Zmiana koloru F34 - oklejanie

[_holek]

Po pół roku i trzydziestu paru tysiącach kilometrów stwierdziłem, że przydałaby się jakaś odmiana. Oczywiście oficjalnym powodem jest konieczność zabezpieczenia karoserii przed uszkodzeniami ale wiecie jak jest ;-)

 

Zastanawiam się nad trzema kolorami:

Matt Bond Gold

 

Ciemnoszary mat metalic

 

Niebieski mat metalic

 

Mam listwy w kolorze satynowanego aluminium więc przy wyborze czarnego oraz bond gold musiałbym zmienić na czarne. Przy szarym chyba mogłyby zostać srebrne, co?

No i nieemkowy zderzak - nie wiem czy z niebieskim wyglądałby OK.

 

Wybór firmy jest jeszcze kwestią otwartą ale gość wydaje się być profesjonalistą a efekty jego pracy wyglądają naprawdę imponująco.

 

Czekam na Wasze zdania :8)

[boleknh]

Pewnie w tym niebieskim by wyglądała bosko ;) też kiedys chciałem okleić mój poprzedni samochód folią matową lecz gdy zobaczyłem na przykładzie auta mojego kolegi który okleił białym matem swoje BMW ile jest czyszczenia i co się dzieje jak nie umyjesz przez 2 tygodnie auta,jak ciężko doczyścić tą folie , podziękowałem serdecznie.Pozatym te folie po 3-4 latach wyglądają średnio,o ile pamiętam 5 letnia gwarancja nie obejmuje utraty barwy.

[_holek]

Pewnie w tym niebieskim by wyglądała bosko ;) też kiedys chciałem okleić mój poprzedni samochód folią matową lecz gdy zobaczyłem na przykładzie auta mojego kolegi który okleił białym matem swoje BMW ile jest czyszczenia i co się dzieje jak nie umyjesz przez 2 tygodnie auta,jak ciężko doczyścić tą folie , podziękowałem serdecznie.Pozatym te folie po 3-4 latach wyglądają średnio,o ile pamiętam 5 letnia gwarancja nie obejmuje utraty barwy.

 

Też bym stawiał na niebieski ale jest straszny opór mojej drugiej połowy ("A po co ci taki szpanerski samochód? Będziesz młode laski wyrywał czy co?" itp.). Jeżeli chodzi o trwałość to tym się nie przejmuję. Domyślnie po 2-3 latach albo sprzedam i wtedy mam lakier w idealnym stanie albo okleję na inny kolor.

[dariusz_g]

Po miesiącu użytkowania oklejonego auta, mam już pierwsze wnioski.

Obowiązkowo takie oklejone auto trzeba nawoskować (wosk bez teflonu), i wtedy w zasadzie wystarczy karcherem opłukać i wszystko spływa. Przypuszczam, że to woskowanie będę musiał powtarzać co jakieś 2 miesiące. Zdecydowanie odradzam oklejanie osobom, które niezbyt często myją auto. Jak brud wejdzie w tą folię, to ciężko doczyścić. Plusem jest to, że po matowej folii można trzeć gąbką kuchenną i nic się nie rysuje :D

Wątpię, żeby folia wytrzymała w dobrym stanie dłużej niż 2 lata. Ale nie jest to taki duży wydatek, żeby zabiegu nie można było powtórzyć za jakiś czas. Co do koloru, to zdecydowanie polecam ten niebieski (to taki jak Estoril). Ten brąz intrygujący, ale nie wiem czy dobrze będzie wyglądał na trójce.

[_holek]

Darek gdzie oklejałeś, jaką folią i ile płaciłeś?

[doktor lubicz]

Ja zamiast oklejania proponuję pomalować samochód farbą. Dla minimalizacji kosztów polecam malowanie pędzlem lub wałkiem. Znajomy pomalował tym sposobem swojego wartburga i jest mega zadowolony. Nawet ładnie wygląda, a co najważniejsze wyróżnia się z tłumu i jest oryginalny. Może warto spróbować?

[dariusz_g]

Oklejałem folią ARLON. W zasadzie dużo firm okleja tez 3M, ale folia arlona jest grubsza i bardziej trwała. Jak robiłem rozeznanie, to kilka osob mówiło, ze 3M sie ostatnio popsuło. Folia ma oczywiście wiele wad. Takim mitem, który trzeba obalić jest to, ze pozniej ściągamy folie i mamy idealny lakier. Owszem nie jest zniszczony, ale i tak nadaje sie do polerki po pozostałościach kleju, itp. Nie ma co wierzyć w to, ze folia która była na aucie przez 2-3 lata, zejdzie nie pozostawiając śladu kleju...

Na plus to oczywiście wygląd. Lakiery (te standardowe) wizualnie nie prezentują sie tak jak folia. Oczywiście sa lakiery indywidual, ale paleta ich jest dość uboga i cena gigantyczna. Mysle, ze kilkukrotnie przewyższa koszt oklejenia.

 

Jeśli chodzi i cenę, to wyszło koło 5k. Folią 3M byłoby z 500zl taniej. Sama folia (rolka) to koszt około 2k.

Znalazłem firmy, które oklejają za 3500-4000 ale jak zacząłem pytać, to np. nie demontują klamek (to prowizorka!), zderzaków, itp.

[_holek]

A może red aluminium? Chyba zdecyduję się na niego :-)

[boleknh]

Piękny :cool2:

[_holek]

Decyzja zapadła - bedzie szary mat. Nie chce niepotrzebnie podkur...c mojej ukochanej. I tak ma ze mna sporo stresu ;)

Chce jeszcze zdążyć zmienic tłumik na dwie rury a czasu nie mam duzo - prawdopodobnie wchodzę na hale 1 grudnia.

Zastanawiam sie ciagle nad ramkami - zostawić srebrne czy oklejac na czarno? No i te boczne plastiki - zostawić do srebrnych ramek, walić na czarno czy moze w kolorze nadwozia na szaro?

[dmn1]

A rury pozwoli ci wymienic?

[_holek]

W sensie wydech? Chce zrobic przed.

[thomas_x]

i jak decyzja zapadła, zmieniasz cały wydech czy tylko końcówkę?

[_holek]

Pojawił się problem natury technicznej: ASO nie wycina plastiku w zderzaku. Zapytali w dwóch firmach, które się tym zajmują i owszem da się to zrobić ale nie dają gwarancji, że będzie to dobrze wyglądało. A jak słyszę coś takiego to rezygnuję. Alternatywą jest wymiana całego zderzaka ale wtedy przestaje to być opłacalne. Ostatecznie czekam na stłuczkę i wtedy zrobię od razu mpakiet, wydech i oklejanie.

[af1981]

Ja zamiast oklejania proponuję pomalować samochód farbą. Dla minimalizacji kosztów polecam malowanie pędzlem lub wałkiem. Znajomy pomalował tym sposobem swojego wartburga i jest mega zadowolony. Nawet ładnie wygląda, a co najważniejsze wyróżnia się z tłumu i jest oryginalny. Może warto spróbować?

Like it :mrgreen:

A na poważnie, moja rada: odpuść oklejanie, spasztecisz sobie fajne auto. Przerabiałem folię w rajdówce i szczerze odradzam...

[Robek]

Wszystko zależy jaką folię zastosujesz. Poza tym w rajdówce tym bardziej opłaca się oszczędzać nakładać folie zamiast niszczyć lakier.