Tylna klapa z polifta

[Rivasi]

tak tylko na poczatek jak mozna zrobic nowe lampy zostawiajac pol starej (blotnik ten sam ksztalt ten sam)

 

A to jakiś mus by całkowicie zmieniać kształt lamp przy lifcie? :roll:. ...

Rivasi możesz podać na której stronie w Twojej galerii jest o tym lifcie na chiński rynek?

 

No jednak trzeba sobie zdac sprawe ze nie bylo to zrobione dlatego ze tak bylo lepiej tylko przez ograniczenie finansowe, musieli zachowac ogragly ksztalt zewnetrzej strony lampy bo nie zmieniali blotnika, zamaskowali to poprzez zmiane faktury aby nie razilo to w oczy a z drugiej strony dokleili ostry ksztalt. Zreszta w F30 jest to skorygowane.

 

:roll:. Dodatkowo tylne lampy w F30 są zrobione na tej samej zasadzie i są bardzo podobne, też są nieudane? Były robione tak ogólnie czy na jakiś szczególny rynek? Pytam poważnie.

 

http://e-fotek.pl/images/60188982985107657507.jpg

 

No wlasnie roznica W F30 jest duza i dokladnie na zewnetrznej stronie bo robili smochod od nowa. Zauwarz ze forma zewnetrza nie jest juz rownym prostokatem zaokraglonym tylko ma ostre wykonczenie u gory na zewnatrz oraz "przedluzony" reflektor, optycznie oraz spadek i tak w F30 to sie komponuje za soba. Dlaczego zmieniali tak drastycznie ksztalt skoro bylo dobrze ?

 

JAk chodzi o o moja galerie to jest na stronie 13 ale tak naprawde wszystkie marki ida w tym kierunku bo rynek chinski jest gigantyczny a tam klienci sa ultra tradycjonalistami jak chodzi o te kwestie i sa przywiazani do ich wzornictwa ktore jest bardzo zachowawcze i to od wiekow. Czlowiek zachodni jest klientem... (mialem powiedziec konsumpcyjnym ale to podobno obrazliwe) latwiejszym do modelowanie powiedzmy a wiec jest prosciej zrobic wersje na gust chinski i ja sprzedac marketingowo w europie niz na odwrot, szczegolnie ze prasa motoryzacyjna jest... no troche cienka jak chodzi o design a wiec jak nie wiesz to powielasz informacje producenta.

 

Teraz nie krytykuje zadnego podejscia, chce tylko zwrocic uwage na pewny aspekty polityki handlowej, marketingu itd bo sadze ze nawet jezeli ktos sie nie zgadza z moimi konkluzjami to moze go podejscie zaintersuje i posluzy w innych aspektach. Nawet nie bede sie bil z nieprawdziwym stwierdzeniem ze gusty sie nie dyskutuje bo jezeli kazdy ma jakies preferencje i individualnie odbiera otoczenie to sa pewne aspekty powiedzmy "dobrego gustu", pewnej harmoni (ktora moze byc bardzo chaotyczna) ktore mozna dyskutowac. Przyklad, galeria forumowicza Damiana z wypasiona E91. Nie lubie brazowej skory i nie nawidze alkantary (to jest kwestia zmienna)... ale nie moge odmowic temu wnetrzu niesamowitego szyku i harmoni nawet jezeli jest w ciaglel ewolucji.

 

Teraz ja ci zadam pytanie. Jezeli kazdy ma swoj gust nie dziwi cie ze 99% forum woli wersje po lifcie. Taka jednoznaczna zgodnosc chociaz to ludzie o roznych podejsciach, z rownych miast, o roznej kulturze. BMW stworzylo dzsign ponadczasowy ? Czy bardzo zdolnie go sprzedalo i tak jak z nowym iphonem ci wmowiono ze poprzedni juz jest has been i mial pelno defektow o ktorych jakos wczesnej nie mowiono albo byly drugorzedne. i jest tez tak zwany efekt krecenia sie wkolko jezeli nie masz innych opini to czasem nie umiesz juz zauwarzyc problemu jak 100 razy cos ogladales. chocby w mojej galeri zrobilem cale wnetrze (skore pulpit kierownice zegarywszystko) ale cos mi brakowalo to nie bylo to i nagle w jednym poscie gosc powiedzial jest fajnie ale ja bym tu widzial czarna podsufitke biala nie pasuje... i byl jeden na 100 postow... i to bylo to !

