Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Nie wiem czy dobry dział ale wg mnie najbardziej pasuje

Mam pytanie ponieważ zakupiłem bmw 3.0 i z 2004 z przebiegiem niby 146000km ok pomijam fakt że jest kręcony ale moja pytanie brzmi. Czy normalna jest rzeczą że auto przy takim przebiegu gdyby był oryginalny miało by problemy ze skrzynią automatyczna a mianowicie szarpanie przy zmianie biegów falujace obroty przez konwerter wahania są o ponad 500 obrotów/min. Sprzedawca stwierdził że ja to popsułem w ciągu jednego dnia eksplatacji auta. Nie zmierzam tego zostawić i kieruje sprawę do prawnika lecz zadał mi pytanie. Czy taka usterka jest normalnym zjawiskiem spowodowanym prawidłowo używanym autem przy tym przebiegu (nie ważne ile ma w rzeczywistości przebiegu) oraz czy usterka mogła istnieć w momencie zakupu auta.

A więc podsumujac dwa pytania

Czy przy przebiegu 146tys km w aucie mogą szarpać biegi oraz czy sprzęgło mogło przy tym przebiegu wysiąść przy prawidłowej eksplatacji auta .

Kolejne pytanie czy jest możliwość żebym uszkodził konwerter w jeden dzień tzn odrazu były wahania o 500 ponad obrotów czy uszkodzony konwerter zaczyna objawiać się powoli czyli najpierw wahania o 100 i coraz więcej.

Jest to dla mnie ważne ponieważ nie kupiłem auta za 5000 żeby teraz musiał wkładać jak się dowiedziałem 5000 zł w naprawę zaraz po zakupie a niby skrzynia miała być super.

Opublikowano
moim zdaniem przy takim przebiegu nic nie powinno sie dziac ze skrzynia.Ja mam przebieg 240 tys i nic sie nie dzieje skrzynia chodzi normalnie :)
Opublikowano
Zależy jak uzytkowal skrzynie poprzedni wlasciciel. Znajomy kupil bmw z 2004 wlasnie 3.0b z padnieta skrzynia tylko cena byla nizsza i akcyza etc.
Opublikowano

Dokładnie. Skrzynia jest elementem auta który się zużywa. Jednym wcześniej drugim później. Tak jak kolega wyżej powiedział wszystko zależy od używania przez poprzedniego właściciela oraz warunków w jakich auto było używane. Normalne jest że skrzynia w samochodzie używanym w większości w trasach pojeździ dłużej niż w samochodzie użytkowanym w mieście (kilka razy większa ilość cykli zmiany biegów itd.) a sądząc po przebiegu 146kkm (oczywiście o ile jest prawdziwy) w 11 letnim aucie samochód mógł być właśnie tak. W mojej 330i skrzynia ZF dawała pierwsze delikatne oznaki o konwerterze przy ok 160kkm.

A podczas jazdy próbnej nie czułeś żadnych niepokojących objawów?

Opublikowano
Ja szczerze mówiąc auto sprawdziłem w sposób jak każdy pisał na forach. Czyli szybkie przyspieszanie szybkie zwalnianie, auto się toczyło na D a pod górkę stało w miejscu. Tak naprawdę auto musiałem kupić w ciemno ponieważ ja się nie znam i zleciłem to osoba które miały jechać po auto dokładnie Sprawdzić i przeprowadzić. Auto przez 11 lat jeździlo po Niemczech Prowadzone przez niby kobietę więc teoretycznie nie powinno być zakatowane dziwi mnie to ponieważ jakdużo osób twierdzi przebieg 146kkm to jeszcze nowe jak na te samochody. Jak się okazało przekładnia również jest rozwalona oraz całe zawieszenie które nigdy jeszcze nie było wymieniane jak słyszałem opinie że zwieszenie w tych autach w Niemczech wytrzymuje ponad 200kkm tak jak i skrzynia. Natomiast tak jak mi prawnik powiedział nie ważne czy to cześć eksploatacyjna natomiast liczy się to ze sprzedawcą zapewniał mnie ze z tym nie ma problemów i kolejna sprawa czy zarówno zawieszenie przekładnia kierownicza sprzęgło i skrzynia mogła by się zepsuć przy tym przebiegu przy NORMALNEJ PRWIDŁOWEJ eksplatacji auta. I nie liczy się to ze auto może mieć 500kkm liczy się licznik po za przekrecenie licznika sprzedawca osobno odpowiada. Z Tąd moje pytanie czy te części o których mówię w aucie tej klasy i o takim przebiegu mogły by się posypać wg mnie nie. Miałem samochodów o klasę niższa nissan miałem go ze salonu i przez 5 lat zrobiłem 180kkm i po polskich drogach nie wymieniłem ani zawszenia ani dwumasy ani nic związanego przy silniku a nogi lekkiej nie mam i szczerze mówiąc nie oszczedzalem tego auta, więc dziwne jeżeli auto klasy bmw wytrzymuje 146kkm i wszystko się sypie
Opublikowano
dziwne jeżeli auto klasy bmw wytrzymuje 146kkm i wszystko się sypie
A wymień to "wszystko"? Bo na razie mówisz tylko o skrzyni i "posypanym" zawieszeniu.

