E46 Zardzewiała tarcza kotwiczna

[100mek]

Witam.

 

Najprawdopodobniej znowu rozsypały mi się szczęki w tylnym kole. Wcześniej jakieś 2 miesiące temu już to robiłem i mechanik już wtedy mówił, że tarcza kotwiczna już jest zardzewiała i może długo nie pociągnąć.

Czy warto próbować zamocować to na śrubę, podkładkę i nakrętkę? Wymiana tarczy kotwicznej łączy się z wymianą łożyska, co pociąga już za sobą jakieś koszta, które teraz nie za bardzo jestem chętny ponosić.

Może jakieś inne sugestie?

Edytowane 27 Lutego 2015 przez 100mek

[MrTuner1986]

Czy warto próbować zamocować to na śrubę, podkładkę i nakrętkę?

Dołożył bym do tego jeszcze sprężynkę i będzie trzymać.

Czasem nie ma innego wyjścia, a tarczę kolega wymieni razem z wymianą łożyska.

[100mek]

Sprężynkę mam kupioną nową i tak właśnie myślałem, ale czy takie rozwiązanie ma szanse być trwałe?

Z jednej strony to tylko ręczny, ale z drugiej może zablokować koło.

[MrTuner1986]

W e36 drugi rok mam taki patent :wink: na razie nic się nie dzieje.

Nawet jak wypadnie śrubka to koła nie zablokuje koła co najwyżej będzie szurać pa całym bębnie.

A wymieniać tarczę kotwiczną to trzeba od razu łożysko, a jak zdemontujemy cały wahacz to dodatkowo i geometria do ustawienia.

[zielo]

Niektóre marki stosują podkładki ustalające, jak poniżej (nie te zaznaczone, tylko te łebki u góry).

Sprawdzają się znakomicie w wyrobionych osłonach.

 

http://megane.com.pl/uploads/imgs/hosting_zdjec_1351586914__b.jpg

[MrTuner1986]

No i proszę jest złoty środek :cool2:

[100mek]

Niektóre marki stosują podkładki ustalające, jak poniżej (nie te zaznaczone, tylko te łebki u góry).

Sprawdzają się znakomicie w wyrobionych osłonach.

 

http://megane.com.pl/uploads/imgs/hosting_zdjec_1351586914__b.jpg

 

:D Może łożysko zostanie na miejscu :D

 

Do jakiego auta ten zestaw? Chętnie coś takiego zamówię.

[zielo]

Musisz do sklepu motoryzacyjnego śmignąć. Ostatnio brałem chyba od jakiegoś Forda. Groszowa sprawa. Tylko weź swój trzpień, żeby za dużej podkładki nie kupić niepotrzebnie.

Ta na fotce jest od meganki.

[100mek]

Dzięki. Jutro poszukam co by podeszło.

[Nest]

Ja musiałem wymienić te tarcze bo tak były zardzewiałe że max ....tą tarczę założyłem bez ściągania piasty ....ale musiałem ciąć ją :roll:

[100mek]

Zobaczę. Najpierw spróbuję z tymi podkładkami. Dopasowałem je z Kadeta i mam coś takiego jak na zdjęciu (trzpień i sprężyna z e46 i podkładka z Kadeta).

Jak będzie za bardzo zgnita to będę myślał co dalej.

 

http://www.iv.pl/images/37904343048165882121.jpg

[zielo]

Dokładnie o to chodziło. Powodzenia :cool2:

[carl0s]

Lepszy byłby zestaw z Corsy B. Ma inny kształt tego "trzpienia" - tzn nie ma układu "noga - poszerzenie - kapleusz" (wiem wiem, profesjonalne nazewnictwo ;) ), tylko jest "noga - kapelusz". U mnie się ten patent sprawdzał się około pół roku, potem dziura się wyrobiła i szczęki sobie, tarcza sobie.

 

Ostatecznie kupiłem tarcze i zamontowałem bez demontażu piasty - po prostu przeciąłem nową tarczę w miejscu, gdzie brak jej rantu - tam, gdzie jest wycięcie na zacisk. Generalnie nie lubię takiej fuszerki, ale usprawiedliwiają taką akcję koszta - sprawny ręczny jest ważny, ale nie tak ważny, żeby rozwalić sprawne łożyska, ponadto przecięte tarcze nadal zachowują sztywność i spełniają swoją rolę.

