Skocz do zawartości

Refleksje zza kierownicy auta zastępczego F10 520d


maciek_w

Rekomendowane odpowiedzi

Tak się stało za sprawą niezwykle uprzejmej sąsiadki jeżdżę jeszcze przez 3 dni zastępczym autem, udostępnionym przez firmę leasingową, która sprzedała mi moją 535.

 

[Historia jest taka, że pewna pani sąsiadka nieposiadająca samochodu, a posiadająca zawsze puste miejsce parkingowe w garażu podziemnym w moim bloku, które zająłem nierozsądnie na jedną noc, ukradła mi tablice rejestracyjne z samochodu - powiedzmy, że pani zachowała się lekko nadpobudliwe, a na koniec jeszcze podrapała mi lakier jakimś narzędziem... :mad2: ]

 

Chciałem podzielić się refleksją na temat mojego auta zastępczego, którym jest 520d sprzed LCI, z przebiegiem ok 50k km. I krótko mówiąc: to jest fantastyczny samochód. Przeszkadza mi w nim w zasadzie tylko zapach (wiadomo, auto jest "nieswoje" i nikt o nie nie dba jakoś szczególnie) oraz kierownica trochę jak z autobusu (sprawia wrażenie strasznie wielkiej i jednocześnie ma cienki wieniec). A poza tym wszystko jest super.

 

Szokujący (pozytywnie) jest dla mnie zwłaszcza silnik - ja go w zasadzie nie słyszę (DUŻO mniej niż u mnie), pracuje mega kulturalnie, pali poniżej 7l w mieście, zapewnia zwinność lepszą niż potrzebna w mieście [choć wyścigu spod świateł z nikim nie wygra]. Z silnikiem, oczywiście, pochwalić muszę skrzynię - jest absolutnie mistrzowska. Nie czuję, kiedy zmienia biegi. ZF zrobił kawał dobrej roboty.

 

Super jest także zawieszenie - niesamowicie zwarte, nierozklekotane, mięsiste i ciche. Wczoraj przeturlałem się dłuższy kawałek po ulicy z bardzo wyrąbanych kocich łbów i spadła mi szczęka. Nie wiem, jak dużo poprawiły balony na felgach (225/55/17), a jak dużo zależy od samej zawiechy, ale to była jazda jak po stole w zasadzie. Spodziewałem się, że na tym kawałku drogi nagle odezwie się cały chór skrzypień, stuków, poluzowanych plastików, a była.... cisza, zero wstrząsów, zero niespodzianek. Czapki z głów.

 

Jakość wnętrza jest niesamowita - zachowuje się jak bryła wyciosana z jednego kawałka materiału. NIC nie skrzypi, nie puka, nie odstaje, nie wygląda na zużyte albo zrobione z tanich materiałów. Dodam, że dla mnie przebieg rzędu 50k km oznacza auto już dość "zaawansowane" [największy przebieg z wszystkich moich dotychczasowych samochodów miała moja Insignia, którą sprzedałem z 90k km na liczniku] i spodziewam się przy takich przebiegach, że pojawią się oznaki zużycia. A tu nic. :cool2:

 

Wszystkim posiadaczom 520 naprawdę gratuluję - mają kawał porządnego auta! :)

Pierwszy SUV... pierwsze V8...

 

(ex F10 520d; F10 535d; G11 LCI 740d)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 73
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Gdyby nie dźwięk silnika (pomimo że nie brzmi najgorzej, ale jednak to diesel, trochę lepiej masz w 535d), powiedziałbym że 520d z automatem ZF to auto idealne do miasta i na 90% tras w PL :cool2:

 

Wcześniej jeździłem V8 w benzynie (seria 7 E65) i nie odczuwam niedosytu mocy itp. Mocne auto wolę z mniejszymu gabarytami niż wielkie F10 :D

 

