Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam.

 

Zakupiłem książkę SAM NAPRAWIAM BMW E90 PL

 

Jeżeli ktoś nie posiada tej książki a chciałby jakaś naprawe przeprowadzic sam to pisac smialo zeskanuje dany fragment.

 

Piszcie tutaj bo może kiedyś komuś też się przyda zeskanowany fragment a zaoszczędzi pracy :)

Edytowane przez adrianmiszczyk
Opublikowano
Euh raczej moze nie hein... promowanie ksiazki super bo tez uwarzam ze jest genialna ale skanowanie calych rozdzialow mlub kompletnych napraw to po prostu to samo jak by facet ci ukradl portfel na ulicy.

Moja La Bunia



DO E9x :

oslona konsoli centralnej Performance OEM Carbon przed liftem - 725 zl



Wszystkie przedmioty aktualnie w galeri. Wysylka od 26/01/17. 15 dni na zwrot bez podowania przyczyn w nienaruszonym stanie

Opublikowano
Euh raczej moze nie hein... promowanie ksiazki super bo tez uwarzam ze jest genialna ale skanowanie calych rozdzialow mlub kompletnych napraw to po prostu to samo jak by facet ci ukradl portfel na ulicy.

To nie do końca tak. Po pierwsze prawo pozwala na kopiowanie na użytek osobisty, dla znajomych, rodziny, etc. Po drugie kupując papier do ksera, płytę CD wnosisz opłaty na poczet praw autorskich. Tak wiec jeśli ktoś na p w dostanie fragment jakiegoś rozdziału to IMHO uważam ze jest ok.

SPRZEDAM swoje E87 123d - szczegóły na PW


Jak dbać o BMW: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=262051 . Awaryjność silników: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=221978

Opublikowano

Widzę, że kolega trójki słuchał :), nie jestem za kradzieżą wartości intelektualnych, sam 95% rzeczy na kompa czy muzyki kupuje ORG, ale jak oglądam artystów w prywatnych odrzutowcach, i maybachach, słyszę ze ZAIKS w pl osiągnął "ZYSK" prawie 50mln zł w ciągu roku, a to nie jedyny haraczo-biorca w Polsce , i ten odwieczny PŁACZ, że artyści są biedni, stratni, wytwórnie również, że trzeba na fryzjera nałożyć opłatę za brzdękające w kącie radio, to czasem dochodzę do wniosku, że dymanie ich można uznać za swego rodzaju misję w walce z patologią ..

 

 

pzdr. Łukasz

Opublikowano
Kupiłem w necie na bonito.pl czy coś takiego. Jeżeli chodzi o skanowanie danego rozdziału to robie to bezinteresownie i nie pobieram za to żadnych opłat. Jeżeli komuś w ten sposób pomogę to super :) także śmiało pisać :)
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

To ja bym prosil abys o skan strony gdzie napisane z jakim momentem powinno sie dokrecac sruby w kolach :cool2:

I czy felgi aluminiowe z innym momentem jak stalowe i czy zlodziejke rozwbiez z innym momentem jak reszte srub.

🙃🙃

Opublikowano
Nie słucham trójki. Żyje w tym kraju dość długo by sie mniej wiecej orientować w systemie prawnym. Mnie czyjeś dochody nie bolą. Uważam jednak że wiedzą trzeba się dzielić. Sam swoją wiedzę udostępniam za darmo.

SPRZEDAM swoje E87 123d - szczegóły na PW


Jak dbać o BMW: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=262051 . Awaryjność silników: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=221978

Opublikowano

Wyspiarz mylisz spolki zarzadzajacymi dochodami wspolnymi do praw autorskich audiowizualnych a zarobki danego autora bezposrednio czerpane z jego dziela. Zgadzam sie z toba ze instytucje typu Zaiks jest w polsce to granda ale to Polacy wybierali poszczegolne rzady ktore utrzymywaly ten status

 

Nie wydaje ci sie poza tym ze prawa do likowego biznesu facebokowo muzycznego napedzanego przez pseudo internetowa mass kulture roots niesamowicie zgrabnie wykorzystywana przez zasoby marketingowe wielkich korporacji maja inny wymiar kwotowy niz ten dla autorow ksiazek, podrecznikow itd wydawanych w formie pisemnej ? Zeby bylo jasne z kim rozmawiasz to sadze ze 15% moich dochodow w tym roku beda pochodzily z praw autorskich od ksiazek i podrecznikow.

