Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
-to że nowe wnetrze jest bardzo wygodne z uwagi na kubełkowe fotele i

-to że jest dokładnie z tego samego rocznika jak moje auto

 

hmm ciekawe skad wzioles to cale wnetrze :worried: :doh: :lol:

 

ze wszytskim sie zgadzam z Bartkiem :8)

 

nasza 535i rowniez kiedys (jak znajdzie sie tylko czas) przejdzie metarmorfoze na M535 i cala przerobka bedzie zgdonie z orginalem i zadnych artykulow tunnigowych itd

co do silnikow to raczej nie zabrdzo mi sie pododaba jak ludzie wymieniaja na inne silniki np. 2,5 na 2,8 itd moim zdaniem serce powinno byc takie jak z fabryki :D

a o gazie i calych innych wynalazkach to nie bede wogole sie wypowiadal :duh:

a co do czesci to jesli chodzo eksploatacyjne to raczej zamienniki lepiej kase poswiecic np. na konserwacje :D

a co do czeci typu zderzak znaczek to raczej uzywane orginalne :mrgreen:

no i jesczcze jedno ja kalsyki dziele na 2 grupy:

- pierwsza grupa to auta w stanie idealnym najczesciej od 1 wlascicela ktore maja orginalny lakier i wogole- w takich autach zmiana tapicerki juz jest dla mnie porazka :duh: powinno byc wszystko tak jak fabryka dala

- druga grupa to klasyki po remontach uzywane w swoim czasie normalnie- tu dopuszczam zmiany typu tapicerka elektryczne szyby Mpakiet itd poniewaz takie auto juz raczej ciezko utrzymac w orginalnym stanie jesli poprzedni wlascicel nie dbal o auto... :cry2:

 

to tyle o kalsykach z mojej strony troche pogmatwalem (ale to przez emocje ktore zawsze towarzysza podczas mowienia o takich rzeczach)

mzoe ktos sie ze mna nie zgodzia ale to tylko moje skromne zdanie :mrgreen:

moje modele
Opublikowano

Dla mnie full tzw tuningu klasyka i zmiany w jego wygladzie to:

 

- zmiana wnetrza np na orginalne kubly recaro

- obnizenie auta

- felgi alu pasujace do klimatu lat produkcji e28

- gaz ( ze wzgledow ekonomicznych )

- jesli spojlery to tylko te ktore byly robione z zamyslem do e28 ( zender , alpina lub poprostu te z pakietu M ) zadne samorobki.

- zmianasilnika jest dla mnie dopuszczalna gdyz jest to zmiana odwracalna i w kazdej chwili mozna wrocic do silnika z epoki.

 

Jedyne co toleruje z calego szajsu przrobek nieoginalnych to lampy cale w kolorze czerwonym ale nie odwazylem sie i chyba nie odwaze na ten krok aczkolwiek na ebay widzialem jedna srebrna z takimi lampkami i wygladala dla mnie swietnie.

 

To chyba tyle

----------------------------------------------------

Sprzedam: Liczniki Używane Do BMW 1502 - 1602 - 1802 - 2002 - 2002tii . Seria I i II .

3 rodzaje sportowych kierownic

-----------------------------------------------------

Opublikowano
BMW można rozszyfrować po VIN'ie. Wtedy wyjdzie, co było fabrycznie, włącznie z kolorem nadwozia, kolorem i rodzajem tapicerki itp. Jeżeli samochód ma być "zlotowym" klasykiem to powinno się dążyć do oryginału zgodnego z VIN. Jeżeli to ma być klasyk na codzień, to zmiany niekiedy są konieczne. N.p. do E12 zamontował bym wspomaganie, gdyby fabrycznie nie było. Do starszych typów także pasy bezpieczeństwa (o ile w danym modelu występowały jako opcja - tak zrobiłem w swoim MB). Z natury mam uczulenie na spojlery, felgi 17'', instalacje gazowe, obniżone zawieszenia, wydech o przekroju kubła na śmieci, szyte skórzane tapicerki (dwukolorowe :duh: na przykład - fuj), koła szersze niż wyższe, ciemne szyby itp. Dla mnie cały urok n.p. E28 to jego oryginalny stan.

