BMW e92 335d VIN:WBAWD71050P075089

[mnorbert]

He śmieszne :D

Oferuje tobie bez porównania ładniejsze bmw praktycznie w bardzo podobnych pieniądzach jak ten Pasztet :? A ty nawet nie przyjedziesz zobaczyć ...

 

Zapraszam na oględziny jeśli szukasz dobrego auta.

 

Nadal monitoruje sobie polski rynek tego co szukam. Mam "na tablicy" Twoje auto i przymierzam się do przyjazdu, tak jak pisałem w PW. Właściwie już obdzwoniłem serwisy BMW w Poznaniu, ale do końca marca czasowo nie ma opcji żebym przyjechał. Chyba, że chcesz podjechać do Szczecina i zapłacę za wachę :D

 

PS. 10k różnicy, to nie jest ta sama kwota :cool2: Ale spokojnie sam siebie uświadomiłem po tym pierdzie z Myszkowa, że nie ma co oszczędzać.

[pascal_poznan]

Niestety polski rynek aut uzywanych jest nienormalny. Zarowno patrzac na wielu sprzedajacych, jak i na wielu kupujacych. Celowo nie pisze wszystkich, bo duzo aut zostaje dprzedawanych szybko i z zadowoleniem kupujacego i sprzedajacego.

 

Sam bywam w Niemczech dosc czesto w zypelnie innych sprawach, ale lubie sobie popatrzec, czasem wykorzystac dobry strzal gdy chce zmienic auto i jestem pewien, ze wiele osob, ktore kupuja kilkuletnie auto byloby zszokowanych niskim poziomem atencji sprzedajacego. Tam malo kto wystawi nos poza plac, bo ich czas drogi, a auta z gwarancja sa naprawde znacznie drozsze. Tutaj wielu sprzedajacych pisze bzdury, zamiast po prostu dac do zrozumienia, ze nic nie wie i ze kupujacy kupuje auto takie, jakie widac. Bo najczesciej ci handlarze wiedza bardza bardzo malo. A oczywiste jest, ze nic nie dziala gorzej na kupujacego jak rozpoznanie, ze sprzedawca klamie. Sam wiem, ze zeby dobrze zrobic auto trzeba wydac dosc duzo, co z punktu widzenia handlarza moze byc nieoplacalne, bo gdzies chca zaoszczedzic. Kupujac samochod dla siebie nie traktuje sie go jak lokaty kapitalu.

 

Nie wiem, jaka jest osoba, ktora sprzedaje to auto z watku, ale pewne jest, ze kupujac za tyle auto w Niemczech trzeba miec pewnosc, ze bedzie mialo jakas wade mechaniczna albo blacharska. Kupienie dobrze utrzymanego samochodu z malym przebiegiem bez wad jest niemozliwe.

 

Ale, czy naprawiona przygoda blacharska w kazdym przypadku dyskwalifikuje auto? Wg mnie jak jest wybor miedzy autem z duzym przebiegiem, a tym ktore mialo nieduzy wypadek, jest oczywisty. Bo auto z gruba warstwa lakieru, z nawet zle spasowanymi blachami i innym odcieniem pomalowanych elementow moze byc dlugo bezproblemowe, o ile tylko wypadek rzeczywiscie nie byl duzy.

 

Problem tylko w tym, ze czesto kupujacy na prawde wierza, ze sprowadzone auto z malym przebiegiem, roznymi kosztami zwiazanymi ze sprowadzeniem, marżą handlarza (ktora powinna byc dla wszystkich oczywista) moze byc tanie. To nie jest możliwe.

[mnorbert]

Jeśli mówimy tylko o złym spasowaniu, to owszem może mieć to małe znaczenie. Biorąc jednak pod uwagę zabranie dowodu rejestracyjnego i wydanie go ponownie po 6 tygodniach nie świadczy raczej o naprawie czysto blacharskiej.

[Bronx_l]

Biorąc jednak pod uwagę zabranie dowodu rejestracyjnego i wydanie go ponownie po 6 tygodniach nie świadczy raczej o naprawie czysto blacharskiej.

