bmw e66 745li z krakowa WBAGN61023DP89196

[kamikadzu]

Witam!Dzisiuaj byłm ogladac w/w Bmw podaje link http://otomoto.pl/oferta/bmw-seria-7-wersja-long-rzadowa-ID6yBIhx.html

Panowie,masakra!!!!Cena 36tys,przez tel zbiłem do 32.500 wsiadłem w pociąg i po 5 godzinach dojechałem.Sprzedawca bardzo sympatyczny i na tym koniec....z ogłoszenia dowiadujemy sie że mamy do czynienia z limuzyną MON która woziła P.ministra,podobno swiadczą o tym dokumenty....Tak na prawdę są to kopie faktur z firmy talex Warszawa,jedyny slad ze była to niby limuzyna Mon to breloczek przy wytartym kluczyku.Przebieg podany w ogłoszeniu to około 300tys.....hahahhahaahh.Malowane elementy lewy i prawy błotnik,drzwi pasażera,tylny błotnik prawy i lewy,drzwi po stronie kierowcy.Niby nic bo auto ma juz parę lat....ale malowanie....tragedia,zacieki jakie powstały u Pana Zenka w garazu spolerowane ale co dziwo nadal widoczne!!!Wnętrze......na zdjęciach oraz w opisie własciciela utrzymane wzorowo....ja to widziałem zdecydowanie inaczej,skóra powycierana i brudna,podłokietnik masakra,fotel kierowcy masakra reszta jako tako,wszystkie plastiki,kokpit,tunel upierniczony z powpalanym brudem,nakładki progowe wewnetrzne zciorane że ożesz jezus maria!A zapomniałem dodac ze po otwarciu bagaznika machają do nas wesoło pourywane uszczelki tylnej szyby!!!Bagażnik brudny!Silnik pracuje odziwo ładnie,biegi wchodzą nawet,nawet.Po jezdzie próbnej doswiadczyłem wesołych wibracji na kierownicy,a szum wiatru przy zamkniętych oknach przypomniał mi wakacje w Kołobrzegu.Co dziwne wszystko w aucie działa poza kontrolką poduszki pasazera,ale pan zapewniał ze to drobnostka.Na koniec rodzynek....jesli ktoś z kolegów planuje zrobic sobie renowację kierownicy to po dzisiejszej wizycie posiadłem tą sztukę tajemną i nie omieszkam się z wami podzielić.Przepis wydaję się banalnie prosty,jednak tylko na pozór.Całe wnętrze auta jest jasne wiec i kierownica winna być w takim odcieniu,cóż zatem jesli po 300 tys...hhaahhahahaha nam się wytrze????Nic prostszego....wystarczy szpreks z castoramy w kolorze zbliżonym do oryginału i jedziemy z koksem...ale,ale nie tak odrazu,najpierw upewniamy się że kierownica jest porządnie natłuszczona z paprochami i dopiero wtedy sikamy jak popadnie.Paprochy wklejone w szpreks dają nam pewne trzymanie i podobno niwelują także efekt pocenia.Po jezdzie próbnej postanowiłem zajrzeć pod maskę.....pomijając aromatyczny zapach płynu chłodniczego,moim oczom ukazał się silnik....jedno co można powiedzieć to rze nie był myty,ale nie chodzi o to ze przed sprzedażą,on nie był myty NIGDY!!!!Panowie,tak upier....pokrywy silnika nie widziałem dawno,weże poklejone,brud smród i nawet sam nie wiem co.A jeszcze mi sie przypomniało,w ogłoszeniu było coś o oponach,ze niby pirelli zero oznaczenie R,dedykowane do longów...ale Pan zapomniał zaznaczyc że bez bieżnika.Reasumując.....samochód wart około 20 tys i kuuuuuuuupppppppaaaaaa roboty.Mam nadzieję że zaoszczedziłem komus czasu i pieniedzy,pozdrawiam Maciej/Kamikadzu!

[pobidowski]

Fajnie jakbyś jeszcze podał VIN, aby historia auta nie zginęła. Dobra robota! :cool2:

[DRAY]

Jeśli przez telefon zbiłeś 4000 to nie było sensu jechać.

