Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich forumowiczów jako bardzo prawdopodobny posiadacz nowej beemki:)

 

Noszę się bardzo poważnie z zamiarem zakupu nowej 3. Wczoraj miałem jazdę testową, którą odbyłem 320d Efficient Dynamics. Potem długa rozmowę w salonie z konfiguracją 318d SE, następnie jeszcze dłuższą pogawędkę z managerem finansowym, zakończoną formalną akceptacją kredytu. Na koniec cena za ubezpieczenie z BMW Insurance, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła:) Auto mam zamiar kupić na kredyt z maksymalnym wkładem własnym (40%), tak żeby były jak najniższe raty miesięczne.

 

Do rzeczy :)

Jeżdżę ponad 40tys km rocznie (we wniosku kredytowym podałem 50 tys rocznie), więc jedyną sensowną opcją jest diesel. "Robię" głównie trasy, do roboty 60km w jedną stronę po angielskich krajówkach, więc DPF i inne takie wynalazki nie specjalnie mnie przerażają.

Chyba że mnie ktoś przekona, że benzyny BMW mogą osiągnąć spalanie choćby zbliżone do katalogowego (6 litrów w cyklu mieszanym dla 320i, 184KM). Przez zbliżone rozumiem około 1 litra więcej. W moim obecnym aucie mam 129 konną benzynę i katalogowo bodajże 7,2 litra w mieszanym. Do roboty osiągam średnią między 6,5 a 7,0 więc jest okay (brak autostrad po drodze:)

Więc jeśli 320i by brała faktycznie 5,5-6,0 litra na tej samej trasie, to zakładając potencjalnie mniejszą awaryjność, to ewentualnie mógłbym brać pod uwagę benzynę. Tylko czy aby na pewno to byłaby mniej awaryjna opcja?

 

Do rzeczy #2:))

Wybrana opcja to 318d SE 143KM z paroma pakietami (visibility - ksenony i różne bajery, internal comfort czyli składane tyle siedzenia+bajery oraz nawigacja+bajery czyli BMW Business).

Ale jednocześnie kusi 320d z 184 koniami, ewentualnie 320d Efficient Dynamics (163KM), taki testowałem i przyspiesza bajecznie:) Te ostatnie są droższe o dokładnie 1100 funtów i będą droższe w ubezpieczeniu. Z drugie strony 318d jest słabszy z tej samej pojemności więc powinien być trwalszy.

Zastanawiam się czy są jakieś dalsze różnice w wykonaniu między nimi. Na razie gdzieś mi mignęło że 318d ma 5-biegową skrzynię, a 320d 6-biegową. W salonie spędziłem w sumie dziś 3-godziny i zwyczajnie zapomniałem to sprawdzić:)) A wcześniej niezliczone godziny przed internetowym konfiguratorem. Łeb mnie już boli od ilości opcji:)

Jaki silnik byście wybrali? Warto dopłacić do 320d? I co myślicie o tej eko -wersji Efficient Dynamics, mina której unikać? Powinna być najbardziej ekonomiczna a jeździ tak że hej:))

 

Rzecz dzieję się w Anglii i dla ciekawych tutejsze kredyty na auta bardziej przypominają polskie leasingi. Wkładam depozyt (teoretycznie najmniejszy to coś koło 2 tys funtów, tyle że raty wtedy wysokie). Potem płace co miesiąc przez 3 lata 281 funtów. A po tym czasie na 90% oddaje auto w rozliczeniu i biorę nowe. Ewentualnie płace 8.5 tys funtów final payment i zabieram wóz. Właścicielem jest od początku we wszelkich papierach i dowodzie ja, nie żaden bank.

Uff, ale się rozpisałem:))

 

Doradźcie który silnik.

Szukam informacji z praktycznego użytkowania tych silników. Nowa 3 jest na rynku od ponad roku, więc powinny być już przebiegi po 50-60 tys km. Jeśli któryś z nich został spieprzony konstrukcyjnie to wieści o tym powinny już się pojawiać. Teoretycznie przy zakładanym przebiegu 120-140 tys w ciągu trzech lat powinno być spokojnie, ale wolałbym uniknąć wdepnięcia w minę i korzystania z BMW Emergency Services:) po pół roku bo jakiś księgowy za bardzo przyoszczędził na materiałach użytych w silniku.