Nie - nie powinno się sypnąć, ale gwarancji nie ma (auto już po gwarancji?). Mówisz, ze wczoraj, przed zakupem sprawdzałeś auto w czasie jazdy (zawias i skrzynia) i wszystko było ok, a dziś, po nocy oba systemy padły? Bardzo dziwne.

 

Tak naprawdę auto musiałem kupić w ciemno
Nie musiałeś. Chciałeś. Zakładam, że lufy ci nikt do głowy nie przystawił?
Jak się okazało przekładnia również jest rozwalona
Jaka przekładnia? Napędowa, kierownicza czy palnetarna (w tylnym moście)? I nic nie było czuć ani słychać?

Ja sprawdzałem niedawno E60 z przebiegiem 270 tys. w którym zarówno zawias jaki i skrzynia wraz z silnikiem były w idealnym stanie. Ale znane są przypadki awarii pojazdów jeszcze na gwarancji.

Opublikowano

Powiem Ci tak to wszystko to:

Sprzęgło hydrokinetyczne, coś ze skrzynią (szarpanie niekiedy nie działa lock prawidłowo) zawieszenie przód tył z amortyzatorami, błąd egr, uszczelka miski olejowej, podobno odbywają się wtryski i jakieś popychacze w silniku, przekładnia kierownicza oraz zlokalizowalem kapanie oleju z tylnego mostu (w sensie napędu nie wiem jak nazwać). Dla mnie to dużo jak na jeden raz.

Już opowiadam całą historię z tym autem;

Dostałem numer od znajomego że mój znajomy razem z tym kolesiem sprowadzają auto z Niemiec, że jadą sprawdzają dokładnie i biorą przed wyjazdem dali mi zdjęcia czy takie auto mi odpowada i wtedy ja już je kupiłem miałem wpłacić zaliczkę za cenę auta a resztę opłat na własną rękę. Zjechali na miejsce dzwonią że sprawdzili auto jest ok nie ma problemów i się pytali czy biorę no to ja mówię tak. Poszedłem po to auto sam bo stało w wiosce obok.wsiadam no z wyglądu jak na zdjęciach zapewniali mnie automat i zawieszenie ok. Przejechałem się nim tylko do bankomatu i nic nir wyczułem dopiero gdy pojechałem do znajomego mechanika żeby pochwalić się autem on powiedział jak dużo rzeczy jest nie tak. Nie chodziło mu o zarobek bo warsztatu jeszcze nie prowadzi a to dobry przyjaciel. Jak się okazało wczoraj auto było sprowadzone z Niemiec miała ks serwisowa ale przez 8 lat było w Grecji co mnie zaszokowalo teoretycznie przebieg może mieć oryginalny bo tam auta mają niskie przebiegi. Nikt mi broni nie przykladal ale auto musiałem kupić ponieważ była jiz umowa, auto nie kupiłem od Niemca tylko od osoby która sprowadziła auto na niego jest faktura.

