Dlaczego nie kupujecie E39 M5??

[Bartek]

jak teraz ludzie kupuja bmki 10 letnie, no to musialby by miec po 600tys lub wiecej

I mają. Przynajmniej te duże i drogie. Część właścicieli wmawia sobie, że jego akurat nie, że ma książkę przeglądów (do kupienia za 50 euro), że jest "po dziadku" itd. Jeżeli czują się z tym lepiej to ok. Mnie nie interesuje przebieg samochodu. Jak kupuję to zawsze ustawiam licznik na 0 i po temacie.

Sąsiad ma Land Rovera Freelandera. Auto małe, na trasy kiepskie. Kupił go w salonie w 2003 i ma 190 tyś km przebiegu. Jest jednym z trzech samochodów w rodzinie (2 kierowców).

[Marcin978]

czy na mobile wszystkie auta maja zanizone przebiegi? nawet te co nie pisze na export? bzdury

to jest nielegalne w niemczech

sa przekrety ale nie na taka skale

 

tam skrecaja liczniki na export, albo polacy skrecaja liczniki

 

ale bez przesady, nie z 600tys na 150 :)

 

przy 600k rozrzad by musial byc wymieniony 2 razy (lanuchy)

tlumnik to musialby byc juz na pewno 2 lub 3, tak samo katalizator

mase rzeczy w takim bmw by padlo

 

silnik to tez mialby juz chyba problemy z praca :)

kiedys byl topik o tym ile najwiecje wytrzymuja silniki, to tylko jeden gosc powiedzial ze jego znajomy mial jakas e32 ktora mlala w okolicach 600, miala problewmy z kompresja ale zapalala :)

ale to byl jeden przyklad w ogole tak duzego przebiegu

 

spojrzcie nawet na mercedesy 123 na mobile, ciezko tam o tak duze przebiegi

 

a co dopiero w 10letnich e39 czy e38

 

rozumiem ze 300, 350 to sie zdarzaja, ale nie 600 :)

 

czy niemcy to az tacy kombinatorzy? watpie

 

 

poza tym serwis takiego auta z takim przebiegiem w niemczech bylby koszmarny, szczeglnie w drogich autach

pomyslcie, gdzie tu rachunek ekonomiczny??

dla niemca lepiej kupic nowe niz doczekac do takiego przebiegu

 

to sa tylko wyjatki, bo nie wierze ze w kazdym aucie z tak duzym przebiegiem jesli bylo by ich duzo bylby zanizony przebieg

 

poszperalem troche i

najwiekszy przebieg dla auta 540 od 96

jaki udalo mi sie znalezc na mobile.de to 280 tys km

 

a przykladowo 123, 240D

najwiekszy przebieg od 1970 do 85 to 380tys

i to tylko w 2 egzemplarzach

 

a szukajac modelu 200, diesel i bezyna

najwiekszy wyskoczyl mi 300 tys i to w 1 egzemplarzu

 

szukajac e38 740 od roku 94 udalo mi sie znalezc 2 egzemplarze z przebiegiem 400tys, ale to sa 2 wyjatki

 

rozumiem ze pewnie w tych merolach byly remonty silnikow i moze nie podaja rzeczywistych przebiegow, ale to i tak sa wyjatki tak duze przebiegi, poza tym to sa 30 letenie merole ktore slyna z ogromnych przebiegow a nie 10 letnie bmw :)

 

 

naprawde trzeba miec szczescie zeby znalezc w 10 letnim bmw 500 czy 600 tys przebieg :)

[Majowy]

Kiedyś znalazłem Audi A6 tdi 95r. z przebiegiem 750tys. km. Samochód miał wtedy 10 lat i pewnie służył w jakiejś firmie, to był biały kombiak. Niemieckie taxówki mają po 8-10 latach przebiegi w granicach 400-800tys. km, ale tam te samochody właściwie zjeżdżają tylko na serwis. Silniki w ciężarówkach robią po 2 mln. km.

[Bastek]

Ja jak zobacze na zeszloroczne faktury z aso to razem z oponami wyszlo mi okolo 25 tys. pln poszlo w samochod. Ja nie traktuje samochodu jako pasja, samochod nie moze stac w garazu tylko po to zeby w niedziele przejechac sie po miescie, ma byc do codziennej jazdy.

Biorąc pod uwagę jaki masz samochód to i tak chyba całkiem niezły wynik.