Moja La Bunia



DO E9x :

oslona konsoli centralnej Performance OEM Carbon przed liftem - 725 zl



Wszystkie przedmioty aktualnie w galeri. Wysylka od 26/01/17. 15 dni na zwrot bez podowania przyczyn w nienaruszonym stanie

Opublikowano

Bo to wszystko jest od du... strony zrobione, z 10 pośrednikami i haraczobiorcami po drodze... Są powstają zespoły muzyczne, które swoją twórczość SAME sprzedają w necie, czy za pośrednictwem np itunsa. I nie mylę a cała wypowiedź dotyczyła ZAIKSu i im podobnych ;). Podobnie jak robione jest to w postaci Ebooków itp. Pewnie, że część, ba część :) większość kradnie na potęgę co się da w necie na własne potrzeby i potrzeby znajomych, ale poniekąd sami autorzy i dystrybutorzy są sobie winni ;). Ze względu na ceny swoich produktów, z czego autor np CD dostaje naj mniej z tego tortu.... Żyjemy w PL gdzie większość społeczeństwa giba za 1200-1500zł na miecha i wydać jemu na głupią płytę z muzyką 40-50-70zł, albo na grę dla dziecka 100-200zł, to czysta abstrakcja ;), jak jeszcze autor tej płyty z tego dostanie nie wiem czy 10% ;). Nie dziwmy się, że jest jak jest, zwłaszcza w kraju największych kombinatorów ever :). Mnie osobiście nie boli kupować ORG płyt ( choć robię to też z innyc wzgledów ). Co innego też DOPŁACANIE do wszelkich książek publikacji itp, niektóre instytucje, bądź autorzy nie mają problemu ze sprzedawaniem swoich wyrobów... niektórzy nawet zachęcają do tego ;).

 

Wszystko zależy od ptk siedzenia... U nas w kraju od ZAWSZE dopłaca się do wszelkich nie koniecznie potrzebnych rzeczy.

 

pzdr. Łukasz

Opublikowano

huu ok rozumiem twoj problem z dyktatem cenowym ws zarobkow i nie uwarzam jak inni ze jezeli kogos nie stac na kulture to niech spie... Wylaczam z tego gry, to rozrywka ktora zazwyczaj ma malo wspolnego z kultura.

 

De facto pisze z jednzj strony podreczniki techniczne, z drugiej strony ksiazki czarnego humoru oraz dla dzieci.Tu jestesmy w sytuacji podrecznika i w sumie nie mialbym nic przeciwko jezeli ktos np kto by przeczytal podrecznik podzielil sie wiedza ktora nabyl czytajac podrecznik tak jak np podal wartosci dokrecania srub i nawet wykonal video lub zdjecia jak to robic jak na wielu DIY w necie bo do tego sluzy podrecznik, za to uwarzal bym za kradziez jezeli ktos by chamsko zeskanowal cale rozdzialy ksiazki i je udostepnil bo w tym momencie powiela prosto i tanio moja prace, dla wiekszego grona a ja z tego nie dostane nic... udostepnianie obszernych kawalkow dla szerokiej publicznosc w internecie jest lamaniem prawa autorskiego a o pseudo kasie od strony nosnikow reprodukcji to nie dostane z tego nic, z tego zyja Zaiksy & cie ktore powinno dawno temu byc zdemontowane zgadzam sie.

 

I jezeli np moge zrozumiec studenta ktory skopiowal sobie kiedys podrecznik bo po prostu nie bylo go stac na wydatek rzedu 60 euros a de facto go potrzebuje na studia bo to duza pomoc ok ale kogos kogo stac na BMw stac na literature techniczna za 70 zyla a wiec stop prosic o skany zamowcie ksiazke na allegro jest przydatna i dobrze zrobiona mimo wielu brakow ale za 70 zl ujdzie

Moja La Bunia



DO E9x :

oslona konsoli centralnej Performance OEM Carbon przed liftem - 725 zl



Wszystkie przedmioty aktualnie w galeri. Wysylka od 26/01/17. 15 dni na zwrot bez podowania przyczyn w nienaruszonym stanie

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
To ja bym prosil abys o skan strony gdzie napisane z jakim momentem powinno sie dokrecac sruby w kolach :cool2:

I czy felgi aluminiowe z innym momentem jak stalowe i czy zlodziejke rozwbiez z innym momentem jak reszte srub.

 

kolego, 90% odpowiedzi na Twoje pytania jest na tym forum.wystarczy 5 sekund szukania....

 

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=135544#p951906

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Tak wiem i widzialem ten post. Nie jestem nowy bys musial mi mowic ze wiekszosc jest na forum. Dobrze o tym wiem ale nigdzie nie trafilem na skan z sam naprawiam z tymi wartosciami, chce zobaczyc to na "pismie" wlasnie z ksiazki sam naprawiam a nie ze ktos dzwonil z aso i tak powiedzial. :cool2:

Korzystam skoro ktos sie oferuje ze takowy skan udostepni, nikogo nie zmuszam, nawet ciebie abys wyszukiwal inne posty :cool2:

🙃🙃

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Opublikowano
huu ok rozumiem twoj problem z dyktatem cenowym ws zarobkow i nie uwarzam jak inni ze jezeli kogos nie stac na kulture to niech spie... Wylaczam z tego gry, to rozrywka ktora zazwyczaj ma malo wspolnego z kultura.

 

De facto pisze z jednzj strony podreczniki techniczne, z drugiej strony ksiazki czarnego humoru oraz dla dzieci.Tu jestesmy w sytuacji podrecznika i w sumie nie mialbym nic przeciwko jezeli ktos np kto by przeczytal podrecznik podzielil sie wiedza ktora nabyl czytajac podrecznik tak jak np podal wartosci dokrecania srub i nawet wykonal video lub zdjecia jak to robic jak na wielu DIY w necie bo do tego sluzy podrecznik, za to uwarzal bym za kradziez jezeli ktos by chamsko zeskanowal cale rozdzialy ksiazki i je udostepnil bo w tym momencie powiela prosto i tanio moja prace, dla wiekszego grona a ja z tego nie dostane nic... udostepnianie obszernych kawalkow dla szerokiej publicznosc w internecie jest lamaniem prawa autorskiego a o pseudo kasie od strony nosnikow reprodukcji to nie dostane z tego nic, z tego zyja Zaiksy & cie ktore powinno dawno temu byc zdemontowane zgadzam sie.

