Skocz do zawartości

E63 5.0i problem z wentylatorem, błąd czujnika ciśnienia


obi125

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie,

 

mam problem z moim autkiem- E63, 2006 5.0i. Po włączeniu zapłonu wentylator odpala na najwyższym biegu. Czyjnik temperatury przy chłodnicy wymieniony, czujnik temperatury cieczy w pompie wymieniony, wpięty drugi wentylator - bez zmian.

Wpadłem na pomysł, że przyczyną może być klimatyzacja. Faktycznie po zrobieniu diagnostyki pokazało, że ciśnienie w układzie wynosi 38bar (!). Czujnik ( wpięty w przewód klimy - 64536909257) został wymieniony, niestety na nowym ta sama sytuacja- ciśnienie 38 bar - nawet po wypięciu kostki z czujnika (oczywiśnie ćiśnienie w układzie prawidłowe) :wink:

Czy ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem? Gdzie szukać przyczyny? Czy jest gdzieś jeszcze jeden czujnik ciśnienia? Kod błędu - 9C5E

Autko kupiłem już z tą wadą

Jeżeli macie jakikolwiek pomysł to śmiało.. ja już wymiękam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Autko kupiłem już z tą wadą. Jeżeli macie jakikolwiek pomysł to śmiało.. ja już wymiękam ;)

 

Sorry za czarny humor ale wkur... jestem, bo znowu olej mi ze złoma coś lekko kapie tam gdzie jeszcze nie uszczelniałem /między skrzynią a silnikiem chyba/. Auto kupiłeś z wieloma wadami a nie z jedną. Masz to all-inclusive w cenie gratis ale przed zakupem nie wierzyłeś co koledzy na forum piszą.

Nie jesteś jedyny, chociaż inny kolega właśnie wczoraj się uchronił od kłopotów jadąc ze sprzedawcą do kumatego mechanika.

Okazało się standartowo, że miał przynajmniej ze 4 dzwony, po jednym z każdej strony. I dodatkowo naprawiany był za pomocą szpachlii, sznurka i taśmy klejącej.

Niektórzy nieźle żyją z tego , że takie auto ma wypadki :twisted: . Jest strasznie drogie w naprawach. Drobna stłuczka to ze 30 tysięcy zł z ubezpieczalni, mocniejsza 50 a szkodę całkowitą też nie jest trudno zrobić zwłaszcza w cabrio. Po takich 3 "nieszczęśliwych" latach i zarobieniu 150 tysi takie auto trafiana rynek za okazyjną cenę do mocnej negocjacji. Nawet często ma oryginalnie niewielki przebieg, bo głównie stało w warsztatach i "pracowało" dla właściciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na to wygląda, że w odróżnieniu do niektórych ja wiedziałem na co się piszę :) Autko było wcześniej po lekkim dzwonie z przodu - wszystko naprawione mega profesjonalnie. Nawet najmniejsze nity czy sponki były kupowane nowe w BMW. Nie naprawiał go Mietek ( bez obrazy ) w przydrożnym garażu - koszt samej robocizny 16tys zł ( nie licząc części- to już kilkukrotość tej kwoty).

Masz rację, że nie da się tego auta naprawić tanio i dobrze. Więc jeżeli ktoś liczy na "okazję" kupując auto po dzwonie za śmieszne pieniądze to się niestety przeliczy.

Co do wad, to ciągle z nimi walczę ale niczego się nie boję :wink: :wink: Tutaj winowajcą okazał się problem z przewodem wchodzącym do kostki czujnika- miał przerwę do masy. Niby prosta rzecz a diagnoza spędzała mi sen z powiek.

 

Jest to auto któro wymaga mega cierpliowości ( i kasy) ale nigdy w życiu nie zamieniłbym na nic innego :)

 

Amen.

 

ps. jak na razie nie mam absolutnie problemu z wyciekami - silnik suchy i czyściutki ( przebieg 136tys.). Jeżeli tylko pojawi się problem bardzo chętnie zajmę się nim osobiście, uszczelniaczami również. Mechanika to coś, co mnie kręci, na pewno opisze później na forum jak się do tego wszystkiego zabrać własnoręcznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na to wygląda, że w odróżnieniu do niektórych ja wiedziałem na co się piszę :) ..............Więc jeżeli ktoś liczy na "okazję" kupując auto po dzwonie za śmieszne pieniądze to się niestety przeliczy....Co do wad, to ciągle z nimi walczę ale niczego się nie boję :wink: :wink: ....Jest to auto któro wymaga mega cierpliowości ( i kasy) ale nigdy w życiu nie zamieniłbym na nic innego :)

 

Wszystko to prawda. Chciałem tylko powiedzieć że wady są nieodłącznie wpisane w to auto i dlatego je masz a nie dlatego że masz jakiś wyjątkowy "szrot". Ponadto, mimo że czasem nazywam go złomem to i tak go uwielbiam i nie zamieniłbym na jakiegoś nudnego niepsujacego się zupełnie Lexusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nadal żyję nadzieją, ze uda się w końcu pozbyć wszystkich bolączek i autko będzie bezproblemowe ;) Co prawda nie ma z nim kłopotów, które uniemożliwiają jazdę, ale pojawiający się ni z tego ni z owego błąd ABS czy lamp potrafi podnieść ciśnienie ;)

Od poniedizałku ruszam i przejrzę całą instalację, mam wrażenie, że gdzieś jeszcze gubi się masa i dlatego pojawiają się te śmieszne błędy :)

 

Dam znać jak poszło :)

 

Wczoraj po kilku godzinnej walce udało się zrobić podświeltane progi. Efekt ekhm, zadowalający :)

12278074_1053473541341140_1313923037_n.jpg?oh=54b927d3aeccdbdf789179b90ba858ba&oe=5651478E

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.