Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wypisujesz bzdury. 1,6 136KM to dokładnie ten sam silnik co w DS - TURBO. Od 118i różni sie tylko softem.

Gwarancja jak pisałem kosztuje 8 tysięcy. W cenie jest zawarty pakiet serwisowy 5laf/100kkk i jest to standard. Wszystkie ceny juz go zawierają.

SPRZEDAM swoje E87 123d - szczegóły na PW


Jak dbać o BMW: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=262051 . Awaryjność silników: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=221978

  • Odpowiedzi 100
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Nie wiem może nie jesteś na bieżąco, albo w BMW coś się zmieniło gdyż OFICJALNA strona BMW podaje że gwarancje można MAX do 120kkm przedłużyć

 

http://imagizer.imageshack.us/v2/1024x768q90/633/sdW8TE.png

 

Pokaż mi gdzie to jest napisane. bo póki co gwarancja 5lat nie jest standarem tylko 5lat/100kkm to PAKIET olejowy wliczony w cene.... z któ®ego można zrezygnować. A za gwarancję 5lat/100-120kkm trzeba zapłacić 3500-4200 + dopłacić za pakiet olejowy 1400 około. ( to wsio dla silników 4cyl )

 

Skoro w DSie to ten sam silnik to czemu WG ciebie nagle DS ma być wolniejszy od 116i gdzie jedno i drugie było by po chipie ;) z naciskiem że DS jest odczuwalnie lżejszy ..

 

 

pzdr. Łukasz

Opublikowano

Czytam ten cały wątek z wielkim zaciekawieniem od samego początku i powiem jedno.

 

Jeśli czyta go jakiś handlarz albo ktoś mający pojęcie o handlu używanymi samochodami to śmieje się na głos, bo porównanie utraty wartości samochodów francuskich (nie tylko citroena) do BMW to jakiś absurd.

 

Żeby było jasne, sam miałem wiele francuzów (na codzień służbowy peugeot) o DS3 myślałem bardzo poważnie dla dziewczyny - póki jeszcze nie było malutkiej córki - ale tak samo chłodne kalkulacje zdecydowały, ze zostałem przy używanym BMW.

Po prostu nie lubię tracić pieniędzy na aucie

 

Nowe clio kombi mojej mamy po 18 miesiącach sprzedane zostało za 50% ceny (jeszcze na gwarancji producenta)

Ciekawe czy ktoś dziś oddałby 1er z 2012 roku za 50tys??? :duh: :duh:

 

Znam wielu handlarzy - i każdy mówi jednym głosem - francuza czy włocha trzeba sprzedać zaraz po przywozie do PL bo inaczej z każdym dniem traci się zarobek - wiadomo to samo tyczy się aut niemieckich czy japońskich ale w tym przypadku dnie przekształcają się w miesiące.

 

A porównywanie e9x do c5 to indywidualna sprawa bo jeden woli jak mu cyganie grają a drugi jak mu buty śmierdzą :mrgreen:

Opublikowano (edytowane)

No bo opierasz się na handlarzach :), Parę postów wyżej podałem przykład ze nowe BMW z ceny 130k po ROKU i symbolicznym przebiegu leci do poziomi 95kzł .. Z wyceny K8V wynika że kupując używkę i sprzedając po dwóch latach czyli 4-5letnie auto od nowości traci 60% jak nie lepiej wartości tak i mowa tu o BMW.

 

Zmień ptk odniesienia z HANDLARZY w pl, tutaj kupują najgorsze szroty najtaniej, kręcą liczniki klepią picują najniższym możliwym kosztem byle zarobić jak najwiecej na złomie.

 

na tą chwilę MOJA pierwsza E90 po wypadku którą odkupił ktoś od ubezpieczalni ( handlarz POLAK ) z Takiej

 

 

https://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/r/539/hfIw4c.jpg

 

jest już od ponad 2 lat TAKA

 

https://imagizer.imageshack.us/v2/341x454q90/r/661/hyTiKO.jpg

 

A mirasy nawet nie przerejestrowały jej po ponad 2 latach ;) bo dostałem już drugą fotkę. Więc ptk odniesienia do wypowiedzi handlarzy można miedzy bajki wsadzić...