PS. Współczuje sąsiadów :duh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
A ja w ogóle nie kumam o czym jest temat. Skoro założyciel tematu ma również F10 to na czym polega zachwyt 520d? Rozumiem, że mógł zdziwić się, że jest wystarczająco żwawa i tyle w temacie. Ale pisanie o zawieszeniu i jakości wnętrza??? WTF???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Chyba nie masz racji. Przeczytaj dokładnie całą wypowiedź. A jak wytłumaczysz zachwyt skrzynią ZFa??? W 535d przecież nie włożyli mu skrzyni od Mercesesa. :) Dużo jest tam takich wypowiedzi. I na koniec "Wszystkim posiadaczom 520 naprawdę gratuluję - mają kawał porządnego auta". Rozumiem, że posiadacze innych silników mają inne zawieszenie, skrzynię i wnętrze? :mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie masz racji. Przeczytaj dokładnie całą wypowiedź. A jak wytłumaczysz zachwyt skrzynią ZFa??? W 535d przecież nie włożyli mu skrzyni od Mercesesa. :) Dużo jest tam takich wypowiedzi. I na koniec "Wszystkim posiadaczom 520 naprawdę gratuluję - mają kawał porządnego auta". Rozumiem, że posiadacze innych silników mają inne zawieszenie, skrzynię i wnętrze? :mrgreen:

 

Wywołany do tablicy, odpowiem. Tak, chciałem powiedzieć o tym, że po pierwsze zaskoczyła mnie niewielka różnica miedzy modelem z początku cennika a modelem z prawie końca. Spodziewałem się, że silnik będzie gorzej wytłumiony, że zawieszenie nie będzie takie mięsiste, że ogólne wrażenia będą wyraźnie odbiegać od tych z mojego auta.

 

A po drugie chciałem napisać o tym, że przy dużym (w moich realiach) przebiegu auto cały czas zachowuje się jak nowe: spasowanie elementów wnętrza jest pierwszorzędne, zawieszenie pracuje zaskakująco dobrze, skrzynia nie szarpie, etc.

 

Tak po prostu podzieliłem się wrażeniami, których pointa jest taka, że w każde F10 wkładają tyle samo jakości, niezależnie od silnika. Co może uzasadniać cenę bazową (ale już mniej dopłatę do mojego modelu ;) ). I co bardzo pozytywnie wpływa na moje postrzeganie marki jako takiej.

 

Jeśli taka sama zasada (równej jakości w każdym modelu) działa np. W M-B, to nie pojmuję, jak mozna kupić E-klasę Z dużym (drogim) motorem i być zadowolonym. Opisywane przeze mnie poprzednio nowiutkie e220 cdi było żałosne w porównaniu z 520d. Pod względem akustyki, pracy zawieszenia i skrzyni. Spasowanie i solidność wnętrza podobna, ale odgłosy pracy silnika, toczenia opon, szumy powietrza - dramat w E-klasie. Non stop łapałem się na tym, że sprawdzałem, czy mam otwarte szyby - tak hałasowały przejeżdzające obok mnie samochody.

 

Anyway, nie chciałem zaśmiecać forum niepotrzebnymi wywodami :)

m.

Pierwszy SUV... pierwsze V8...

 

(ex F10 520d; F10 535d; G11 LCI 740d)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Prawdę mówiąc, to przebieg 50 tys. km, to żaden przebieg. :) F10 powinno zachować swoje pełne właściwości nawet przy przebiegu 200 tys. km, szczególnie gdy ktoś dba o nie. Życzę wszystkim Polakom, żeby podobnie jak w Niemczech, auta z przebiegami ponad 100 tys. km, wypychali poza swój kraj i kupowali nowe. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma prawa nic latać przy 50kkm to zazwyczaj roczny przebieg takich aut w dieslu.

 

Dla mnie bardziej trzyletni - stąd post. Żadnym autem nie dobiłem do 100kkm, i też żadnego nie kupowałem używanego (więc nie miałem do czynienia z dużymi przebiegami)

Pierwszy SUV... pierwsze V8...

 

(ex F10 520d; F10 535d; G11 LCI 740d)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma prawa nic latać przy 50kkm to zazwyczaj roczny przebieg takich aut w dieslu.

