servotronic problem

[ruti]

walcze juz ze wspomaganiem od dłuzszego czasu i rozkładam ręce.Uklad mechaniczny czyli pompa, przekładnia i węże sa ok sprawdzone. Doszedłem do tego ze do zaworka dochodzi 11V. Niby na wszystkich forach pisza że wystarczy bateria 9V sprawdzić i ma działać- u mnie tak nie jest gdyz podanie napięcia wyższego niż 13V skutkuje tym że wspoma ożywa. Bawiłem się inpą i jak wysteruje 100% wspomagania to napięcie wędruje mi do 14.01V i działa pieknie. Wiec ida tym tropem zacząłem się bawić dalej i tak.

30% wspomagania odpowiada około 11.5V-czyli i tak wiecej niz u mnie jest

50% 12.5V

80% 13.5

100% 14.01V

Po podłączeniu napięcia na krótko że złączna na silniku , na zawór od servotronika wspomaganie dzaiła 100% cały czas.

POdejrzenie padło ma na moduł GM3 i został podmieniony i zakodowany wspomy jak nie było tak nie ma. Więc co 2 moduł uwalony??????

Albo sytuacja jest jeszcze taka że coś steruje jeszcze tym że moduł wypuszcza tylko 11V i nie podaje wiecej. Ma ktoś jakies pomysły????

dałem ten drugi moduł elektornikowi do sprawdzenia to twierdzi że w nim wszystko jest ok. Nie ma nigdzie zimnych lutów wszystko wygląda jakby wyszło z fabryki. Ręce mi już opadają

[marekkacper E46 330xi]

Mam tą samą sytuację co Ty kolego, i też już pomału mi ręce opadają. Wszystko zaczęło się rok temu jak padł mi jeden wąż wysokiego ciśnienie przez który wyciekał płyn. Zakułem wąż na nowo i wymieniłem cały nowy płyn, po tej akcji servotronic przestał działać, myślałem że to wina nowego węża (nieoryginalnego) i dałem sobie z tym spokój. Jeździłem około roku bez dodatkowego wspomagania jakim jest servotronic aż niedawno pojechałem do znajomego podpiąć swoją E38 pod INPA żeby zobaczyć co tam słychać... Miałem kilka błędów ale nic niepokojącego. Po wykasowaniu ich i uruchomieniu silnika na nowo servotronic odżył. Cieszyłem się niecały miesiąc do puki nie wymieniłem płynu kolejny raz na nowy. Po wymianie płynu servatronic znowu nie działa. Wymiana przebiegała następująco. Od dołu pod pompą wspomagania jest śruba na imbus odkręciłem ją płyn wyleciał około 0.6l. Zakręciłem śrubę, uzupełniłem płyn nowym. Po odpaleniu silnika płyn zassało, dolałem do odpowiedniego poziomu i servatronica już nie było. Po diagnozie mam tak samo jak kolega, czyli napięcie w nadkolu przekracza nieco ponad 10v gdy wymuszę test w INPA działa ale tylko przez około 3 sekundy i dalej lipa, jak podepnę na "krótko" czyli z pod maski silnika napięcie w wysokości niewiele ponad 13V wspomaganie działa aż miło. Dodam jeszcze że kasowałem wszystkie błędy programem INPA tak jak wcześniej zanim ożyło to wspomaganie ale to nic nie dało. Ma ktoś jakieś rady, sugestie itd ?

[marekkacper E46 330xi]

Sprawa z servotronic rozwiązana, wymieniłem moduł komfortu GM III na inny i działa. A mojemu "staremu" modułowi ma się przyjrzeć elektronik. Nie wykluczone też że mam dodatkowo na wyczerpaniu przetwornik servotronic ten co znajduje się przy maglu który mógł w jakiś sposób uszkodzić moduł. Po przeskanowaniu w programie INPA wyskakuje błąd: 220 steering column angle: communication error. Czy ktoś z Was wie o co może chodzić z tym błędem i gdzie ewentualnie szukać przyczyny ?

[SkeYT]

Chodzi o czujnik kąta skrętu kierownicy. Jeśli masz DSC to coś z nim jest nie tak, jeśli nie masz to trzeba przekodować moduł.

[marekkacper E46 330xi]

Chodzi o czujnik kąta skrętu kierownicy. Jeśli masz DSC to coś z nim jest nie tak, jeśli nie masz to trzeba przekodować moduł.

 

Tak też właśnie zrobiłem, czyli przekodowałem moduł i wspomaganie znowu wróciło w moje łaski :)