 

Wejdź na cennik citroena, potem na premium select citroen i porównaj UTRATĘ wartości, bo nawet u handlaży BMW traci procentowo więcej od swojej ceny detalicznej, po takim samym okresie i przebiegu co francuskie... więc albo źle liczyłeś albo miałeś złe ptk odniesienia. Na ten moment C5 z premium selekt po podobnym okresie użytkowania i jako PEWNE auto a nie od mirka traci mniej albo podobnie niż odpowiednik rocznikowy i cenowy w BMW premium select.

 

C5 z premium select 3-4 letnia , z pełnym serwisem i org przebiegiem na gwarancji idzie jak ciepłe bułki mimo, że kosztuje o 20- 25 nawet o 30k zł wiecej niż odpowiednik od handlarza :)

 

Utrata wartości jest PODOBNA, ja bym ten temat pominął, mówisz, że nie lubisz tracic kasy na wartości auta, ale na serwisie, drogich częściach i awaryjności już MOŻESZ tracić i ci to nie przeszkadza ;), ja chyba wolał bym tracić ze spokojem na wartości z gwarancją nawet do 7 lat albo 200kkm niż na drogim serwisie, drogich cześciach i naprawach bo o ile różnice w utracie wartości się zacierają to serwis skutecznie przeciąga szale na jedną ze stron..

 

 

pzdr. Łukasz

Edytowane przez wyspiarz.wolin
Opublikowano

Opieram się na handlarzach, bo kiedyś to auto trzeba sprzedać i to nie w programie premium select :cry2:

 

Żeby było jasne nie kalkulowałem nowych samochodów tylko "dwulatki" które już straciły co miały stracić.

Ale prawda jest to, że seria DS z całej gamy francuskiej motoryzacji traci najmniej - pewnie dlatego, że nie ma jeszcze kolejnej generacji.

Opublikowano

No własnie idziesz do citroena albo do BMW jak masz org auto nowe na gwarancji z serwisem u nich od 1 właściciela to oni takie auto w normalnej cenie biorą z POCAŁOWANIEM w rączkę, i dają ci dobrą cene na poczet nowego auta, bo na takie auta za normalną kasę są klienci, nie każdy chce kupić u Mirasa, kupa ludzi bierze auta właśnie z premium select różnych firm. Jak to porównasz do mirasowych cenników to okażę się, że salon ci zapłaci za takie auto sporo więcej niż miras chce sprzedać identyczne ;)

 

 

pzdr. Łukasz

  • Moderatorzy
Opublikowano
Czytam i nie wierze ze mozna pisac takie brednie na forum bmw-klub.pl
Opublikowano
Jak to porównasz do mirasowych cenników to okażę się, że salon ci zapłaci za takie auto sporo więcej niż miras chce sprzedać identyczne ;)

 

 

pzdr. Łukasz

 

Niestety nie jest tak kolorowo - salon może zapłaci dobrą cenę ale pod tylko pod warunkiem, że zamówisz u nich nowe auto - w przeciwnym razie nie masz nawet na co liczyć. (sprawdzone kilkukrotnie)

Opublikowano

No pewnie że tak :), co nie zmienia faktu, że albo chcesz kupić podobnej klasy nowe auto, albo znowu kupić mirasowe cudo ... i sprzedać dobre auto po mirasowych cenach.

Każ∂y zrobi jak uważa, ja stwierdzam, że wyleczyłem się kompletnie z aut kupowanych używanych na polskim rynku, szkoda czasu, pieniędzy na poszukiwania i stresu, ALBO sam pojadę do Niemiec po auto PEWNE sprawdzone, albo kupię nowe w salonie na jakie mnie stać, zwłaszcza, że im nowsze auta tym jakość pozostawia wiele do życzenia nie zależnie od marki, choć na przełomie lat okazało się, ze głupi francuski citroen nie wypada źle, jak nie bardzo dobrze na tle innych marek, natomiast BMW od około 10lat spadło prawie, że do rynsztoka i jedyne co trzyma wysokiego to CENY...

