Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Panowie mam problem, w listopadzie siedziałem na parkingu w samochodzie. Obok mojego samochodu stał inny. pasażer tamtego samochodu wsiadając uderzył drzwiami w mój samochód. Drzwi mają odpryski. Na miejsce musiała przyjechać policji bo nie mogłem się dogadać właścicielem tamtego pojazdu ani pasażerem. Policja ustaliła że winni są oni oni i ukarali dodatkowo tamtego właściciela mandatem bez punktów karnych. Warta odmówiła mi wypłaty bo to osoba trzecia. Ta trzecia osoba zrobiła to przy użyciu tamtego auta... To jeśli ta trzecia osoba by jechała tamtym samochodem to też bym nie dostał odszkodowania w myśl tego . Wstawiam skan i będę wdzięczny za pomoc

link do pisma

http://www.fotosik.pl/zdjecie/b2d45398096c865f

Sprzedam instalację na nowej oryginalnej kostce do l7, światłowody i wtyczka.
Opublikowano

Nie rozumiem czegoś, dlaczego kierowca został ukarany madatem karnym, skoro to pasażer uszkodził twój pojazd ? tym bardziej, że sprawa działa się podczas postoju aut, przy zgaszonych silnikach?

 

Kto jest drugą stroną (sprawcą) w oświadczeniu pokolizyjnym ? kierowca czy pasażer ?

Opublikowano
Nie wiem bo to policja zrobiła notatkę Ale jej nie widziałem bo ochrona danych osobowych
Sprzedam instalację na nowej oryginalnej kostce do l7, światłowody i wtyczka.
Opublikowano

Warta pisze ze niby powinienes zalozyc sprawe cywilna pasazerowi.

Przede wszystkim musisz sie odwolac i pytanie czy przez prawnika. Ja akurat mam tutaj bardzo dobre doswiadzczenia, mi prawnik pomogl z ubezpieczycielem ktory mnie po prostu zlal. Generalnie robia sie bardzo elastyczni jak dostaja pismo przedprocesowe.

Najprosciej bedzie jednak pogadac z rzecznikiem ubezpieczonych, zawsze w wiekszym miescie jest i wszelakie pisma wysylane do ubezpieczyciela wpisuj w stopce do jego wiadomosci.

to nieprawda, że ten bigos zaszkodził
Opublikowano
Zapomniałem tylko dodać ze ta trzecia osoba była obywatelka ukrainy
Sprzedam instalację na nowej oryginalnej kostce do l7, światłowody i wtyczka.
Opublikowano
Nie wiem bo to policja zrobiła notatkę Ale jej nie widziałem bo ochrona danych osobowych

 

Jak nie widziałeś ? Nie sporządziłeś osobiście ze sprawdzą szkody protokołu pokolizyjnego ? :

- winny

- poszkodowany

- zakres szkody

- przebieg zdarzenia

- itp.

 

Co do tego ma ochrona danych osobowych ? Przecież musisz mieć taki protokół, bo on jest podstawą do roszczeń.

 

Co do rzecznika ubezpieczonych, nie ma on żadnych narzędzi do wydawania poleceń TU, może jedynie "poprosić" o respektowanie pewnych standardów, co przeważnie kończy się niczym. Polecam odrazu udać się do prawnika, lub kancelarii specjalizującej się w sprawach o odszkodowania. Niczym nie ryzykujesz, bo jeśli nie uda się nic wywalczyć (w co wątpie i to bardzo), to nic nie będziesz im winien.

Opublikowano
Nie sporzadzilem osobiście bo nie mogłem się dogadać z tymi ludźmi więc wezwalem policję. Oni mieli sporządzić notatkę i wysłać do towarzystwa. Dali mi tylko numer polisy tamtego gościa i jego nr rejestracyjny
Sprzedam instalację na nowej oryginalnej kostce do l7, światłowody i wtyczka.
Opublikowano
Tak czy inaczej powinieneś spisać dane pojazdu dane sprawcy i nr jego aktualnej polisy
Opublikowano

Cześć,

kilka kwestii nasuwa się po przeczytaniu tego topica.

 

Po pierwsze, dlaczego kierujący pojazdem dostał mandat? Jeśli to jedynie pasażerka winna była całego zajścia to ona powinna zostać ukarana za zniszczenie mienia albo z kodeksu wykroczeń albo z kodeksu karnego, w zależności od wysokości szkody. Skoro jednak nie dostała mandatu to musiały istnieć dla Policji inne okoliczności powodujące powstanie odpowiedzialności po stronie kierującego.

