Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

Jak w temacie... czy to normalne w "jedynkach", że chcąc ruszyć z miejsca np. po nocy, zwalniając hamulec ręczny, auto nie toczy się?

Wygląda jakby klocki się "przykleiły" do tarcz. Problem się pojawia nawet po umyciu kół. Nie pamiętam, może po pół godz., może po kilkunastu minutach.

Sprawdzałem czy po jeździe nie są gorące felgi. Nic niepokojącego nie zauważyłem.

Hamulec ręczny raczej wykluczam, bo po "odklejeniu" się... chyba klocków, samochód toczy się z lekkim oporem. Po wciśnięciu nożnego hamulca i puszczeniu go, problem ustępuje. Auto toczy się już lekko.

To zjawisko trwa o ile dobrze pamiętam, od dnia zakupu.

 

Samochód zazwyczaj stoi z zaciągniętym ręcznym na pochyłym podjeździe.

Edytowane przez Wioletta

Konie mechaniczne w skrócie - KM


Myślałeś kiedy by zostać dawcą szpiku kostnego? To nie boli.

http://www.dkms.pl/dawca/rejestracja/index.html


Nie zwracajcie uwagi na mego nicka, najczęściej mąż się wypowiada.

Opublikowano
kolego reczny to nie klocki a okładziny ;) przeciez reczny w serii e jest na bebnie... nie wiem jak z oporem bo mam automat i musze wcisnac hamulec by auto odpalić. wiem natomiast ze reczny w bebnie to najwieksza glupota jaka moze byc... :(
Opublikowano

Nie jest głupota, bo to nie tyle ręczny, a hamulec awaryjny, czyli jeśli ze zwykłym coś się stanie, to awaryjny nadal będzie działać.

 

A w ogóle mi się wydawało, że to normalne że auto po postoju się nie toczy, pytanie jak dużo siły trzeba, aby ruszyło.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

To, że ręczny jest "na bębnie", to świetne rozwiązanie! Kolega wyżej, to uzasadnił. Dodam tylko, że takie rozwiązanie nie "leży" drifterom.

 

Miałem niedawno auto z ręcznym na tarcze. Póki nowe cylinderki, linka, to ok. schody zaczynają się po paru latach. W BMW nawet po kilkunastu latach z ręcznym nie ma problemu.

 

Widzę, że muszę powtórzyć...

Co do nie toczenia się po zwolnieniu ręcznego... akurat tak się składa, że przydomowy podjazd mam pochyły. :mrgreen:

 

Może użyłem trochę skrótów myślowych, ale po zwolnieniu ręcznego sądzę, że to jednak klocki trzymają. Klocki hamulca nożnego (zasadniczego)!

Przy ruszaniu z pierwszego biegu jest pierdyknięcie, jakby klocek(ki) wyrwało z gniazda.

Zauważyłem, że wbicie wstecznego biegu "bardziej pomaga". Tompnięcie że tak to już nazwę, jest dużo łagodniejsze.

Konie mechaniczne w skrócie - KM


Myślałeś kiedy by zostać dawcą szpiku kostnego? To nie boli.

http://www.dkms.pl/dawca/rejestracja/index.html


Nie zwracajcie uwagi na mego nicka, najczęściej mąż się wypowiada.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Musi, a nie chce. :?

Dodam, że hamulce odpowietrzane nie raz i płyn wymieniany. Później odkryłem, że po podłączeniu INPY, też jest opcja, że hamulce same się odpowietrzają. Niestety, dalej bez zmian.

Tarcze i klocki już jakiś czas temu wymieniane, ale to i tak nic nie dało.

Coś mi się zdaje, że pozostaje obczaić które klocki nie zwalniają tarcz. Jutro podstawię lewarek i sprawdzę, które to koła.

 

Myślałem, że to przypadłość jedynek, ale po odpowiedziach widzę, że nie. Dzięki! :)

Konie mechaniczne w skrócie - KM


Myślałeś kiedy by zostać dawcą szpiku kostnego? To nie boli.

http://www.dkms.pl/dawca/rejestracja/index.html


Nie zwracajcie uwagi na mego nicka, najczęściej mąż się wypowiada.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jutro podstawię lewarek i sprawdzę, które to koła.

