Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Dwa dni temu wymieniłem w swoim 330d prawą poduszkę silnika na nową bo stara byla zerwana doszczętnie. Stara była firmy Corteco, a ja założyłem Ruville. Wyglądała jak oryginał i miała twardą gumę, że nie szło nawet rękoma poruszyć śrubą mocującą. Lewa wyglądała jak nowa (co mnie trochę zdziwiło bo nawet nie była ani trochę zapadnięta) więc nie wymieniałem jej. Prawą zamontowałem poprawnie i podłączyłem przewód podciśnienia. Po wymianie drgania silnika zniknęły i znacznie poprawił się komfort jazdy. Samochód gładko rusza z miejsca i płynie zachwuje się podczas zmiany biegów. Podczas jazdy zero drgań i silnika nie slychać. Cisza. Na zerwanej poduszczce można było odczuć nieprzyjemne drgania. Ale do rzeczy. Dzisiaj postanowiłem skontrolować czy wszystko ok i zauważyłem, że nowa poduszka zapadła się zauważalnie i wygląda gorzej od tej lewej. Lewa jest twardsza podczas pracy silnika na biegu jałowym. Sprawdzałem poruszając silnikiem. Czy jest się czym martwić? Czy to normalne? Czy jest możliwe aby problem tkwił w podciśnieniu sterującym twardością poduszki? Jak to sprawdzić? Proszę o pomoc bo niezbyt mi po drodze aby znowu ją wymieniać za pół roku. :)

Opublikowano

Poduszki podczas pracy silnika na biegu jałowym powinny być wyższe,bardziej miekkie.

Przy wyższych prędkościach,podciśnienie powinno zassać poduszkę,która zrobi się "niższa" i bardziej twarda.

Może na poczatek odepnij przewód podciśnieniowy na tej "niższej poduszce.

Albo ta poduszka to badziew i została w pozycji niskiej,albo problem jest w zaworku sterując,lub przewodach podciśnienia.

Obydwie poduszki są sterowane jednym zaworkiem.

Opublikowano
No właśnie zauważyłem, że na schemacie w katalogu obydwie są sterowane z jednego przewodu wychadzącego z zaworka. Rozgałęzia się on na dwa przewody do prawej i lewej poduchy. Skoro więc lewa jest ok to zawór też raczej działa. Przy wyłączonym silniku poduszka prawa jest tak samo zapadnięta jak przy uruchomionym czyli tak jakby się zepsuła? Czy to możliwe? Sprzedawca sam polecił mi ten zamiennik twierdząc, że ma takie same parametry jak oryginał... jutro albo w sobote wjade na kanał i sprawdzę przewod jeszcze. Może rzeczywiście przewod lipa i dlatego też poprzednia poducha rozwaliła się.
Opublikowano

Skoro więc lewa jest ok to zawór też raczej działa.

 

A gdyby zawór był popsuty i cały czas otwarty, to będzie wciągał tą nową "dobrą" poduszkę ,a gdy stara poduszka byłaby nieszczelna,to wtedy bedzie cały czas wysoka "niewciągnięta"

 

Zawór może się też popsuć w ten sposób,a raczej filtr zaworka zabrudzony,że nie będzie odpuszczał podciśnienia.Nowa będzie cały czas wciągnięta,a stara nieszczelna wysoka,niewciągnięta,

 

Przewód podciśnieniowy od starej poduszki może być zapchany,zaciągnął poduszke i nie odpuszcza.

 

To kilka przykładów ,tak na szybko,że zawór wcale nie musi być dobry :)

Opublikowano
Możliwe, że przewod jest zapchany bo dosyć długo jeździłem na rozwalonej poduszce i pewnie zassał syf w postaci gumy itd. Tak jak mówiłeś, odłączę go od poduchy. Jeśli to rzeczywiście wina zapchanego przewodu lub zatkanego filtra i poducha się zassała, i nie chce odpuścić to po odłączeniu, poducha powinna wrócić do wysokiej pozycji. Sprawdzę to.
Opublikowano
A więc tak. Wjechałem dzisiaj na kanał i sprawdziłem. Odłączyłem przewód, a prawa poduszka nie podniosła się. Wnioskuję więc, że to wina badziewnej poduszki. Pewnie zrobiona ze zbyt miękkiej gumy. Jednak w aucie nie ma drgań, a telepanie budą podczas gaszenia jest minimalne więc zostawię ją póki co. Sprawdziłem przy okazji drożność i szczelność przewodów podciśnieniowych, regulujących poduszki. Nie były zatkane ani nigdzie nie miały dziur. Oglądnąłem też na tyle ile mogłem lewą poduszkę i nie widać było, żeby miała jakąś dziurę. Poza tym odłączyłem przewód od prawej poduszki i przysysał palca. Gdyby lewa poduszka była dziurawa to raczej układ zacząłby zasysać powietrze poprzez dziurę w poduszce i nie zasysałby. Tak mi się wydaje. Mam jeszcze pytanie odnośnie tego zasysania. Podczas pracy na biegu jałowym przewody dochodzące do poduch zasysały powietrze. Czy tak powinno być? Nie było to mocne zasysanie ale zasysały. Na zgaszonym silniku gdy dmuchałem w przewód słychać było uchodzące powietrze powyżej, tak jakby z elektrozaworu. Bez problemu mogłem również zassać powietrze z przewodu. Czy tak ma być? Może pytam o jakieś trywialne rzeczy ale jestem ciekaw.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.