 

I jezeli np moge zrozumiec studenta ktory skopiowal sobie kiedys podrecznik bo po prostu nie bylo go stac na wydatek rzedu 60 euros a de facto go potrzebuje na studia bo to duza pomoc ok ale kogos kogo stac na BMw stac na literature techniczna za 70 zyla a wiec stop prosic o skany zamowcie ksiazke na allegro jest przydatna i dobrze zrobiona mimo wielu brakow ale za 70 zl ujdzie

 

Gry płyty książki to taki sam problem "kulturowy" jak każdy inny z dostępem do wartości intelektualnej ;). Nie powiesz mi, że książka techniczna to jakaś wielka forma wkładu w kulturę ;).

Dla młodych to pewna forma kultury/pop kultury zapewniającą MILIARDOWE zyski autorom producentom i firmom towarzyszącym. Weź np comic -con w USA, czy turnieje różnych gier na świecie ;), tam hajs idzie w miliony/miliardy ;). I nie powiesz, że nie jest to formą pewnego rodzaju kultury społecznej bo jest i to pełną gębą ;).

 

Ja nie mówię, żeby kraść na potęgę wiedzę intelektualną, ale powinno być to zrobione inaczej, w co wchodzi aktualny świat, małymi kroczkami ale wchodzi, np Na itunsie można kupić albo CAŁĄ płytę, albo jedną piosenkę, podobnie autorzy książek zwłaszcza technicznych powinni zrobić, strzelam cena za książkę 100zł w książce jest 10 rozdziałów, za każdy rozdział 10zł. Podobnie jak z muzyką nie każdy może chcieć płacić 15Euro za płytę jak np chce puścić dziewczynie/żonie składankę do romantycznej kolacji bo za te 15Euro kupi 15 piosenek z 15 różnych płyt i za płaci za to co de fakto jest mu potrzebne... Tak jak pisałem wyżej niektórzy autorzy udostępniają w taki sposób swoją twórczość. Pewnie, że studentom ciężko jest kupować wszystkie książki, wiem bo sam byłem na studiach, parę książek kserowałem ale w sumie tylko dla tego, że mimo iż wydania były stosunkowo nowe to nakład był wyczerpany, a ebooków próżno szukać. Tak to sporo książek kupiłem nowych, ale powiedzmy, że mnie było stać na to, ale 95% mojego rocznika nie bardzo ;), i jak ktoś miał płacić 80-100zł + za książkę, a w ptk ksero za jej kopię płaciło się 15-20-25zł ( zależy jaka gruba ) to rachunek dla 95% studentów w tym kraju jest prosty.

 

 

Społeczeństwo, artyści i ludzie wkraczają w ciut nową erę przekazywania/sprzedawania wartości intelektualnej, w postaci muzyki książek gier itp, skutecznie zabezpieczając się przed piractwem dużo bardziej niż kiedyś. Niektórzy sprzedają same klucze gier, gdzie na przełomie gier multiplayer potrzeba tego unikatowego klucza żeby po prostu GRAĆ, bo 2 identyczne klucze to uniemożliwiają, niektórzy każą sobie płacić za dostęp miesieczny do serwerów, ebooki wydawane są na różnych portalach, często np dopisane są do swojego konta, mi się podoba tutaj polityka appla i kupowanie u nich w sklepie, można kupić wszystko i przypisane jest to do twojego konta, co uniemożliwia tak naprawdę kopiowanie tego nawet na inne urządzenia appla, bo w pewnym momencie jak ktoś będzie chciał zrobić sobie archiwizację czy synchronizację na swoim koncie to to co ma od KOLEGI ściągnięte na podstawie jego danych po prostu pójdzie z prądem ;), a jednocześnie dla użytkownika jest to kupione na wieczność i ma do tego dostęp dożywotnio za free, i na każde nowe urządzenie po zalogowaniu się na swoje dane ma do tego dostęp za free, sam mam programów, gier, nawet aplikacji na studia z których sie uczyłem na kwotę dobrze ponad 1000zł .... , i nie mam stresu, że mi to przepadnie, może firma mnie ciut kupiła tym i u uzależniła od siebie, ale spełnia moje wszystkie oczekiwania więc to doskonała symbioza.