Ja się na autach nie znam i miało być wszystko ok jak się okazuje auto było całe malowane z wyjątkiem dachu i nawet sanki są wgiete jak by ktoś w kamień duży walnal. Gdy pojechałem do sprzedawcy powiedzieć o tym sprzęgłe i skrzynia stwierdził że w ciągu jednego dnia ja zerwalem sprzęgło mimo że zrobiłem 40km tylko i obroty faluja od 1500 do 2000

 

Zapomniałem jeszcze o tekście sprzedawcy że to jest bmw to musi się psuć i muszę mieć wydatki.Jak dzwonił do mnie z Niemczech i pytałem się o skrzynie powiedział że Jeszcze nigdy się nie spotkał żeby skrzynią szarpala w bmw i że zwariowalem

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Czyli przebiegu nie jesteś w stanie sprawdzić,dałeś się naciągnąć na mowę handlarza,który sprowadza najtańszy gruz,aby tylko zarobić.

Zajechać sprzęgło w 40 km to nie lada wyczyn.Napewno masz błąd egr??W benzynie m54??

Opublikowano

W piątek wybieram się do serwisu gdzie powinni mi wydrukować historie ASO w książce serwisowej niby są wpisy więc jeżeli jest książka oryginalna to w systemie powinno to być. Dałem się wrobic stwierdziłem że jeżeli to przez znajomego (on też był po to auto) to będziesz wysztko ok. Różne są opinie na temat tego sprzęgła jedni mówią że da się zjechać drudzy że nie ma opcji żeby odrazu były tak duże objawy. Jak mi powiedział facet który zajmuje się tylko automatami mówi że nie ma opcji żebym zerwał na takim poziomie sam, ono musiało być na wymarciu i obawialo się to np falownie ale mniejszym i stopniowo to się pogarsza ja jedynie mogłem pogorszyć stan ale żeby zerwać na taki poziomie mówi że nie. Tak niby komputer pokazuje (powiedział mi znajomy jak podłączyl pod kompa) zdziwił się lekko że egr w benzynie jest. Nie wiem jak dokładnie wygląda egr ale wg zdjęć w Google mam taką puszkę z lewej strony silnika

Za auto dałem 40000zl. Sprawę przyjął prawnik na ten czas czekamy na Odpowiedź pisemną od sprzedawcy czy ugodowo czy przez sąd

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jak kupiłeś na umowę"na niemca",to teraz musisz swych praw u niego dochodzić,bo handlarz się wszystkiego wyprze.
Opublikowano
Umowa jest na handlarza jestem na wygranej pozycji posiadam fakturę VAT marża od sprzedawcy i posiadam nagrane rozmowy jak twierdzi że on sprzedawał auto sprawne i nic się nie działo. Do roku czasu sprzedawca odpowiada za wady w Pojeździe w tym przypadku to nie ja mam udowadniać że ta wada była w momencie zakup lecz on ma mi to udowadniać że jej nie było. Tak naprawdę ma dwa wyjścia ze sytacji jak powiedział mi prawnik. Albo będzie się upierac że on tylko mi przywiózł auto i on za nie nie odpowada jak mi cały czas mówi, lecz dokumenty same mówią że on mi sprzedał auto nie Niemiec chociażby opłaty recyklingowe ubezpieczenia i sama faktura jest na niego. Albo zmienić zdanie i powiedzieć że ja wiedziałem o wadacha i mimo to chciałem to auto, lecz mam nagrania kiedy temu zaprzecza a więc nic mu to nie da. Sprzedawca odpowada zarówno za wady o których on widział jak i nie wiedział. Czyli odpowada za to ze może być licznik cofniety że ma większą historie powypadkowa a moje ma ponieważ wiedziałem o prawej stronie (tzn kupiłem auto które ma do zrobienia dwie pary drzwi i wiedziałem że wcześniej również były te same drzwi robione) natomiast nie wiedziałem że było robione całe auto z wyjątkiem dachu i twierdzi do tej pory że nic nie było robione więcej .
Opublikowano
Umowa jest na handlarza jestem na wygranej pozycji posiadam fakturę VAT marża od sprzedawcy i posiadam nagrane rozmowy jak twierdzi że on sprzedawał auto sprawne i nic się nie działo. Do roku czasu sprzedawca odpowiada za wady w Pojeździe
Kto ci takich rzeczy naopowiadał? On odpowiada za wady ukryte, a skrzynia faktycznie mogła być ok w momencie sprzedaży. Klocki, tarcze, olej też ma ci przez rok wymieniać? Jak po pół roku ci się auto znudzi to spuścisz olej ze skrzyni i ją zajedziesz - po czym zalejesz olej ponownie i zażądasz zwrotu kasy za wadę, która pojawiła się w ciągu roku od sprzedaży?