[Nest]

W ogóle niemcy grubo zje..ali ten patent z ręcznym ...cała ta koncepcja z konstrukcją trzymania okładzin wygląda rodem z FSO.

[100mek]

Mam to założone w wersji z tym "kapselkiem" od Kadeta. Jedno co, to mechanik założył odwrotnie, czyli ten kapselek poszedł na sprężynę, a głowa trzpienia poszła za tarczę kotwiczną (na podkładce).

 

Może trochę jaśniej:

Patrząc od zewnętrznej strony auta jest taka kolejność: "kapselek" (do którego wchodzi trzpień), sprężyna, elementy szczęk, tarcza kotwiczna, podkładka, głowa trzpienia.

 

Zobaczymy ile wytrzyma.

[grodt88]

gdybym tylko wiedział o takiej możliwości wcześniej... ja żeby nie ściągać łożyska i piasty przeciąłem nową tarcze kotwiczną z ASO na pół i zamontowałem na 4 śrubach :mad2:

 

człowiek uczy się całe życie :)

[100mek]

Wiem, że moje "fachowe" określenia mogą być niezrozumiałe dla ludzi robiących to na co dzień dlatego pokaże jak to mam zrobione na grafice :)

 

http://www.iv.pl/images/60398877219920479884.jpg

 

A- tak powinno być

B- tak mam na przyrdzewiałej tarczy kotwicznej

 

Zobaczymy ile wytrzyma

[manolo]

Ja użyłem zestawu do...tico/matiza. :oops: cena 9zl. delikatne poszerzenie podkładki i wszystko pasuje idealnie. jak narazie się sprawdza. Trzpień wyskoczył mi z tarczy tydzień po wymienie tylnego łożyska... Jakbym obadał dobrze tarcze to bym ją wtedy od razu wymienił.

[rbk]

Czy ja dobrze czytam? Nie ma możliwości wymiany samych tarcz kotwicxnych bez demontażu łożyska kola i piast ?

[maniek21112]

Bez cięcia niestety tak.

[Zagiss]

Witajcie, przepraszam, że odgrzewam ale nie chcę zakładać nowego tematu.

Tak samo jak w temacie muszę wymienić tarcze kotwiczne. Nie chciałbym kombinować jednak z ich przecinaniem. Pytanie czy mogę zdjąć piastę, wymienić samo łożysko i założyć wszystko z nową tarczą? Czy lepiej kupić łożysko i piastę razem i zamontować wszystko nowe?

Dzięki za pomoc!

[Sopp]

Witajcie, przepraszam, że odgrzewam ale nie chcę zakładać nowego tematu.

Tak samo jak w temacie muszę wymienić tarcze kotwiczne. Nie chciałbym kombinować jednak z ich przecinaniem. Pytanie czy mogę zdjąć piastę, wymienić samo łożysko i założyć wszystko z nową tarczą? Czy lepiej kupić łożysko i piastę razem i zamontować wszystko nowe?

Dzięki za pomoc!

 

U mnie w compakcie tarcza była wymieniana bez wymiany łożyska.

[Zagiss]

Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie, ale mam sedana. Łożysko to koszt niecałej stówy, a łożysko wraz z piastą razem to już dwa, a nawet trzy razy tyle..

[Sopp]

Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie, ale mam sedana. Łożysko to koszt niecałej stówy, a łożysko wraz z piastą razem to już dwa, a nawet trzy razy tyle..

 

Wg realoem są takie same w coupe/sedanie/compakcie i wszystkich innych e46

http://www.realoem.com/bmw/enUS/showparts?id=AT71-EUR-09-2003-E46-BMW-320td&diagId=34_1014

 

U siebie robiłem w maju całe hamulce tylne: tarcze, klocki, szczęki ręcznego etc. i jedną tarczę kotwiczną bo się rozerwała. Naprawę wykonywał warsztat, więc zakładam, że gdyby było konieczne mocne kombinowanie z tą tarczą to wymienili by też łożysko/piastę bo to dodatkowy zarobek.

[helimaniac]

U siebie też wyciąłem kawałek tej osłony(tarczy kotwicznej). W miejscu najwęższym ok 5cm. Tuż za śrubami montażowymi M6. Jest tak samo sztywno jak oryginał. Wcześniej miałem to zrobione, jak pisaliście - na śrubkę z nakrętką, ale nie trzymało to długo. Dlatego też, polecam rozwiązanie z wycięciem kawałka tarczy.