 

Książki książkami, powinny być wg mnie dodatkiem do SPRZEDAWANEJ wiedzy, a płacić powinno się za wiedzę, a nie książkę, kwestia logistycznego podejścia do tematu, jest kupa autorów która SPRZEDAJE swoje książki bez obaw o to czy ktoś zrobi ksero czy ściągnie z chomika ... Ale robią koło tego otoczkę itp. Idąc z naszego polskiego podwórka to Weźmy takiego Cejrowskiego, nie narzeka na brak zbycia na swoje książki, a jakoś nie słyszałem, żeby ktoś leciał na KSERO z jakąś jego książką ;). Tylko on ma trochę inny target i zasięg niż jakaś literatura stricte techniczna, choć taka powinna być wg mnie napisana DLA jakieś firmy za określone wynagrodzenie, a która to firma robi szkolenia z obsługi np swoich maszyn i taka książka jest tan dodatkiem do szkolenia, celem utrwalenia wiedzy bądź tabel z wartościami potrzebnych do obsługi np jakieś maszyny, nic dziwnego, że mało kto chce kupić książkę, żeby wiedzieć z jaką siłą dokręcić Świece w swoim aucie ;)

 

... Ale w każdej branży nazwijmy ją "kulturowej" uważam da się znaleźć pewnego rodzaju konsensus bez udziału agencji typu zaiks i im podobnych....

 

pzdr. Łukasz

Opublikowano
huu ok rozumiem twoj problem z dyktatem cenowym ws zarobkow i nie uwarzam jak inni ze jezeli kogos nie stac na kulture to niech spie... Wylaczam z tego gry, to rozrywka ktora zazwyczaj ma malo wspolnego z kultura.

 

De facto pisze z jednzj strony podreczniki techniczne, z drugiej strony ksiazki czarnego humoru oraz dla dzieci.Tu jestesmy w sytuacji podrecznika i w sumie nie mialbym nic przeciwko jezeli ktos np kto by przeczytal podrecznik podzielil sie wiedza ktora nabyl czytajac podrecznik tak jak np podal wartosci dokrecania srub i nawet wykonal video lub zdjecia jak to robic jak na wielu DIY w necie bo do tego sluzy podrecznik, za to uwarzal bym za kradziez jezeli ktos by chamsko zeskanowal cale rozdzialy ksiazki i je udostepnil bo w tym momencie powiela prosto i tanio moja prace, dla wiekszego grona a ja z tego nie dostane nic... udostepnianie obszernych kawalkow dla szerokiej publicznosc w internecie jest lamaniem prawa autorskiego a o pseudo kasie od strony nosnikow reprodukcji to nie dostane z tego nic, z tego zyja Zaiksy & cie ktore powinno dawno temu byc zdemontowane zgadzam sie.

 

I jezeli np moge zrozumiec studenta ktory skopiowal sobie kiedys podrecznik bo po prostu nie bylo go stac na wydatek rzedu 60 euros a de facto go potrzebuje na studia bo to duza pomoc ok ale kogos kogo stac na BMw stac na literature techniczna za 70 zyla a wiec stop prosic o skany zamowcie ksiazke na allegro jest przydatna i dobrze zrobiona mimo wielu brakow ale za 70 zl ujdzie

 

Gry płyty książki to taki sam problem "kulturowy" jak każdy inny z dostępem do wartości intelektualnej ;). Nie powiesz mi, że książka techniczna to jakaś wielka forma wkładu w kulturę ;).

Dla młodych to pewna forma kultury/pop kultury zapewniającą MILIARDOWE zyski autorom producentom i firmom towarzyszącym. Weź np comic -con w USA, czy turnieje różnych gier na świecie ;), tam hajs idzie w miliony/miliardy ;). I nie powiesz, że nie jest to formą pewnego rodzaju kultury społecznej bo jest i to pełną gębą ;).

 

Ja nie mówię, żeby kraść na potęgę wiedzę intelektualną, ale powinno być to zrobione inaczej, w co wchodzi aktualny świat, małymi kroczkami ale wchodzi, np Na itunsie można kupić albo CAŁĄ płytę, albo jedną piosenkę, podobnie autorzy książek zwłaszcza technicznych powinni zrobić, strzelam cena za książkę 100zł w książce jest 10 rozdziałów, za każdy rozdział 10zł. Podobnie jak z muzyką nie każdy może chcieć płacić 15Euro za płytę jak np chce puścić dziewczynie/żonie składankę do romantycznej kolacji bo za te 15Euro kupi 15 piosenek z 15 różnych płyt i za płaci za to co de fakto jest mu potrzebne... Tak jak pisałem wyżej niektórzy autorzy udostępniają w taki sposób swoją twórczość. Pewnie, że studentom ciężko jest kupować wszystkie książki, wiem bo sam byłem na studiach, parę książek kserowałem ale w sumie tylko dla tego, że mimo iż wydania były stosunkowo nowe to nakład był wyczerpany, a ebooków próżno szukać. Tak to sporo książek kupiłem nowych, ale powiedzmy, że mnie było stać na to, ale 95% mojego rocznika nie bardzo ;), i jak ktoś miał płacić 80-100zł + za książkę, a w ptk ksero za jej kopię płaciło się 15-20-25zł ( zależy jaka gruba ) to rachunek dla 95% studentów w tym kraju jest prosty.