Niestety - to tak nie działa.

Sprzedawca odpowada zarówno za wady o których on widział jak i nie wiedział.
Życzę powodzenia i trzymam kciuki. Może skontaktuj się z TVN Turbo Kamera? Oszustów trzeba tępić - nawet jeśli są znajomymi.

A jeśli prawnik jest tak pewien wygranej - powiedz mu, że będzie miał zapłacone tylko po wygraniu sprawy - zobaczymy, czy się zgodzi?

Przejechałem się nim tylko do bankomatu i nic nie wyczułem dopiero gdy pojechałem do znajomego mechanika żeby pochwalić się autem on powiedział jak dużo rzeczy jest nie tak. [...] Ja się na autach nie znam
Tak nie można robić :( Trzeba mieć ze sobą kogoś, kto zna się na autach i może sprawdzić - albo pojechać do ASO. Zapłacisz 500PLN, jednak nie wdepniesz w minę :(
dali mi zdjęcia czy takie auto mi odpowada i wtedy ja już je kupiłem miałem wpłacić zaliczkę za cenę auta
Pierwsza zasada kupowania auta: NIGDY NIE DAWAJ zaliczki :( A już na pewno nie na 100% wartości auta.
auto musiałem kupić ponieważ była jiz umowa,
Podpisałeś umowę na auto, którego nawet nie widziałeś "na żywo"? :duh:

To w końcu umowa, czy faktura?

Opublikowano

A więc już tłumaczę takie są drogi kolego przepisy. Nie ma tu mowy o klockach czy olejkach. Sytuacja wygląda tak i jest na to zapis w prawie. Sprzedawca odpowada za wady ukryte pojazdu. Za części eksplatacyjne które nie wynikały z prawidłowej eksplatacji auta i nie są charakterystyczne dla auta o deklarownym przebiegu . I za rzeczy które sprzedawca zapewniał że są sprawne a jest inaczej jest zapis na ten temat w prawie drogi kolego i dokładnie się dowiedz ponieważ od tego roku przepisy rygrosytcznie się zmieniły pod tym względem. Możesz do roku czasu odstąpić od umowy pod warunkiem że: rzeczoznawca uzna że dana cześć nie jest chatakteryczna wada auta o deklarownym przebiegu, uzna że cześć mogła być uszkodzenia w momencie sprzedaży auta. Mam prawo do odstąpienia od umowy, zarządzania pokrycia kosztów naprawy, obniżenia wartości pojazdu. Prawa z tytułu rękojmi bardzo się zmieniły w przypadku zakupu od handlarza. Nie odpowada on oczywiście za zawieszenie które po miesiącu czasu padło dajmy przy 250kkm. W moim przypadku kiedy rzeczoznawca stwierdzi że auto było uderzone bardziej niż mi mówił (co mam nagrane) mam prawo do odstąpienia od umowy i zwrócenia nakładów finansowych na auto (paragony części do wglądu stare)

Nie była to umowa lecz faktura która podpisałem

Trzeba być po prostu odważnym i nie bać się sądu wiele ludzi z tego rezygnuje ale teraz mamy naprawdę duże prawa kupując u handlarza. Polecam Ci również stronę autoprawo.pl dużo też tam się dowiedziałem i mój prawnik to samo powiedział co oni piszą.

 

Zapomniałem dodać że przy takiej reakcji że w ciągu tygodnia zgłosiłem usterek sprawa jest w bardzo dobrej pozycji bo sprzedawca musi udowadniać że tej wady nie było a nie ja ze była. Natomiast tak jak mi mówił prawnik później ciężko cokolwiek udowodnić po okresie 6msc mniej więcej. Już ty musisz udowadniać że to było wcześniej i że wada ukryta itp wtedy sprawa jest ciężka i zadko wygrywana

