M54 nierówna praca na zimno

[krzsad50]

Witam.

Ja walczyłem z tm przez dwa lata bezskutecznie.

Tydzień temu ( po 50tkm ) wymieniłem tylko wszystkie świece zapłonowe i ....... po odpaleniu na zimno chodzi jak nigdy równiutko.

Może to przypadek, a może u mnie właśnie to było przyczyną.

Pozdrawiam.

[Painful]

Rozwiązał ktoś problem ? U mnie wymienione co się dało i dalej nic ;/

[BlackKris]

Rozwiązałem problem u siebie :D Jeżeli czytaliście uważnie cały temat lub obejrzeliście filmy, które wrzuciłem na YT to pisałem i pokazywałem, że u mnie sterownik silnika nie rzucał błędami, a problem nierównej pracy na zimnym występował. Ostatniej soboty pojawił się w końcu "check engine". Po sprawdzeniu błędów w inpie wyszedł "misfire" na 1 cylindrze oraz za bogata mieszanka na pierwszym banku. Adaptacje paliwowe były ostro przekroczone na "+", ale po dodaniu gazu malały. Szybka rozkminka i padło na lewe powietrze. Jak sprawdzić, gdzie jest nieszczelność? Kiedyś czytałem i widziałem, że dobra do tego celu jest maszyna dymna. Skąd ją wziąć? Najlepiej kupić lub zrobić samemu. Poszperałem w necie i znalazłem coś takiego: https://www.youtube.com/watch?v=FFlyAqiYMro. Zrobiłem urządzenie podobne do tego na filmie i zacząłem sprawdzać. Okazało się, że jeden z portów w tylnej części kolektora dolotowego był zaślepiony izolacją, która puściła oraz na wężu wspomagającym serwomechanizm puściła obejma :o Uszczelniłem dolot i teraz po odpaleniu na zimnym silnik równo pracuje :D Wcześniej pisałem, ze wymiana uszczelki na disie dużo pomogła i mogłem od razu pociągnąć ten temat do końca z lewym powietrzem, bo to ono było powodem nierównej pracy w moim przypadku. Dla przypomnienia:

 

Było tak:

 

Jest tak:

 

Powodzenia!

[leszczu24]

Panowie, ja rozwiązałem swój problem z wypadaniem zapłonu. Po przygodzie zamarznięta odma i wodą w oleju ( więcej szczegółów w tym temacie http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=1&t=160883&p=2131255#p2131255) postanowiłem zmienić silnik i wpadło 2.5 z e60. Silnik testowałem przez dwa tygodnie na komputerze i sofcie z 2.2 i nie było żadnych problemów z wypadaniem zapłonu. Jakiś tydzień temu wgrałem soft z 2.5 i tez brak jakichkolwiek trzęsawek po porannym rozruchu. Więc problem nie leżał w elektronice auta (przynajmniej u mnie), tylko w samym silniku. Coraz bardziej skłaniam się ku temu, że problemem była pęknięta głowica tak jak w kilku przypadkach na forach internetowych.