E60 523i falujące obroty na zimnym silniku

[badyv6]

Witam, może ktoś pomoże...od jakiegoś czasu podczas rozruchu z rana auto nie pracuje równo. Falują obroty, trzęsie autem. Po pewnym czasie po 2-3 km silnik się troszkę rozgrzeje i "choroba" prawie mija. Teraz i tak jest troszkę lepiej...jakieś 3 tygodnie temu przed wymiana jednego wtryskiwacza pracował tragicznie. Trzęsło autem aż wstyd stanąć na światłach. Zapalał cię check engin i wywalał błąd wtyskiwacza (nie pracował na jednym cylindrze) teraz wtryskiwacze sprawdzone...wszystkie OK, cewki itp. sprawdzone OK, nowy akumulator....auto nie pokazuje żadnych błędów. Mam jednak wrażenie, że nie do końca trzyma się na obrotach nawet po rozgrzaniu. Czuję pod pedałem hamulca stojąc na światłach (już po rozgrzaniu auta) że ma delikatnie za niskie obroty...sam nie wiem może to już paranoja :) a...jeszcze jedna kwestia...nawet jak auto się dobrze zagrzeje dojeżdżając do świateł w momencie hamowania (bez znaczenia czy gwałtownie czy spokojnie) obroty nagle mocno spadają na 400-500 i gwałtownie wracają do "prawidłowego" poziomu...chyba prawidłowego, ale głowy za to nie dam... nie jest tak cały czas, ale często się zdarza. Potrafi tak być cały czas, sporadycznie lub bardzo bardzo rzadko.

Co jest temu misiu.... :mad2:

[renderall]

zacznij od wymiany świec, a przede wszystkim od zmiany stacji paliw, żadnych wynalazków - u mnie to załatwiło wszelkie problemy, miałem podobne objawy

[SkyKarol]

polecam zabieg czyszczenia wstryskiwaczy. Napewno nie zaszkodzi http://www.liqui-moly.pl/serwis/jct

 

165zł i 2h, u mnie po zabiegu z rana przestał telepać, silnik się "wygładził" pracuje bardziej aksamitnie. Nie zauważyłem przy tym, żeby mniej palił. Pali tak samo mało jak przed zabiegiem :mrgreen:

[SkyKarol]

I jak Kolego? Poradziles sobie z problemem?

[vasco666]

Miałem podobnie w 530i. Też podejrzewałem świece/cewki. Okazało się, że jakaś rurka była pęknięta i łapało lewe powietrze.

[cahir]

U mnie w e60 530i M54 dzisiaj pojawił się podobny problem.

Tylko na zimnym silniku falują obroty. I to mocno aż momentami gaśnie silnik. Gdy tak falują co jakiś moment słychać takie głośne zassanie powietrza gdzieś z pod osłony silnika w okolicach odmy.

 

Po rozgrzaniu wszystko jest ok.

 

Czy możliwe, że to jakieś dziurawe węże?

[cahir]

Sorry, że dopiero teraz odpisuje ale odpisze, może komuś przyda się ta infrmacja.

 

Przyczyną falujących obrotów był alternator. Dawał jakiś dziwny opór i to różny w zależności od tego jak był rozgrzany. Stąd obroty na luzie wariowały.

Po wymianie alternatora problem znikł jak ręką odjął.

 

Przy okazji ta nierówna praca alternatora spowodowała uszkodzenia akumulatora. Też trzeba było wymienić.