 

pzdr. Łukasz

Opublikowano
Krotkie pytanie - czy jakby bylo Cie stac na nowa 3-ke z salonu na gwarancji, pelna opcja itp. Czyli powiedzmy bylaby taka sama sytuacja jaka miales z ds3 - albo jezeli bmw z taka sama opcja kosztowalo by tyle samo co ds3 - ktore auto bys wybral??
Raz BMW, zawsze BMW.
Opublikowano

Panowie trochę te wszystkie wasze kłótnie są bez sensu. Ani Citroen to Citroen w ogóle nie wchodzi w grę a BMW 1 to jeden z najbrzydszych samochodów na świecie ;D Od BMW 335 już mnie odwiedliście bo ja nie potrzebuje takiego lansu, ja po prostu chcę żeby mi się podobał a niewiele mi się podoba samochodów. Wchodzi jeszcze w grę VW Passat CC 2013 2.0 turbo ale on jest w niewiele tańszy niż bmw a obawiam się, że ceny serwisu są bardzo podobne.

 

W każdym razie jeszcze 1 pytanie. Wywnioskowałem z waszych różnych wypowiedzi, że mnie nie stać itp. i potem będę płakał jak coś walnie. To ja sobie zdaję z tego sprawę i trudno będzie płacz i łzy. Ktoś wcześniej pisał, że taki samochód nie może tyle kosztować.

 

To powiedzcie mi, lepiej kupić 2x droższy i nowszy niż w starszy, tańszy włożyć kasę w serwisie i mieć pewność, że to i to jest nowe wymienione i będzie jeździć? Mówię tu np. o takich cenach:

 

http://otomoto.pl/bmw-530-d-xdrive-C33662622.html albo http://allegro.pl/bmw-530i-260km-brazowe-skory-shadow-line-bi-xenon-i4478034959.html

 

I stary i nowy się prędzej czy później popsuję, ale przy starym zostaję mi jeszcze sporo kasy na naprawę a przy nowszym już gorzej.

Opublikowano
Madaro nie obraź się myślisz, że twoje E90 z 2005 roku to na tą chwilę cudo z klasy premium ;).

 

Ja ani razu nie powiedziałem, że moje auto premium, choć na pewno bardziej premium niż tak zachwalana przez Ciebie C5.

 

napisz ile ten dreszczyk PALI oleju i jak popychacze klepią na zimnym ;)

 

Zapraszam, kiedy tylko zechcesz, przyjedź o 5 rano z zaskoczenia i będziesz mógł się podelektować brzmieniem r6 bez choćby jednego stuknięcia. A olej... czy 2 litry na 10000 tys to dużo? Nie sądzę.

 

A tak w ogóle temat do zamknięcia, nikogo tu nie przekonasz do francuza "klasy premium", kolega już stwierdził, że go nie stać na 335i, więc to by było na tyle.

Opublikowano

@mziolkowski

 

jeśli po przeczytaniu postów jesteś pewien że nie stać Ciebie na zadbane 335i to powiem Ci szczerze że tym bardziej nie będzie Ciebie stać na utrzymanie serii 5, która w kosztach utrzymania nie będzie tańsza (zakładając tak jak koledzy piszą - z góry czarny scenariusz)

Opublikowano
Akurat historia mojego auta 328i była BARDZO dobra a auto nie sprawiło mi przez 32kkm żadnego nawet najmniejszego problemu, oprócz spalania które trochę bolało, a mielismy robić okolo 15kkm rocznie niestety pykło ponad 2x więcej. Silnik był n51 więc pozbawiony praktycznie WAD które dotykają całą gamę 3 litrówek benzynowych. Z auta generalnie byłem BARDZO zadowolony, złego słowa nie powiem no oprócz spalania a gazu nie chciałem zakładać, i po prostu szkoda nam było przepalać kasę, jak i miało już 7-8 lat i pomału trzeba było by pewnie coś robić a tanie to by nie było.

 

To w takim razie jak było takie fajne, to podaj VIN, na 99% była po jakimś dzwonie. Piszesz o Polakach "cebulakach", obrażasz, a sam pewnie napaliłeś się na okazję a teraz płacz. Jeśli chcesz zachować twarz to podaj VIN, a zweryfikujemy jak wyglądało to TWoje 328i.