 

 

320d ED nie ma run-flatów ,a że 3 nie ma koła zapasowego tylko zestaw naprawczy, to nie wiem czy to nie kuszenie losu paną gdzieś na zadupiu.

Jakieś opinie na temat run flatów? Nigdy nimi nie jeździłem.

Opublikowano

Też zaczynałem wybór od 318d, ponieważ parametry były zbliżone do 150-konnej Alfy 159, którą do tej pory jeździłem i to mi wystarczało.

Ostatecznie wybór padł na 320 d (184 KM) i jestem BARDZO zadowolony.

Zbyt wiele jeszcze nie przejechałem ale jak na tą chwilę po 2000 km spalanie mam 5,5 l/100 km.

Więc jeśli spalanie ma dla Ciebie znaczenie to po angielskich krajówkach jeśli nie będziesz stał w korkach spalanie na pewno będziesz miał poniżej 5 l/100km.

A jeśli 320d ED sprawił Ci tyle radości to pomyśl że masz pod pedałem 20 KM więcej :norty:

 

No i rzecz absolutnie bezwzględna. Skrzynia automatyczna.

W BMW jest rewelacyjna. I naprawdę warto ją mieć w samochodzie. Nawet tą zwykłą.

Powodzenia w wyborze. I już niech Cię głowa nie boli :mrgreen:

SPRZEDAM


Komplet zderzaków BMW F30 Sport Line


Komplet zderzaków BMW Z4 E89

Opublikowano
A jeśli 320d ED sprawił Ci tyle radości to pomyśl że masz pod pedałem 20 KM więcej

I to w trybie EcoPro, Sport włączyłem tylko na chwilę i natychmiast zauważyłem różnicę :twisted:

 

Co raz bardziej skłaniam się do 320d, ostatni ból głowy mam tylko z oponami. Brak zapasówki :duh:

Wszystkie wersje w UK są oferowane z run flatami tylko 320d ED ma zwykłe kapcie z zestawem naprawczym.

 

Zdążyłem się już zorientować że w UK można i tydzień albo lepiej czekać na nowego run-flata.

Podobno też gorzej się na nich jeździ zwłaszcza na dziurach, angielskie drogi też ich trochę mają.

Kupić nowe auto za taka kasę i w razie klopotów nie móc nim jeździć?

Jeżdżę też długie trasy po Europie na urlopach i wolałbym nie znaleźć się w sytuacji że jestem uziemiony na jakimś zadupiu np na pd Hiszpanii

 

Więc chyba to będzie 320d ED. Ale jak zestaw naprawczy nie zadziała to też kanał. Tak źle i tak niedobrze.

Choć chyba łatwiej będzie znaleźć wulkaniztora na wiosce który naprawi normalną opone niż run flata.

 

Ech w ogóle o tym nie pomyślałem wczoraj w salonie. Dopiero dziś czytając różne opinie o tym wynalazku.

Toż to prawie jest deal breaker.

Opublikowano

Jeżeli chodzi o opony. Ile razy zdarzyło Ci się ja wymieniać? Owszem sam jestem za normalną oponą z zapasem w bagażniku albo pełnym kołem awaryjnym, ale jak mam do wyboru zestaw naprawczy vs run flat wybrałbym to drugie. Bo:

1. Jak rozwali Ci się mocno opona to ani runflat ani zestaw naprawczy tyko wymiana opony pozwoli Ci jechać dalej, a wypadku małej awarii trzeba pierdzielić się z systemem naprawczym.

2. Subiektywne odczucie: przez to, że opona jest twardsza to felgi się nie wykrzywiają. Jeździłem po tych samych drogach na normalnych oponach to felgi co sezon prostowałem, mam runflat i nic. Ale może być też wina felgi czy szczęścia.

 

Co do silnika. Pojeździsz 318d i za rok będziesz szukał tematu na forum: jak podnieść moc w samochodzie. Ja bym brał 320d bez żadnego ED. Ten silnik jest na prawdę ekonomiczny i bym nie cudował.

 

Benzyna a spalanie katalogowe - zapomnij. Owszem w trasie pewnie będzie podobnie jak diesel tylko, że jak w benzynie będziesz chciał mocniej to od razu spalanie poleci wysoko do góry. Przy twoich przebiegach nie zastanawiałbym się nad benzyną.

