Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Drodzy klubowicze,

 

Od pewnego czasu mam problemy z rozruchem silnika w mojej Jedynce 120d (M47N2) rocznik 2005. Wygląda to tak, że po wciśnięciu przycisku Start motor kręci przez około sekundę i przestaje kręcić. Kolejne próby wyglądają tak samo, do momentu kiedy dopiero za którymś razem zapali jak gdyby nigdy nic się nie działo. Niestety odpala dopiero po 10-15 próbach. Ponadto dwukrotnie zdarzyło się tak, że motor zdążył odpalić i zaraz po tym zgasł. Takie problemy występują od około roku w losowych odstępach czasu. Potrafi zdarzyć się kilka razy w tygodniu a później przez 3 miesiące nie występować. Poza tym samochód na co dzień odpala bez problemów. W związku z tymi problemami wymieniłem już akumulator, sterownik świec i same świece. W międzyczasie wyszedł też problem z jednym wtryskiem, który też wymieniłem. Co prawda po wymianie sterownika świec i wtrysku były te 3 miesiące bez problemów ale dziś znów nie mogłem odpalić. Co ciekawe samochód nie zgłasza błędów związanych z tym tematem (diagnozowałem u dobrego mechanika, pokazał mi logi z diagnostyki). Może ktoś z was umie doradzić gdzie mogę szukać przyczyny moich problemów albo chociaż jak (gdzie) to mogę zdiagnozować na Śląsku?

 

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam,

Mateusz.

Opublikowano

No można by pójść w stronę rozrusznika ale jak to pożenić z przypadkami kiedy motor już zdążył odpalić i zaraz po tym został (bezczelnie) zgaszony?

 

PS: W międzyczasie odstawiłem samochód do kolejnego magika, który nie jedno BMW z dieslem już widział. Niech ten się wykaże. Największy problem z diagnozą tego problemu polega na wywołaniu takiej sytuacji na serwisie. Już dwa razy zostawiałem samochód (u różnych mechaników) w tej sprawie i za każdym razem wóz, akurat wtedy(!), palił bez najmniejszego zająknięcia. Mam nadzieję, że do trzech razy sztuka. Mimo to, jeśli ktoś z Was zetknął się z podobnym problemem to proszę o pomoc.

 

Pozdrawiam,

Mateusz

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Na twoim miejscu zaczalbym od czujnika pedalu sprzegla bo start stop scisle z nim wspolpracuje...

Wyczaruj schemat od jakich czujnikow jest jeszcze zalezny ten start stop i je przegladnij bo zapewne jakis czujnik daje sygnal ze silnik pracuje i rozlancza uklad startowy

Rozrusznik zostaw na sam koniec bo powinien krecic krecic krecic az do startu silnika

Daj znac jak sie uporasz z tematem bo usterka jest dziwna

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Samochód jakiś czas temu wrócił od mechanika, który stwierdził, że "to chyba nie jest w jego kompetencjach". Nie zdiagnozował nic, wziął tylko symboliczną opłatę. Natomiast problem z rozruchem ewoluował. Aktualnie poza tym, że nie zawsze mogę odpalić samochód (tak jak opisałem wyżej), to w ostatnich dniach samochód zgasł mi podczas jazdy(!) Wystąpiło to po prawidłowym rozruchu. To znaczy rano odpalił od razu, bez problemów, natomiast po 3-5 minutach jazdy zgasł mi dwukrotnie (akurat w porannym korku na światłach). Po zatrzymaniach oczywiście nie mogłem go normalnie odpalić. Sam już nie wiem co z tym dalej zrobić. Problemy z czujnikiem sprzęgła wykluczam po tym jak samochód zaczął gasnąć podczas jazdy natomiast zwrócę uwagę na pozostałe kwestie związane z przyciskiem Start/Stop.

 

Mam pewne podejrzenie, że może to być kłopot z dostarczaniem paliwa (syf w baku, niedomagający filtr paliwa, może pompa paliwa). Z tego co zdążyłem przeczytać to widzę, że problemy z odpaleniem i samoczynne gaśnięcie samochodu często towarzyszy problemom z układem zasilania paliwem, więc może to jest dobry trop...