 

Po drugie, rację ma ubezpieczyciel wskazując, iż odpowiedzialność za szkodę ponosi posiadacz pojazdu chyba, że szkodę spowodowała osoba trzecia, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

 

Po trzecie, przepis, na który powołuje się ubezpieczyciel rozróżnia dwa pojęcia - posiadacz pojazdu i kierujący. Ubezpieczyciel oczywiście miesza te dwa pojęcia i raz pisze o tym, że szkody nie wyrządził kierujący, innym razem powołuje się na to, że szkodę wyrządziła osoba trzecia, za która właściciel nie ponosi odpowiedzialności. Można być przecież właścicielem i pasażerem o czym zdaje się zapominać ubezpieczyciel.

 

Po czwarte i chyba najważniejsze, trzeba się zastanowić czy gra jest warta świeczki. Jeśli to kilkaset złotych (lakierowanie i może jakieś drobne prace blacharskie) to żaden prawnik na zasadzie success fee nie weźmie tej sprawy. Szkoda prądu dla kilkudziesięciu złotych będących jakimś tam procentem wygranej. Jeśli wartość szkody nie przewyższy 1500 zł to ewentualne koszty sądowe stanowić będą 180 zł a po 1 stycznia 360 zł.

 

Zatem moja rekomendacja jest taka. Należałoby najpierw ustalić czy pasażerka jest właścicielem/współwłaścicielem pojazdu. Jeśli tak to pojawia się furtka do dochodzenia roszczeń jako od właściciela pojazdu. Niezależnie od tego wskazałbym ubezpieczycielowi, że skoro kierujący dostał mandat to został on uznany winnym zdarzeniu (najprawdopodobniej zaparkował w niewłaściwy sposób). Skoro jest winnym, bo nie dochował należytej ostrożności podczas parkowania czyli w chwili gdy pojazd w dalszym ciągu był w ruchu, to właściwym jest skierowanie do ubezpieczyciela żądania uznania swej odpowiedzialności odszkodowawczej. Ważne jest jednak to co znajduje się w notatce sporządzonej przez policję. Niestety nie mają obowiązku wydać takowej poszkodowanemu ale zawsze można udać się na komisariat i poprosić np o zaświadczenie o zaistniałym zdarzeniu. Zwykle jednak policjant pozwoli poszkodowanemu na zrobienie choćby zdjęcia tej notatki. Na Twoim miejscu zaczął bym właśnie od tego, a potem srogie pismo do ubezpieczyciela, że nie zgadzasz się z ich interpretacją przepisów bowiem nie jest tak jak napisali, że kierujący nie ponosi winy. Właśnie, że ponosi. Pojazd był w chwili zdarzenia w ruchu, w którego następstwie powstała szkoda wyrządzona właśnie w związku z tym ruchem. To w końcu pasażer pojazdu (czyli osoba, którą pojazd dostarczył na określone miejsce - wybaczcie tę łopatologie ale z ubezpieczycielami właśnie tak trzeba) wysiadając z niego spowodował powstanie szkody. Nie jakaś totalnie obca, kompletnie nie związana z pojazdem czy też kierującym, osoba jak np zarządca drogi, który w porę nie usunął przeszkody na drodze, co spowodowało, że kierujący musiał nagle uniknąć tej przeszkody i "wpakował się" w inny pojazd - wtedy można mówić o jedynej odpowiedzialności osoby trzeciej, za którą nie odpowiada kierujący czy też posiadacz.

 

Walcz zatem bo światełko w tunelu jest :wink:

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

1. Kluczowe jest stwierdzenie: "...siedziałem na parkingu w samochodzie. Obok mojego samochodu stał inny. pasażer tamtego samochodu wsiadając uderzył drzwiami w mój samochód." To jest zwykłe uszkodzenie mienia, nie podlega OC tylko najwyżej AC. Samochody były zaparkowane, nie poruszały się, nie uczestniczyły w ruchu.

 

2. Za jakie wykroczenie policja wystawiła mandat to trzeba zapytać policje ale nawet mandat za złe parkowanie nie ma tu znaczenia.

 

3. Wbrew pozorom RzU potrafi bardzo wiele zdziałać, zapewne nie w tej sprawie, ale w przypadku sporu z TU mnie dwa razy załatwił swoim pismem 100% tego co chciałem.