 

Wyposażenie dodatkowe: zastanów się z czego będziesz korzystał na co dzień, ogólnie ja wychodzę z założenia, że lepszy silnik mniej wyposażenia. :)

Opublikowano
Silniki diesla ktore rozważasz sa produkowane od 2007 roku. To sprawdzone konstrukcje, ktore jednak miały wpadkę z nietrwalym łańcuchem rozrzadu. Jesli dynamika ci odpowiada to bierz wersje ED. Brak run flata to imho zaleta. Ja je wywalilem przy najbliższej okazji. W końcu od czegoś jest asistance. Zrobiłem blisko 300 tys km i problemu nie miałem. Owszem kiedyś rozwalilem w trasie RFT i tez miałem problem gdzie to naprawić. W końcu musiałem kupic dwie opony bo nic innego nie dało sie zrobic.

SPRZEDAM swoje E87 123d - szczegóły na PW


Jak dbać o BMW: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=262051 . Awaryjność silników: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=221978

Opublikowano

Złapać gumę zdarzyło mi się dwa razy. Ostatni raz 6 lat temu więc zgodnie z prawami Murphy'ego kolejny pewnie jest niedługo.

Z run flatami najbardziej się obawiam że uszkodzę oponę gdzieś na urlopie i żaden warsztat w zasięgu dojazdu nawet kijem nie będzie tego chciał dotknąc.

A na nową opone będzie trzeba czekać z tydzień. Kto zapłaci za hotel, utracony urlop/pensję? Nikt.

 

Z drugiej strony uszkodzonym runflatem choć te 100-200km przejadę. Wezmę 320d ED z normalmymi oponami, i jak zestaw nie pomoże to zostanie tylko laweta. Pół biedy jeśli to się stanie w dzień roboczy w godzinach pracy oponiarzy.

 

Jak faktycznie sprawuje się zestaw naprawczy? Jesli będę miał w gumie dużego gwożdzia (lub dwa), da radę to uszczelnić tak aby dojechać do wulkanizatora powiedzmy ze 100km?

 

Co do wady łańcucha rozrządu? To błąd młodości silnika i został poprawiony w nowszych autach, czy pojawia się nadal?

I po jakim z grubsza przebiegu? Bo jeśli średnio po 180-200 tys to mnie to raczej mało obchodzi :twisted:

Opublikowano

Moim zdaniem tylko 320d. 184 km to minimum aby poczuć "radość z jazdy" :)

318d i 143 km jest dobre, ale w samochodzie flotowym gdzie ten kto kupuje samochód (płaci za samochód) nim jednak już nie jeździ. Natomiast tej wersji ED bym w ogóle nie rozważał bo będzie jednak sporo słabszy od zwykłego 320d a oszczędności pewnie minimalne. Ja mam 2.0 D xdrive i pali mi 6.5 litra. Twój będzie palił trochę mniej jak będzie bez xdrive. Myślę, że to już i tak oszczędnie.

 

Natomiast runflaty są bardzo wygodne ale i drogie w naprawie. Jest sporoa szansa, że po przebiciu i przejechaniu tych 200 km opona będzie już do wymiany a nie do naprawy. A jak będzie jedna do wymiany to znaczy że.... musisz kupić dwie (bo przynajmniej na jednej osi powinny być o takim samym stopniu zużycie bieżnika - czyt. trzeba zawsze kupić dwie.) W konsekwencji przebicie opony to koszt nawet ok. 1600 złotych (2 x 800 zł). Tanio nie jest:)

Opublikowano

Wszystkie 3 silniki podane przez ciebie "nie jadą" wiec nie ma róźnicy który wybierzesz :mrgreen:

 

Zapytaj Adamatt on może coś powiedzieć na temat tych silników, a w szczególności wyposazenia :wink:

Hmmmm
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Wszystkie 3 silniki podane przez ciebie "nie jadą" wiec nie ma róźnicy który wybierzesz :mrgreen:

 

Zapytaj Adamatt on może coś powiedzieć na temat tych silników, a w szczególności wyposazenia :wink:

 

ktos chyba swojej masci dzis nie zazyl ;) :twisted:

 

przypomina mi sie taka scenka z Londynu sprzed kilku lat - idzie kobieta chodnikiem, ladnie ubrana, rozmawia przez tel. Na chodniku kawalek dalej lezy/siedzi zul, caly obzygany i brudny z wyciagnietymi nogami. Kobieta go nie zauwaza i potyka sie o jego nogi. Na co zul ryczy na cale gardlo "Kultury je¤#na!!!"

