Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Też w sumie mam to pytanie- jestem laikiem jeśli chodzi o 'lepsze' dbanie o samochód.

Jurek- może zapodałbyś jakiś tutorial- co kupić, jakie szmaty do jakich środków, co po kolei itd.

 

Interesuje mnie zarówno pod kątem dbania o Estoril jak i czarny lakier (kupiłem żonce małe autko).

  • Odpowiedzi 67
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • Moderatorzy
Opublikowano

Ja tam żadnym ekspertem nie jestem, bazuję tylko na swoim doświadczeniu i wiedzy z różnych for tematycznych.

 

Jest dosyć długi temat monogramusa o pielęgnacji: viewtopic.php?f=103&t=171398

 

Napiszę w mega skrócie gdy lakier nie jest strasznie zajechany i nie wymaga korekty mechanicznej. Nakładając wosk pierwszy raz przede wszystkim trzeba przygotować lakier - to kluczowy moment, bo nawet wosk za 5 tys zł nie zrobi żadnego efektu gdy wetrzemy w niedoczyszczony lakier a trwałość będzie znikoma.

 

Suchy samochód psikamy Prickbortem: http://shiningcar.pl/pl/p/Prickbort-MAC-124-1L/558 i czekamy ok 10 min, następnie zmywamy go myjką ciśnieniową. Następnie na felgi i dolne partie karoserii psikamy Iron-X (lub jego pochodną, teraz jest tego pełno: http://shiningcar.pl/pl/c/Osady-metaliczne/9). Znowu 10 min czekamy aż zacznie "krwawić" i zmywamy pozbywając się opiłków metalu z karoserii. Po tym można użyć jeszcze aktywnej piany (jeśli ktoś ma pianownicę), ale nie jest to konieczne jeśli auto było regularnie myte, można odrazu przejść do mycia karoserii. Najlepiej myć na dwa wiadra czyli rękawicę (http://shiningcar.pl/pl/c/Rekawice-Gabki-do-mycia/23) płuczemy nie w wiadrze z szamponem a w drugim z czystą wodą - aby uniknąć ziaren piasku itp które już zmyliśmy. Osuszamy ręcznikami dokładnie (warto kupić dwa: http://shiningcar.pl/pl/p/Monster-Shine-Fluffy-Dryer-9060cm-do-osuszania-lakieru/248), można też wydmuchać wodę kompresorem ze szczelin - świetna sprawa. Na taki lakier można już nakładać wosk typu Fusso lub wcześniej zastosować cleaner (http://shiningcar.pl/pl/c/Oczyszczanie-lakieru-Cleanery/12). Nakładamy bardzo cienką warstwę - pamiętajcie im więcej wosku tym więcej zostanie go w mikrofibrze a nie na lakierze. Nakładamy aplikatorem np takim http://shiningcar.pl/pl/p/Meguiars-Soft-Foam-Applicator-Pad/23, ścieramy mikrofibrą np taką http://shiningcar.pl/pl/p/GYEON-Q2M-BOA-Towel-/1434.

 

Kolejne mycia już nie wymagają Prickborta i Iron X (można na felgi) - stosujemy te środki raz na kilka miesięcy. Trwałość i wygląd wosku można po myciu podbijać quick detalerem: http://shiningcar.pl/pl/c/Quick-Detailery/102, lecz stosujemy tylko po myciu ręcznym (samo mycie bezdotykowe zostawia na lakierze mnóstwo brudu i będziemy nim tylko rysować lakier).

 

Oczywiście to tylko początek zabawy, później półki zaczynają się uginać pod kosmetykami więc uważajcie :)

 

Linki podałem do sklepu w którym ja robię zakupy, ale takich sklepów jest bardzo dużo, w większych miastach można wszystko dostać na miejscu bez zamawiania.

 

 

Edit: z tego wszystkiego zapomniałem o glinkowaniu. Po myciu fajnie jest użyć glinki (polecam jakąś delikatną soft) do porządnego oczyszczenia lakieru. Dopiero po tym bedzie on naprawdę gładki. Jako lubrykantu wystarczy użyć wody z kropelka szamponu przelanej do atomizera. Tylko przestrzegam przed zbyt mocnym "przykładaniem się" do tej czynności bo bardzo prawdopodobne ze zostaną hologramy i rysy na lakierze, szczególnie ciemnym. Po glinkowaniu jeszcze jedno mycie :)

  • Moderatorzy
Opublikowano
Tylko pierwszy raz trzeba sie przyłożyć. Pózniej mycie + qd także dasz rade :D
Opublikowano

Randall - patrząc na Twój opis, czuje że poszedłem na łatwiznę z Fusso. Ograniczyłem się do dokładnego umycia i nałożenia wosku, co w obliczu Twojego opisu wygląda na mega amatorke :)

 

Swoją drogą kupując te wszystkie środki i woskując auto max 2 razy do roku, to czy jesteś w stanie zużyć te wszystkie środki przez kilka lat (pytam z ciekawości, bo może przed zimą przeprowadzę operację woskowania podobną do tej w Twoim opisie i jestem ciekaw czy warto inwestowac w te wszystkei środki) ?

