E90 330i N52B30 - zużycie oleju

[feel_x]

Niestety nie ma. Na poczatku tez mi tego brakowało

A teraz to juz bez znaczenia.

[Rivasi]

 

Do sześciocylindrowej jednostki nie było. Montaż to spora ingerencja i pozostaje problem kalibracji takiego dorobionego bagnetu...

 

koszt tej operacji (jest nawet otwor tylko zaslepiony) to mniej wiecej 1000 zl aby to bylo dobrze zrobioe (i miarodajne), nawet zastanawialem sie czy to zrobic ale troche jak feel_x w pewnym momencie sie przyzwyczailem do problemu

[bnkwsk]

Zgodnie z tym, co napisałem wcześniej, uzupełniam informacje o oleju. :)

 

Na trasie ok. 250km nie było widać spadku poziomu oleju po wspomnianej dolewce sprzed tygodnia.

 

Jak tylko podjechałem do mechanika, zobaczyliśmy, że uszczelka pod pokrywą zaworów jest trochę spocona, więc od razu wiadomo było, gdzie szukać. Okazało się, że śruby misy olejowej i pokrywy zaworów były BARDZO luźno przykręcone (z łatwością można je było dokręcać "ręką"). Dwie śruby pokrywy zaworów były pęknięte, więc mechanik wymienił je (na zwykłe śruby M7, żeby nie generować niepotrzebnych wydatków). Po raz kolejny przekonuję się o tym że E90 są wykonane z marchwi.

 

Olej 0W30 został zlany. Przypominam, że olej jeździł w samochodzie niecały 1kkm, a po zlaniu był całkowicie czarny. To chyba dowód na to, że miał za małą lepkość, spenetrował takie zakamarki silnika, do których poprzedni olej by nie dotarł (poprzedni olej był w miarę czysty). Zalany jest teraz Millers 5w40, po przejechaniu trasy 250km uszczelka przy pokrywie zaworów suchutka, ubytku oleju nie stwierdzono. Oby tak dalej. :)

 

Silnik został dodatkowo potraktowany rewitalizantem XADO Stage 1. O efektach będę jeszcze pisał po przejechaniu 1kkm.

 

Teraz został mi do rozwiązania tylko drobny problem z czujnikiem VANOSa wydechowego i będę happy, ale to już temat na inny wątek. :D

[Rivasi]

Olej 0W30 został zlany. Przypominam, że olej jeździł w samochodzie niecały 1kkm, a po zlaniu był całkowicie czarny. To chyba dowód na to, że miał za małą lepkość

 

nic podobnego to normalny efekt utleniania w silnikach benzynowych, kazdy olej stanie sie taki po 20 minutach w silniku.

[bnkwsk]

Zgodnie z obietnicą, zostawiam informację dla kogoś, kto może mieć podobne problemy w przyszłości. Po przejechaniu 1000km nie widzę żadnych ubytków oleju. Może to dzieło przypadku, ale po wymianie oleju na Millers nawet błąd z czujnika VANOSa wydechowego nie daje o sobie znać. Podsumowując, do tego silnika można lać olej 5W40 dobrej firmy, ale nigdy w życiu 0W30 Castrola. :)

[Tharo]

Cieszę się że ubytku już nie masz. I że ten rekomendowany marketingowy"mocz" wylałeś i wlałeś tego Millers'a.

Polecam następnym razem jeszcze płukankę, tak jak wcześniej pisałem i wymieniaj co 10-12 tysi i będzie git.

Zaobserwowałem podobne rezultaty po płukance i Millers'ie - w sensie z Vanos'em.

 

Życzę Ci aby Twoja 330i cieszyła Cię tak bardzo, jak mnie moja; pomimo wylewania pomyj na nasze silniki.

 

PS: Widziałem Twoje auto 27.12.2014 pod Stokrotką. Bardzo dobrze się prezentuje. Niestety spieszyłem się i nie mogłem sobie wtedy pozwolić by poczekać i zamienić parę zdań, ale jeszcze będzie okazja. PZDR

[Balugass]

jako ciekawostkę napiszę ze znam silnik n52 którego zużycie oleju na dystansie 20tkm wynosi 6,5l :D rury z tyłu delikatnie okopcone, minimalne zadymi na niebiesko przy porannym rozruchu a tak po za tym nie widać żeby spalała aż takie ilości oleju :D

[Rivasi]

to ledwie 1 litr na 3000 tys km da sie zyc, moj pierwszy silnik w apogeum zjadal 1 litr na 600 km czyli 33 litry na 20 tys km...