.

Opublikowano

adam not funny, ale pewnie kolegom z siłowni/boksu sie podobało :mrgreen:

 

btw. nie wiem co cie skłoniło to pisania otwarcie na forum ze sie łamie notorycznie przepisy

Hmmmm
Opublikowano
mały hint dla kolegi konfigurującego właśnie wóz - przy tej ilości opcji nie zapomnij dokupić tempomatu, tego nie ma f30 w standardzie i potem jest albo czysty żal że się zapomniało albo ten żel od ASO :P
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
adam not funny, ale pewnie kolegom z siłowni/boksu sie podobało :mrgreen:

 

btw. nie wiem co cie skłoniło to pisania otwarcie na forum ze sie łamie notorycznie przepisy

 

W Polsce wszyscy je lamia kilkanascie/dziesiat razy dziennie, ot blad systemowy, nie zachecam ale i nie potepiam (w granicach rozsadku).

W moim kolejnym aucie bedzie obowiazkowo head-up - nie dla wygody ale zebym wiedzial jakie w danej chwili jest ograniczenie, na krajowkach potrafia sie zmieniac co pol minuty i jak chcesz jechac przepisowo to zamiast na droge to trzeba patrzec na znaki na poboczu ciagle. (niebezpieczne bo dekoncentrujace)

 

Co do watku - kolego bierz 320d chociazby kosztem wyposazenia. Zchipujesz i bedzie w miare dynamiczne auto. Chyba ze jestes baardzo spokojnym i niewymagajacym kierowca. Nie bez powodu w wiekszosci krajow silnik 318d wogole nie wystepuje nawet w cenniku.. Nie wiem tez czy mam racje ale sasiada 318d silnik klekocze duzo gorzej od 320d 177KM.

.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Sąsiad pewnie ma starszy model M47. Różnic w dźwięku praktycznie nie ma. Silniki te różnią sie osprzętem tylko.

 

To by sie moglo zgadzac, to bylo ze 2-3 lata temu (sluzbowka 318d), pamiec moze tez juz platac figle dlatego nie jestem pewien.

.

Opublikowano

Dziękuję za wszystkie wypowiedzi.

 

Panowie jak sobie radzicie z brakiem koła zapasowego?

Naprawdę sporo jeżdżę i jakoś nie mogę sobie nawet wyobrazić jego braku, chocby dojazdówki, zwłaszcza na urlopie na dalekim wyjeździe.

Kupujecie oponę/koło i trzymacie w bagażniku? Przecież to bez sensu, pół bagażnika w plecy itd.

Czy liczycie na farta/assisstance?

 

Serio liczę na jakieś dalsze podpowiedzi czy run flat czy normalne gumy z zestawem naprawczym. Musze zdecydować w tym tygodniu jeśli chcę sie załapać przed podwyżką cen po nowym roku (specyfika UK).

 

Co do silnika, wybrany 320d ewentualnie w wersji ED, zależy od tegoczy wybiorę run flaty czy nie (tylko ED ma normalne opony w UK, w niestandardowe kombinacje nie chce wchodzić).

 

Odbyłem dziś kolejną jazdę testową, 318d tyle że poprzedniej generacji (dealer nie miał F30 z tym silnikiem).

Wniosek: strata czasu, głośniejszy (choć pewnie to wina gorszego wyciszenia poprzednika), o wiele gorzej ciągnie zwłaszcza na wyższych biegach, trzeba częsciej redukować itd. Wyraźnie czuć że to zdławiony silnik. Traktor pełną gębą :)

Porównywałem head to head gdyż zaraz przesiadłem się do F30 320d ED.

 

Ogólne porównanie F30 z poprzednią generacją. Duuża różnica jeśli chodzi o wyciszenie wnętrza, komfort itp

Opublikowano
Panowie jak sobie radzicie z brakiem koła zapasowego?