  • Moderatorzy
Opublikowano

Jeśli kupisz te środki tylko dla siebie to wystarczy spokojnie na dwa lata.

Jak mówiłem, auta są świeże i nie mają jeszcze ostro zanieczyszczonego lakieru więc to co zrobiłeś też jest ok ;)

 

Inna sprawa że ja po prostu lubię to robić, jeśli ktoś nie lubi to lepiej faktycznie zapłacić parę groszy w studiu detailingu.

Opublikowano

Tak naprawdę gro efektu daje odpowiednie przygotowanie lakieru. Tak jak wspomniał Randall - mycie, glinka, cleaner i dopiero coś na koniec (woski, powłoki, sealanty itp.). Jak mamy bardzo zniszczony lakier (niekoniecznie równa się to do wieku auta) to jednak najpierw lepiej ogarnąć lakier korektą mechaniczną a potem odpowiednio dbać, szczególnie przy ciemnych kolorach.

 

Myślę, że tutorial Randall'a jest rozsądny dla kogoś kto nie ma zajoba na punkcie detailingu :8) Ze swojej strony mogę polecić jeszcze alternatywny preparat dla klasycznego "twardego" wosku a mianowicie Gyeon Wetcoat - aplikacja jest banalna (psikamy na umyte auto i dokładnie spłukujemy, potem oczywiście osuszamy auto ręcznikiem z mikrofibry). Wetcoat daje zarówno ochronę jak i fajny, "szklisty" efekt wizualny. Nie przyciemnia lakieru ale to mu już można wybaczyć przy całym zestawie zalet. Poleży spokojnie przynajmniej miesiąc (sprawdziłem a producent deklaruje nawet 12 tygodni) a w międzyczasie wystarczy używać quick detailer'a do podbijania wyglądu po myciu. Polecam dla "leniwych" :cool2:

Opublikowano
Jurek, napisz jeszcze ile czasu schodzi przy zrobieniu pełnej 'listy Randalla' :)
  • Moderatorzy
Opublikowano
Wetcoat jest fajny, zawsze używam w zimie :cool2:
Opublikowano
Z podstawowych produktów do detailingu polecam jeszcze quick detailer ADBL QD1 - fajnie podbija look, ładne kropelki, przyjemnie się dociera i cena dobra (bodaj 39.90 za 0,5l).
  • 8 miesięcy temu...
Opublikowano

Podsumowując ten wątek, czy można przyjąć że jeśli chodzi o dbanie o lakier w rozsądnym stosunku czas/pieniądze/wysiłek, to poniższa operacja będzie uzasadniona:

 

1. Umycie auta (ręczne gąbka + szampon, etc.)

2. Nałożenie Quick detailer, np. ten: ADBL QD1

3. Nałożenie wosku Fusso

 

Czy cos jeszcze warto dodać ? Oczywiście suszenie mikrofibrą, nakładanie wosku aplikatorme np. Meguiar.

  • Moderatorzy
Opublikowano

Przed myciem polecam, szczególnie po zimie użycie środka Prickbort.

Psikamy na suchy lakier, głównie doły drzwi, progi, ale można całość w sumie. Po kilku minutach spłukujemy karcherem i wtedy mycie.