 

Dla porównania: sprawdziłem koszty utrzymania mojej E36 316i z 1995 r. w okresie od 1 lipca 2005 do 30 czerwca 2006. Wydałem w tym czasie na samochód 11.500 PLN. Kwota ta zawiera:

- ubezpieczenie (OC 60% zniżki + AC 60% zniżki)

- naprawy, eksploatacja

- koszt benzyny (głównie po mieście , bo jak jadę w trasę to gdzie indziej zapisuję :wink: )

Dodam tylko że:

- nie serwisuję samochodu w ASO

- serwisuję wyłącznie na oryginalnych częściach BMW

- samochód jest w naprawdę dobrym stanie (tak dobrym że mimo małego silnika żal mi go sprzedać)

- roczny przebieg ok. 25 tys km

- do tej kwoty powinienem dodać jeszcze opony które powinienem już wymienić...

 

Z powyższego wynika odpowiedź na pytanie z początku wątku.

Dlaczego nie kupujemy M5? Bo skoro porządne utrzymanie E36 316i kosztuje rocznie 10-14 kPLN, to porządne utrzymanie E39 M5 będzie kosztowało spokojnie ze dwa razy tyle.

[Tomas_M5]

Dlaczego nie kupujemy M5? Bo skoro porządne utrzymanie E36 316i kosztuje rocznie 10-14 kPLN, to porządne utrzymanie E39 M5 będzie kosztowało spokojnie ze dwa razy tyle.

 

ale tu chyba nei chodziło o takie porównanie, domyslam sie za autorowi chodziło o to dlaczego kupujecie inne E39 czy E38 z silnikami V8 a nei M5, tu porównanie kosztowe już tak nei wygląda.

[Frank]

A. ma auto typu buisinesswagen i auta tego typu jeżdżą sporo po Niemczech.

Już pisałem wielokrotnie, że wygadywanie takich bzdur o przebiegach poniżej 200 tys. dla aut 10-letnich którymi jeżdżą ludzie mający kasę, robiący interesy jest niedorzeczne.

Ciao

 

tylko ze ludzie mający kase i robiacy interesy w deutschlandzie nie jezdzą starymi trupami. Kupują auto, robią gora 200 -250 tys w 3-4 lata i sprzedają taniej- potem kupuje to jakis biedniejszy gosc, ktorego juz nie stac na takie przebiegi i robi 15-20 tys rocznie. I potem auto ma po 10 latach ok 300-340 tys. Oczywiscie mowa o luksusowych autach intensywnie eksploatownych, ktore stanowią dosc mały odsetek w Niemczech. Zresztą zapraszam na 7er.com - są tam własciciele od E23 do E66 i mozna sobie poczytac o przebiegach . Wiekszosc z nich , jesli chodzi o E65-66 i E38 to 1-2 reka. Przebiegi ponad 350 000 nawet w E32 to rzadkosc. JAk ktos ma kase i firme to inni jezdza za niego- a jesli juz szef musi jezdzic to nie starszym autem niz 4 letnie bo to juz nie jest reprezentacyjnie. Tam będąc szefem sie nie zasuwa jak u nas z jezykiem na wierzchu, jezdzac od firemki do firemki zeby ubic interesik. Troszke inaczej to działa. A jak ktos jest nizej w firmie i juz musi duzo jezdzic ,to dostaje od szefa avensis d4d a nie 750i L - bo po co ktos ma za to płacic wiecej niz potrzeba.

Takze bez przesady z tymi milionowymi przebiegami w kazdym drozszym aucie.

[Tomas_M5]

A jak ktos jest nizej w firmie i juz musi duzo jezdzic ,to dostaje od szefa avensis d4d a nie 750i L - bo po co ktos ma za to płacic wiecej niz potrzeba.

Takze bez przesady z tymi milionowymi przebiegami w kazdym drozszym aucie.

 

kumpela w Vodafone jest zwykłym handlowcem, głownie za biurkiem i dostała 330ci wiec z tą toyotą d4d to tak nie do końca.

 

kiedyś chcielismy kupic 740d 2004, było to w 2005 roku, auto miało rok i ponad 300 tyś przebiegu, jeździł tym dyrektor stacji TV wiec jeżdża jeżdżą. i to on prowadził a nei kierowca bo koleś był kaleka i auto było przerobione.

[Frank]

A jak ktos jest nizej w firmie i juz musi duzo jezdzic ,to dostaje od szefa avensis d4d a nie 750i L - bo po co ktos ma za to płacic wiecej niz potrzeba.

Takze bez przesady z tymi milionowymi przebiegami w kazdym drozszym aucie.