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Miałem podobny problem w swoim 120D:

 

viewtopic.php?f=164&t=142954&hilit=domi_07

 

Bardzo długo się z tym męczyłem. Podobnie jak Ty wymieniłem filtry, świece, sterownik, akumulator i nic. Dopiero gdy zdarzyła się sytuacja (oczywiście 500 km od domu) że nie mogłem go uruchomić trafiłem do mechanika który po trzech dniach diagnozy znalazł że jeden ze styczników na desce z bezpiecznikami nie łączy. Niestety nie jestem Ci w stanie napisać o który dokładnie chodziło (na pewno był w kolorze czarnym i w ASO kosztował koło 100 zł). Po wymianie jak ręką odjął - nigdy już nie miałem podobnych problemów.

Opublikowano
@domi_07 Serdeczne dzięki za odpowiedź. Na pewno solidnie przejrzę bezpieczniki i styczniki. Napiszę co z tego wyjdzie.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Masz usterke typowo elektryczno-elektroniczna i bez schematu nie ruszysz wiec tak jak pisalem wyzej musisz go wyczarowac i kabelek po kabelku i czujnik po czujniku przekaznik po przekazniku i na drodze od rozrusznika do stacyjki wszystko posprawdzac

Rozrusznik nie moze przestac krecic puki auto nie odpali a u Ciebie przestaje ...

A gdy masz problem z odpaleniem to swieci ci sie na desce kontrolka Chek?

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano (edytowane)

Historii ciąg dalszy.

 

Od ostatniego razu problem z odpalaniem i gaśnięciem zaczął występować praktycznie przy każdej jeździe. Zatem nieco zdesperowany (po kilku nieplanowanych postojach) zawiozłem samochód do pierwszego lepszego warsztatu z wolnym terminem i z dobrymi opiniami na necie. Jak się później okazało gość był tak zwanym "druciarzem" i jest mega-negatywnie nastawiony do czegokolwiek z ASO. Do tego stopnia, że zdiagnozował wadliwy stycznik i wymienił na niepasujący(!). A zrobił to tak, że do stycznika dolutował sobie kabelki z pinami i takiego pająka schował pod klapką przy sterowniku silnika. Usterki jednak nie usunął. Jedynie zasugerował, że na 99% to wadliwy sterownik silnika. Zabrałem samochód i szukałem pomocy gdzie indziej.

 

Następnie (już po świętach) samochód trafił do sprawdzonego speca od BMW. Gość wymienił mi stycznik na oryginalny i zaczął diagnozować sprawę. Po paru dniach dostałem odpowiedź, że wszystkie styczniki są sprawne, moduł CAS jest sprawny zatem wina może leżeć (niestety) tylko w sterowniku silnika. Gość jest na tyle ogarnięty, że podzwonił po "źródłach" szukając używanego sterownika na podmianę (opcja z ASO kosztuje około 4000, więc sobie odpuściłem). Jak gość twierdzi, od 10 lat robi z Beemkami i wcześniej miał tylko jeden padnięty sterownik w dieslu (w benzyniakach miał więcej). Na szczęście po tygodniu znalazła się jedna sztuka, więc natychmiast umówiłem się na "operację" do poleconego speca od elektroniki BOSCHa.

 

Dziś wymieniłem u niego sterownik. Jak dotąd wszystko jest dobrze ale na 100% to się okaże w najbliższych tygodniach. Operacja trwała niecałe 30 minut, z czego większość to demontaż i ponowny montaż sterownika. Koszt to 800 zł za całość. Odezwę się niedługo czy wymiana tego sterownika to był sukces czy jednak porażka.

EDIT: Wymiana sterownika DDE polegała na wyszukaniu używanej sztuki z dokładnie takim samym numerem zamówieniowym/seryjnym BOSCHa i "sklonowaniu" programu i pamięci ze starego do nowego.

 

PS: @kotin44 przepraszam za brak odpowiedzi. Jakoś nigdy nie potrafiłem sobie przypomnieć czy świeci ta kontrolka czy nie. Na pewno objawy były identyczne jak u domi_07, czyli Tyre Presure Failure, DSC Failure i kontrolka "auto na podnośniku".

Edytowane przez Matthew
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Zycze Ci co by ta operacja byla trafna i problem byl rozwiazany, lecz gdyby sie okazalo innaczej ,to nie zapomnij luknac na ta kontrolke bo problem moze byc nie w sterowniku tylko przed nim, ale badzmy dobrej mysli ze zamkniemy temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.