 

 

Społeczeństwo, artyści i ludzie wkraczają w ciut nową erę przekazywania/sprzedawania wartości intelektualnej, w postaci muzyki książek gier itp, skutecznie zabezpieczając się przed piractwem dużo bardziej niż kiedyś. Niektórzy sprzedają same klucze gier, gdzie na przełomie gier multiplayer potrzeba tego unikatowego klucza żeby po prostu GRAĆ, bo 2 identyczne klucze to uniemożliwiają, niektórzy każą sobie płacić za dostęp miesieczny do serwerów, ebooki wydawane są na różnych portalach, często np dopisane są do swojego konta, mi się podoba tutaj polityka appla i kupowanie u nich w sklepie, można kupić wszystko i przypisane jest to do twojego konta, co uniemożliwia tak naprawdę kopiowanie tego nawet na inne urządzenia appla, bo w pewnym momencie jak ktoś będzie chciał zrobić sobie archiwizację czy synchronizację na swoim koncie to to co ma od KOLEGI ściągnięte na podstawie jego danych po prostu pójdzie z prądem ;), a jednocześnie dla użytkownika jest to kupione na wieczność i ma do tego dostęp dożywotnio za free, i na każde nowe urządzenie po zalogowaniu się na swoje dane ma do tego dostęp za free, sam mam programów, gier, nawet aplikacji na studia z których sie uczyłem na kwotę dobrze ponad 1000zł .... , i nie mam stresu, że mi to przepadnie, może firma mnie ciut kupiła tym i u uzależniła od siebie, ale spełnia moje wszystkie oczekiwania więc to doskonała symbioza.

 

Książki książkami, powinny być wg mnie dodatkiem do SPRZEDAWANEJ wiedzy, a płacić powinno się za wiedzę, a nie książkę, kwestia logistycznego podejścia do tematu, jest kupa autorów która SPRZEDAJE swoje książki bez obaw o to czy ktoś zrobi ksero czy ściągnie z chomika ... Ale robią koło tego otoczkę itp. Idąc z naszego polskiego podwórka to Weźmy takiego Cejrowskiego, nie narzeka na brak zbycia na swoje książki, a jakoś nie słyszałem, żeby ktoś leciał na KSERO z jakąś jego książką ;). Tylko on ma trochę inny target i zasięg niż jakaś literatura stricte techniczna, choć taka powinna być wg mnie napisana DLA jakieś firmy za określone wynagrodzenie, a która to firma robi szkolenia z obsługi np swoich maszyn i taka książka jest tan dodatkiem do szkolenia, celem utrwalenia wiedzy bądź tabel z wartościami potrzebnych do obsługi np jakieś maszyny, nic dziwnego, że mało kto chce kupić książkę, żeby wiedzieć z jaką siłą dokręcić Świece w swoim aucie ;)

 

... Ale w każdej branży nazwijmy ją "kulturowej" uważam da się znaleźć pewnego rodzaju konsensus bez udziału agencji typu zaiks i im podobnych....

 

pzdr. Łukasz

 

Chcialbym miec tyle czasu wolnego w pracy :)

Mam angielsko-jezyczny system = brak polskich znakow diakrytycznych - przepraszam :(
Opublikowano

Lukasz, trudno mi nie zgodzic sie z twoja argumentacja ktora jest logiczna i przemyslana i dosyc bliska wizji swiata ludzi ktorzy wystapywali przeciwko AKTA np z pewnym ale... tak naprawde mowisz jak wedlug ciebie powinien wygladac swiat ale w penwym sensie nie bierzesz pod uwage ze ktos moze sie z tym nie zgadzac np taki autor (muzyki, gry, filmu, ksiazki) i ma prawo sprzedawac swoje dzielo w formie ktora mu pasuje bo to on jest jej wlascicielem a twoje prawo jest jej nie nabywac jezeli jego forma sprzedazy ci nie pasuje. Za to nie masz prawa sobie zawlaszczac jego wlasnosci poprzez kopie bo nie ma zadnej moralnej roznicy miedzy wyjecie komus 100 zl z portfela a zkserowaniem ksiazki ktorej nie kupiles o wartosci 100 zl (jezeli ja kupiles masz prawo ja kserowac gdyby ci sie zniszczyla i masz prawo pozyczac twoja ksiazke komu chcesz, asz nawet prawo ja wypozyczac fizycznie komu chcesz za oplate jak to robia biblioteki czyi masz prawie nieograniczony wachlarz praw oprocz jej powielnaiem)

 

@ zetro : kwestia umiejetnosci w pracy, zazwyczaj ilosc pracy na danym stanowisku jest przewidziana dla sredniego pracownika na 8 godzin, czas wykonywania tych czynosci przez kogos umiejetnego/doswiadczonego moze byc skrocony nawet do 1/10 ej, to sie nazywa produktywnosc koncept dosyc obcy w polskich przedsiebiorstwach bo ludzie wola brac pracownikow po najnizszych stawkach zazwyczaj malo produtywnych

Moja La Bunia



DO E9x :

oslona konsoli centralnej Performance OEM Carbon przed liftem - 725 zl



Wszystkie przedmioty aktualnie w galeri. Wysylka od 26/01/17. 15 dni na zwrot bez podowania przyczyn w nienaruszonym stanie

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

Pany idzcie dyskutowac na priv na temat moralnego podejscia do owego zagadnienia. Temat nie jest o tym!