Maciek, MB /8 Club Poland

kiedyś miałem E23 735 '81, E30 318 '85, E36 318is '91, E34 525tds '94 teraz E36 318iAC

NIE MAM DACHU NAD GŁOWĄ :)

Opublikowano

Kiedys to już pisałem na forum Szuchy:

 

Moje zdanie w temacie jest takie....

Załóżmy, że auto wyjeżdżające z fabryki jest oryginalne w 100% i oczywiście wygląda na oryginał.

Podczas eksploatacji jednak to właśnie auto zużywa się i nierzadko przechodzi różnego rodzaju metamorfozy.

A to otrzymuje sprzęt grający inny niż fabryczny, zmienia kolor a nawet rodzaj materiału tapicerki, otrzymuje ładnie pasujące spojlerki lub nie, dostaje inną kierownicę, a często nawet właściciel modyfikuje silnik czy układ wydechowy, zostaje przemalowane na inny niż fabryczny kolor.

Może się też zdarzyć, choć to wielka rzadkość, że w aucie nie zmienia sie nic, zupełnie nic.

Pytanie brzmi na ile zmiany, którym pojazd podlega przez cały swój okres służenia człowiekowi zmieniają jego pierwotny charakter założony przez projektanta?

 

Czy jeśli BMW 6 dołożymy spojlery o designie oraz jakości renomowanych i uznanych przez tą markę firm jej charakter ulegnie zmianie?

Raczej nie.

Ale jeśli facio w Warszawie w garażu zrobi jakieś plastikowe atrapy spojlerów (które powinny przy projektowaniu przejść testy w tunelach aerodynamicznych), pogarszające własności jezdne auta przez powodowanie rozmaitych zawirowań mas powietrza nie tam gdzie jest taka potrzeba to już mamy interwencję w charakter i w charakterystykę samochodu!!!!

 

Jeżeli zmienimy tapicerkę na inny kolor, przemalujemy nadwozie, założymy inne felgi czy zmieni się charakter auta?

Nie sądzę....

Ale jak wstawimy do BMW 6 deskę rozdzielczą z 8 (przesadzam specjalnie ), zmienimy (nie obszyjemy) fotele na takie z amerykańskich Vanów, założymy kołpaki ala bazar a wydech to sobie sami zaprojektujemy - auto stanie się tylko nędznym wspomnieniem swej dawnej świetności....

 

Generalnie z young oraz oldtimerami jest taka zasada, że najdroższe, najbardziej poszukiwane eksponaty to te które: są jak najbardziej oryginalne, w jak najlepszym stanie, możliwie najwcześniejsze egzemplarze.

Sami sobie odpowiedzcie na pytanie czy robienie czegoś ponad to co się 6 robiło bądź fabrycznie bądź przez nadwornych tunerów opłaca....

 

Reasumując uważam, że można wiele ale wszystko z rozsądkiem.

Nasze auta się starzeją. Wiadomo, że możemy nie kupić już z tego samego rocznika zbitej lampy. Ale starajmy się zachować maksimum oryginalności, na tyle na ile nas stać i na ile mamy możliwości.

A nasze 6 tki kiedyś się jeszcze za to odwdzięczą.

 

O gazie nawet nie wspominam - bo po prostu nie wypada przeklinac na forum.

http://img223.imageshack.us/img223/6755/633csi21nn.jpg
Opublikowano

Ja jestem absolutnym ortodoksem (więc nie namawiajcie mnie do wymiany oryginalnych kół na alusy). :mrgreen: :8)

Ale takim ortodoksem, który szanuje decyzje innych, z wyjątkiem agro-tuningu. Samochód ma się podobać właścicielowi.

 

Natomiast chodzi mi po głowie myśl wykonania - kiedyś tam - I stopnia tuningu silnika Rapidówki (klasa GT), żeby go zoptymalizować i usunąć wady wielkoseryjnej produkcji.

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano

Ja nie jestem ortodoksem chodź moja pomarańczka jest na oryginalnej stali a nie na ładnym alusiu i chyba tak zostanie. Nad zminami w moim aucie myslałem dłuuugo i myślę nadal. Głównie dlatego że samochód służy (ma słyżyc bo nadal nie jeździ) do codziennej jazdy. Tak więc prawdopodobnie założe mu mniejszą kierownice (planuję zakup trój ramiennej kiery firmy momo), halogeny podobne do org (ale nie do końca ) firmy hella, tarcze frezowane brembo i klocki z serii green stuff, dodatkowe wskaźniki ciśnienia oleju - temperatury - voltomierz firmy vdo, zestaw audio apline i rozsądnych głośników, jak się uda znaleźć to elektryczne chromowane lusterka.