 

Kreowanie opini rynku to nie jest cos nowego w szczegolnosci jak jest to wyrazane przez "specjalistow" ktorzy czesto powielaja zalozenie kampani marketingowej. Tu chodzi o pieniadze, nikt nie bedzie sie zastanawial czy to jest naprawde takie super bo rynek ma sie krecic. Dam wam przyklad z zycia wziety. Moj klient mial problem w procesie produkcyjnym aby wyprodukowac pewien produkt w kolorze ultra bialym, byl to taki bialy lekko (ultra lekko) lamany niebieskim, koszty aby rozwiazac problem byly bardzo wysokie a drugie rozwiazanie nic nie kosztowalo. Chociaz jest przyjete ze najlepszy kolor dla tego typu produktu to bialy alpejski (to nie mus tylko jest lepiej) to nagle w komunikacji marketingowej zostal polozony szczegolny akcent na nowoczesne rozwiazanie wdrazane po dluzszych badaniach... bialy xxxxx (nie podam nazwy wymyslonej na kolor bo mozna to zguglizowac) nawet nikt sie nie zajaknal, lepiej konkurencja wypuszcza produkt o podobnym zabarwieniu...

 

W polsce dodatkowo przez specyficznia edukacje podstawowa (do matury) ktora stawia raczej na magazynowanie wiedzy niz na refleksje mamy tendencje do przetwarzania opini zaslyszanych nie zadajac pytania dlaczego ? no bo jezeli ktos cos twierdzi to umie powiedziec dlaczego tak twierdzi, jezeli nie umie to znaczy ze nie jest to jego stwierdzenie tylko powiela uslyszany wzorzec. Czasem ten wzorzec jest prawdziwy ale czesto nie.

 

Poza tematem glownym : ws opinie zasyszanych

Troche poza tematem aby byc zrozumialy W polsce znacie opinie ze lepiej kupic mieszkanie na kredyt niz wynajmowac bo zamiast placic czynsz komus to sie splaca swoja wlasnosc. Logiczne nie ? Tylko ze jest to zupelnie nie prawdziwy argument wrecz przeciwnie jezeli policzysz dokladnie to jest zupelnie na odwrot. To co ludzie mysla ze wymyslili sami zostalo sprzedane przez banki kretytobiorca a oni powielili ta informacje (uwaga sa inne aspekty na pozytyw byciem wlascicielem jak np uzeranie sie ze wspolnota to nie o to chodzi :mrgreen: ). Dlaczego ? bo kretytobiorca przy obecnych stopach kredytowych i cenach wynajmu zplaca tak naprawde nie swoje mieszkanoe tylko odsetki banku. Zrobcie kalkulacje z jednej strony wasze raty miesieczne (tylko RRSO a nie oprecentowanie) dood poczatku do konca kredytu + czynsz (no czynsz i tak placisz) a z drugiej strony koszt wynajmu + czynsz - roznica miedzy rata kredytowa miesieczna (ktora jest wyzsza niz wasz wynajem takiego samego mieszkania) i kosztem wynajmu ktory odkladacie na podstawowe konto oszczednosciowe na 3% rocznie...

Zrobilem to dla mojego mieszkania ktore wynajmuje : Wartosc 900000 zl, najtanszt kredyt na 40 lat okolo 4,5% RRSO, Rata rowna 4046 czynsz 680 zl, wynajem 2180 zl, roznica rata/wynajem : 1866 zl co miesiac wedrujace na konto oszczednosciowe 3% oprocentowanie.