Dwie strony dyskusji i pierdylion cytatow o tym co w ogole nie ma znaczenia w tym wątku. I tak jest w polowie tematow na tym forum. Ktos cos zacznie i poziej pyskowka albo dyskuaja na 5 stron a na temat 1 lub 2 posty.

Dzieki kolego adrianmiszczyk i czekam na skany :cool2:

Edytowane przez feel_x

🙃🙃

Opublikowano
Lukasz, trudno mi nie zgodzic sie z twoja argumentacja ktora jest logiczna i przemyslana i dosyc bliska wizji swiata ludzi ktorzy wystapywali przeciwko AKTA np z pewnym ale... tak naprawde mowisz jak wedlug ciebie powinien wygladac swiat ale w penwym sensie nie bierzesz pod uwage ze ktos moze sie z tym nie zgadzac np taki autor (muzyki, gry, filmu, ksiazki) i ma prawo sprzedawac swoje dzielo w formie ktora mu pasuje bo to on jest jej wlascicielem a twoje prawo jest jej nie nabywac jezeli jego forma sprzedazy ci nie pasuje. Za to nie masz prawa sobie zawlaszczac jego wlasnosci poprzez kopie bo nie ma zadnej moralnej roznicy miedzy wyjecie komus 100 zl z portfela a zkserowaniem ksiazki ktorej nie kupiles o wartosci 100 zl (jezeli ja kupiles masz prawo ja kserowac gdyby ci sie zniszczyla i masz prawo pozyczac twoja ksiazke komu chcesz, asz nawet prawo ja wypozyczac fizycznie komu chcesz za oplate jak to robia biblioteki czyi masz prawie nieograniczony wachlarz praw oprocz jej powielnaiem)

 

@ zetro : kwestia umiejetnosci w pracy, zazwyczaj ilosc pracy na danym stanowisku jest przewidziana dla sredniego pracownika na 8 godzin, czas ten wykonywania tych czynosci przez kogos umiejetnego/doswiadczonego moze byc skrocony nawet do 1/10 ej, to sie nazywa produktywnosc.

 

 

Problem jest taki, że to AUTORZY, dystrybutorzy wymyślili taką a nie inną formę "sprzedaży" swojej wiedzy intelektualnej, problem jest taki, że to podejście i system pokazuje tylko to, żę się to w dużej mierze mija z celem i nie sprawdza bo z racji, cen dostępności, możliwości kopiowania, pożyczania, kserowania jest tak jak jest, a jest ciut do dup...y chyba się zgodzisz.

Problem jest taki, że jedni się dostosowują, a inni siedzą i płaczą ( bez urazy do nikogo tutaj nie piję, tym bardziej do ciebie ;) ).

 

Co do kopiowania/kserowania JAK SIĘ zniszczy itp, otóż KOPIOWAĆ trzeba ZANIM SIĘ ZNISZCZY ;), bo jak już się zniszczy to nie ma co skopiować :). JA np 100% płyt które kupuję z muzyką, archiwizuję na dysku zgrane 1:1 bezstratnie, i słucham też muzyki z kompa po przez DACa, albo z płyt. Nie wyobrażam sobie kopiować płyt jak już będzie niechcący zrezana, aż się jej odczytać nie da ;). Pożyczać nie pożyczam w sumie bo mam swego rodzaju niechęć do pożyczania płyt z przyczyn nie tyle moralnych co z troski o zniszczenie, co tutaj przekłada się też na moralność :) takie 2w1 ;). Czasem komuś przegram, jakiemuś koledze, bo wiem, że jak tego nie zrobię to tak czy siak ściągnie to z neta bo na pewno nie kupi.

 

Porzyczanie mówisz, a jak ktoś PRZEPISZĘ tą książkę ?? no ma prawo sobie przepisać to co go interesuje tak naprawdę :), teraz po prostu mamy do tego ksero/skaner/aparat ... kiedyś trzeba było ręcznie machać, żeby zrobić użytek z tej wiedzy np na potrzeby pisania pewnej pracy, artykułu itp. daje się do tego oczywiście przypis autora itp ( piszę w dużym uproszczeniu ), i pytanie jak do tego się odnieść ? bo de fakto powiela się jakieś treści, gdzie książka jest no pożyczona od kolegi itp... Choć spora część artykułów jest potem sprzedawana w takiej a nie innej formie...

 