Ostatnia rzecz to dłubanie w silniku: na dzień dzisiejszy jest wyważony korbowód, poprawiona głowica, czekam na kolektor wydechowy tzw barany. A ostatecznie chce mu założyć wieksze zawory, ostrzejszy wałek, gaźnik DITTA 32/35, skrzynia 5 sport z jedynka do tyłu (muszę taką znaleźć do M10), i dyfer ze szperą (ale ceny jakie one osiągają mnie przerażają więc chyba sobie odpuszczę).

Z zewnątrz może jeszcze tylni spoiler firmy zender oczywiście dedykowany do e21 (ale to taka fanaberia)

Opublikowano

W klasyku nie trawie i tepie:

 

- Przerobek nadwozia, poszerzen, nie montowanych w tamtych czasach spoilerow itd...

- Przerobek polegajacych na wstawianiu elementow z nowszego modelu lub po face liftingu do starszego.

- Wsadzania upokazajacych instalacji gazowych i innych tego typu wynalazkow :evil:

 

Nie przepadam:

 

-za felgami o wzorze i rozmiarze nie wystepujacymi w tamtych czasach

-sportowymi wydechami

-silnikami i innymi elementami mechanicznymi pochadzacymi z innych modeli

 

Nie przeszkadza mi:

 

-Zmiana elementow wyposazenia na inne montowane do tego modelu w danym roku

-zmiana materialu czy koloru wnetrza pod warunkiem tego co wyzej.

 

Sam klasyki mam dwa i ze wzgledu na upodobania i ograniczone mozliwosci finansowe traktuje je bardzo niesprawiedliwie. E24 choc jezdzi raptem kilka tys km w roku i to tylko w lecie pochlania doszczetnie moj czas i pieniadze powodujac , ciagle braki funduszy na dopracowywanie do konca trobnych niedociagniec jezdzacego okragly rok po 50tys km E28.

 

Silnie zastanawiam sie czy nie kupic 3ciego mlodszego samochodu ktorego bym nie kochal nie lubil, w zimie nawet nie myl a jak sie zacznie psuc sprzedalbym go lub zezlomowal :)

E24 628CSi 12/1982 Delphin-Metallic - wegetacja... :(

E28 524td 06/1985 Karminrot ze szpera :) i silnik nowka!!!


Nowe amortyzatory BILSTEIN B6, CZESCI UZYWANE

Kontakt: 0049-176-4889-3646, 0695039390, GG 244669 lub PW

Opublikowano

Dla mnie najważniejsze jest dążenie do oryginału. Nie każdy miłośnik youngów ma odpowiednią ilość gotówki.

Zdecydowanie jednak wole sytuację kiedy ktoś ratuje przed szrotem zagazowane Exx i tak jeździ, ale z planami powrotu do oryginału jak trochę kasy wpadnie,

niż kupowanie igiełki i wprowadzanie zmian takich jak nowiutkie milioncalowe felgi, ksenony itd.

 

A to napisałem na innym forum więc tu też napiszę

znalazłem ciekawostkę, która może się kilku osobom spodobać

17-tego października 1981 został ustanowiony rekord prędkości auta zasilanego gazem - 301,4 km/h.

Kierowca wyścigowy Harald Ertl ustanowił go samochodem.....

BMW.......

M1

i wiem doskonale że to była super instalacja a nie jakaś "sztuka" więc nie bijcie od razu.

Trzeba być otwartym na inne źródła zasilania :)

A gdyby ktoś wam dawał zgazowaną M1 to byście nie wzięli ?

Ja bym wziął

Opublikowano

Nie wiem dlaczego tak bardzo psioczycie na gaz. Jezeli jest odpowiedznio dobrana instalacja do danego silnika to nie zrobi mu zadnej krzywdy. A LPG jest znacznie czystszym paliwem i olej ma znacznie łatwiejsza prace niz na benzynie.