Usuwa to wszelkie nieczystości z drogi, smołę, osady z drzew, kleje itp. Jeżeli to nie pomoże to należy wspomóc się glinką, ale u mnie na przykład w zupełności wystarczył Prickbort a jest o tyle lepszy że po glince, szczególnie na ciemnych lakierach ZAWSZE zostaną hologramy. A woskować szorstki lakier to żadna przyjemność ani sens :)

Opublikowano

A ja po dwóch latach zacząłem się zastanawiać czy nie przełamać się i nie zacząć brać mojego na szczoty :)

Oszczędność czasu, a przecież 10 lat nim jeździł nie będę.. jeszcze ze 3 to pewnie będzie ładnie wyglądał :P

  • Moderatorzy
Opublikowano
Po szczotkach po miesiącu będzie w słońcu wyglądał tragicznie.
Opublikowano
Podsumowując ten wątek, czy można przyjąć że jeśli chodzi o dbanie o lakier w rozsądnym stosunku czas/pieniądze/wysiłek, to poniższa operacja będzie uzasadniona:

 

1. Umycie auta (ręczne gąbka + szampon, etc.)

2. Nałożenie Quick detailer, np. ten: ADBL QD1

3. Nałożenie wosku Fusso

 

Czy cos jeszcze warto dodać ? Oczywiście suszenie mikrofibrą, nakładanie wosku aplikatorme np. Meguiar.

 

czy umycie na myjni bezdotykowej jest akceptowalne, zamiast mycia ręcznego?

nie mam warunków do ręcznego mycia , a myjnię mam po drugiej stronie ulicy....

Opublikowano

Tez się nad tym zastanawiam. Martwię się troszkę o to ze drobny proszek w wodzie zmatowi lakier po częstym myciu. Inaczej chyba tyczy się myjek gdzie na pierwszy natrysk idzie aktywna piana. Może wypowie się ktoś mądrzejszy.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Moderatorzy
Opublikowano

Niestety myjnia bezdotykowa nie zastąpi mycia ręcznego.

Wytrzyj auto po bezdotyku białą mikrofibrą - będzie czarna.

Opublikowano

Ostatnio zacząłem się wgłębiać w stronę o kosmetyce aut troszkę literatury jest do ogarnięcia. Jaki zestaw kosmetyków polecilibyście na początek by zadbać o kolor Black Shaphire ?

 

 

BMW F30 320d Sportline

Opublikowano

zalezy jaki masz budzet :D

 

1. szampon o neutralnym PH

2. glinka

3. Poorboys Black Hole

4. SOFT 99 water block wax gloss type dark and mettallic

5. Meguiars do opon, ale TENZI Wet Gum tez jest ok.

 

TO bym okreslil jako nizbedne minumi

  • Moderatorzy
Opublikowano
Ostatnio do opon kupiłem Shiny Garage Back2Black i bardzo miło mnie zaskoczył - polecam.
Opublikowano

Ja ostatnio bazuję głownie na chemii od Gyeon'a oraz woskach Zymol'a. To jednak raczej droższa półka. Pytanie, ile chcesz wydać?

 

Jeżeli chodzi o podstawowe ogarnięcie auta to:

- pianownica + piana aktywna: na myjkę lub może być ręczna, jeśli nie masz myjki ciśnieniowej. Piana aktywna o neutralnym PH: używam Gyeon Foam, ale z tańszych i bardzo dobrych choćby od Shiny Garage.

- preparat do felg: polecam Iron X od Car Pro lub Gyeon Iron, z tańszych może być Tuga. Jak mamy mocny i wżarty syf na felgach to raczej dwa pierwsze.

- preparat do smoły: np. Prickbort

- rękawica do mycia: jak najlepsza, np. wełniak od Car Pro

- dwa wiaderka z separatorami brudu

- szampon: używam Gyeon Bath oraz Zymol Auto Wash

- ręcznik do osuszania

- pędzelki do zakamarków

- kilka puszystych mikrofibr: chyba najlepsze dzisiaj Boa od Gyeon'a

- quick detailer: do usuwania lekkich zabrudzeń, ptasich odchodów itp.: fajny i łatwy w aplikacji jest Meguiars Ultimate Quick Detailer

- czernidło na opony: np. Meguiar's Endurance lub Gyeon Tire + aplikator piankowy

 

Chemia do zabezpieczenia:

Jeżeli wybierzesz wosk: z droższych fajne są Zymole, ale aplikacja nie jest najłatwiejsza. Z tańszych np. Poorboy's Natty's Paste Blue. Przed woskiem warto położyć jakiegoś cleanera celem przygotowania powierzchni, ale...jeżeli nie miałeś wcześniej styczności z detailing'em to proponuję na początek skupić się na myciu a zabezpieczenie uprościć i tu polecam preparat Gyeon WetCoat: po spłukaniu szamponu na mokre auto psikamy WetCoat'a jak leci z góry na dół i obficie polewamy wodą w celu rozprowadzenia preparatu. Następnie osuszamy auto ręcznikiem i voila :-) Jak się wciągniesz w detailing to kolejnym krokiem będą woski/sealant'y czy powłoki.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.