Skocz do zawartości

320i - ubywa płynu chłodniczego


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

 

Kłopot dotyczy ubytku płynu chłodniczego w 320i rocznik '97.

Auto mam od miesiąca. Przed zakupem oglądałem je z mechanikiem, widział że w układzie jest płyn z uszczelniaczem.

Wymieniłem pompę wody, termostat oraz chłodnicę. Wlany oczywiście świeży płyn bez uszczelniacza :wink:

I się zaczęło. Na 20 - 30 km jazdy po mieście znika tak z 4 cm płynu w zbiorniczku.

Dziś zrobiłem w serwisie test na obecność CO2 w płynie chłodniczym - odczynnik elegancko zmienił barwę z niebieskiej na zieloną - zatem spaliny dostają się do płynu chłodniczego. Diagnoza - konieczność wymiany uszczelki pod głowicą.

 

Tu moje wątpliwości - czy to tylko uszczelka czy może pęknięcie samej głowicy lub co gorsza - bloku silnika?

 

Wszystkie objawy jakie zauważyłem:

* węże nie twardnieją ani nie pęcznieją - a skoro to uszczelka pod głowicą to chyba twardnienie jest najbardziej charakterystycznym objawem ?

* oleju nie przybywa, sprawdzam na zimnym i zawsze jest tyle samo,

* jest delikatne masło pod korkiem, sam kolor oleju brązowy, mechanik mówi że prawidłowy kolor,

* ogrzewanie w kabinie nie działa jak powinno, po stronie pasażera grzeje, a po stronie kierowcy niestety nie, nagrzewnica zostanie wymieniona, mimo wszystko nie cieknie do kabiny bo wszystko jest suche pod nogami, nie ma zapachu płynu, szyby nie parują zbytnio

* z rury dymi na biało nieco mocniej niż normalnie,

* wskazówka temperatury zawsze w pionie,

* wycieków od spodu na silniku brak, na górze bardzo delikatnie poci się spod pokrywy,

* gdy na rozgrzanym silniku otworzę korek od zbiorniczka płynu chłodzącego, płyn normalnie idzie do góry, nie wyrzuca go jednak z dużym ciśnieniem.

 

Czy po tych opisanych objawach można wykluczyć pęknięcie bloku silnika?

Czy jeśli dostanę nową uszczelkę, a blok okaże się pęknięty, od razu będzie wiadomo czy muszę walić setki kilometrów po mieście aby się przekonać ?

 

Myślę, czy nie lepszym pomysłem jest od razu zakup innego silnika, tylko nie znam żadnego pewnego źródła, a z allegro to wolę nie ryzykować.

 

Za wszelkie sugestie, podpowiedzi, porady - serdecznie z góry dziękuję :)

Opublikowano

jeśli nie masz wycieku tego płynu to tylko jest opcja że jest spalany. Uszczelki różnie się uszkadzają, czasem dmucha w płyn chłodniczy a czasem tylko spala.

 

Peknięcie bloku czy głowicy raczej nie jest spotykaną awarią w tej rodzinie silników. Wiec ja bym raczej postawił na klasyke czyli UPG :) a to już od ciebie zalezy czy chcesz naprawiać czy chcesz szukać innego (zazwyczaj wiekszego) silnika.

szukam
Opublikowano

Dzięki @K3m0T1989 :) Trochę mnie uspokoiłeś.

Zgłębiając ten temat doszukałem się info, że nie zawsze wyciek jest widoczny gołym okiem.

W każdym razie na pewno dmucha spaliną w układ chłodzenia.

http://i.imgur.com/XfQPNe7.jpg

 

Mechanik odda głowicę do planowania, wstawi nowe uszczelki i z robocizną ma śpiewać 2000 PLN. Chyba dobra cena... :roll:

Jeśli głowica i blok są całe i zdrowe to zostanę przy tym silniku :) Głowica na pewno będzie sprawdzona, blok silnika już nie tak dokładnie bo nie będzie demontażu.

Opublikowano

2000 zł? Serio?

Ja płaciłem tylko za śruby (60 zł) uszczelkę pod głowicą (150 zł) planowanie i sprawdzenie głowicy (200 zł)

Filozofii w montażu nie ma.

Opublikowano

Serio serio, to podobno nie jest wcale dużo:

viewtopic.php?f=68&t=146093

 

Mam wymienić nie tylko uszczelkę pod głowicą, ale komplet okolicznych uszczelek i uszczelniacze zaworów. Do tego filtry, olej, płyn chłodzący, robocizna...

Nie znam innego sprawdzonego mechanika w Trójmieście, który wziąłby mniej.

Dodam że w serwisie Boscha, gdzie robiłem pokazany na fotce test, za naprawę tej "usterki" zaśpiewali... ok. 6000 zł !!! I to już jest przegięcie :)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Jestem już po planowaniu głowicy, wymianie kompletu uszczelek, uszczelniaczy zaworów i popychaczy (mechanik wymienił tylko te od wydechu, reszta podobna jest dobra).

Nowy olej, filtry itd. Majster powiedział, że głowica miała jakiś nagar, aluminium przecież nie rdzewieje ale były takie delikatne pory czy coś :roll: W każdym razie ocenił, że to na pewno nie z przegrzania, nie był to także kamień.

Z poprzedniej naprawy sprzed 3 tygodni jest nowa chłodnica, termostat i pompa wody.