 

, prowadzenie bdb, aczkolwiek śmieszne czy nie śmieszne, mimo sportowych foteli łacznie z pompowanymi boczkami, na dłuższą trasę E90 wcale nie jest jakaś super wygodna, powiem więcej cytryną jadąc podobną odległość, i mimo sportowych kubłów jedzie się zdecydowanie wygodniej, a w bmce, czy to ja czy to żona czy to siostra jak jechaliśmy na wakacje, no praktycznie po 150-200km każdemu coś nie pasowało i zaczynało się wiercenie, uwierz, że fotele były praktycznie jak nowe . Nowy właściciel również bardzo się cieszy, z auta auto na prawdę od A do Z w stanie technicznym wręcz perfekcyjne.

 

Ty widać masz coś z głową. Z własnego doświadczenia wiem, że francuzy sprawiają tylko wrażenie wygodnych, na dłuższą metę fotele są po prostu słabe. Może w DS3 są lepsze, ale na pewno nie tak dobre jak w BMW.

Ja robię bardzo długie trasy dość często, co więcej mam standardowe fotele, nawet nie kubełki, oczywiście z regulacją odcinaka lędźwiowego i są bardzo wygodne, Pokonanie 1000 km za jednym razem nie powoduje bólu dupy (jak w Twoim przypadku) czy pleców. Nie wiem czy wiesz, ale każde fotele dla BMW są opracowywane przez ortopedów, przez co masz różne strefy twardości i nigdy nic Cię nie boli. Wiem, Ciebie boli, bo jesteś indywidualistą.

 

Ten cennik samara jest o kant tyłka rozbić też na nim bazowałem ale salon mnie wyprostował, żeby sie tym nie sugerować bo czasem biorą tam rzeczy z kosmosu, jak się okazało mieli rację. Mam rachunek z wyceną mojej wersji bez promocji na 96k z groszem i nie jest to cabrio, dodatkowa gwarancja niecałe 4000 + alarm, podpięty podczepiony pod org otwieranie drzwi nie pamiętam 1300 chyba z montażem, no nie ważne możesz wejść sobie na stronie citroena i skonfigurować auto i zobaczyć jaki prajs ci wyjdzie.

 

No kurde, człowieku ogarnij się. Dla Citroena patrzysz na list price, a dla BMW już szukasz mega promocji. Zaprzeczasz sam sobie, najpierw piszesz, że Citroena kupiłeś za 94, a później że za 80k zł.

Równie dobrze możesz sobie ciołku wejść na strone BMW i skonfigurować BMW to wyjdzie Cię 3 takie Twoje banalne zabawki dla metroseksualistów.

 

Piszesz ze Francuz to dalej francuz i w klasie premium takie bajery byly od lat 15, no ameryki nie odkryłeś żadnej w citroenie też to było od dawna, a jak się zagłębisz w markę to nawet więcej niż oferowała konkurencja, proponuję zobaczyć film sprzed ponad 20 lat z prototypami xantii itp to nawet dziś odnośnie zawieszenia itp 95% marek na świecie jest za przeproszeniem ledwo za murzynami ;).

 

Hahha, ale o czym Ty piszesz, potrafisz rozumieć to co piszą inni? Co ma do rzeczy to co robił citroen 20 lat temu? Liczy się tu i teraz. Jakość tych aut nastawiona jest na masowe sprzedaże - tanio i szybko. Citroen jest tani, bo to jest zwykły szmelc dla przeciętnego Kowalskiego. Takie DS3 to typowo damskie auto i spoko jeśli Cię kręci, ale dla mnie taki samochód po prostu jest bez jajowy....

 

Widzisz ty wolisz BIEDNE BMW, byle by było BMW bo liczysz że to marka z tradycjami powszechnie uważana za dobrą i nie zawodną, ale niestety to MIT podobnie jak MITEM jest to, że auta francuskie są złe, bo naprawdę okazuje się, że citroen robi naprawdę bdb i mało awaryjne auta, i w sumie robił takie zawsze.

 

Oczywiście, co więcej ja wole nawet stare biedne BMW, które da mi więcej frajdy niż przednionapędowy samochodzik dla dziewczynek. Ty tego nie zrozumiesz, przeczytałem wszystkie Twoje posty i już wiem, że się zakochałeś.