 

Dla mnie bardziej trzyletni - stąd post. Żadnym autem nie dobiłem do 100kkm, i też żadnego nie kupowałem używanego (więc nie miałem do czynienia z dużymi przebiegami)

 

Skoro tak, to Twoje opinie o samochodach są niemiarodajne i należy traktować je "z przymrużeniem oka".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Nie ma prawa nic latać przy 50kkm to zazwyczaj roczny przebieg takich aut w dieslu.

 

Dla mnie bardziej trzyletni - stąd post. Żadnym autem nie dobiłem do 100kkm, i też żadnego nie kupowałem używanego (więc nie miałem do czynienia z dużymi przebiegami)

 

Skoro tak, to Twoje opinie o samochodach są niemiarodajne i należy traktować je "z przymrużeniem oka".

 

Nie ma co przesadzać. Przecież jego ocenę auta nie trzeba traktować tylko w kategoriach zużycia, trwałości i awaryjności. W ogóle jak czytam fora internetowe to Polacy wypowiadając się o samochodach biorą pod uwagę tylko i wyłącznie awaryjność. Każda dyskusja wygląda tak: "VW to badziew, psuje się itd.", "Francuzy są do niczego bo zaraz się zepsują". Nieważne czego artykuł dotyczy, dyskusje są tylko na jeden temat.. awaryjności. Świadczy to, że Polacy kompletnie nie znają się na samochodach. Nie kupują ich dlatego, że samochód A jest lepszy od samochodu B pod kątem wykonania, ergonomii, własności jezdnych, silnika i skrzyni biegów, itd itd. tylko pod kątem czy "się psuje" i "bo mi się podoba z wyglądu". Dla statystycznego Polaka Golf albo BMW 1 nie różni się niczym od Focusa albo Megane poza ceną i wyglądem. No i oczywiście zależnie od poglądów związanych z awaryjnością. :) No ale jak się zaczynają dyskusje przy flaszeczce, to Polacy znają się na wszystkim najlepiej, od polityki, poprzez samochody, na Formule 1 kończąc. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nic, zakończę temat "co autor miał na myśli" i dodam, że chodziło mi o jakość i odporność na zużycie. Każdy tutaj wie, jak jeździ się autami z flagą Bawarii w logo, co sprawiło, że uznałem rozpisywanie się na ten temat za bezcelowe. ;)

 

Piękna sobota za oknem. Polecam spacer :)

m.

Pierwszy SUV... pierwsze V8...

 

(ex F10 520d; F10 535d; G11 LCI 740d)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Prawda jest taka, że zaledwie co 25 samochód zarejestrowany w PL ma mniej niż dwa lata. Zdecydowana większość Polaków kupuje auta z przebiegami grubo powyżej 150 tys km. Powód oczywisty brak kasy. Auta z przebiegiem 50 tys km serwisowane i dbane są jak nowe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory dla mnie ten post, to jak reklama sprzedającego 520.

Całkowicie zgadzam się z mmw .

Maciek ,a może powinieneś sprzedać swoje 535 i kupić 520 ?

Ja też miałem okazję trochę pojeździć 520 w F10 ,oczywiście porównywanie ma sens tylko do silnika i powiem tak gdy miałem Audi !.9 TDI 180/380 było super i dźwięk silnika mi nie przeszkadzał ,przejechałem się kilka razy BMW E 60 2.0 177 i poza osiągami wszystko było lepiej dźwięk też.

Teraz gdy 3 lata użytkuję 535, i mam okazję jechać E 60 177 , czy F 10 184 to, powiem tak strasznie tęsknie za 535 i nie mogę się doczekać przesiadki.

