszy bo aż takich kilometrów codziennie nie robię żeby zawsze sie w pełni naładował. A jak coś mu ciągnęło prąd to tak jak by alternatora nie było. Można by powiedzieć że jeździłem na samym akumulatorze :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.