 

kumpela w Vodafone jest zwykłym handlowcem, głownie za biurkiem i dostała 330ci wiec z tą toyotą d4d to tak nie do końca.

 

kiedyś chcielismy kupic 740d 2004, było to w 2005 roku, auto miało rok i ponad 300 tyś przebiegu, jeździł tym dyrektor stacji TV wiec jeżdża jeżdżą. i to on prowadził a nei kierowca bo koleś był kaleka i auto było przerobione.

 

Tak TAk Tomas ale i tak są to przypadki stanowiące niewielki stosunkowo odsetek jak na Niemcy.Ponad 300 000 rocznie to chyba nie wysiadał z auta- lepiej chyba juz podrozowac samolotem niz sie gniesc w samochodzie ponad 800 kilometrów dziennie codziennie. Jakas paranoja. I nie kazdy dostaje 330Ci , nawet pracujac w Niemczech - wiadomo- rozne są firmy,zasady w nich panujace, układy i układziki. Znam sekretarke pewnej firmy w Heidelbergu, ktora dostała od szefa 911 Cabrio ' 05 . pewnie nie za parzenie kawy. Wyjatki potwierdzają jednak regułe.

[Marcin978]

ja podzielam poglad Franka

 

generalnie ze swica trzeba szukac 10letniego bmw z przebiegiem 400tys

lub wiecej

o 600 to juz nawet nie wspomne :)

 

cos sie znajdzie ponad 300tys ale to tylko wyjatki

 

 

kiedyś chcielismy kupic 740d 2004, było to w 2005 roku, auto miało rok i ponad 300 tyś przebiegu, jeździł tym dyrektor stacji TV wiec jeżdża jeżdżą. i to on prowadził a nei kierowca bo koleś był kaleka i auto było przerobione.

300tys rocznie?

dyrektor stacji?

 

to 25 tys miesiecznie?

 

przeciez to jest nieralne, musial by robic 1000km prawie codziennie przez caly rok

 

bez jaj :)

 

dziekuje za taka posade dyrektora :)

[Tomas_M5]

ja też podzielam pogląd Franka :D

 

ale widziałm takie auto, chciałem je nawet kupić bo było tanie, w komisie mówili po nazwisku kto jedził i w briefie była ta stjacja TV ale juz nei pamietam o która chodziło. choc pewnie był to wyjątek jeden z wielu bo znam ludzi którzy sporo jeżdżą. np. A robi sporo ;) ;) ;)

[Marcin978]

odnosnie porownania kosztow exploatacji to ja do swojej e38 wlozylem przez caly rok tyle:

 

1. felgi 19 - 3tys (tanio udalo mi sie kupic) + opony uzywane 1600zl

2. swiatla tylnie nowe z wtyczkami, 1700zl

3. przednie klosze nowe, chyba ze 300zl

4. 2 zarowki xenon nowe 200zl

5. klocki, na obie osie, jakies 550zl czy 600 (nie pamietam), kumpel mi wymienil

6. komplet filtrow, pow, paliwa, jakies 500zl (weglowe do klimy sa dosyc drogie - pod maske) wymienilem sam :)

7. 2x wymiana oleju w serwisie olejowym z filtrem, jakies 500-600zl

8. wymiana amorow bilstain, lacznikow, swiec, jakies 2200zl (zaoszczedzilem i zrobilem w super tanim warsztacie)

9. nowe halogeny hella para, bo ukradli, chyba z 600zl

10. usuniecie 2 malych wgniecen chyba po kamieniach, gradzie - 200zl w aso

11. oryginalne zabezpieczenia na felgi z aso - 150zl

12. nowe opony falken 19 - 3700zl (kupowane w niemczech)

13. malowanie maski w aso, listew pod reflektorami (odpryski od kamieni), wymiana filtra oparow benzyny, wymiana bokow siedzen (standardowe pekniecie), wymiana przelacznika przsuwania siedzenia, wymiana grilla od 750 - razem 4tys w aso

14.. aa zapomnialem, montaz zabezpieczenia - 1400zl

15 malowanie felg, prostowanie jedej - 800zl

 

nie licze nieduzej naprawy w aso robionej z oc, wymiana zderzaka i blotnika

ale musialem doplacic 1500zl bo #$%@! z pzu nie chcieli za oryginaly placic

 

razem jakies 21400 zl, z oc za poprzedni rok 23200zl (1800zl za oc)

z oc na obecny 24200 zl (1000zl)

 

dodam ze za auto dalem 47tysiecy + oplaty jakies 1000zl

czyli wartosc napraw, modyfikacji exploatacji w 1 roku to prawie polowa tej sumy :)

 

moglbym wydac mniej, ale chcialem doprowadzic auto do stanu najblizszego idealowi

 

 

nie mam ac, mam strzezony pietrowy parking, dobre zabezpieczenie, jezdze ostroznie

ale gdybym chcial ac w pzu rok temu, musial bym doliczyc ponad 7 tys...