Kupiłeś BMW z US, które zaczęło się sypać. Podjęliście tą decyzję z żoną jakiś czas temu. Nagle okazało się, że z Carfaxu, wychodzi, że auto przypłynęło w dwóch kontenerach. Jednak Ty (Polaczek-Cebulaczek) złapał "okazję" i kupił wymażone BMW 328i yuhuuu. Niestety BMW po wypadku lubi się psuć, więc po 3-4 miesiącach wydałeś kupę kasy, a auto wciąż nie chciało się sprawować. Cała rodzina w szoku, co teraz. Zbladłeś i razem z żoną postanowiliście, że nigdy w życiu nie kupicie już używanego BMW w Polsce, bo to same szroty i w każdego trzeba władować min. 15-20k pln na dzień dobry :D. Rozumiem, traumatyczne przeżycia z przeszłości. Połasiłeś się na tanie BMW z US, przekonywałeś żonę, a teraz okazuje się, że to złe auto. Kobieta postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce, bo jej mąż nie potrafi kupić używanego samochodu jak prawdziwy facet.

 

Sorry kolego, ale nie masz pojęcia o motoryzacji.

 

U mnie wziął górę rozsądek i wolę naprawdę niecodzienne auto jakim jest DS na prkatycznie full wypasie, niech będzie nazywany zabawką, niż GOLASA BMW na którego tak naprawdę mnie i kolegę z tematu nie stać, choć mnie bardziej niż jego, i tylko po to żeby się pokazać że mam BMW, to takie typowo Polskie myślenie, nie stać mnie ale co tam, zamienników cała masa, a i robić wszystkiego nie trzeba, a uwierz, że znam sporo osób, które tak jeżdżą autami, a ile osób takich na ulicy widać ogólnie to masakrycznie dużo, no ale jedzie dumny Polak który dorobek życia wpakował w jakieś Audi czy bmw po Niemcu który sprzedał to auto w okresie kiedy zaczynać się będą z nim cyrki, i sam idzie po nowe, to tak jak kiedyś oddawali trabany i wartburgi Polakom za 1DM, nasi brali i myśleli, że robią dobry dil :). Naprawdę chłodno licząc, przeciętnego kowalskiego nie stać na BMW, żeby zadbać o nią tak jak trzeba na normalnym serwisie i częściach.

 

Full-Wypas - Rozumiem, że na takiego cebulaczka takie hasła działają, jak widziałeś opis ogłoszenia swojej 328i to na pewno też taki był :D

Wolę BMW, nawet jeśli ma mi się psuć 2x częściej niż Twój Citroen, po pierwsze mnie stać, po drugie nie jestem metroseksualistą, po trzecie nie lubię jeździć damskimi autami.

Ja nie muszę się pokazywać, ale po Twoich postach widać, że Ty masz taką potrzebę. Zaprzeczasz sam sobie, piszesz, że ktoś kupuje BMW, żeby się pokazać, a za chwilę mówisz o full wypasie, skóra max, kubełki i że Twój Citroen zwraca uwagę ludzi :D hahahahhaha Żal mi się trochę Ciebie robi. Nie jesteś konsekwentny w tym co piszesz i w tym co robisz. Współczuje Twojej żonie, kobiety nie lubią pantofli.

 

Ciebie nie stać, więc znowu pojawia się ten ból co? Co Cię obchodzi tak bardzo czy kogoś stać czy nie? Jeśli stwierdzi że go nie stać to zawsze to sprzeda, a klienta znajdzie 5x szybciej na 335i niż na to śmieszne DS.

Widać kompleksy masz straszne, chciałbyś, ale nie możesz, sorry.

 

