Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Panowie jak to jest ze auto ktore kosztuje w DE ok 140 tys z oplatami w polsce nie moze sie za 107k sprzedac? Tym bardziej , ze ne ma takich aut w polsce zbyt duzo. Tyle kosztuja przedlifty w DE. Ktos ogladal to auto , wszystko z nim ok?pzdr

http://otomoto.pl/oferta/bmw-seria-3-bmw-335i-e92-lci-m-pak-dkg-salon-pl-1wlasc-gwar-do-07-2015-ID6y5XrR.html#b87d3e15fc;promoted

 

Z opisu ideal, maly przebieg itd..szkoda

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Ale o co CI chodzi z tym postem , bo czegoś chyba nie rozumiem???
Opublikowano

No jak to nie wiesz dlaczego?

 

Pzrecież Polacy słabiej zarabiają więc i te same auta zgodnie z naturą muszą być u nas tańsze.. :norty:

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Polacy narzekają że nie da się u nas kupić dobrych aut a to nie prawda poprostu 99% ludzi szuka okazji i wymaga od taniego egzemplarza ideału jak pojawia się porządne auto za normalną cenę to nikt go nie chce.

Ten egzemplarz wygląda uczciwie 100tys to dobra cena za ten konkretny egzemplarz ale jak widać nie na naszym rynku.

Opublikowano
Przy okazji warto zapytać dlaczego odkręcane były oba przednie błotniki i gdzie podziały się plastikowe pokrywki na śruby:)
Opublikowano
Czujnosc zawsze jest wskazana ale to ogloszenie wyglada na wyjatkowo uczciwe.Przyjzal bym sie blizej tej Bmce na Twoim miejscu.
Opublikowano

Auto wygląda ładnie.

 

Widać, że 335i pożera klocki z tyłu, 3 razy wymieniane w ciagu 60k km? Masakra, chyba ktoś dość mocno sobie nią ganiał :).

 

Ciekawe po co komu byl taki samochód, jeśli jeździ skodą superb teraz.

 

Rzeczywiście, na błotnikach nie ma plastikowych pokrywek. Trzeba zweryfikować dlaczego. Być może jednak coś było robione.

_____________________

Sprzedam nowy filtr powietrza MANN C31143 BMW E60 E61 E63 E64 - 90 zł z wysyłką

  • Moderatorzy
Opublikowano
Serwisowana regularnie, przebieg oryginał.
Opublikowano
Dawno temu, jak się zastanawiałem nad E92 to radzono mi, żebym nie brał, bo będzie dramat przy sprzedaży - niestety w PL na rynku wtórnym ciężko sprzedać dobre coupe, pewnie stąd ta cena.
Opublikowano
Dawno temu, jak się zastanawiałem nad E92 to radzono mi, żebym nie brał, bo będzie dramat przy sprzedaży - niestety w PL na rynku wtórnym ciężko sprzedać dobre coupe, pewnie stąd ta cena.

 

Akurat na 335i jest wysoki popyt, i tu problemu z odsprzedażą nie ma.

W wersji coupe trudno pozbyć się jedynie słabych silników

Opublikowano
Widać, że 335i pożera klocki z tyłu, 3 razy wymieniane w ciagu 60k km? Masakra, chyba ktoś dość mocno sobie nią ganiał :).

Częsta przypadłość 335i, piszczące tylne hamulce na małych prędkościach podczas toczenia. Serwis wymienia klocki i smaruje zaciski, a tak naprawdę problem leży w osłonie tarczy od wewnątrz.

Więcej tu: http://www.bimmerfest.com/forums/showthread.php?t=549128

 

Ciekawe po co komu byl taki samochód, jeśli jeździ skodą superb teraz.

Superb może być służbowy.

Opublikowano

Z tego co pamiętam w E90 u mnie klocki z tyłu zużywały się dużo szybciej niż przednie, spowodowane to było częstym działaniem ESP, a był to silnik 2.0, więc przy 335i klocki z tyłu mają więcej roboty.