 

Może świadczyć np o tym, że komuś nie chciało się wymieniać przedniej szyby po odprysku przez 6 tygodni bo np miał na to wyj....ane. Albo zwyczajnie nie miał przeglądu więc mu go odebrali, zrobił przegląd i jeździł na pokwitowaniu 30 dni (bo może)

 

Przecież sprawdzenie auta jest proste jak drut. Dzwonisz, załatwiasz VIN, wrzucasz w google, sprawdzasz hostorię w ASO - jak jest czytso, jedziesz z kimś obeznanym w marce i oglądasz. Nie trzeba snuć domysłów, bawic sie w detektywa i pisac scenariusz dlaczego komuś zabrano dowód na 6tygodni.

 

BTW grubsza naprawa blacharska raczej trwała by znacznie dłużej :mrgreen:

[mnorbert]

Przecież byłem na miejscu :) Wczytaj się w wątek.

[Bronx_l]

Przecież byłem na miejscu :) Wczytaj się w wątek.

 

Czytam od początku i właśnie się dziwie po co tam pojechałeś - wiedząc, że auto nigdy nawet nie odwiedziło ASO, w dodatku ta atrakcyjna propozycja z obniżeniem ceny pod warunkiem nie odwiedzania serwisu - to już w ogóle meksyk :duh:

 

Jesteś ze Szczecina - zamiast szukać auta za zachodnią granicą, zachciało Ci się wycieczki do Częstochowy:)

[tomkoz]

Przecież byłem na miejscu :) Wczytaj się w wątek.

 

Czytam od początku i właśnie się dziwie po co tam pojechałeś - wiedząc, że auto nigdy nawet nie odwiedziło ASO, w dodatku ta atrakcyjna propozycja z obniżeniem ceny pod warunkiem nie odwiedzania serwisu - to już w ogóle meksyk :duh:

 

Jesteś ze Szczecina - zamiast szukać auta za zachodnią granicą, zachciało Ci się wycieczki do Częstochowy:)

zapewne przy okazji pielgrzymi do miasta Świętej Wieży...

[mnorbert]

Przecież byłem na miejscu :) Wczytaj się w wątek.

 

Czytam od początku i właśnie się dziwie po co tam pojechałeś - wiedząc, że auto nigdy nawet nie odwiedziło ASO, w dodatku ta atrakcyjna propozycja z obniżeniem ceny pod warunkiem nie odwiedzania serwisu - to już w ogóle meksyk :duh:

 

Jesteś ze Szczecina - zamiast szukać auta za zachodnią granicą, zachciało Ci się wycieczki do Częstochowy:)

 

Niemcy też monitoruje, problem mentalny jest raczej z akcyzą. 15000 do zapłaty, ceny aut podobne.

[tomkoz]

Przecież byłem na miejscu :) Wczytaj się w wątek.

 

Czytam od początku i właśnie się dziwie po co tam pojechałeś - wiedząc, że auto nigdy nawet nie odwiedziło ASO, w dodatku ta atrakcyjna propozycja z obniżeniem ceny pod warunkiem nie odwiedzania serwisu - to już w ogóle meksyk :duh:

 

Jesteś ze Szczecina - zamiast szukać auta za zachodnią granicą, zachciało Ci się wycieczki do Częstochowy:)

 

Niemcy też monitoruje, problem mentalny jest raczej z akcyzą. 15000 do zapłaty, ceny aut podobne.

Ktos kiedys musial akcyze zaplacic...i teraz myslisz, ze te 15 000zł nie uwzgledni w cenie?

[mnorbert]

Jak sprowadzony uwzględni, jeśli niesprowadzony tylko z polskiego salonu, to nie uwzględni. Skończmy dyskusję, bo jest niepotrzebna.

[tomkoz]

Jak sprowadzony uwzględni, jeśli niesprowadzony tylko z polskiego salonu, to nie uwzględni. Skończmy dyskusję, bo jest niepotrzebna.

Jeżeli z polskiego salonu to na pewno uwzględni bo płacił 18,6% od duzo większej kwoty...Powodzenia w szukaniu okazji.. :duh:

[Mlodzik18]

Do Niemiec Polak nie jedzie, bo za drogo ;). Okazji trzeba szukać, a w Polsce auta najtańsze w Europie :)

[Neandertalczyk]

Z Niemiec handlarze najczęściej kupują śmiecie z dużymi nalotami bo tanio idealne auta dla większości Polaczków :D

[dkzg]

Niemcy też monitoruje, problem mentalny jest raczej z akcyzą. 15000 do zapłaty, ceny aut podobne.

Sam sobie odpowiedziałeś :)

[adalbert]

Wszyscy wiedzą o co w tym wszystkim chodzi, a mimo to, niektórzy myślą że ich to nie dotyczy. :D