[Dawidzio83]

Zgodnie z obietnicą, zostawiam informację dla kogoś, kto może mieć podobne problemy w przyszłości. Po przejechaniu 1000km nie widzę żadnych ubytków oleju. Może to dzieło przypadku, ale po wymianie oleju na Millers nawet błąd z czujnika VANOSa wydechowego nie daje o sobie znać. Podsumowując, do tego silnika można lać olej 5W40 dobrej firmy, ale nigdy w życiu 0W30 Castrola. :)

 

Czytam Twoje posty i szczerze przyznam, że jestem zaskoczony, że "spocona" uszczelka pokrywy zaworów może powodować ubytek oleju na poziomie 1l/600 km? Chyba, że wyciek z misy olejowej był jednak dużo większy niż tylko "spocenie" ale przy takim wycieku na pewno była by widoczna plama na samej osłonie silnika od spodu.

[bnkwsk]

Cieszę się że ubytku już nie masz. I że ten rekomendowany marketingowy"mocz" wylałeś i wlałeś tego Millers'a.

Polecam następnym razem jeszcze płukankę, tak jak wcześniej pisałem i wymieniaj co 10-12 tysi i będzie git.

Zaobserwowałem podobne rezultaty po płukance i Millers'ie - w sensie z Vanos'em.

 

Życzę Ci aby Twoja 330i cieszyła Cię tak bardzo, jak mnie moja; pomimo wylewania pomyj na nasze silniki.

 

PS: Widziałem Twoje auto 27.12.2014 pod Stokrotką. Bardzo dobrze się prezentuje. Niestety spieszyłem się i nie mogłem sobie wtedy pozwolić by poczekać i zamienić parę zdań, ale jeszcze będzie okazja. PZDR

 

Dzięki! Do zobaczenia w takim razie. :)

 

Czytam Twoje posty i szczerze przyznam, że jestem zaskoczony, że "spocona" uszczelka pokrywy zaworów może powodować ubytek oleju na poziomie 1l/600 km? Chyba, że wyciek z misy olejowej był jednak dużo większy niż tylko "spocenie" ale przy takim wycieku na pewno była by widoczna plama na samej osłonie silnika od spodu.

 

Hmm, według mnie to nie pocenie przy uszczelkach powodowało ten duży ubytek, ale zwyczajne spalanie oleju - lepkość za niska. Teraz olej ma większą lepkość i nie zauważam żadnego ubytku oleju. Więcej będę mógł powiedzieć po kolejnych przejechanych kilku tysiącach kilometrów, co prędko się nie zdarzy, bo mało jeżdżę. :)

[Rivasi]

Hmm, według mnie to nie pocenie przy uszczelkach powodowało ten duży ubytek, ale zwyczajne spalanie oleju - lepkość za niska. Teraz olej ma większą lepkość i nie zauważam żadnego ubytku oleju. Więcej będę mógł powiedzieć po kolejnych przejechanych kilku tysiącach kilometrów, co prędko się nie zdarzy, bo mało jeżdżę. :)

 

Fajnie ze zalatwiles problem. Wieksza lepkosc oleju nie powoduje zmniejszenia spalania, nie ma na to w tym przypadku powodu fizycznego. Czytajac twoj watek, uwarzam ze twoj ubytek oleju byl prowokowany przez poluzowane sruby na misce olejowej, mozna tak tracic na wet do 1 litra na 1000 km jezeli jest ich kilka a wyciek jest trudny do zauwazenia czasem. Zastosowanie Xado 1 stage prawdopodobnie rownierz moglo pomoc przy ograniczeniu oleju dostajacego sie do komory spalania z tad.

 

Fajnie ze podales wyminiki i opisales szczegolowo koniec sprawy, to bardzo przydatny post.

[Radzik92]

Witam,

Mam podobny problem co kolega (zalozyciel tematu). Po wymianie oleju zauwazylem takze dosc spory ubytek oleju zaprowadzilem samochod do mechanika, ktory stwierdzil ze nigdzie nie widac wyciekow i profilaktycznie wymienil mi odme. Po przejechaniu 1500 km spodl mi olej o dwie kreski(czyli 50%). Olej jaki mi zalali to castrol 5w30, czy powinienem go rowniez wymienic na Millersa 5w40? Czy to moze mi pomoc?

[Saico]

Tak zmiana na 40 może zmniejszyć zużycie oleju. Ale wiekszość n52 bierze olej. Standard to 1l na 5-7 tys. km. Im większy przebieg i cięższe auto tym gorzej.

Możesz spróbować płukanki, np. Ar2300 ale z efektami różnie.

Zwykle przyczyną są pierścienie, chyba że ewidentnie kopci po odpaleniu, wtedy uszczelniacze.

[Radzik92]

Wlasnie zamowilem olej i czekam ... Przebiegu wlasnie stuknelo mi 200tys , 7 miesiecy jezdzilem samochodem po kupnie i nawet kreski nie ubylo a zrobilem 12tys km , wymienilem olej i filtry i po wymianie zaczely sie te "cyrki". Po odpaleniu nie kopci chodzi normalnie, mam nadzieje ze wymiana oleju pomoze :)

[Saico]

Pewnie miałeś jakiś gęsty olej wlany, może nawet 50. Castrol to (moim zdaniem) shit ale tutaj bardziej chodzi o gęstość niż o markę.