Nie mówię ,że 2.0 to kiepski silnik ,ale zachwycanie się nim przez użytkownika sprawnego 3.0 313 to żenada , no chyba że ten wyjątkowo nie trzyma mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz ktoś chwali 520d :D zazwyczaj to czyta się tu że to nie jedzie, trzęsie i urywa się łańcuch, jest to najgorsze bmw ever i w ogóle :wink:

Właśnie - dlatego to bardzo dobrze, że kolega Maciek napisał pozytywy o tym aucie, tym bardziej, że jestem użytkownikiem takiego samochodu - i też nie narzekam. Wszyscy najczęściej lubimy narzekać na wszytko i krytykować, a tu nagle ktoś napisał coś pozytywnego - i to na temat 520d :shock: A i tak najwięcej F10/11 to 520d - ciekawe...

W ogóle można z tego "opisu wrażeń" Maćka sporo wywnioskować: np. że często dopłacamy do wersji bazowej naprawdę duże pieniądze, nie zawsze (albo niemal nigdy) adekwatne do wzrostu naszych odczuć. Ale to sprawa względna i zależna od możliwości finansowych. Autor wątku jak sam napisał, nie dociągnął nigdy do przebiegu 100kkm - a podobno to szczytowa forma dzisiejszych silników spalinowych - ciekawy jestem odczuć kolegi Maćka, jak ten sam zastępczy samochód miałby 150kkm przebiegu (a nie 50kkm jak miał) i jeździłby podobnie (duże prawdopodobieństwo, że tak byłoby) :D . To kolega dopiero by się pozytywnie zdziwił :norty: 50kkm to żaden przebieg - akurat też się z z tym zgadzam.

 

Sory dla mnie ten post, to jak reklama sprzedającego 520.

Całkowicie zgadzam się z mmw .

Maciek ,a może powinieneś sprzedać swoje 535 i kupić 520 ?

Ja też miałem okazję trochę pojeździć 520 w F10 ,oczywiście porównywanie ma sens tylko do silnika i powiem tak gdy miałem Audi !.9 TDI 180/380 było super i dźwięk silnika mi nie przeszkadzał ,przejechałem się kilka razy BMW E 60 2.0 177 i poza osiągami wszystko było lepiej dźwięk też.

Teraz gdy 3 lata użytkuję 535, i mam okazję jechać E 60 177 , czy F 10 184 to, powiem tak strasznie tęsknie za 535 i nie mogę się doczekać przesiadki.

Nie mówię ,że 2.0 to kiepski silnik ,ale zachwycanie się nim przez użytkownika sprawnego 3.0 313 to żenada , no chyba że ten wyjątkowo nie trzyma mocy.

Chyba nie za bardzo rozumiecie intencję Maćka, co chciał przekazać.

@kamosor - nie odkrywasz Ameryki, że jak przesiądziesz się z czegoś mocniejszego do słabszego, to dostrzegasz to bardziej, brakuje ci tej mocy itp. Tu się zgadzam, ale to normalna reakcja. Z drugiej strony, jak coś jest już wystarczające to w normalnym użytkowaniu na co dzień nie potrzebujesz tej nadwyżki - też jest OK. Ja tak mam, jak przesiadam się z motocykla o mocy 213KM na motocykl o mocy 86KM - wiele osób krzyczałoby, że tym się nie da jechać - a wcale tak nie jest - jeździ się również bardzo przyjemnie, a że jest różnica w mocy - to przecież oczywiste - jak kupujesz np. 520d, to wiesz na co się piszesz - no nie? Jeśli miałbym cierpieć z powodu posiadania tej wersji to przecież kupiłbym inny model lub w ogóle inne auto. Ta krytyka jest po prostu bez sensu.

 

Reasumując - użytkownik 535d napisał, że po przesiadce na 520d miał mocno pozytywne odczucia, bo po tym, co piszecie na forum o 520d, to myślał, że będzie musiał go pchać, że będzie dramat w każdym calu, że 520d huczy i brzmi fatalnie, aż pewnie bał się do niego wsiadać - a tu go zaskoczyło na plus - tak tego posta ja rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mandus, tu nie chodzi tylko o brak mocy ,nie użytkuję auta na torze tylko po zwykłych ulicach , jadąc 2.0 184 odnoszę wrażenie ,że powyżej 3000 obr nic już się nie dzieje ,a silnik niepotrzebnie się tylko męczy, (i prosi z-efa wrzucaj kolejny ), z resztą gdybyś pojeździł jednym i drugim, to wiedziałbyś o co chodzi.Jedyny plus to spalanie (dla zabawy moja na odcinku 35 km na eco pro 6,5, 320 184 eco pro ta sama droga 4,2).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zachwycanie się nim przez użytkownika sprawnego 3.0 313 to żenada , no chyba że ten wyjątkowo nie trzyma mocy.

