Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie.

 

W chyba najgłupszy możliwy sposób uszkodziłem sobie auto. Sprawdzając bezpieczniki od świec żarowych odkręcałem pokrywę komputera pod maską i nieuważnie zostawiłem mały klucz grzechotkę na silniku. Nie zauważyłem go i chcąc odpalić silnik spadł on pomiędzy chłodnicę a pasek osprzętu. Poczułem dwa szarpnięcia silnika i natychmiast go zgasiłem. Zauważyłem że zaklinował się on między kołem pasowym wału korbowego a paskiem z prawej strony. Sam klucz udało mi się wyszarpnąć ale została tam jeszcze gumowa osłona rękojeści tego klucza. Wiem na pewno, że czeka mnie holowanie do warsztatu bo sam nie dam sobie z tym rady, ale chciałbym spytać was czy efektem tego co się stało mogłem spowodować większe uszkodzenia niż koło i pasek? Boję się cokolwiek ruszać a strach pomyśleć czego jeszcze mogę się spodziewać.

 

Na jakie ewentualne koszta się przygotować?

 

Dziękuję i pozdrawiam

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jak koło pasowe przejęło całe obciążenie to pół biedy, gorzej jak wał korbowy to poczuł. :mad2:
Opublikowano

Spróbuj poluzować napinacz paska, najlepiej wziąć sobie kogoś do pomocy jedna osoba napiera w napinacz (tak samo jak podczas wymiany paska) a druga osoba wyciąga zaklinowaną gumową rękojeść powinno się udać.

 

Ewentualnie jak jest możliwość to zakręcić wałem w lewą stronę, choć teoretycznie nie powinno się tego robić.



Potrzebujesz klucza do blokowania wału korbowego M47 / M47N... mam taki! NOWA CENA 120zł!


Amsoil AFL + Archoil AR9200

Opublikowano
Zluzować paski i wyjdzie, bez paniki

..........................................................................................

Generalnie to na privy nie prowadzę korespondencji.

Opublikowano
Skoro została sama plastikowa rękojeść spróbuj obrócić wałem korbowym, albo przepchnij auto na najwyższym biegu do tyłu.
Opublikowano

Właśnie wyciągnąłem winowajcę a wygląda tak: http://i539.photobucket.com/albums/ff357/drago747/12033817_919569198117642_1570053630_n.jpg

 

Jako że auto stało tyłem do krawężnika, pchnąłem je o metr na luzie do przodu, wrzuciłem V bieg i pchnąłem je do tyłu aż rękojeść wylazła. Pasek obejrzałem na pompie od wspomagania bo jest najlepiej widoczna spod osłon. Wygląda na niewystrzępiony i nie widać też żadnego bicia.

 

Dziękuję Wam za porady :wink:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.