 

paliwa, ceny za miejsce parkingowe, nie wliczam

 

gdybym nie kupil tych opon uzywek wyszlo by 1600 mniej :) bo to byla strata kasy, teraz na falkenach jezdzi mi sie super, duzo cichsze od poprzednich, zero szumow i wibracji, nie polecam uzywek!

 

 

ogolnie wychodzi na to ze utrzymanie bmw kosztuje sporo :)

Edytowane 12 Sierpnia 2006 przez Marcin978

[Mysliwiec]

Dlaczego nie kupują ?

Jak tylko będe miał odpowiednią ilość $$ to kupuje E39 M5 bez zastanowienia, bo to mój dream car :modlitwa:

 

Tyle że musi być zadbany egzemplarz, rocznik 2001 wzwyż (najlepiej 2003), kolor CarbonBlack lub LeMansBlue, wnętrze Caramel, potem parę modów jak wydech Tubi, shortshifter, wykończenie wnętrza Titanium, hamulce StopTech`a, dolot GruppeM, kolektor wydechowy supersprinta, chip, kilka drobiazgów i znaczek od 520i.....ach te marzenia :obloki:

 

A tu ciekawy sklep z rzeczami dedykowanymi M5 -> BEASTPOWER.COM

[Bartek]

Tyle że musi być zadbany egzemplarz, rocznik 2001 wzwyż (najlepiej 2003

 

Zgadzam się, tyle że takiego samochodu już nie kupisz za 60k pln a chodziło o porównywalne cenowo 540 i M5.

Sporo szukałem M5 i albo tanie szroty albo duża kasa. Jedynie to 2 rozwiązanie ma sens.

[Tomas_M5]

Tyle że musi być zadbany egzemplarz, rocznik 2001 wzwyż (najlepiej 2003

 

Zgadzam się, tyle że takiego samochodu już nie kupisz za 60k pln a chodziło o porównywalne cenowo 540 i M5.

Sporo szukałem M5 i albo tanie szroty albo duża kasa. Jedynie to 2 rozwiązanie ma sens.

 

za 60 nei ale 80-90 tak jak sie postarasz. 540 2001 też ciezko ładną za 60.

[LukaszPL]

Tyle że musi być zadbany egzemplarz, rocznik 2001 wzwyż (najlepiej 2003

 

Zgadzam się, tyle że takiego samochodu już nie kupisz za 60k pln a chodziło o porównywalne cenowo 540 i M5.

Sporo szukałem M5 i albo tanie szroty albo duża kasa. Jedynie to 2 rozwiązanie ma sens.

 

za 60 nei ale 80-90 tak jak sie postarasz. 540 2001 też ciezko ładną za 60.

 

Dobra E39 M5 mozna kupic dopiero za 140k PLN. Cala reszta ma albo najezdzone setki tysiecy kilometrow albo poskladana jest z dwoch innych.

[Tomas_M5]

Tyle że musi być zadbany egzemplarz, rocznik 2001 wzwyż (najlepiej 2003

 

Zgadzam się, tyle że takiego samochodu już nie kupisz za 60k pln a chodziło o porównywalne cenowo 540 i M5.

Sporo szukałem M5 i albo tanie szroty albo duża kasa. Jedynie to 2 rozwiązanie ma sens.

 

za 60 nei ale 80-90 tak jak sie postarasz. 540 2001 też ciezko ładną za 60.

 

Dobra E39 M5 mozna kupic dopiero za 140k PLN. Cala reszta ma albo najezdzone setki tysiecy kilometrow albo poskladana jest z dwoch innych.

 

 

może w stanach :D

 

moja kosztuje 80 tys ale dla ciebie moze nie jest dobra bo jest z 2000 roku a nie z 2003, ma 150 tyś a nie 15 tys i jest przed liftem. jesli komus to przeszkadza to faktycznie za dobra trzeba dac 140.

 

poza tym auto jest w stanie perfekcyjnym, bezwypadkowe, oryginalny lakier.