Ja jestem typem z natury oszczędnym, chłodne i realne liczenie na poziomie 2kl podstawówki, niestety podpowiada mi, że albo masz możliwości i liczysz się z tym ze w każdej chwili wsadzisz w swoje cudne bmw 10k od tak ( o ile chcesz też na to wydać bo przecież DLA BMW warto, choć wg mnie nie warto bo auto ma być dla mnie a nie ja dla niego, żeby inwestować w psującego się szrot bo do tego zmierza póki co bmw, tylko ppo to żeby się pochwalić BMW, dla mnie to frajerstwo łożyć ciężką wręcz absurdalną kasę w coś co nie jest i nie powinno być tego wartę ) + stać cie na drogi regularny serwis albo daj sobie spokój, Utrzymanie 320d, 330d/i, 335i/d , naprawdę jest dla ludzi z grubszym portfelem, na pewo nie dla kogoś kto zarabia 4-5k na rachunki auto i życie. Wystarczy spojrzeć za granicę czym jeżdżą ludzie potencjalnie BOGATSI niż Polacy, to okaże się że właśnie nowymi autami do 100k, często w benzynie, gdyż na takie ich stać, od takich są takie a nie inne opłaty, serwis jest przystępny, a auta pokroju BMW AUDI itp używają ludzie bogatsi i przeważnie w okresie gwarancji i kupują nowe. Natomiast w PL jest trend wszechobecnego LANSU, że musi być AUDI musi być BMW, albo jakiś PASSAT czy inne popularne LEPSZE wozidło, bo przecież PRESTIŻ na dzielnicy jest i najlepiej wszystko w dizlu albo w gazie bo przecież w cebullandzie każdy wyda ostatni grosz na "SUPER" auto ale na na wahę, dobre części czy normalny serwis mają już nieliczni ;).

 

Super, znowu ten ból duupy....

 

Nikogo tutaj nie namawiam na citroena czy też jeszcze DS3 bo to w sumie DROGIE auto, niby z klasy PREMIUM bo i tak w sumie kosztuje i tak jest opisywane, ale jak ktoś liczy ile m3 auta kupi w przeliczeniu na złotówki to fakt cena jest ciut abstrakcją, ale z drugiej strony to niecodzienne fajne,auto, zrobione z naprawdę bdb materiałów, z fajnym silnikiem dającym poczucie w pewnym sensie bycia zauważanym na drodze, bo osobiście w PL widziałem JEDNEGO oprócz naszych ostatnimi czasy.

 

Ale nikt nawet tutaj nie pomyślał, aby przejść z BMW na Citroena, gwarantuje Ci to. Tylko ktoś kto do końca trzeźwo nie myśli, albo ma pistolet przystawiony do głowy mógłby przeskoczyć z porządnego auta do plastikowej zabawki.

Raczej nikt kto kiedykolwiek miał już BMW nie przejdzie do Citroena czy Renault czy innych takich, bo już poznał co to znaczy dobre prowadzenie i klasa sama w sobie. Nie sprowadzaj wszystkiego do kosztów utrzymania, BMW nie jest dla wszystkich.

 

Podsumowując kolegę od tego tematu bardziej stać i bardziej to bezpieczne wyjście na ten moment jak kupi NOWĄ astrę, nawet jak bedzie musiał wziąć jakiś luźny kredyt na część auta, albo gołe 116i, niż pchać się w 5+ letnie 320/330/335.. bo po prostu może się zdziwić jak zobaczy rachunek za potencjalną naprawę.

 

pzdr. Łukasz

 

I znowu zaprzeczasz sam sobie, piszesz do innych, że znają historię awaryjności francuzów tylko z opowiadań, że to tak naprawdę bezawaryjne auta, że C5 jest wypas, a BMW jest feee, chociaż miałeś jednego dzwonnika, albo wodnika szuwarka i teraz na siłę wszystkim mówisz, że BMW to szrot i się psuje. Diesla nigdy nie miałeś i co możesz wiedzieć? Ja w swoim życiu miałem już 6 BMW z dieslem i tylko w jednym naprawiałem jeden wtryskiwacz. Reszta działa bez zarzutów, bez awarii, i są w idealnym stanie. Nie mam nieprzewidzianych wydatków, a wszystko pracuje pięknie.

 

Kolejna i ostatnia rzecz, w Twoich dalszych postach naczytałem się o tym, jak te Polaki cebulaki oszczędzają na częściach, kupują zamienniki, narzekasz na słabej jakości termostaty, obrażasz ludzi, którzy szukają tańszych rozwiązań, i mówisz bo ich nie stać. Po czym nagle piszesz, że Citroen ma zamienniki, które są takie same jak w serwisie, tego samego producenta i kosztuje mniej.... Znowu wychodzisz na buraka cebulaka, czyli BMW nie ma podwykonawców produkujących części dla fabryki BMW? BMW samo produkuje części? Jesteś totalnym ignorantem i prostakiem, tyle wywnioskowałem z Twoich pięknie zaprzeczających sobie wypowiedzi w tym temacie.

 

Życzę Ci radości z jazdy Twoim najlepszym Citroenem.

