Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Tak se czytam posty Zenka i dochodzę do wniosku, że wg niego , każdy samochód oferowany do sprzedaży w Polsce jest ZA TANI... :duh:

Pod każdy temat praktycznie podpina się tym samym ...ZA TANIO....

 

Dziwny człowiek...

A wiesz dlaczego bo drogie auta tu nie trafiają sa dobre i nieotrzebuja wrozenia zfuss :duh:

Kupują je ludzie ktorzy wiedza ile trzeba dać za zadbane auta niekoniecznie bmw każde dobre auto ma swoją cene ,

A jak ktos chce tanio to i tak kupi trupa i bedzie zadowolony.

Tylko te okazje cenowe trafiają to na forum i wielkie hallo ze sa do dupppy .

Nie ma dobrych tanich BMW jezeli chcesz kupic dobre tanie BMW kup dwa jedno dobre drugie tanie.
  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
Przecież w przypadku wrzucanych tutaj samochodów ma całkowicie rację. Nie jest tak? Jak najbardziej. 99/100 to zwykłe gnioty na które ostrzą zęby ci, dla których chęć posiadania czegoś co ich przerasta jest silniejsze od zdrowego rozsądku. Przestańmy udawać że jest inaczej. Bo nie jest.
Opublikowano

Bezwypadkowe M3 E92 DKG, EDC, MDrive, Navi Pro etc powinno moim zdaniem zaczynac sie od 150k, szukajac auta za mniej raczej jak auto mialo wymieniona lampe, zderzak, czy bylo lakierowane (nawet cale) to tam pol biedy. Pod warunkiem ze jest to zrobione dobrze.

 

natomiast aby musiala by szkoda za 60k euro to musial byc baaaaaaaaaaardzo gruby dzwon (u mnie wymiana poszycia, drzwi, blotnika) w aso wycenilii na +-30 tys pln. wiec szkoda za 240k to musialo byc naruszenie konstrukcji auta, silnika, jakies dziwne konstrukcyjne zmiany....

 

Dyskwalifikacja auta.

 

To tez potwierdza regule ze M3 tak szybko nie tanieja - tylko coraz wiecej szrotu sie pojawia.

Zycze milego poszukiwania zadbanego M3 DKG ;) - super auto i w budzecie +=150k chyba nie da sie nic lepszego kupic...

Opublikowano
Bezwypadkowe M3 E92 DKG, EDC, MDrive, Navi Pro etc powinno moim zdaniem zaczynac sie od 150k, szukajac auta za mniej raczej jak auto mialo wymieniona lampe, zderzak, czy bylo lakierowane (nawet cale) to tam pol biedy. Pod warunkiem ze jest to zrobione dobrze.

 

natomiast aby musiala by szkoda za 60k euro to musial byc baaaaaaaaaaardzo gruby dzwon (u mnie wymiana poszycia, drzwi, blotnika) w aso wycenilii na +-30 tys pln. wiec szkoda za 240k to musialo byc naruszenie konstrukcji auta, silnika, jakies dziwne konstrukcyjne zmiany....

 

Dyskwalifikacja auta.

 

To tez potwierdza regule ze M3 tak szybko nie tanieja - tylko coraz wiecej szrotu sie pojawia.

Zycze milego poszukiwania zadbanego M3 DKG ;) - super auto i w budzecie +=150k chyba nie da sie nic lepszego kupic...

 

Masz rację w tym co piszesz, ja również z racji braku alternatyw na tamtą chwilę brałem pod uwagę ten egzemplarz, szczególnie jak serwis powiedział, że raczej nic poważnego tam nie było, malowany błotnik i drzwi bardzo mi nie przeszkadzały, w aucie, który będzie również uzytkowane na lotniskach, torze a nie do jazdy na codzień itp. Natomiast, to co się okazało na miejscu, to kompletnie inna historia, a serwis twierdzi, że opisywane przeze mnie rzeczy to kłamstwo, ŻENADA, kompletny brak klasy i umiejętności przyznania się do błędu.

 

Nic dziwnego, jak poczytałem forum bmw'u klub'u z Kielc, to nikt do nich nie jeździ :) Szkoda, że dopiero po wyrzuceniu 450 PLN w błoto, a nie przed.

 

Tak btw, auto kupione, temat można zamykać.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witamy

 

 

Odnosząc się do pierwszego postu, zamieszcza Pan od Nas niekompletnego maila, który nie był jedyną drogą kontaktu z naszej strony.

Oto mail:

Podczas kontroli samochodu przed zakupem stwierdzono

- różną datę produkcji lamp przednich lewa (06.07), prawa (11.09)

- ślady demontażu przednich błotników

- malowanie przedniej maski

- zaparowana przednia lewa lampa

- prawe przednie drzwi wymienione i malowane (z oświadczenia właściciela)

- prawy tylni błotnik malowany (z oświadczenia właściciela)

- na pozostałych elementach lakier w normie

- brak wycieków przy silniku

- z diagnostyki komputerowej wynika nieprawidłowa praca sond lambda

- wymienione wahacze przednie

-zagnieciona rura wydechowa w części środkowej

Brak historii serwisowej samochodu

jedyny zapis z 2010 roku przy przebiegu 5300km korekta softu

kolejny zapis dopiero z 2014r bez opisu przy przebiegu 94269km

Z informacji zawartej w kluczyku wynika , że klient kupując samochód

wykupił pakiet serwisowy na 100000km do 2013r.

pozostałe informacje w załączonych wydrukach.