 

Myślałem, że to przypadłość jedynek, ale po odpowiedziach widzę, że nie. Dzięki! :)

 

Po nocy, dziś rano po zwolnieniu hamulca ręcznego podniosłem samochód (prawą stronę) na lewarku. Przednie koło kręciło się lekko, natomiast tylne koło, już nie.

Spróbowałem pchnąć je w jedną stronę (do przodu), ale bez skutku. Pchnąłem w drugą stronę i też nic, ale odruchowo znów ruszyłem kołem w przeciwną stronę. Wtedy jakby się ruszyło. Jak już je pchnąłem w drugą, to poszło lekko.

Byłem pewien, że z drugiej strony samochodu będę musiał powtórzyć czynności, ale jak opuściłem lewarek, to auto zaczęło się lekko cofać. :8)

 

Coś mi się zdaje, że to będzie wina hamulca ręcznego. To, że kontrolka gaśnie po opuszczeniu dźwigni, nie znaczy że szczęki "odbiły". Wszak czujnik jest pod dźwignią, a nie w bębnie.

 

Trochę pojeździłem wokół domu i po parkingu zaciągając i zwalniając ręczny hamulec. Jutro się okaże, czy go "rozruszałem" czy nie. :wink:

Konie mechaniczne w skrócie - KM


Myślałeś kiedy by zostać dawcą szpiku kostnego? To nie boli.

http://www.dkms.pl/dawca/rejestracja/index.html


Nie zwracajcie uwagi na mego nicka, najczęściej mąż się wypowiada.

Opublikowano

odpowietrzanie hamulcow za pomocą inpy? wiekszej durnoty nie widziałem ;) ciekawe jak inpa usunie bombel powietrza z zacisku? chyba magiczna rączka :)

dobra a propos trzymania. jedz do aso kup komplet sprężynek od recznego rozbieraj wymieniaj na nowe. wyczyść powierzchnie bebna (najlepiej zmien tarcze z tyłu... najszybsza opcja) bo rdzy bedzie cala masa :)

złóż. sprawdz jak dzialaja tłoczki w tylnym hamulcu. odpowietrz uklad. i musi chodzic filozofii zero.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

cypisek21 dzięki!

Bo wiesz... ja całe życie tylko w szachy grałem. Może stąd ta "filozofia". :mrgreen:

Konie mechaniczne w skrócie - KM


Myślałeś kiedy by zostać dawcą szpiku kostnego? To nie boli.

http://www.dkms.pl/dawca/rejestracja/index.html


Nie zwracajcie uwagi na mego nicka, najczęściej mąż się wypowiada.

  • 3 tygodnie później...
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

No dobra... uporałem się z problemem (jak na razie). :wink:

Jaka była przyczyna? Hm... trudno jednoznacznie powiedzieć...

Po zdemontowaniu nazwijmy to, tarczo-bębnów, nic niepokojącego nie zauważyłem. :|

Trochę brudnego pyłu w bębnach i na szczękach, zaciskach...

Po dokładnym umyciu, wyczyszczeniu każdej części z osobna i nasmarowaniu powierzchni po których poruszają się klocki, złożyłem wszystko jak było przed demontażem.

No fakt, tarczo-bębny i szczęki kwalifikują się do wymiany. Sama tarcza wygląda dobrze, ale bieżnia bębna niestety ma rowy. Szczęki też przybrały kształt tej bieżni. Teraz hamulec dobrze trzyma (tak mi się przynajmniej wydaje), ale... wymienię. Wydatek nie duży, a spokój będzie znów na lata.

Po zwolnieniu ręcznego, samochód łagodnie się toczy nawet z lekkiej pochyłości. :wink:

Konie mechaniczne w skrócie - KM


Myślałeś kiedy by zostać dawcą szpiku kostnego? To nie boli.

http://www.dkms.pl/dawca/rejestracja/index.html


Nie zwracajcie uwagi na mego nicka, najczęściej mąż się wypowiada.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.