Opublikowano
1. Kluczowe jest stwierdzenie: "...siedziałem na parkingu w samochodzie. Obok mojego samochodu stał inny. pasażer tamtego samochodu wsiadając uderzył drzwiami w mój samochód." To jest zwykłe uszkodzenie mienia, nie podlega OC tylko najwyżej AC. Samochody były zaparkowane, nie poruszały się, nie uczestniczyły w ruchu.

 

2. Za jakie wykroczenie policja wystawiła mandat to trzeba zapytać policje ale nawet mandat za złe parkowanie nie ma tu znaczenia.

 

3. Wbrew pozorom RzU potrafi bardzo wiele zdziałać, zapewne nie w tej sprawie, ale w przypadku sporu z TU mnie dwa razy załatwił swoim pismem 100% tego co chciałem.

 

Nie do końca kolego.

 

Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych itd.:

 

Art. 34 [Odszkodowanie za wyrządzoną szkodę]

1. Z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia.

2. Za szkodę powstałą w związku z ruchem pojazdu mechanicznego uważa się również szkodę powstałą podczas i w związku z:

1) wsiadaniem do pojazdu mechanicznego lub wysiadaniem z niego;

2) bezpośrednim załadowywaniem lub rozładowywaniem pojazdu mechanicznego;

3) zatrzymaniem lub postojem pojazdu mechanicznego.

 

Wsiadanie do pojazdu i wysiadanie z niego, załadowywanie lub rozładowywanie unieruchomionego pojazdu, jego zatrzymanie, postój, garażowanie nie są bezpośrednio związane z ruchem pojazdu w rozumieniu art. 436 KC. Za związane z tym szkody posiadacz pojazdu będzie odpowiadał jedynie przy wykazaniu mu zawinienia czyli oznacza to przejście z surowej zasady ryzyka na łagodniejszą zasadę winy. Jednak na podstawie wyraźnego przepisu (art. 34 ust. 2 UbezpObowU powyżej) czynności te, na potrzeby ochrony ubezpieczeniowej, są uważane za ruch pojazdu i odpowiedzialność za nie ponosi zakład ubezpieczeń (są na tę okoliczność liczne wyroki Sądu Najwyższego). Z uwagi jednak na szczególną podstawę odpowiedzialności (wykraczającą poza art. 436 KC) następuje tu odejście od zasady ryzyka i konieczne jest wykazanie winy ubezpieczonego.

 

Zatem, to co jest napisane w treści notatki nie jest pozbawione w całości znaczenia. Choć to nie łatwa sprawa i pewnie wymagać będzie zastanowienia się nad ewentualną droga sądową, wystosowanie pisma do Ubezpieczyciela może jednak przyniesie spodziewane efekty. Poza ceną wysyłki nic to przecież nie kosztuje, a uwierzcie mi, że czasem pomaga :D

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
No to teraz w drugą stronę. Jeżeli istnieje przepis w OC jak powyżej; o którym nie wiedziałem; to sprawa w/g mnie jest czysta. Trzeba napisać odwołanie powołując się na art. 34 pkt 2 ust. 1 i wskazać dodatkowo, że policja ukarała sprawcę mandatem. Dla pewności warto dopytać za co był mandat. Jak nie pomoże odwołanie do TU napisać do RzU, to nic więcej jak koszt listu poleconego. OC jest na samochód więc definiuje "sprawcę" jednoznacznie.
Opublikowano
Właściciel tamtego auta został ukarany z Art 97 za nie zachowanie ostroznosci
Sprzedam instalację na nowej oryginalnej kostce do l7, światłowody i wtyczka.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
To pisz odwołanie, to i tak jest pierwsza rzecz jaką musisz zrobić żeby pchnąć sprawę wyżej.
Opublikowano
I powołać się na ten 34 artykuł tak ?
Sprzedam instalację na nowej oryginalnej kostce do l7, światłowody i wtyczka.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Tak, napisz, że powołujesz się na ustawę o OC w której jest napisane.... /wstaw Art 34 pkt 2. jak wyżej/ i w związku z tym domagasz się wypłaty odszkodowania. Napisz, że przybyła na miejsce policja ukarała właściciela pojazdu mandatem. Jak to nic nie da to bierzesz te wszystkie papiery swoje i odpowiedzi TU , piszesz pismo do RzU, że prosisz o interwencje w sprawie i posyłasz. U mnie w dwóch sprawach tyle wystarczyło, żeby wywalczyć swoje.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.