Za takie pieniądze nie znajdziesz zadbanej 745i

[Robokop]

Witam!Dzisiuaj byłm ogladac w/w Bmw podaje link http://otomoto.pl/oferta/bmw-seria-7-wersja-long-rzadowa-ID6yBIhx.html

Panowie,masakra!!!!Cena 36tys,przez tel zbiłem do 32.500 wsiadłem w pociąg i po 5 godzinach dojechałem.Sprzedawca bardzo sympatyczny i na tym koniec....z ogłoszenia dowiadujemy sie że mamy do czynienia z limuzyną MON która woziła P.ministra,podobno swiadczą o tym dokumenty....Tak na prawdę są to kopie faktur z firmy talex Warszawa,jedyny slad ze była to niby limuzyna Mon to breloczek przy wytartym kluczyku.Przebieg podany w ogłoszeniu to około 300tys.....hahahhahaahh.Malowane elementy lewy i prawy błotnik,drzwi pasażera,tylny błotnik prawy i lewy,drzwi po stronie kierowcy.Niby nic bo auto ma juz parę lat....ale malowanie....tragedia,zacieki jakie powstały u Pana Zenka w garazu spolerowane ale co dziwo nadal widoczne!!!Wnętrze......na zdjęciach oraz w opisie własciciela utrzymane wzorowo....ja to widziałem zdecydowanie inaczej,skóra powycierana i brudna,podłokietnik masakra,fotel kierowcy masakra reszta jako tako,wszystkie plastiki,kokpit,tunel upierniczony z powpalanym brudem,nakładki progowe wewnetrzne zciorane że ożesz jezus maria!A zapomniałem dodac ze po otwarciu bagaznika machają do nas wesoło pourywane uszczelki tylnej szyby!!!Bagażnik brudny!Silnik pracuje odziwo ładnie,biegi wchodzą nawet,nawet.Po jezdzie próbnej doswiadczyłem wesołych wibracji na kierownicy,a szum wiatru przy zamkniętych oknach przypomniał mi wakacje w Kołobrzegu.Co dziwne wszystko w aucie działa poza kontrolką poduszki pasazera,ale pan zapewniał ze to drobnostka.Na koniec rodzynek....jesli ktoś z kolegów planuje zrobic sobie renowację kierownicy to po dzisiejszej wizycie posiadłem tą sztukę tajemną i nie omieszkam się z wami podzielić.Przepis wydaję się banalnie prosty,jednak tylko na pozór.Całe wnętrze auta jest jasne wiec i kierownica winna być w takim odcieniu,cóż zatem jesli po 300 tys...hhaahhahahaha nam się wytrze????Nic prostszego....wystarczy szpreks z castoramy w kolorze zbliżonym do oryginału i jedziemy z koksem...ale,ale nie tak odrazu,najpierw upewniamy się że kierownica jest porządnie natłuszczona z paprochami i dopiero wtedy sikamy jak popadnie.Paprochy wklejone w szpreks dają nam pewne trzymanie i podobno niwelują także efekt pocenia.Po jezdzie próbnej postanowiłem zajrzeć pod maskę.....pomijając aromatyczny zapach płynu chłodniczego,moim oczom ukazał się silnik....jedno co można powiedzieć to rze nie był myty,ale nie chodzi o to ze przed sprzedażą,on nie był myty NIGDY!!!!Panowie,tak upier....pokrywy silnika nie widziałem dawno,weże poklejone,brud smród i nawet sam nie wiem co.A jeszcze mi sie przypomniało,w ogłoszeniu było coś o oponach,ze niby pirelli zero oznaczenie R,dedykowane do longów...ale Pan zapomniał zaznaczyc że bez bieżnika.Reasumując.....samochód wart około 20 tys i kuuuuuuuupppppppaaaaaa roboty.Mam nadzieję że zaoszczedziłem komus czasu i pieniedzy,pozdrawiam Maciej/Kamikadzu!

 

Dzięki za opis.

Mam do Krakowa 70 km ale widzę że nie warto

[DRAY]

Bez VIN ten wątek i tak trafi do kosza