Niestety większość uzytkowników montuje jak najtańsze instalacje i wtedy faktycznie sa źródłem usterek i ciągłego nażekania właściciela. Mając silnik z wtryskiem zakładamy wtrysk gazu i komfort eksploatacji jest bardzo wysoki. Spadek mocy bardzo mały albo go niema. W polsce do silników zasilanych gaźnikiem niestety nie montuje sie wtrysku gazu ale juz w niemczech tak. Niestety nie wiem w jaki sposób bo sm bym chetnie z tego skożystał.

Na koniec jeszcze jedna sprawa: starego typu silniki znoszą eksploatacje na gazie znacznie lepiej niż nowe konstrukcje. A pamiętać trzeba ze do Pb silniki z serii M10, M20 i M30 sa nie przystosowane i należy do nich stosować dodatki sodowe aby nie papalic gniazd zaworowych. A ilu z was go stosuje??

A odnosie tematu: nie toleruje w klasykach siatexów, drytexów, sportowych tłumików nie z epoki, niebieskich diod ala VW.....

Akceptuje w 100% tunning z epoki i modyfikacje mające ułatwić codzienna eksploatacje np zmiana foteli bez zagłówków na takie z zagłówkami.

Opublikowano
Dla mnie najważniejsze jest dążenie do oryginału. Nie każdy miłośnik youngów ma odpowiednią ilość gotówki.

Zdecydowanie jednak wole sytuację kiedy ktoś ratuje przed szrotem zagazowane Exx i tak jeździ, ale z planami powrotu do oryginału jak trochę kasy wpadnie,

 

Na temat samochodow zasilanych gazemmam takie samo zdanie bo widze ze wedlog niektorych ograniczenia gotowkowe to zupelnie inne slowo niz dla innych. Jesli w ten sposob dokonuje profanacji to trudno i niech tak zostanie bo nie stac mnie na komfort jakim jest benzyna aczkolwiek czasami zrobie nia kilka ladnych kilometrow na benzynce zeby nie przyzwyczajac jej do jazdy tylko na LPG.

 

i wiem doskonale że to była super instalacja a nie jakaś "sztuka" więc nie bijcie od razu.

Trzeba być otwartym na inne źródła zasilania

A gdyby ktoś wam dawał zgazowaną M1 to byście nie wzięli ?

Ja bym wziął

 

Nie ma sensu tak pisac bo i tak znajdzie siegrono ktore dla przekory powie ze by wzielo ale wyjelo by ja wiec szkoda nad tym sie rozwodzic.

 

Nie wiem dlaczego tak bardzo psioczycie na gaz. Jezeli jest odpowiedznio dobrana instalacja do danego silnika to nie zrobi mu zadnej krzywdy. A LPG jest znacznie czystszym paliwem i olej ma znacznie łatwiejsza prace niz na benzynie.

Niestety większość uzytkowników jak najtańsze instalacje i wtedy faktycznie sa źródłem usterek i ciągłego nażekania właściciela.

 

tez nie kumam tego czepiania sie co do LPG ale tu chyba chodzi poprostu o zasade . Mojakupilem juz z instalacja gazowa ktora wczesniejszy wlasciciel zalozyl w 2001 i dla czystej zasady nie bede jej wyjmowal tylko bede z niej korzystal ( jestem bardzo zadowolony i autko chodzi prawidlowo i nie moge narzekac ) chociarzby ze wzgled na cene a rozmowa co do gazu mogla by byc wtedy gdy gaz byl by w cenie benzyny. Szczerze to srednio obchodzi mnie opinia innych bo jak bede mial worek pieniedzy to nie bede kalkulowal poki co jestem studentem i obliczam co jest dla mnie bardziej korzystne a co nie.

 

 

Wogole to niby czemu LPG jest profanacja samochodu ? Dla mnie profanacja sa roznego rodzaju kierowcy i imprezy polegajace na paleniu gumy gdzie najwiecej chyba jest wlasnie BMW.

 

Prosze o wyjasnienie mi czemu gaz jest profanacja

----------------------------------------------------

Sprzedam: Liczniki Używane Do BMW 1502 - 1602 - 1802 - 2002 - 2002tii . Seria I i II .

3 rodzaje sportowych kierownic

-----------------------------------------------------

Opublikowano

Gaz w klasyku jest okropna profanacja i ma zasadniczo dwa aspekty: techniczny i moralny

 

techniczny: niemal 100% naszych klasykow przerobionych na gaz ma najprostrza instalacje podcisnieniowa z mikserem i sterowanym podcisnieniem parownikiem, jest to uklad prymitywniejszy niz gazniki z lat 50tych ingerujacy zupelnie w osiagi charakterystyke silnika. Samochod jest prawie zawsze zdlawiony pracuje sie duzszac, w 90% niewyregolowany, chodzacy na zlych mieszankach. Patrzac od strony technicznej do auta typu wtryskowe E28 odpowiednia jest instalacja wtryskowa polsekwencyjna, uklad bylby adekwatny do techniki jaka posiada uklad benzynowy, ale takiej instalacji nikt nie montuje bo przecierz zaraz ktos powie

- "mam gaz zeby jezdzic tanio, nie beda montowal instalacji przewyzszajacej 2 krotnie wartosc samochodu" - i dla mnie wlasnie w tym momencie jest to potwierdzeniem, ze ten ktos napewno na jazde klasykiem nie zasluzyl.

Nastepny powie - "moje auto chodzi super na gazie , nie ma strat do benzyny" - nastepny mit i bzdura, zaduszony 2 razy mniejszym mikserem niz uklad dolotowy powietrza samochod najczeciej ma wieksze spadki na benzynie niz na gazie, nie zmienia to faktu ze chodzacy na silnym podcinieniu silnik ma kompletnie zmieniona charakterystyke i obnizona silnie moc.

Kolejny powie "jezdze na gazie zeby oszdzac, moje BMW 525 pali 18 litrow gazu, benzyny spalilo by litr mniej :twisted: " " - bzdura do potegi n-tej. Wysokie spalanie jest efektem wlasnosci gazu i przy instalacjach podcisnieniowych wynosi okolo 35% wiecej niz benzyny (w aucie nie przekombinowanym) przy BARDZO DOBREJ REGULACJI . Zwykle jest to roznica wieksza niz 35% a 20% to stara spiewka gaziarzy, bo 20% wiecej to pali juz z samego powodu ze chodzi na gazniku a nie wtrysku a co dopiero wlasnosci LPG. Efektem duszenia sie silnika i elementow benzynowych bedacych wiecznie poza eksploatacja jest wzrost zuzycia benzyny siegajacy niejednokrotnie zuzyciu gazu, to daje gazownikom dobre pole manewru do dalszego wciskania kitu. W Polsce co drugie E28 mialo by instaklacje za 200zl zrobiona z "rury do odkurzacza" gdyby nie fakt ze moglo by splonac!!!!

 

Wiem bo pracuje w Niemczech montujac gaz - na szczescie w 90% nowoczesne sekwencje.

 

ASPEKT MORALNY:

 

Pomijajac aspekty techniczne i jakosciowe prostych instalacji nie mam absolutnie nic przeciwko montazowi np. do E39 porzadnej instalacji odpowiadajacej technika i jakoscia instalacji benzynowej w tym samochodzie jesli autem robi sie duzo kilometrow. Ale w klasyku NIE

 

Podobnie jako student studiow inzynierskich moglbym np. wziac nowa Astre i sprubowac wmontowac jej naped elektryczny w kola, chybryde, albo wziac bolid i sprubowac zasilic go jakims ciekawym paliwem alternatywnym aby mogl rozpedzic sie 300km/h - ale do licha tak mozna zrobic z nowym ewentualnie 5cio czy 10 cio letnim autem i odpieprzyc sie od poczciwego klasyka, pozostawic mu na starosc odrobine charakteru ....

 

w kolko o tym samym sie nudzi na forum, napewno zaraz i tak ktos powie ze nie ma pieniedzy, E28 oczywiscie nie kupil dlatego ze nie mial kasy na dobry rower i oczywiscie , ze jest wielbicielem klasykow a nie dobijaczem starego biednego autka - ciekawe czy zmienia wahacze, tuleje, lozyska itd... na nowe jak sie psuja, czy jezdzi na rozwalonych bo tez przewyzszaja wartosc auta a tak jest :evil: EKONOMICZNIEJ :evil:

E24 628CSi 12/1982 Delphin-Metallic - wegetacja... :(

E28 524td 06/1985 Karminrot ze szpera :) i silnik nowka!!!


Nowe amortyzatory BILSTEIN B6, CZESCI UZYWANE

Kontakt: 0049-176-4889-3646, 0695039390, GG 244669 lub PW

Opublikowano

Milosz1 - zgadzam sie z Toba w 100% jesli chodzi o stosunek spalania gazu do benzyny, jednak nie rozumiem jaka to jest instalacja polsekwencyjna??

Jesli mozesz to prosze napisz oco chodzi.

Z tego co wiem, a pewie za malo wiem to do silnika m20b20 (taki wlasnie mam w swoim e28) nie bardzo mozna zalozyc gaz sekwencyjny, miedzy innymi chodzi o TBS. Myle sie??

Opublikowano

Miłosz: mam gaz, mam mikser, jak spałał wczesniej bez LPG nie mam pojęcia bo kupiłem auto już z instalacją. samochód ma niekombinowana mieszanke tzn reguluje go regularnie w warsztacie, wszytkie części zawsze wymieniam na nowe.

Przy remoncie silnika wszytko było nowe, wymimaniam łożyska na markowe zamienniki, tak samo jak wszytkie inne podzespoły np. amorki gazowe firmy Kayaba.

Czy to ze mam załozony gaz i jestem zadowolony to znaczy ze profanuje KLASYKA robiąc nim 100-150km dziennie?? Na Pb powinna mi palic w okolicach 10L/100km (dane z instrukcji ibsługi którą posiadam) przy cenie benzyny w K-cach w okolicy 4.00 to wychodzi od 40-60zł dziennie. Gazu pali około 12-14 a cena litra to 2zł. Jak by nie kalkulując jest taniej.

Zimny silnik zawsze uruchamiam na Pb a nie jak większość na LPG.

Więc teraz prosze odpowiedz mi: CZY ZDEWASTOWAŁEM MOJEGO KLASYKA CZ NIE Hmmmm??

Opublikowano
BMW można rozszyfrować po VIN'ie. Wtedy wyjdzie, co było fabrycznie, włącznie z kolorem nadwozia, kolorem i rodzajem tapicerki itp. Jeżeli samochód ma być "zlotowym" klasykiem to powinno się dążyć do oryginału zgodnego z VIN. Jeżeli to ma być klasyk na codzień, to zmiany niekiedy są konieczne. N.p. do E12 zamontował bym wspomaganie, gdyby fabrycznie nie było. Do starszych typów także pasy bezpieczeństwa (o ile w danym modelu występowały jako opcja - tak zrobiłem w swoim MB). Z natury mam uczulenie na spojlery, felgi 17'', instalacje gazowe, obniżone zawieszenia, wydech o przekroju kubła na śmieci, szyte skórzane tapicerki (dwukolorowe :duh: na przykład - fuj), koła szersze niż wyższe, ciemne szyby itp. Dla mnie cały urok n.p. E28 to jego oryginalny stan.

Niemożliwe! Całkowicie się z Tobą zgadzam. :D Bukol, czy to nie wydaje Ci się podejrzane? :twisted2:

w oczekiwaniu na zerodwójkę


Pzdr

Justyna

Opublikowano

Miłosz zgadzam sie z Toba w 100%. Dla mnie ogolnie nie tlyko w klasykach ( chociaz tam to juz dla mnie jest horror ) ale ogolnie jestem przeciwnikiem gazu, w szczegolnosci w BMW, a juz ostatecznie i do samego konca w klasykach. Dla mnie ludzie co montuja gaz w BMW czy klasykach niech do hu..a wafla kupia sobie rower albo deawoo tico czy cos. Nienawidze podejscia typu - AAA mam BMW 3.5 litra super wypas i gazownie ... Ale jest bmw... JAK KOGOS NIE STAC NA SPALANIE BMW to niech sobie kupi kur.... nie wiem cos co malo pali ( nie wiem co malo pali bo poza BMW nie uznaje samochodow - no moze poza niemiecka produkcja - oprocz opla ) albo rower albo sieciowke na listosc boska :) Mam klasyka swoje e28 i dlatego ze mnie na nie stac, zeby wymienic cale zawieszenie jak cos stuka, jak bije na kierownicy to koncowki zmienic drazkow opony i felgi no i lac ile wejdzie bo to 524td wiec ropa a nie benzyna i 7l/100km a nie 15l/100km :)

 

Ogolnie klasyki - tuning ze smakiem (0 siateksow, dziureksow, tasmeksow itp.) z epoki, felgi byle pasowaly, lekka gleba. Zadnych diodek, podswietlen itp. Lubie podejscie np. e21 z znaczkiem na klapie 315 a pod maska m30b35 :) Wszystko byle profesjonalnie i z glowa. Nie uznaje podejscia typu : "padla mi chlodnica ale slyszalem ze od poloneza da rade co o tym myslicie" i podejscia typu "gdzie najtaniej i super pomalowac auto do 1000zl z farba" ---> klasyki to auta dla ludzi co maja pieniadze a nie dla tych dla ktorych pieniadze stanowia problem. To moje zdanie. Kazda pasja a tymbardziej taka jak stare auta musi byc podparta solidnym portfelem oraz olejem w glowie.

Opublikowano

tuningu wizualnego nie cierpie, jedyne co imo mozna zmienic to szyby lekko zaciemnic i felgi zmienic... co do felg to jelsi ktos lubi jezdzic na 'balonach' na malej obreczy to ok, nawet jest to wygodne na dziurach, ale przy predkosciach i zakretach wieksza felga jest bezpieczniejsza (roznica odczuwalna od razu, kazdy kto przeskakiwal z np 14 na 17 potwierdzi co mowie) i (tu juz prywatna ocena kazdego) ladniejsza. nie lubie sportowych wydechow i wystajacych rur ogolnie, a tym bardziej w 'starociach' zwlaszcza limuzynach.

 

jesli chodzi o silnik i inne podzespoly to moim zdaniem trzymanie oryginalu ma sens kiedy ktos calkowicie caloscia dazy do oryginalu fabrycznego, a samochod wykorzystuje tylko jako zabawke a nie jako jedyny 'do wszystkiego'.. ja np pare miesiecy mialem zeby sie zastanowic czy brac silnik z e23 czy z e32 i zdecydowalem ze zamawiam z e32. bo: nowszy, wiecej dostepnych na rynku w dobrym stanie, a do e23 juz dawno jest to wiekszy problem a nie mam czasu/checi/zapalu (niech kazdy nazwie jak chce) zeby wydzwaniac i szukac po calej polsce silnika i czesci jak cos mi walnie... akurat e32 R6 to tez m30 tylko ze nowszy wiec mala zmiana, ale gdybym mial kase to nie wahalbym sie wsadzic V8 czy ///M z nowszych modeli i nie dbalbym o to ze pod macha juz jest nieoryginalny, moglbym miec nawet z e38 czy e39...

jelsi ktos chce dlubac silnik w klasyku, przerabiac, dodawac mocy - tylko podziwiac i czekac na efekty

 

zawieszenie/hamulce/felgi/opony jesli kogos stac tez sens wymieniac na nieoryginalne, nowsze, bezpieczniejsze, niezawodne... technologia idzie do przodu i to co moze nam pomoc trzeba wykorzystywac

 

niech wyglada jak klasyk, ale jesli jest mozliwosc ($) to niech pracuje jak nowsze modele, chyba ze ktos chce 100% original

 

temat lpg proponuje pominac bo to osobny watek ktory zawsze sie zle konczy, a temat klasykow jest ciekawszy :)

Opublikowano

Dywagacje dywagacjami...... lpg zdecydowane nie...., ale jest jedno bardzo wazne niezaprzeczalne ale....

A co w sytuacji gdy ktos jezdzi klasykiem na codzien bo go stac..., pelen oryginal, no moze oprocz felg. Wszystkie czesci oryginalne. Radio nawet itd.

Jednoczesnie gosc ma bzika na punkcie ochrony srodowiska... , za przykladem krolowej Elzbiety II montuje gaz do swojego klasyka, czy wtedy tez bedziemy go traktowali jak profanatora????

Opublikowano

Zalew - mam podobne podejście do tematu jak Ty, ale w takim przypadku jak mam to jedno jedyne auto które musi służyć do wszystkiego... natomiast w przypadku, gdybym miał całą halę napakowaną wypasionymi klasykami, to tylko oryginał :D

 

Miłosz1 - zgadzam się, z tymi instalacjami gazowymi - nie spotkałem w żadnej starszej Beci jakiejś porządnej instalacji gazowej, zauważyłem, że często nawet ludzie nie zakładają nowej a wręcz przekładają i z innych aut używane - I JAK TO MA POTEM JEŹDZIĆ??!!

 

Nie mam klasyka tylko 325 e30 z 1988roku - jedyne auto w domu (więc z musu do wszystkiego i na wyścig i na wczasy i do pracy) więc założyłem instalke Eta Gas Tartarini (wtrysk ciągły), było z tym trochę zachodu, bo silnik jest mało nowoczesny, ale po dołożeniu brakujących elementów chodzi prawie jak na benzynie (prawie, bo na hamowni wyszło 7KM mniej)...

dodam, ze nie widziałem w żadnym M20, tak nowoczesnej i w dodatku nie taniej instalacji...

 

no i znów zeszło na gadki o gazie...

Opublikowano

Panowie nie przeklinamy :wink:

Wracając do tematu to faktycznie jeśli chodzi o LPG to zawsze sie pojawia i ani zwolennicy ani przeciwnicy nie są w stanie sie przekonać...

Nigdy LPG nie miałem i mieć nie bedę miał ponieważ:

-miałem okazje co sie dzieje z M30 na gazie i po całkowitym wyjęciu gazu.Tego sie nie da opisać.... :shock: :modlitwa:

-mysle że istotną kwestią jest również to że dążymy do oryginału kupując najmniejsze plasticzki a tu nagle otwieramy maskę i coś jest nie tak jakieś rury i cholera wie co jeszcze....otwieramy bagażnik i jakaś wielka butla siedzi.....mnie osobiście to przeraża...

-bardzo dobrym argumentem sa również słowa Miłosza :cool2:

 

Jestem na etapie wywalania katalizatora który wpakowali niemcy z uwagi na przepisy i podatki.Cała instalacja ma straszliwy wpływ na auto jego prace i charakterystykę.Dodatkowo szału dostaje jak otwieram maske i widze te kable.... :zlosc:

Jakbym miał myśleć o oszczędnościach to nigdy nie kupiłbym BMW.Jesli cenisz sobie jazde i czerpiesz z niej przyjemność to każda wydana złotówka na Bmw przynosi Ci radość a nie załamke na stacji paliw.A do jazdy po taniości są VW :8)

Opublikowano

Dziekuje za wsparcie Bartek :D

 

Dokladany katalizator wymontuj koniecznie, mialem sporo do czynienia z tym badziewiem. O ile sam KAT powiedzmy sobie jeszcze cudow zlych nie czyni o tyle cala zwiazana z nim instalacja elektryczna to katastrofa zaklucajace prace jednostki sterujacej.

 

Po pierwsze zwalnia wszystkie reakcje jednostki sterujacej na prace przeplywomierza (pozniej budowali sterowniki do tego przystosowane)

 

Po drugie silnik M30 przedostatniej generacji czyli do 1987 byl przystosowany do pracy przy duzych obciazeniach na bogatszej mieszance niz reguluje go sonda lambda wiec calkiem zdrowe to nie jest.

 

W 535i zmniejszano pod katem budowanego fabrycznie katalizatora kompresje silnika i to sporo aby pracowal poprawnie z sonda, moc spadala z 218 na 184KM. W sumie nie wiem jak bylo z 2,8 i czy wsadzano tam w ogole fabrycznie katalizator kiedykolwiek - mala luka w mojej wiedzy, moze ktos uzupelni :) . W pozniejszych silnikach dokonano lekkich zmian konstrukcjyjnych ale takze redukowano sprezanie pod katalizator - podczas gdy te niemieckie dokladki pakowano jak popadnie byle bylo EUR 1.

 

Na pytania techniczene lub zwiazane z gazem prosze na priv lub inny temat, tu juz sie juz wiecej na ten temat wypowiadac nie chce. Nie zamierzam sie tez z nikim klucic, spotkamy sie kiedys przy piwku i pogadamy.

E24 628CSi 12/1982 Delphin-Metallic - wegetacja... :(

E28 524td 06/1985 Karminrot ze szpera :) i silnik nowka!!!


Nowe amortyzatory BILSTEIN B6, CZESCI UZYWANE

Kontakt: 0049-176-4889-3646, 0695039390, GG 244669 lub PW

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.