Skocz do zawartości

e39 528i tarcze hamulcowe


danon_d

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Mam problem z hamulcami.

Postanowiłem zmienić hamulce z przodu (przy hamowaniu w przedziale 90-110 km/h telepało przodem). Wybór padł na zestaw ATE (klocki + tarcze + czujnik). Zestaw zmieniony u mechaniora. Pierwsze kilometry wszystko ustało i hamowanie to czysta przyjemność. Po około 3000-4000 przejechanych km-ach wibracje powróciły. Kwestia oddania tarcz na gwarancje lub przetoczenia - postanowiłem zakupić nowy zestaw a nowe/stare oddać na reklamacje. Wybór padł na Zimmermann-y. Zestaw zmieniony u mechaniora. Pierwsze kilometry wszystko ustało i hamowanie to czysta przyjemność. Po około 3000-4000 przejechanych km-ach wibracje powróciły.

Moje pytanie brzmi mechanik coś spitolił??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
W zawieszeniu masz pewnie jakieś luzy i po czasie przenosi się na tarcze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tuleje wahaczy mogą powodować takie drgania. Podobno takie szarpanie ze strony zawieszenia może niszczyć tarczę. Ja akurat średnio do tego jestem przekonany. Bardziej jestem zdania, że tarcza skrzywiona poprzez drgania może niszczyć zawieszenie.

 

Trzeba sprawdzić czy piasta nie jest krzywa. No i montaż... czy mechanik wszystkie powierzchnie czyścił dosłownie na lustro. Tam ma być czyściutko zanim tarcze się przykręci. A zawsze jest nalot rdzy którą trzeba zetrzeć szczotką a potem papierkiem czy to na szlifierce czy ręcznie. Żmudna praca ale konieczna bo e39 jest upierdliwe pod względem tarcz i często małe zaniedbania takie powoduje skutki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Bo tarcze wcale nie sa krzywe.

 

Zmień tuleje wahaczy i sprawdż czy nie masz luzów na maglownicy ale najpierw poczytaj forum bo było tego tyle , że masz co czytać na kilka godzin.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piasty czyszczone, widziałem jak montował. Zawiecha zmieniona wahacze dolne i łączniki stabilizatora. Ostatecznie pojadę na ścieżkę diagnostyczna ale szczerze wątpię że to wina zawieszenia. Przecież zakładając nowe tarcze przez pewien czas było ok. Jakby to zawiecha trzepała to cały czas było by czuć, czy się mylę?? a kwestia prowadnic w zaciskach??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Niech ktoś policzy ile razy na sekundę obraca się koło przy powiedzmy 80km/h?

Teraz niech policzy ile drgań kierownicy przypada na jedną sekundę?

I chyba szybko dojdzie do wniosku , że to nie jest nawet w przybliżeniu do siebie podobne.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego Ci nikt nie powie dlaczego, ale to wina zawieszenia. Miałem u siebie to samo, pomogło dopiero wymienienie kompletnego zawieszenia z przodu. Nie wiem co konkretnie to powodowało, bo po prostu wymieniłem wszystko. I od tej pory święty spokój.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzałem w warsztacie czy piasty sa proste i tarcze. Okazało sie ze i jedno i drugie. Mechanik pojechał na rolki i na zimnych hamulcach wszystko w normie a na rozgrzanych trzepie przodem. Stwierdził ze rozchartowalem tarcze myjąc auto na myjni samoobsługowej. Czy to mozliwe?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Jeśli na stanowisko w myjni wjeżdżałeś z przędkością 200km/h, złapałeś za węża i od razu lałeś po tarczach to całkiem możliwe :mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Poważnie to kiedyś na studiach miałem wytrzymałość materiałów i podobne przedmioty, jednak nie obliczę dokładnie, za dużo zmiennych. :P

Jak lejesz po zaciskach i leci para to znaczy, że mają ponad 100', ale żeby się rozhartowały to termeratura (w zależności od stopu) musiałaby być ze 400'. Możliwe, że na jakiejś trasie z dużą ilością zakrętów, jadąc dynamicznie i dużo hamująć mogłyby Ci się nagrzać, wtedy to większa kałuża wystarczy, żeby załatwić tarcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Jadąc i ostro hamując, wjazd w, kałuże głęboką może pokrzywic tarcze.

to jest gadka mechaników co ledwie koła nauczyli się wymieniać...

też mnie to dopadło, telepanie sterem przy hamowaniu, trzeba:

- kupić nowe tarcze (im taniej tym lepiej)

- kupić nowe klocki (mogą być najtańsze)

- zdemontować stary szmelc nawet jak mają 1 tydzień jazdy

- WYPOLEROWAĆ NA BŁYSK piaste, tzn. miejsce styku tarczy z piastą, nie wystarczy szczotka druciana to ma być wiertarka lub szlifierka kontowa

- smarnąć miejsce styku smarem miedziowym

- montować nowe rzeczy

 

OKAZUJE się, iż rdza włazi między tarcze i piastę, niestety ten proces nie jest równomierny bo tarcza przykręcana jest 1 śrubką, i przy każdej wymianie kół rdza narasta najwięcej po stronie przeciwnej do śrubki, nie mam teraz fotek ale po stronie śrubki miałem czysty metal a po drugiej stronie grubą rdze. rdzy jest grubo bo e39 to raczej wiekowe auta.

testuje 1 rok zestaw najtańszych tarcz i klocków za 195zł total price i dają rade żadna woda im nie szkodzi, a kotwica z 200 też no problem, \

ludzie to jest samochód do jazdy a nie bibułowe pantofelki,

 

ten problem również odnotowałem z moim pozaklasowym Fiacie Palio,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą jedną śrubką to lekko pojechałeś.Bo jak na moją wiedze mechanika tarczę dociska całe koło powierzchnią styku felga-tarcza,które jest przykręcone na 5 śrub.Przykładowo w Fordach albo VW tarcze są w ogole nie skręcane z piastą i jakoś częstotliwość problemów z bijącymi tarczami jest taki sam.Problem z tarczami to w 80% nieprofesjonalny montaż.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam sie z kolegą wyzej co to tarcz i klocków tanich, pisałem o tym w swoim poście

viewtopic.php?f=72&t=268646&start=15

wiec zacytuje

"Powiem tak, kupilem na allegro za 200zl komplet tacz i klockow, aukcji juz nie ma bo bym linka dal, mialy by chyba deco firmy a przyszky w opakowaniu maxgear, na klockach tez taki napis, na tarczach nie ma nic to nie wiadomo co to, minelo 4-5 miesiecy zrobilem a nich 10tys km i nie moge powiedzid nic zlsgo, nic nid bije, hamuja bardzo dobrze, pare razy z 200km/h hamowalem do 0. Ale uzytkuje auto normalnie. Jak czytam ze tarcze za 600zl to badziew i bija po 1000km to pewnie problem macire z czym innym co powoduje ich krzywienie, albo jezdzicie katowac auto co weekend na tor"

 

teraz juz jakies 13tys i nic zlego sie nie dzieje.

-->> masz problem z bmką, potrzebujesz diagnostyki, podpięcia pod kompa? napisz a pomogę[/b
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym. Co prawda nie kupuję najtańszych, ale jak czytam że 600 zł to mało, to mi słabo. Kupiłem już drugi raz Textary, zestaw tarcze i klocki za ok. 350 zł i nie mam żadnych problemów. Tak, jak pisał wyżej kolega, przy montażu porządnie czyszczę piastę, używam smaru miedziowego i jest wszystko w najlepszym porządku. Jedyne wibracje jakie miałem pochodziły ze zużytego zawieszenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.