Naprawdę sporo jeżdżę i...

 

ja też... w dieslu robiłem 40k km rocznie, w ciągu ~10 lat złapałem raz "gumę" a zjechałem do zera ~15 kompletów opon...

od 2004r używam tylko opon zwykłych (głównie ze względu na pewniejsze prowadzenie po realnych/pofalowanych drogach), zrób test na assistant i zweryfikuj ile czasu będziesz na nich czekał, z assiatant BMW korzystałem tylko raz (awaria immobilisera) , laweta przyjechała po ~20min., nawet gdyby przyjechała po godzinie a łapałbym "gumy" co 2 miesiące to i tak nie brałbym żadnej opcji za wyjątkiem assistantce...

 

Odbyłem dziś kolejną jazdę testową, 318d tyle że poprzedniej generacji (dealer nie miał F30 z tym silnikiem).

Wniosek: strata czasu, głośniejszy (choć pewnie to wina gorszego wyciszenia poprzednika), o wiele gorzej ciągnie zwłaszcza na wyższych biegach, trzeba częsciej redukować itd. Wyraźnie czuć że to zdławiony silnik. Traktor pełną gębą :)

Porównywałem head to head gdyż zaraz przesiadłem się do F30 320d ED.

 

Ogólne porównanie F30 z poprzednią generacją. Duuża różnica jeśli chodzi o wyciszenie wnętrza, komfort itp

 

ogólnie dostałeś "zajechaną" E90, silnik jest ten sam a jeżeli jest mniej wysilony to też musi być cichszy (tak było, jest i jak nic nie zmieni się w konstrukcji motorów to też tak będzie), "traktor" jest i będzie ale wibracje z każdym KM są większe więc albo odczucia do "pupy" albo stare auto było mocno "zajechane"...

 

co do wycieszenia, E90 - F30, popatrz na rozmiary i wagę aut, następnie zastanów się skąd można było zabrać 100kg zwiększyć wymiary i zastąpić część zawieszenia z alu (e90) na stal (F30)...jak nie dasz rady to proponuję przejechać się autami z porównywalnym przebiegiem/stanem technicznym, wziąć smartfon z aplikacją do pomiaru głośności i popatrzeć na wyniki lub odnaleźć dziennikarskie testy z pomiarami głośności, używają miernikiów DB i robią to ustawowo przy 130km/h, przeczytasz wtedy jak wygląda relne wyciszenie F30 w odniesieniu do E90...

 

co do pytania, który motor warto: moja sugestia: ŻADEN, jak musisz mieć nowy samochód to kup 6 cylindrów tańszej marki , jak nie musisz mieć nowego to kup 6 cylindrów rocznego/pewnego BMW...

było:

E87, 120d, 2004, chip: 191KM/437Nm - 2004-2007, 30 miesięcy funu z jazdy :)

E91, 320d, 2007, chip: 193KM/406Nm - 2007-2010, 30 miesięcy czołgania się z "A" do "B" :(

E90 LCI, 330d, 2010, chip: 286KM/600Nm - 2010-2013, 42 miesiące przyjemności z skromności :cool2:

Opublikowano

nie jest w dieslu ...

 

jak chcesz coś "mądrego" napisać to proszę, jak nie to to po co te aluzje, stać Cię na premium to SUPER,

 

chcesz mieć 2.0 super ale nie męcz, że ~2.0 jest lepsze od ~3.0, masz pomiary z głośności to dawaj, masz wyniki z spalania dawaj...Kolega pyta się, piszę mu szczerze, co mam napisać: chce kupić f30 to znaczy, że należy skłamać, że jest lepiej wyciszony od e90, że ~1.8 jest głośniejsze od ~2.0 ... oczywiście, że może być ale tylko przy maksymalnym wysileniu...

było:

E87, 120d, 2004, chip: 191KM/437Nm - 2004-2007, 30 miesięcy funu z jazdy :)

E91, 320d, 2007, chip: 193KM/406Nm - 2007-2010, 30 miesięcy czołgania się z "A" do "B" :(

E90 LCI, 330d, 2010, chip: 286KM/600Nm - 2010-2013, 42 miesiące przyjemności z skromności :cool2:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.