_____________________

Sprzedam nowy filtr powietrza MANN C31143 BMW E60 E61 E63 E64 - 90 zł z wysyłką

Opublikowano

Konkretne pytanie o utrzymanie 335i a tu znowu juz ktoras z kolei strona spamu nie na temat.

Pytanie nie dotyczy citroena wiec po co ta dyskusja ?! Bmw niejest dla ludzi ktorzy kalkuluja i trzezwo mysla, tylko dla fanatykow i maniakow ceniacych "to cos co siedzi w tych autach"

Opublikowano

Wracajac do tematu;

 

To od Ciebie zalezy czy Cie stac czy nie, budzetu calego nie pochlonie na bank hehe a jak trafisz na nie zajechana to tylko paliwo opony itp

 

Mi 330i wychodzi ok. 2000/miesiac przy 15-20k rocznie.

Zrobilem nia ponad 50.000 i nic sie nie zepsulo.

 

335i sa raczej mniej awaryjne od 330i.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Wracajac do tematu;

 

To od Ciebie zalezy czy Cie stac czy nie, budzetu calego nie pochlonie na bank hehe a jak trafisz na nie zajechana to tylko paliwo opony itp

 

Mi 330i wychodzi ok. 2000/miesiac przy 15-20k rocznie.

Zrobilem nia ponad 50.000 i nic sie nie zepsulo.

 

335i sa raczej mniej awaryjne od 330i.

 

Tak zapytam z ciekawości. Co Ty robisz tym autem, że utrzymanie wychodzi Ci 2tys na miesiąc ?

http://i.imgur.com/eyc1PrK.jpg
Opublikowano
Wracajac do tematu;

 

To od Ciebie zalezy czy Cie stac czy nie, budzetu calego nie pochlonie na bank hehe a jak trafisz na nie zajechana to tylko paliwo opony itp

 

Mi 330i wychodzi ok. 2000/miesiac przy 15-20k rocznie.

Zrobilem nia ponad 50.000 i nic sie nie zepsulo.

 

335i sa raczej mniej awaryjne od 330i.

 

Tak zapytam z ciekawości. Co Ty robisz tym autem, że utrzymanie wychodzi Ci 2tys na miesiąc ?

 

Glupie pytanie, glupia odpowiedz:

Jezdze.

 

No tak wychodzi Panie kolego co tu duzo gadac.

Prawie 1zl za km, plus oplaty, serwis ...liczyc raczej potrafie:)

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

No ja też autem jeżdżę bo do tego służy, ale 2 tys. to chyba lekka przesada.

Też mam 330i

http://i.imgur.com/eyc1PrK.jpg
Opublikowano

No dobrze Kolego ale jaki mialbym cel zawyzac/zanizac?

Mam juz ja dluzszy czas:)

Nie jest w gazie, pali non stop 13+, olej filtry max co 15k no i gdzies tak wyjdzie blisko 2k.

 

NIE serwisuje auta w aso warto dodac.

  • Moderatorzy
Opublikowano
Mlodzik18 świetnie to podsumowałeś, podpisuje się pod tym. Koledze od cytryny polecam roczny zapas maści na ból wiadomo czego.
Opublikowano
A pisanie, że trzeba kochać itp jest bezsensu równie dobrze można napisać że trzeba być idiotą.

 

Men, ja Cię od idiotów nie wyzywam, więc daruj sobie.

Opublikowano

@mziolkowski

Nie. Nie stac cie na 335i przy takich zarobkach. Za same opony mozesz poleciec 4k i to jest za wiele.

Moze rozejrzyj sie za czyms mniej "odjazdowym" przynajmniej w kwesti spalania.

Sorry za ortografie - niemiecki windows :)

http://images.spritmonitor.de/519278.png

Opublikowano
@mziolkowski

Nie. Nie stac cie na 335i przy takich zarobkach. Za same opony mozesz poleciec 4k i to jest za wiele.

Moze rozejrzyj sie za czyms mniej "odjazdowym" przynajmniej w kwesti spalania.

 

W kwesti spalania: z tego co czytalem 335i jest oszczedne.

Pytanie, czy pali wiecej niz 3.0 ? ,bo z tego co pisza wyjdzie podobnie jak nie mniej oferujac wiecej mocy.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.