 

Pzdr

Sprzedam Graty po Aucie :


- Wybierak ( Joystik ) Zmiany biegów zwykły do F10-tki - cena 200zł ! ( stan idealny )

- Licznik Europejski F10 ( stan BDB ) - cena 200zł

  • Moderatorzy
Opublikowano
Ja w klekocie przy 80 tyś zmieniałem już dwa razy klocki tył. Tak jest i już. Moim zdaniem kontrola trakcji je dobija szybko.
Opublikowano (edytowane)

Witajcie,

 

Jestem autorem tego ogłoszenia, a samochód należy do mojej żony, więc pozwolę sobie na komentarz, choć nie liczyłem na żaden temat na tym forum, bo przecież auto było już tu wystawione z szerokim opisem w dziale Sprzedam. Cena była wtedy 115.000 zł i nie wzbudziła tutaj żadnego zainteresowania... Tymczasem patrzę, a tu dywagacje na temat naszego auta, naprawdę ciekawie się czyta te domysły :D

Podobnie jak Wy również mógłbym spytać "O co chodzi", że auto przez miesiąc nie był nawet nikt oglądać. Nawet ludzie z salonu BMW niedowierzają, znając je, że się nie sprzedało w kilka dni, ale takie są realia. Niestety mam pecha do ludzi, którzy są niepoważni - umówinione były już 3 wizyty w ASO celem sprawdzenia i wszystkie 3 musiałem na ostatnią chwilę odwoływać z powodu niedotarcia kupującego. Niestety dzwonią ludzie, których na to auto po prostu nie stać - są pod wrażeniem, zachwalają a później... proponują ziemię rolną pod Wrocławiem, działkę rekreacyjną w okolicach Mazur czy stary samochód w rozliczeniu, ostatecznie mają budżet tylko 90.000 zł :mad2: Dzwoni też mnóstwo pośredników (komisy, ekskluzywne auta, vip auta itd) bardzo zaintersowanych wzięciem BMW pod swoje skrzydła - takim dziękuję, nie mam na to czasu.

Jestem już naprawdę zmęczony takimi rozmowami - samochód jest w idelanym stanie, nie mam nic do ukrycia, a jak patrzę że auto z tygodnia na tydzień zbliża się do końca gwarancji to aż żal, bo lepiej żeby cieszyło kogoś innego, stąd obniżyłem cenę.

Jestem pasjonatą motoryzacji, całe moje życie kręci się wokół niej. Dawno temu tworzyłem poznańską scenę tuningową jako współzałożyciel słynnego Drivers Club. Moje auta w tamtych czasach zdobyły dużo nagród i pucharów na zlotach w całej Polsce i zagranicą i trafiły na okładkę wielu czasopism branżowych.

Ale to dawne czasy - teraz pasjonują mnie inne auta, nieskażone tuningiem i jednym z nich jest właśnie 335i. Ale cóż z tego skoro nie mam czasu się nią cieszyć?

Jako dyrektor dobrze prosperującej firmy mam służbowego Superba na wyłączność bez limitu paliwowego, dodatkowo Clio RS Cup którym w weekendy ścigam się na Torze Poznań, motocykl, żona Nissana Pathfindera - a na dodatek 3 dzieci :D Teraz chyba nie trudno zrozumieć, że ciężko mi wszystko ogarnąć, a idea utrzymywania auta, żeby na nie spojrzeć przed wyjściem do pracy, mija się z celem. Jeżeli gwarancja nie jest dla kupujących argumentem to jeśli auto się nie sprzeda do jej upływu, podniosę cenę do 120.000 zł i będę spokojnie czekał na swojego klienta, bo presji finansowej nie mam. Aktualnie jest nią tylko upływająca gwarancja - uważam, że zakup w trakcie jej trwania daje "święty spokój" zarówno Kupującemu, jak i mojej osobie. Jestem przekonany, że ktokolwiek przyjedzie oglądnąć i sprawdzić w serwisie to auto - już nim wróci do domu.