Opublikowano
A więc już tłumaczę takie są drogi kolego przepisy.
Masz jakąs podstawe prawna z artykułem? Tak z ciekawości...
Sprzedawca odpowada za wady ukryte pojazdu.
Szerokie pole do interpretacji. On będzie twierdził, że wady nie było w momencie sprzedaży i przez kolejne 40km lub 7 dni. A z usterkami jest tak, że zawsze: "najpierw nie ma a później jest". Jeśli ten punkt zwrotny wystąpił po zakupie... ciężka sprawa.
Za części eksplatacyjne które nie wynikały z prawidłowej eksplatacji auta i nie są charakterystyczne dla auta o deklarownym przebiegu
Klienci Audi i VW (?) od lat wojują o uznanie spalania oleju na poziomie 1L/100km za wadę. Jak na razie bezskutecznie.
I za rzeczy które sprzedawca zapewniał że są sprawne a jest inaczej
"jest inaczej" czy "było inaczej"?
jest zapis na ten temat w prawie drogi kolego i dokładnie się dowiedz
Szczerze mówiąc miałem nadzieję, że Ty już wiesz i się podzielisz wiedzą... :(
ponieważ od tego roku przepisy rygrosytcznie się zmieniły pod tym względem.
Cieszy mnie to, choć nic o tym nie słyszałem.
Możesz do roku czasu odstąpić od umowy pod warunkiem że: rzeczoznawca uzna że dana cześć nie jest chatakteryczna wada auta o deklarownym przebiegu,
Czyj rzeczoznawca? Twój czy jego? On tez może swojego powołać.
Nie odpowada on oczywiście za zawieszenie które po miesiącu czasu padło
Skrzynie padają nawet na gwarancji, przy przebiegu poniżej 100 tys.
W moim przypadku kiedy rzeczoznawca stwierdzi że auto było uderzone bardziej niż mi mówił (co mam nagrane) mam prawo do odstąpienia od umowy i zwrócenia nakładów finansowych na auto
I to jest najlepszy punkt zaczepienia! tego bym się trzymał. W ciągu tygodnia nie rozbiłeś i nie pomalowałeś na nowo auta - a skrzynia mogła paść nawet następnego dnia bez złej woli sprzedającego.

 

Trzeba być po prostu odważnym i nie bać się sądu wiele ludzi z tego rezygnuje ale teraz mamy naprawdę duże prawa kupując u handlarza.
Bynajmniej nie powstrzymuję cię przed taką drogą, tylko przestrzegam przed huurraaaa optymizmem.
mój prawnik to samo powiedział co oni piszą.
Pracowałem jakiś czas przy sofcie dla prawników i znałem ich kilkudziesięciu. Przed sprawą obiecają ci wygrana i złote góry odszkodowania a w przypadku przegranej mówią, że to nie ich wina, tylko sąd nie jest kompetentny/stronniczy i zachęcają do dalszego postępowania odwoławczego. Oczywiście koszt zastępstwa prawnego w sądzie zwracany przy ew. wygranej jest dużo mniejszy niż realny koszt prawnika...

 

Pogadaj z prawnikiem - jak potraktować kwestię zaliczki? To może być problem polegający na tym, że sprzedawca zacznie mówić, że kupił auto, które ty wybrałeś, działał z twojego polecenia w kontekście tego auta i nie ponosi odpowiedzialności za twoje wybory, że dałeś mu kasę z góry, kiedy on nie był w posiadaniu auta tylko pośrednikiem (tu można mu zarzucić próbę sprzedaży czegoś, czego nie miał - więc w-g prawa umowa może być nieważna).

Z drugiej strony - porozmawiaj z papugą, czy warto mówić, że podpisałeś umowę przed sprowadzeniem auta, że nie sprawdziłeś pojazdu ze strony technicznej, że nie wykazałeś żadnej inicjatywy w celu sprawdzenia pojazdu - bo wtedy mogą zacząć grać w kierunku "rażącego zaniedbania" z twojej strony lub "nie dołożenia należytej staranności" albo nawet poświadczenia nieprawdy.

 

Trzymam kciuki i życzę powodzenia!

Opublikowano
Mam takie samo auto kupione w zesz;ym roku w kwietniu i dalem 45 .Kupione w kraju szukalem 7 miesiecy moim skromnym zdanie to sporo przeplacieles to po pierwsze a po drugie tak jak koledzy sie wypowiadali albo trzeba sie samemu znac albo brac kogos kto ma pojecie .Szczerze współczuje ja na twoim miejscu leb bym rozwalil koledze i handlazowi Pozdrawiam
Opublikowano
MSzczerze współczuje ja na twoim miejscu leb bym rozwalil koledze i handlazowi Pozdrawiam

 

to w pierwszej kolejności! :norty:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.