 

Dla mnie żenada to komentarze obrażonych z niewiadomych powodów użytkowników forum.

 

Kolega maciek_w napisał SWOJĄ WŁASNĄ OPINIĘ. Zamiast ją uszanować i polemizować, to pojawia się grono osób atakujących go, bo im żal z ciągle niewiadomych powodów dupę ściska :wink:

 

Nie widziałem na żadnym forum takiego podejścia, a jestem od 10 lat aktywnym userem największego forum BMW w USA. Tam gość z Norwegii, dumny właściciel 520d, komentujący z lekkim sarkazmem post kolegi z USA o jego nowym M5 dostaje podziękowanie za zgłoszenie słusznych uwag i kilka słów, że ma bardzo fajną kombinację individual w swojej galerii. U nas od razu byłby atak, komentarze że nie powinien sie oddzywać, porównywanie długości przyrodzenia i wielkości silnika :wink:

 

Zastanawia mnie ile czasu musi upłynąć, aby ludzie w tym pięknym kraju i na tym wspaniałym forum zrozumieli, że każdy kupuje auto z wyposażeniem (w tym silnikiem) dla siebie, nie żeby szukać aprobaty "speców" z forum. Nie każdy musi być kierowcą rajdowym i wykręcać czasy na racelogicu w drodze z pracy do domu :mrgreen:

 

Jeśli Wam nie odpowiada opinia Maćka, napiszcie jak każdy normalny człowiek - ja mam inne zdanie, ale szanuje Twoje, super że napisałeś swoja opinie, bo subiektywne opinie użytkowników to największa wartość, jaką tego typu forum generuje :cool2: a nie róbcie wioski i ataków jak dzieci w przedszkolu, bo jego opinia nie pokrywa sie z Waszą. Niby dorośli ludzie tu piszą, a mam czasami wrażenie, że czytam wypowiedzi kilkuletniego pasjonata motoryzacji :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zodiak po pierwsze to nie jestem obrażony , nawet na Ciebie , po drugie to mimo, że nie jestem autorem postu ,to chyba też mam prawo do swojego zdania( tym bardziej ,że jeździłem jednym i drugim),po trzecie to co przeczytałem leży w sprzeczności z moimi odczuciami po czwarte nie uważam że 535 to szczyt super BMW M 5 jest jeszcze lepsze (choć mi osobiście bardziej leży m 3 - przynajmniej jak się tymi autami szaleje),no i na koniec to powinieneś mieć podobne zdanie ,bo w podpisie piszesz , że masz silnik od kosiarki :x .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kamosor --> miałem 2x V8, znudziły mi się i dzis w aucie do jazdy na codzień (F10) mam 2.0d, opinia podobna do opinii autora tematu :wink: ale wiadomo, każdy swoje chwali :mrgreen:

Kończąc offtopem, też wolę gabarytowo M4 w aucie dającym radość z jazdy :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Reasumując - użytkownik 535d napisał, że po przesiadce na 520d miał mocno pozytywne odczucia, bo po tym, co piszecie na forum o 520d, to myślał, że będzie musiał go pchać, że będzie dramat w każdym calu, że 520d huczy i brzmi fatalnie, aż pewnie bał się do niego wsiadać - a tu go zaskoczyło na plus - tak tego posta ja rozumiem.

 

Nic dodać, nic ująć

 

Dziękuję

 

m.

Pierwszy SUV... pierwsze V8...

 

(ex F10 520d; F10 535d; G11 LCI 740d)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.