 

zdefiniuj pojecie "dobra M5"

[tomcat944]

witam,

Cytuje:

"Liczyłem kiedyś średni koszt utrzymania M5 E34 i wyszedł mi DWA RAZY większy niż 540 E34. "

Jestem dumnym posiadaczem e30 318is i wiem jak koszty utrzymania "zwyklych" BMW maja sie do tych spod znaku "M"...

przewody WS do mojego autka w ASO maja podobna cene jak do e30 M3... czyli jakies szesc do osmiu (6>8) razy wiecej niz do e30 320i...

 

 

ale blagam WAS!!! kupujcie BMW spod znaku "M" bo to sa wspaniale maszyny i potrzebuja wspanialych WLASCICIELI...

pozdrawiam tomcat944

 

gdyby BOG preferowal przedni naped chodzilibysmy na rekach...

[LukaszPL]

 

może w stanach :D

 

moja kosztuje 80 tys ale dla ciebie moze nie jest dobra bo jest z 2000 roku a nie z 2003, ma 150 tyś a nie 15 tys i jest przed liftem. jesli komus to przeszkadza to faktycznie za dobra trzeba dac 140.

 

poza tym auto jest w stanie perfekcyjnym, bezwypadkowe, oryginalny lakier.

 

Skoro kosztuje 80k to faktycznie kupiles ja za dobre pieniadze. ;-)

O ile dobrze sobie przypominam starsze modele M5 E39 mialy jakis problem z nadmiernym spalaniem oleju. Faktycznie model po fejslifcie wyglada troszeczke lepiej. Dla mnie kazda beemka jest dobra, niewazne czy ma przejechane 150k czy 15k, kazda budzi respekt. :D

 

 

zdefiniuj pojecie "dobra M5"

 

"Dobra M5" to taka ktora bedzie sluzyla mi niezawodnie przez dlugi czas.

"Dobra M5" to rowniez taka ktorej nie bede musial sie pozbywac po paru miesiacach tylko po to aby kupic kolejna "jeszcze lepsza M5" ktora rowniez po kolejnych miesiacach bede musial wymienic na kolejna "igle M5". :worried: :norty: :twisted2:

Wiec moze od razu lepiej kupic ta "dobra M5" :mrgreen:

[Tomas_M5]

 

może w stanach :D

 

moja kosztuje 80 tys ale dla ciebie moze nie jest dobra bo jest z 2000 roku a nie z 2003, ma 150 tyś a nie 15 tys i jest przed liftem. jesli komus to przeszkadza to faktycznie za dobra trzeba dac 140.

 

poza tym auto jest w stanie perfekcyjnym, bezwypadkowe, oryginalny lakier.

 

Skoro kosztuje 80k to faktycznie kupiles ja za dobre pieniadze. ;-)

O ile dobrze sobie przypominam starsze modele M5 E39 mialy jakis problem z nadmiernym spalaniem oleju. Faktycznie model po fejslifcie wyglada troszeczke lepiej. Dla mnie kazda beemka jest dobra, niewazne czy ma przejechane 150k czy 15k, kazda budzi respekt. :D

 

 

zdefiniuj pojecie "dobra M5"

 

"Dobra M5" to taka ktora bedzie sluzyla mi niezawodnie przez dlugi czas.

"Dobra M5" to rowniez taka ktorej nie bede musial sie pozbywac po paru miesiacach tylko po to aby kupic kolejna "jeszcze lepsza M5" ktora rowniez po kolejnych miesiacach bede musial wymienic na kolejna "igle M5". :worried: :norty: :twisted2:

Wiec moze od razu lepiej kupic ta "dobra M5" :mrgreen:

 

tylko że nigdy nei jest tak "dobra" żeby nie mogła byc lepsza.

[beemek]

Myśle że tu nie ma sie o co klócić panowie!Z autami jest jak z kobietami............jak ją bierzesz to tak naprawde nie wiesz "jaki ma przebieg" i czy i ile razy była "bita czy klepana"i kiedy już myślisz że troche ją "potrzymasz" to ona w każdej chwili może odwalić jakiś numer i wtedy zmieniasz na "lepszą"Problem jest taki że większość ludzi sie przyzwyczaja do "samochodu" :mrgreen: .Jakkolwiek nie ma samochodów idealnych bo nawet nowe sie psują.Tak jak to ktoś już napisał-M to naprawde MAGICZNY znak na szosie więc trzeba realizować swoje marzeni za wszelką cenę i cieszyć sie chwilą a koszty.......zawsze będą :norty: