Włączenie na stałe tylnich świateł

[felixo]

Po liftingu z tyłu są piękne ledy. Jednak do jazdy dziennej są fabrycznie wyłączone w trybie auto gdy jest jasno. Jedyna opcja to włączenie świateł mijania. Ale wtedy z przodu włączają się też pełne światła.

 

1. Można zakodować tylne świjasn na stałe dla trybu auto?

2. Czy da się to zrobić w serwisie lub poza, ale bez utraty gwarancji? :roll:

3. Koszt orientacyjny?

[malysz1976]

oczywiscie że się da :D

w e60 dzienne to ringi i pozycyjne tył nie wiem dlaczego to zmienili chyba żeby zaoszczędzić prąd . Lepiej zadzwoń do serwisu (szkoda gwarancji) i spytaj ile Taki zabieg .

[pikopiko]

Świecenie tyłów, bądź nie, wynika z przepisów i zależy od daty pierwszej rejestracji auta...

[malysz1976]

Świecenie tyłów, bądź nie, wynika z przepisów i zależy od daty pierwszej rejestracji auta...

Tak od daty produkcji zaleźy ,ale nie słyszałem o przepisach które by zakazywały świecenia świateł tylnych w dzień ,to jest tylko źyczenie posiadacza auta chce albo nie ,bmw w modelach F chyba wszystkim wyłączyło tył w dziennych ,ale moźna to dokodować

[PiotrekF36]

Da się zakodować bez problemu (oczywiście nie w ASO).

[malysz1976]

Da się zakodować bez problemu (oczywiście nie w ASO).

ASO teź to zrobią kolega nie chce ryzykować z gwarancją ,jak zrobi to gdzie indziej to mogą uznać to za ingerencje w auto i nie uznać gwarancji

[Randall]

Przed liftem też są ledy na postojówkach.

[PiotrekF36]

Bez przesady z tą utrata gwarancji... Miałbyś stracić gwarancje na cały samochód bo zmieniłeś fabryczne ustawienie świateł z nie aktywny na aktywny?

[siwyoscar]

Problem dotyczy homologacji i prawa... po 2010 dzienne swieca bez tyłu

[malysz1976]

Bez przesady z tą utrata gwarancji... Miałbyś stracić gwarancje na cały samochód bo zmieniłeś fabryczne ustawienie świateł z nie aktywny na aktywny?

A jak straci gwarancje to co będziesz koledze płacił za naprawy? moim zdaniem szkoda ryzykować za około 150 zł w ASO mu to zrobią i śpi spokojnie.

[darosso]

Utrata gwarancji prawie pewna jeżeli ASO wykryje ingerencję w ustawienia software. ASO w przypadku wykrycia wewnętrznej ingerencji nie złamie postanowień zapisów gwarancyjnych jeżeli uchyli się od świadczenia usług gwarancji.

Z drugiej strony za tak prostą konfigurację w ASO płaci się jak za zboże.

Przykład: Wyłączenie na stałe funkcji START/STOP cena w ASO 500zł !!! A chodzi o ustawienie tylko jednej flagi w pamięci. Czas konfiguracji nie przekracza 1 minuty.

Nie ma co dalej dyskutować. Każdy robi na własną odpowiedzialność.

Na Twoim miejscu poczekałbym do zakończenia standardowej gwarancji.

[PiotrekF36]

Utrata gwarancji prawie pewna jeżeli ASO wykryje ingerencję w ustawienia software. ASO w przypadku wykrycia wewnętrznej ingerencji nie złamie postanowień zapisów gwarancyjnych jeżeli uchyli się od świadczenia usług gwarancji.

Z drugiej strony za tak prostą konfigurację w ASO płaci się jak za zboże.

Przykład: Wyłączenie na stałe systemu START/STOP cena w ASO 500zł !!! A chodzi o ustawienie tylko jednej flagi w pamięci. Czas konfiguracji nie przekracza 1 minuty.

Nie ma co dalej dyskutować. Każdy robi na własną odpowiedzialność.

Na Twoim miejscu poczekałbym do zakończenia standardowej gwarancji.

Nie no jak 150 zeta to nie ma się co zastanawiać, mi zaproponowali za start-stop 700 zł... więc stwierdziłem, że już wolę sobie wyrobić nawyk ;)

[darosso]

Jeżeli chodzi o włączenie tylnich świateł na stałe to konkretnie chodzi o przestawienie na parametrze DRL_MODUS wartości na tfl_s.

[malysz1976]

Nie potrzebna dyskusja moźe wkońcu zainteresowany zadzwoni do ASO i się zapyta za ile? czy mam zadzwonic w Monachium do ASO ?

[PiotrekF36]

Utrata gwarancji prawie pewna jeżeli ASO wykryje ingerencję w ustawienia software. ASO w przypadku wykrycia wewnętrznej ingerencji nie złamie postanowień zapisów gwarancyjnych jeżeli uchyli się od świadczenia usług gwarancji.

Z drugiej strony za tak prostą konfigurację w ASO płaci się jak za zboże.

Przykład: Wyłączenie na stałe funkcji START/STOP cena w ASO 500zł !!! A chodzi o ustawienie tylko jednej flagi w pamięci. Czas konfiguracji nie przekracza 1 minuty.

Nie ma co dalej dyskutować. Każdy robi na własną odpowiedzialność.

Na Twoim miejscu poczekałbym do zakończenia standardowej gwarancji.

W stanach kupę ludzi samodzielnie koduje sobie auta i nikt nie traci gwarancji... skąd ta pewność, że u nas jest inaczej? ktoś stracił gwarancję po zakodowaniu sobie śwateł, czy start-stop? Znasz takie przypadki?

[darosso]

Utrata gwarancji prawie pewna jeżeli ASO wykryje ingerencję w ustawienia software. ASO w przypadku wykrycia wewnętrznej ingerencji nie złamie postanowień zapisów gwarancyjnych jeżeli uchyli się od świadczenia usług gwarancji.

Z drugiej strony za tak prostą konfigurację w ASO płaci się jak za zboże.

Przykład: Wyłączenie na stałe funkcji START/STOP cena w ASO 500zł !!! A chodzi o ustawienie tylko jednej flagi w pamięci. Czas konfiguracji nie przekracza 1 minuty.

Nie ma co dalej dyskutować. Każdy robi na własną odpowiedzialność.

Na Twoim miejscu poczekałbym do zakończenia standardowej gwarancji.

W stanach kupę ludzi samodzielnie koduje sobie auta i nikt nie traci gwarancji... skąd ta pewność, że u nas jest inaczej? ktoś stracił gwarancję po zakodowaniu sobie śwateł, czy start-stop? Znasz takie przypadki?

Dasz 100% gwarancję koledze, że nie straci w przyszłości gwarancji z tego powodu?

Bo ja nie.

Tak naprawdę ASO wypina się do klienta w krytycznej dla siebie sytuacji i szuka sposobu, żeby ominąć gwarancję (pokrycie kosztów - zwykle dużych). Przy niewielkiej naprawie ASO nie będzie się z klientem pałować i pójdzie mu na rękę mimo takiej ingerencji. Chodzi mi o poważniejsze awarie. I przy poważniejszych awariach na gwarancji taka ingerencja w układ dla prawnika BMW to raczej świetna wiadomość.

ASO może nawet odnotować taką ingerencję i nic nie powiedzieć klientowi. Zachowa to dla siebie do pewnego momentu. Po co niepokoić klienta zawczasu.

Jeżeli nic się z samochodem w przyszłości na gwarancji nie będzie dziać to takie dłubanie ASO nie przeszkadza.

Rynek USA to specyficzny rynek. Czy w Polsce posiadacz volkswagena może liczyć na pokaźną rekompensatę z tytułu afery spalinowej. W USA tak. W Europie już nie.

To pokazuje jaki jest stosunek do klienta w USA, a jaki u nas.

[felixo]

Panowie jeżeli się zdecyduję, to tylko w ASO.

Koszt spróbuję jutro ustalić.

[darosso]

Sam jestem ciekaw.

Zapytaj się przy okazji ile sobie cenią dezaktywację start/stop.

Może w komplecie (z aktywacją tylnich świateł) będzie taniej. :mrgreen:

[malysz1976]

Prawde mówiąc i ja nie słyszałem o utracie gwarancji ale to jest Polska a nie Ameryka

[darosso]

Zobrazować to można w inny sposób.

Przykładowo do naprawy gwarancyjnej będzie się kwalifikowało tylko 10% aut w trakcie gwarancji. Z tych 10% aut tylko 1% miało ingerencję w układ poza ASO. Z tego 1% co miało ingerencję tylko 50% przypadków zostało wykrytych przez ASO. Jakie jest ryzyko utraty gwarancji przeciętnego auta z powodu ingerencji? 0,05%. Dlatego mało kto o takich przypadkach słyszał.

[PiotrekF36]

Dasz 100% gwarancję koledze, że nie straci w przyszłości gwarancji z tego powodu?

Bo ja nie.

Tak naprawdę ASO wypina się do klienta w krytycznej dla siebie sytuacji i szuka sposobu, żeby ominąć gwarancję (pokrycie kosztów - zwykle dużych). Przy niewielkiej naprawie ASO nie będzie się z klientem pałować i pójdzie mu na rękę mimo takiej ingerencji. Chodzi mi o poważniejsze awarie. I przy poważniejszych awariach na gwarancji taka ingerencja w układ dla prawnika BMW to raczej świetna wiadomość.

ASO może nawet odnotować taką ingerencję i nic nie powiedzieć klientowi. Zachowa to dla siebie do pewnego momentu. Po co niepokoić klienta zawczasu.

Jeżeli nic się z samochodem w przyszłości na gwarancji nie będzie dziać to takie dłubanie ASO nie przeszkadza.

Rynek USA to specyficzny rynek. Czy w Polsce posiadacz volkswagena może liczyć na pokaźną rekompensatę z tytułu afery spalinowej. W USA tak. W Europie już nie.

To pokazuje jaki jest stosunek do klienta w USA, a jaki u nas.

Nie spinaj się tak, przecież ja nie doradzam niczego nikomu tylko dyskutuję. Akurat tym tematem interesuję się od jakiegoś czasu oraz od momentu jak zobaczyłem na własne oczy jak banalnie jest kodowanie - a właściwie zmiana ustawień w pliku konfiguracyjnym samochodu. Czytam też wątki na forach zagranicznych gdzie ludzie sami sobie ustawiają co chcą i nikt tam nie miał problemów z gwarancją. Niektórzy mniej rozgarnięci nawet jeżdżą do ASO na ponowne wgranie softu jak coś namieszają... Oczywiście nie mówię tutaj o takich przypadkach, albo o jakimś dodawaniu nowych opcji, których nie było w aucie, czy też elementów wyposażenia. Mówię tylko o prostych zmianach polegających na zmianie kilku parametrów przewidzianych przez producenta z nieaktywny na aktywny lub odwrotnie.

Gdybym w moim ASO mógł ustawić sobie to co chcę czyli np. temperaturę opon, pamięć start-stop, czy światła drl z tyłu, za jakąś rozsądną kwotę powiedzmy ~500 zł. To dawno już bym to zrobił... niestety oni takich rzeczy nie robią. Wyjątkiem jest start-stop, który dezaktywują kodem FSC od BMW, i jest to potem przypisane do numeru VIN auta i kosztuje to 7 paczek.

Edytowane 8 Marca 2016 przez PiotrekF36

[PiotrekF36]

W zapisach umowy gwarancyjnej znalazłem coś takiego:

 

9. Gwarant może ponadto odmówić wykonania naprawy gwarancyjnej lub wymany części w ramach niniejszej gwarancji w następujących przypadkach:

(...)

e) dokonywania bez zgody Gwaranta zmian w pojeździe wpływające na jego parametry techniczne, montażu użądzeń ingerujących w jego układ elektryczny oraz urządzeń będących źródłem fal magnetycznych i radiowych,

(...)

 

To jedyny zapis, który znalazłem, a który dotyczy TYLKO zmian w pojeździe, które wpływają na jego parametry techniczne (np. box, chip itp.) – kodowanie polegające na zmianie wśród fabrycznie zaprogramowanych opcji, chyba raczej nie jest ingerencją w parametry techniczne...

Jeśli się więc komuś posypie silnik, to raczej ASO nie może odmówić naprawy gwarancyjnej z powodu zakodowania sobie dziennych świateł z tylu...

[mazziek]

Zapytaj się przy okazji ile sobie cenią dezaktywację start/stop.

 

Do F20 chcieli 650 Polskich Złotych.

 

EDIT: Teraz doczytałem o kodzie FSC i dezaktywacji za 7 paczek. 650 chcieli za zmianę domyślnej wartości z ON na OFF.

 

EDIT2: Mi powiedzieli coś takiego, że generalnie to może pan sobie kodować. Ale były przypadki jak ktoś pogrzebał na tyle, że mechanicy nie mogli dojść do ładu z jakąś usterką przez ingerencję w soft. Dlatego trzeba się liczyć, że jak ASO weźmie samochód na warsztat to może w pierwszej kolejności zrobić reset softu. No i czy prawnicy BMW są takimi magikami sal sądowych, że są w stanie uwalić każde roszczenie z powodu tego, że przy jakiejś lampce jest "TRUE" zamiast "FALSE"??

[felixo]

Smorawiński poznań cena usługi 960 zł brutto. Potwierdzili, że gwarancji nie stracę jeżeki zrobię w ASO.

 

Ale przy takiej cenie, to nie warto

[darosso]

Dasz 100% gwarancję koledze, że nie straci w przyszłości gwarancji z tego powodu?

Bo ja nie.

Tak naprawdę ASO wypina się do klienta w krytycznej dla siebie sytuacji i szuka sposobu, żeby ominąć gwarancję (pokrycie kosztów - zwykle dużych). Przy niewielkiej naprawie ASO nie będzie się z klientem pałować i pójdzie mu na rękę mimo takiej ingerencji. Chodzi mi o poważniejsze awarie. I przy poważniejszych awariach na gwarancji taka ingerencja w układ dla prawnika BMW to raczej świetna wiadomość.

ASO może nawet odnotować taką ingerencję i nic nie powiedzieć klientowi. Zachowa to dla siebie do pewnego momentu. Po co niepokoić klienta zawczasu.

Jeżeli nic się z samochodem w przyszłości na gwarancji nie będzie dziać to takie dłubanie ASO nie przeszkadza.

Rynek USA to specyficzny rynek. Czy w Polsce posiadacz volkswagena może liczyć na pokaźną rekompensatę z tytułu afery spalinowej. W USA tak. W Europie już nie.

To pokazuje jaki jest stosunek do klienta w USA, a jaki u nas.

Nie spinaj się tak, przecież ja nie doradzam niczego nikomu tylko dyskutuję. Akurat tym tematem interesuję się od jakiegoś czasu oraz od momentu jak zobaczyłem na własne oczy jak banalnie jest kodowanie - a właściwie zmiana ustawień w pliku konfiguracyjnym samochodu. Czytam też wątki na forach zagranicznych gdzie ludzie sami sobie ustawiają co chcą i nikt tam nie miał problemów z gwarancją. Niektórzy mniej rozgarnięci nawet jeżdżą do ASO na ponowne wgranie softu jak coś namieszają... Oczywiście nie mówię tutaj o takich przypadkach, albo o jakimś dodawaniu nowych opcji, których nie było w aucie, czy też elementów wyposażenia. Mówię tylko o prostych zmianach polegających na zmianie kilku parametrów przewidzianych przez producenta z nieaktywny na aktywny lub odwrotnie.

Gdybym w moim ASO mógł ustawić sobie to co chcę czyli np. temperaturę opon, pamięć start-stop, czy światła drl z tyłu, za jakąś rozsądną kwotę powiedzmy ~500 zł. To dawno już bym to zrobił... niestety oni takich rzeczy nie robią. Wyjątkiem jest start-stop, który dezaktywują kodem FSC od BMW, i jest to potem przypisane do numeru VIN auta i kosztuje to 7 paczek.

Spoko :D

Ani ja Ciebie nie przekonałem, ani Ty mnie. Temat śliski.