Ależ się rozpisałem - wybaczcie :oops:

Pozdrawiam wszystkich zakręconych motoryzacyjnie.

Edytowane przez Waldano
  • Moderatorzy
Opublikowano
A co z tymi błotnikami, były demontowane czy to tylko błędne domysły ?
Opublikowano

Nie zlecałem nic takiego i nic mi nie wiadomo na ten temat. W ASO Smorawiński montowane były grubsze stabilizatory Eibach (czerwone) zarówno z przodu jak i z tyłu (oryginalne dołączam w komplecie) - po tej zmianie kontrola auta w zakręcie jest dużo lepsza, a nie ma negatywengo wpływu na komfort jazdy.

Wiem, że musiały być demontowane nadkola ale nic mi nie wiadomo o błotnikach... Swoją drogą do serwisu nie mam daleko to podjadę autem i zapytam.

Raptem 2 tygodnie temu w maju samochód był badany w ASO odnośnie zawieszenia (prośba pseudo kupującego, który nie uzbierał wystarczającej kwoty na zakup) - sprawdzane były luzy na ścieżce diagnostycznej, test amortyzatorów, dodatkowo były oględziny auta i mam wynik badania bez żadnych uwag. Nikt nie zwrócił uwagi na te śruby, a szczerze napiszę sam nie mam pojęcia jak to niby powinno wyglądać. Możecie podesłać jakieś zdjęcia?

Opublikowano

Panowie szanuję Wasz czas więc proszę się wstrzymać z przyjazdem, ewentualnie wcześniej dzwonić.

Po tym jak wysłałem komplet dokumentów, skany, faktury, raporty z przeglądów, zdjęcia w dużej rozdzielczości do potencjalnego klienta - to ten bez namysłu wpłacił 5.000 zł zaliczki na moje konto celem rezerwacji, mimo, że tego nie wymagałem! Ma przyjechać po auto 22 czerwca jak wróci z zagranicznej delegacji, więc mam nadzieję, że tym razem klient jest poważny, choć już nic mnie nie zdziwi.

Jeżeli ktoś chciałby oglądać to oczywiście może to zrobić i chętnie się spotkam ale będzie musiał poczekać do 23 czerwca jako rezerwowy klient.

Pozdrowienia!

Opublikowano

Witam ponownie,

 

Panowie powiedzcie mi o co chodzi? Czy naprawdę obniżka ceny ze 115.000 na 107.000 robi tak kolosalną różnicę?

Wcześniej nie było specjalnego zainteresowania, a teraz nie mogę się opędzić od telefonów. Na dodatek dwóch klientów mami mnie, że mogą kupić od zaraz i płacą całą kwotę gotówką... Ucinam te rozmowy, bo samochód jest zaliczkowany i chcę być fair, choć nie jestem pewien czy dobrze robię, bo po wcześniejszych doświadczeniach wiem, że z wiarygodnością i zapewnieniami ludzi jest różnie... Mam nadzieję, że klient, który zaliczkował jest poważny.

Wobec zainteresowania nasuwa mi się pytanie: czy cena nagle stała się okazyjna czy po prostu na takie auto musi znaleźć się odpowiedni klient, którego wcześniej nie było?

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
W tym wypadku ma to małe znaczenie bo zerwanie umowy by było po stronie sprzedającego, a nie z winy kupującego. Jak ktoś jest zdecydowany to i tak poczeka w kolejce te dwa tygodnie, a wydaje mi się, że trzeba być fer w stosunku do kogoś kto zaliczkował pojazd.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
W tym wypadku ma to małe znaczenie bo zerwanie umowy by było po stronie sprzedającego, a nie z winy kupującego. Jak ktoś jest zdecydowany to i tak poczeka w kolejce te dwa tygodnie, a wydaje mi się, że trzeba być fer w stosunku do kogoś kto zaliczkował pojazd.

Dokladnie :cool2:

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.