 

Twierdzi Pan, że był Panu opisywany ten samochód jako cytuje "zdrowy, bardzo ładny i warty uwagi", przecież jest to zaprzeczeniem maila, którego notabene sam Pan wstawił.

 

Dobrze Pan wie, że w historii serwisowej, którą Pan otrzymał nie ma praktycznie żadnych wpisów, pomimo tego, że auto miało wykupiony pakiet serwisowy na 100000 km, a nie skorzystało z niego ani razu (było nadmienione w mailu) i nasz pracownik w rozmowie z Panem mówił, że uważa to auto za powypadkowe i musiało stać gdzieś długi czas, co było powodem nie wykorzystania wykupionego pakietu. To Pan mówił jeszcze, że jak to możliwe skoro są dokumenty z serwisu i to musiało być serwisowane na pewno ( był Pan na miejscu koło samochodu mówiąc to do naszego pracownika, w dzisiejszych czasach nie jest problemem "dorobienie dokumentacji" ).

 

Odnośnie pomiaru lakieru, auto nie było mokre ponieważ nie padał deszcz i samochód przyjechał całkowicie suchy, a pomiar był wykonywany na hali ( ponadto warstwa wody, a raczej jeżeli już jej krople dla nowoczesnych mierników lakierów dla osób, które się orientują nie są przeszkodą ). Jeżeli chodzi o maskę było się proszę Pana dokładnie jej przyjrzeć, urządzenie to nie jedyne narzędzie specjalisty, z którym Pan zapewne się udał, na masce były widoczne odpryski oraz ile warstw lakieru odeszło, jedne były "normalne było widać podkład '' natomiast były miejsca gdzie odprysnęły 2 bądź 3 warstwy lakieru i dziwnym trafem posiadały kolor nadwozia biały.

 

Jedyne co mamy sobie do zarzucenia i za co został Pan przeproszony, a twierdzi, że było inaczej, to brak pomiaru na słupku auta, ale dostał informacje, że prawie cały samochód był malowany.

 

Proszę sobie uświadomić, że na pewno sprzedający przedstawiłby serwis jako kompetentny, skoro stwierdziliśmy tyle nieprawidłowości, a zapewne chciał go sprzedać jako bezwypadkowy.

 

Gdy zamawiał Pan usługę dostarczyliśmy wyczerpujących informacji o tym co się w niej mieści, zdecydował się Pan i przystał na to. Pisze Pan, że stwierdził spawany próg, a my nie. Owszem nie stwierdziliśmy, ponieważ w podstawowym przeglądzie nie ma takiej usługi jak zdejmowanie progów, nie poprosił Pan o taką dodatkową usługę, nie ustalił tego z właścicielem pojazdu, który go przyprowadził, a my nie jesteśmy upoważnieni do samowolnego rozbierania auta. Ponadto nasz serwis nie oferuje usługi sprawdzania auta w Internecie, więc nie wiemy czemu nie podjął Pan tych starań wcześniej, zanim umówił się na wizytę.

 

Konkludując, proszę nie wmawiać forumowiczom, że był Pan do kupna tego auta zachęcany, ponieważ jest to całkowitą nieprawdą, z tego co Pan sam napisał, że auto miało szkodę na kilkadziesiąt tysięcy euro, droga dedukcji naszego pracownika na podstawie wykazu historii serwisowej, a raczej jej braku była prawidłowa, ale w rozmowie telefonicznej nie do końca chciał Pan sobie to uświadomić.

Opublikowano

Coś cisza się zrobiła po Waszej odpowiedzi. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że "zapomnienie" sprawdzenia słupka nie jest normalną rzeczą i raczej przeprosiny nie wystarczą. Ktoś Wam zapłacił pieniądze, Wy nie wykonaliście usługi należycie i tylko przepraszacie? Coś tu jest nie tak :nienie:.

Dodatkowo to na Was leży obowiązek udzielenia klientowi informacji w taki sposób aby nie było wątpliwości. Czytając bardzo wiele negatywnych komentarzy dotyczących Waszego warsztatu nie jestem w stanie uwierzyć w to co piszecie.

http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF
Opublikowano

 

To Pan mówił jeszcze, że jak to możliwe skoro są dokumenty z serwisu i to musiało być serwisowane na pewno ( był Pan na miejscu koło samochodu mówiąc to do naszego pracownika, w dzisiejszych czasach nie jest problemem "dorobienie dokumentacji" ).

 

 

Jak możecie wypisywać takie bzdury, skoro mnie przy sprawdzenie tego auta nie było :?: :!: :mrgreen:

 

P.S. Zauważyłem dziwną zależność, każdy kto wypowiada się w Internecie negatywnie na temat tego serwisu, jest od razu oskarżany o nieprawdę, manipulacje itd. Super podejście do reklamacji, klientów - olać temat a później oskarżać o kłamstwa. Zaraz się jeszcze okaże, że nie sprawdzałem białej m3, tylko niebieską i to w manualu :mrgreen:

 

Dla mnie koniec tematu, więcej się nie będę wypowiadać, dyskusja jest jałowa, szkoda mi czasu, szczególnie, że reakcja serwisu jak widać to stek bzdur, inaczej się tego nazwać nie da.

 

Pocieszającym w tej całej sytuacji jest fakt, że tylko na 2 forach BMW wątek przeczytało prawie 3 tys. osób :D Może oszczędziłem komuś czasu, nerwów i niepotrzebnych kosztów.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.