Za 40 lat zaplace jezeli kupie mieszkanie: 1 942 113,60 (z czego 1 042 107,68 odsetek a tak naprawde DUZO wiecej bo stopy nie beda na poziomie tak niskim przez 40 lat) i bede mial mieszkanie ktore nie wiemy ile bedzie warte moze 40% wiecej albo 70% mniej jak na florydzie... a wiec powiedzmy 20% wiecej jestem optymista, zaplacilem za mieszkanie de facto przy wzroscie wartosci okolo 700000 zl wiecej niz jego wartosc (w plecy jestem o 700000 zl). Nie licze czynszu bo i tak go place w obu przypadkach w ten sam sposob. jako najemca zaplacilem przy wzroscie anualnym czynszu (o 1% co dwa lata ustalone z goryniezaleznie od rynku) okolo 1200000 zl (duze zaokraglenie w gore) ale jednoczesnie odkladalem na konto oszczednosciowe 1866 zl (minus wzrost czynszu) z oprecentowaniem 3% (srednia) : zaoszczedzilem przez 40 lat okolo 1380000 zl Czyli jestem de facto na plusie o 180000 zl (powiedzmy ze jestem na 0).

Wydajac ta same kwote miesiecznie z jednej strony jestem wlascicielem dobra wartego optymistycznie 1200000 zl za ktore zaplacilem 1900000 a z drugiej korzystalem z uslugi wynajmu 40 lat i mam do dyspozycji 1380000 zl... czyli jestem w stanie od reki kupic nowiutkie mieszkanie na emeryture i jeszcze 200000 zl mi zostanie w portfelu. Czy opinia zaszlyszana jest prawdziwa ?Kto lepiej na tym wyszedl ? Odpowiedz w pierwszym wypadku bank :)

Nie ujalem w tym zestawieniu tak naprawde jeszcze oceny ryzyka kredytu na 40 lat (bank sie zabezpieczyl ma zmienna stope procentowa w zaleznosci od kosztu dla banku ale ty jak a nie kiedy stopy pojda w gore bedziesz kwiczal) i wachan rynkowych mieszkan (na ugruntowanym rynku jak dzisiaj wzrost jest zazwyczaj linearny a spadki gwaltowne) i nie mowie o kredytach w obcych walutach bo to zaczyna byc ruletka bo w przypadku jak wynajmuje ograniczylem ryzyko do minimum (problemy z praca, zdrowotne, nagla zmiana koniunktury) bo nawet jezeli rynek sie zmieni i czynsze podskocza to moge kupic a wszystkie lata gdzie nie placilem kredytu i tak zyskuje a jak sie przytrafi nieszczescie i nie bede mogl splacac raty to nie bede musial sprzedawac mieszkania za pol darmo tylko zmienie na mniejsze bez starty finansowej. Trudno jest naprawde znalesc uzasadnienie jakiekolwiek finansowe do zakupu mieszkania (inaczej z ziemia) a mimo to jeszcze wczoraj uslyszalem wole placic splate swojego mieszkania niz komus czynsz

 

NB : pytanie dlaczego to nie pytanie o spisek/ki, ze ktos tam odgornie itd, to ma prowadzic to refleksi a nie do kreowania odmiennej rzeczywistosci

Edytowane 25 Października 2014 przez Rivasi

[kkamo84]

NO to wytłumacz to bo już zupełnie nie rozumiem.

 

Tomasz chciałem się Ciebie zapytać gdzie Ty widzisz podobieństwo tego czegoś co wstawiłeś :mad2: do e90 pre lci :)

masz zdjęcie poglądowe i się dobrze zastanów

 

 

 

Zresztą użytkownikowi kkamo84 który też cie nie zrozumiał w tym zdaniu napisałeś "Niech Ci będzie " że są jak lci?

 

 

Wiec jak widać nie tylko ja nie zrozumiałem twoją paplaninę zresztą nie ważne.

Tomku nie ogarniam tego co piszesz , więc już nie chce o tym dyskutować :wink:

Ciężko to zrozumiec :cool2:

Kończąc temat napiszę tak jak już wcześniej zresztą to zrobiłem :wink: lci jest dla mnie bardzo udanym autem, ale pre lci po zmianie tylnych światem na Black linę również jest ok co zresztą ja zrobiłem, bo uważałem zmianę na lci za za duża robotę i trochę już rzeźbę. Równie dobrze chciałem dodać, że szanuje ludzi którzy przerabiali auta na lci, bo wiem ile to czasu o kasie nie wspomnę. Już rozumiesz o co mi chodzi?

 

Tyle w temacie.

Pozdr.