 

Auto odebrałem od mechaniora, osobiście testował je przez 60 km i twierdzi że oddaje z czystym sumieniem bo płyn już nie ubywa. Spojrzałem pod maskę, na zimnym silniku po nocy była jedna kreska poniżej normalnego poziomu. Myślę sobie - pewnie nie dolał do kreski. Więc na zimnym silniku dolałem sam do kreski. Po przejechaniu jakichś 30 km, odczekałem kolejną całą noc aż silnik wystygnie, patrzę dziś rano i znów jedna kreska mniej.

 

Czy to możliwe, żeby układ po regeneracji głowicy i ponownym zalaniu wsysał ciągle jeszcze niewielkie ilości płynu, zanim się wszystko pod maską "ułoży" jak trzeba? Ile trzeba jeszcze jeździć żeby być pewnym że wciąż ubywa tego płynu?

 

Dodam, że według mechaniora mam dodatkowo nagrzewnicę i zawór ogrzewania do wymiany, bo po stronie kierowcy słabo z ogrzewaniem. Sprawdzałem wykładzinę pod nogami, nie jest ani trochę mokra, także chyba nie cieknie płyn nagrzewnicą :?

 

Czy są jakieś odczynniki na UV, żeby stwierdzić gdzie jest wyciek? Skoro wszystko mam nowe, oprócz nagrzewnicy, to gdzie ubywa?

 

http://i.imgur.com/yUZo8O2.jpg

Opublikowano
obserwuj dalej. Jak cały czas bedzie używać to dalej masz tylko 2 opcje, wyciek albo spalanie płynu. Wyciek łatwo sprawdzić bo coś musi być mokre i brudne.
szukam
Opublikowano
Znajdź mechanika co ma korek z zaworem. Korek wkreca i nabija kilka bar ciśnienia. Wtedy szuka wycieku. Cieknie najczęściej na ciepłym silniku jak jest ciśnienie. Ale wtedy szybko płyn odparowuje
Opublikowano

Posłucham obydwu rad - po pierwsze pojeżdżę jeszcze kilka dni i zobaczę czy płynu ubywa regularnie, pokonuję dziennie praktycznie taki sam dystans.

W międzyczasie poszukam innego mechanika, który świeżym okiem rzuci na sprawę wycieku - może uda się jednoznacznie zlokalizować.

O efektach pozwolę sobie skrupulatnie informować, może jeszcze komuś innemu się przyda ta wiedza.

Opublikowano
Dodam, że według mechaniora mam dodatkowo nagrzewnicę i zawór ogrzewania do wymiany, bo po stronie kierowcy słabo z ogrzewaniem. Sprawdzałem wykładzinę pod nogami, nie jest ani trochę mokra, także chyba nie cieknie płyn nagrzewnicą

Dziwię się że mechanik który wiedział że w płynie był jakiś uszczelniacz nie wypłukał nagrzewnicy.Przy zdjętej głowicy jest tam swobodny dostęp,co do elektrozaworów to przyda się im wymiana gumek i czyszczenie jest szansa że ogrzewanie po stronie kierowcy zacznie działać.W sieci jest sporo instrukcji dotyczących naprawy elektrozaworów,gdybyś miał problem z zakupem gumek do elektrozaworów podam Ci na pw namiary na konkretnego człowieka który je produkuje.

Opublikowano

Nie napisałem tego, ale nagrzewnica faktycznie była płukana, do tego zostały wyjęte oba zawory ogrzewania.

Okazało się że syf w nagrzewnicy jest tak duży że nie dało się wszystkiego wypłukać, a jeden z zaworów się nie zamyka po podaniu napięcia.

Ten mechanik nie bawi się w naprawianie zaworów, a dopóki nie będę miał drugiego zaworu nie mam co wymieniać nagrzewnicy bo wtedy przy niezamykającym się zaworze będzie piekarnik w kabinie przy gorącym nadmuchu.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

A nie jest przypadkiem tak że masz zapowietrzony układ i dlatego "wcina" plyn?

Ja musiałem kilka razy dolewać i odpowietrzać

Opublikowano

Problem chyba rozwiązany na dobre :D

 

Ale po kolei. Auto oglądał inny mechanik, notabene bardzo dobry fachowiec od BMW, którego tu użytkownicy z Trójmiasta bardzo polecają.

Po pierwsze był malutki wyciek na jednym z przyłączy, ale nie wiem jak się nazywa ten gumowy wąż grubości palca, który dochodzi z boku do silnika tuż pod osłoną.

Pomogło dokręcenie opaski :wink:

 

Po drugie, zauważyłem że nagrzewnica z dnia na dzień zaczynała coraz lepiej grzać, pewnie jakieś kanaliki się odetkały i tam musiał sukcesywnie wciskać się płyn chłodniczy.

 

W każdym razie - od ponad tygodnia płyn nie ubywa ani trochę, a ogrzewanie działa poprawnie i niemalże jednakowo po obu stronach kabiny.

Ten drugi mechanik sprawdził na komputerze, że po robocie z głowicą silnik pracuje idealnie, wygląda więc na to, że robota była zrobiona poprawnie :)

Przy okazji wykasował błąd czujnika położenia wałka rozrządu - teraz dopiero moja maszyna idzie wzorowo!

 

Dziękuję wszystkim za pomoc i cenne wskazówki. Przy okazji mam w zapasie drugiego mechanika - prawdziwego speca od naszych aut.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.