Jest jeszcze problem nie tyle moralny co finansowy, są osoby które potrzebują danej wiedzy a nie stać ich np na kupno 10 książek po 100zł każda, żeby z każdej wyjąć fragmenty wiedzy i co z takimi osobami zrobić ?? no przecież nie po obcinać rąk, i te osoby i tak ta wiedzę w sposób nazwijmy to nie legalny posiądą. Dlatego mówię, kwestia ligistycznego podejścia do tematu, może zbiorowej biblioteki, gdzie płaciło by się jakąś symboliczną składkę miesięczną/roczną za dostęp do wiedzy która tam jest ?. Skoro coś by kosztowało strzelam 50zł za ROK, to nikt by sobie nie zadawał trudu JECHAĆ do kogoś pożyczać książek czy coś kopiować, jak dostęp do wiedzy bądź jakiegoś działu był by tani i ogólnie dostępny, 99% tzw piractwa stanowi CENA tej kultury, i łatwość jej kopiowania.... Tak jak ci pisałem wyżej, różni autorzy różnie podchodzą do tematu ( adaptują się do warunków, mediów i internetu ), niektórzy autorzy np ZA FREE udostępniają swoją muzykę w sieci, wydają do tego CD jak ktoś chce, a kasę robią np na koncertach czy występach.. DLACZEGO ?? a no dla tego, że wiedzą, że i tak ludzie będą to kopiować i tak, to takie wyjście na przeciw sytuacji. Byłem np na kursie terapii manualnej swego czasu, za kurs się płąciło ( i to nie mało ) ale płaciło się ZA WIEDZĘ, na kursie dostaliśmy CD z filmikami z różnymi technikami omawianymi i pokazywanymi na kursie celem powtórek i przypomnienia tego do późniejszej pracy z pacjentem, autorem filmów był wykładowca, zdawał sobię sprawę, że jakby wyskoczył z propozycją sprzedaży tego to kupiła by to jedna osoba a reszta by skopiowała ( zwłaszcza w POLSCE ), tymczasem my płaciliśmy za WIEDZĘ, a PŁYTA była dodatkiem do tej wiedzy, podobnie jak mocno uproszczony zakres kursu itp w formie pisemnej.... I to wg mnie jest najlepsza forma sprzedawania wartości intelektualnej.

Żeby sprzedawać tą, że wiedzę a nie jej setki kopii. Pewnie, że grono i tak te płyty kolegom koleżankom dało skopiować, ale autor generalnie zarabia na przekazywaniu tej wiedzy niż na jej suchej sprzedaży.... Zdaję sobie sprawę, że co branża to inny problem, ale w każdej można coś pomyśleć, żeby potencjalne zjawisko kopiowania zminimalizować.

 

 

pzdr. Łukasz

Opublikowano

 

 

Problem jest taki, że to AUTORZY, dystrybutorzy wymyślili taką a nie inną formę "sprzedaży" swojej wiedzy intelektualnej, problem jest taki, że to podejście i system pokazuje tylko to, żę się to w dużej mierze mija z celem i nie sprawdza bo z racji, cen dostępności, możliwości kopiowania, pożyczania, kserowania jest tak jak jest, a jest ciut do dup...y chyba się zgodzisz.

Problem jest taki, że jedni się dostosowują, a inni siedzą i płaczą ( bez urazy do nikogo tutaj nie piję, tym bardziej do ciebie ;) ).

 

Ale to ich prawo, jezeli ktos sie nie chce dostosowac ma do tego prawo co ci nie daje prawa na obejscie, po prostu powinienes to zaakceptowac i odpuscic sobie jego fragment "kultury"

 

Porzyczanie mówisz, a jak ktoś PRZEPISZĘ tą książkę ?? no ma prawo sobie przepisać to co go interesuje tak naprawdę :), teraz po prostu mamy do tego ksero/skaner/aparat ... kiedyś trzeba było ręcznie machać, żeby zrobić użytek z tej wiedzy np na potrzeby pisania pewnej pracy, artykułu itp. daje się do tego oczywiście przypis autora itp ( piszę w dużym uproszczeniu ), i pytanie jak do tego się odnieść ? bo de fakto powiela się jakieś treści, gdzie książka jest no pożyczona od kolegi itp... Choć spora część artykułów jest potem sprzedawana w takiej a nie innej formie...

 

Kwestia jest wlasnie metody reprodukcji, nie mozesz komus zabronic przepisac odrecznie twojej ksiazki bo wysilek ktory w to wlozyl jest nieoplacalny finansowo, on cie nie okrada ale jezeli np uzyje do tego ksero to juz wysilek i naklad finansowy jest zaden ma z tego korzysc wymierna. Jak chodzi o artykulu itd to sprawa jest znana albo dana utwor jest wykorzystywany jako przyklady lub do poparcia innych tez albo jest to plagiat. Jezeli jest to plagiat w prasie komercyjnej to wydawca za to placi, jezeli jest to plagiat w prasie nie komercyjnej np uniweersyteckiej konczy sie na wstydzie sprostowaniach itd..

 

Jest jeszcze problem nie tyle moralny co finansowy, są osoby które potrzebują danej wiedzy a nie stać ich np na kupno 10 książek po 100zł każda, żeby z każdej wyjąć fragmenty wiedzy i co z takimi osobami zrobić ?? no przecież nie po obcinać rąk, i te osoby i tak ta wiedzę w sposób nazwijmy to nie legalny posiądą. Dlatego mówię, kwestia ligistycznego podejścia do tematu, może zbiorowej biblioteki, gdzie płaciło by się jakąś symboliczną składkę miesięczną/roczną za dostęp do wiedzy która tam jest ?.

 

Ale bibloioteki jako takie istnieja, nie widze w tym problemu. Moja zona aktualnie konczy doktorat, jezeli miala by kubic wszystkie ksiazki ktorych uzywa musiala by zaplacic ponad 6K zl ale kupila zadkie ktorych nie ma a resztz poszla z biblioteki.

 

 

Skoro coś by kosztowało strzelam 50zł za ROK, to nikt by sobie nie zadawał trudu JECHAĆ do kogoś pożyczać książek czy coś kopiować, jak dostęp do wiedzy bądź jakiegoś działu był by tani i ogólnie dostępny, 99% tzw piractwa stanowi CENA tej kultury, i łatwość jej kopiowania.... Tak jak ci pisałem wyżej, różni autorzy różnie podchodzą do tematu ( adaptują się do warunków, mediów i internetu ), niektórzy autorzy np ZA FREE udostępniają swoją muzykę w sieci, wydają do tego CD jak ktoś chce, a kasę robią np na koncertach czy występach.. DLACZEGO ?? a no dla tego, że wiedzą, że i tak ludzie będą to kopiować i tak, to takie wyjście na przeciw sytuacji. Byłem np na kursie terapii manualnej swego czasu, za kurs się płąciło ( i to nie mało ) ale płaciło się ZA WIEDZĘ, na kursie dostaliśmy CD z filmikami z różnymi technikami omawianymi i pokazywanymi na kursie celem powtórek i przypomnienia tego do późniejszej pracy z pacjentem, autorem filmów był wykładowca, zdawał sobię sprawę, że jakby wyskoczył z propozycją sprzedaży tego to kupiła by to jedna osoba a reszta by skopiowała ( zwłaszcza w POLSCE ), tymczasem my płaciliśmy za WIEDZĘ, a PŁYTA była dodatkiem do tej wiedzy, podobnie jak mocno uproszczony zakres kursu itp w formie pisemnej.... I to wg mnie jest najlepsza forma sprzedawania wartości intelektualnej.

Żeby sprzedawać tą, że wiedzę a nie jej setki kopii. Pewnie, że grono i tak te płyty kolegom koleżankom dało skopiować, ale autor generalnie zarabia na przekazywaniu tej wiedzy niż na jej suchej sprzedaży.... Zdaję sobie sprawę, że co branża to inny problem, ale w każdej można coś pomyśleć, żeby potencjalne zjawisko kopiowania zminimalizować.

I tu jest caly problem... to tych chcesz decydowac ile chcesz zaplacic za to lub tamto i nie akceptujesz ze autor chce za to wiecej a autor ma prawo zadac zaplaty jaka mu sie podoba tak amo jak bmw chce 40% wiecej kasy od ciebie niz Citroen. Chcesz miec jak najszerszy dostep i nawet jakosc cie nie interesuje bo kopiujac nie musisz wybierac a tak to musialbys umiec wybrac i np stwierdzic ze np ta gra nie sjest warta 140 zl za plyte i sobie odpuszczasz a tak to musisz kupic ta gre za 140 zl bo system zapezpieczen czyni ze jej nie sopiujesz a za to kopiujesz ksiazke lub uzyke ktora tego zabezpieczenia nie posiada.Wyszlo by ci na dobre rownierz ograniczanie wyboru bo duza ilosc pseudo kultury by znikla bo nikt by tego nie kupowal...

 

Niestety skonczy sie to tak ze najlepiej wyjda na tym duze organizacje ktore beda umialy zabezpieczyc sobie zyski roznymi formami a po pewnym czasie zniknal autorzy niszowi i niezalezni bo aby tworzyc trzeba moc z tego zyc i to nie skraju nedzy jak wielu.

Moja La Bunia



DO E9x :

oslona konsoli centralnej Performance OEM Carbon przed liftem - 725 zl



Wszystkie przedmioty aktualnie w galeri. Wysylka od 26/01/17. 15 dni na zwrot bez podowania przyczyn w nienaruszonym stanie

Opublikowano

Rivasi, prawo daje Ci mozliwosc dowolnego kopiowania muzyki, książek, filmow na własny użytek i na użytek swej rodziny i znajomych. Jest to całkowicie legalne i dozwolone przez prawo. Nie poprzez przemilczenie, na zasadzie co nie zabronione to dozwolone, ale poprzez przepis który jasno daje takie możliwości.

Tak wiec masz prawo zrobic kopie płyty która kupiłeś i dać ja komu chcesz (nie udostepnic publicznie w Internecie ), możesz to samo zrobic z kopia kopii która posiadasz czy z plikami które sciagnales z Internetu co też jest dozwolone jeśli odbyła się publiczna premiera. Takie jest prawo w Polsce i każdy kto publicznie udostępnia swoj utwór musi to prawo respektować.

Wszelkie programy komputerowe w tym gry nie są objęte tym prawem i ich kopiować nie wolno jeśli licencja na to nie pozwala.

SPRZEDAM swoje E87 123d - szczegóły na PW


Jak dbać o BMW: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=262051 . Awaryjność silników: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=221978

Opublikowano

apel do admina .... Wyp... wyspiarza z tego forum !

Wszedzie gdzie sie wypowiada ,robi sie smietnik .. do tego sloma z butow .

 

Podejrzewam ,ze paru innych urzytkownikow ma podobne odczucia , ale jak ja widze ,ze on cos pisze to .. opuszczam forum ...

 

Dziekuje :norty:

Sorry za ortografie - niemiecki windows :)

http://images.spritmonitor.de/519278.png

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.