Zapętlenie/awaria turbiny daleko poza domem, a plan awaryjny

[maniek21112]

To prosimy o instrukcję :wink:

[dziabi3]

wyobraź sobie słonia z trąba w dupie

[dxtr71]

Ta awaria z jej rykiem silnika, gestym dymem i wszechobecnym przypomina mi bitweny opis - "Teten koni byl zajebiaszczy!".

Slon z traba w dupie z kolei przypomina mi tzw ludzka stonoge. Normalnie perpetum mobile :).

[piot5rek]

Trochę czytałem na ten temat to jak w porę w czasie jazdy się nie zdusi auta, to później jak się wścieknie to ani wrzucanie biegu nie pomoże, bo sprzęgło od razu zrobi kaput. Nie jestem mechanikiem, więc nie wiem ani nic takiego nie przeżyłem.

 

A tutaj prezentacja:

[TC]

po takim czasie pewnie dźwigienki zaworowe będą do wymiany ;) bo chyba nie sądzicie że silnik trzyma zadane przez ecu obroty max :)

[Krzysiek325e]

No właśnie jak dobrze kolega piot5rek zauważył, jak już się rozkręci to co :?:

Co ze sprzęgłem i pozostałymi elementami silnika / przeniesienia napędu :?:

Ogólnie co robić, jak się zauważy że auto samoczynnie zaczyna przyspieszać,

1.) wcisnąć sprzęgło i wyhamować do zera, później bieg i duszenie :?:

2.) wyhamować na powiedzmy 5-tym, 6-tym ile się da, sprzęgło + hamulec i jak się zatrzyma z tych powiedzmy 40/50 (500 obr/min) to bieg i zdusić :?:

3.) hamować na 5-tym, 6-tym aż się zatrzyma :?:

Pytania do tych co to przeżyli, niestety

Czy może jakaś inna metoda postępowania :?:

[milan00]

Hamować na już wrzuconym biegu, bo jak strzelisz ze sprzęgła przy tak rozkręconym silniku to przeniesienie napędu nie wytrzyma

[maniek21112]

wyobraź sobie słonia z trąba w dupie

Proponuję założyć bloga.."jakie ch..owe 330ci kupiłem, naprawiłem i jest zajefajne"

Nikt z nas nie będzie musiał wtedy czytać twoich wypocin :mrgreen: powodzenia..

[carl0s]

No właśnie jak dobrze kolega piot5rek zauważył, jak już się rozkręci to co :?:

Co ze sprzęgłem i pozostałymi elementami silnika / przeniesienia napędu :?:

Ogólnie co robić, jak się zauważy że auto samoczynnie zaczyna przyspieszać,

1.) wcisnąć sprzęgło i wyhamować do zera, później bieg i duszenie :?:

2.) wyhamować na powiedzmy 5-tym, 6-tym ile się da, sprzęgło + hamulec i jak się zatrzyma z tych powiedzmy 40/50 (500 obr/min) to bieg i zdusić :?:

3.) hamować na 5-tym, 6-tym aż się zatrzyma :?:

Pytania do tych co to przeżyli, niestety

Czy może jakaś inna metoda postępowania :?:

 

 

Przezylem, to opisze. Za pierwszym razem jak i za drugim auto nie zaczelo samoczynnie pezyspieszac. Pierwszym objawem bylo brak reakcji na zdjecie nogi z gazu, silnik nie hamowal, ale tez nie zwiekszal obrotow. Pozniej zaczelo dymic, za pierwszym razem nie zobaczylem dokladnie kiedy i jak mocno bo ogarnalem sie dopiero w trakcie wydarzen. No i jak juz sie ogarnalem to zrobilem blad szeryfa - zatrzymalem auto i probowalem zadusic silnik. Ten zdarzyl sie jednak rozkrecic i duszenie nic nie dalo - sprzeglo mialo uslizg, zaczelo ostro smierdziec juz po 1 probie. Silnik sam sie zatrzymal. Pozniej w serwisie powiedzial mi majster,ze to dziwne ze sie nie zatarl, bo ostatni zarejestrowany blad to blad czujnika walu przy 11000 rpm. Silnik zostal wymieniony na inny, ten rozbiegniety mozna bylo obrocic, ale nie plynnie, majster stwierdzil ze to prawdopodobnie panewki, a ja nie chcialem placic za rozbiorke i sprawdzenie, bo musialem oplacic jeszcze komplet nowego sprzegla - stare spalilo sie od prob duszenia silnika.

Za drugim razem tak samo - auto nie hamowalo silnikiem, dym pojawil sie w momencie proby przyspieszenia po redukcji na 4, nie czekalem co bedzie dalej, wrzucikem 5 i hamulce z czuciem do oporu. Troche nim rzucalo na ostatniej fazie hamowania, silnik zatrzymal sie z hukiem i wyraznym wstrzasem, ale po wymianie turbo i czyszczeniu smiga jak przed awaria.

[dxtr71]

Carlos - dwa razy w tym samym samochodzie?

A po pierwszym razie wymieniles turbine?

 

Panowie, szczerze, rozumiem panike, bo rzecz dosc przykra, ale nie rozumiem jak to sie w ogole moze stac.

W jakim stanie turbina musi byc, zeby jej nagle wszystkie uszczelnienia polecialy w piz...

Najbardziej oklepany diesel BMW jakim jezdzilem to 330d, ktore ma prawie 500tkm (skrecony do okolo 300) i nie doswiadczylo takich cudow.

Ile wasze turbiny mialy przebiegu?

[TC]

Mam jeszcze ta turbine w garazu , zero luzow wzdluznych poprzecznych osiowych etc poprostu puscilo uszczelnienie ... I co najlepsze nie bylo widac w dolocie tego oleju poniewaz on zaczal sie zbierac w IC I jak dostal wyzszego cisnienie jak juz sie nazbierala odpowednia ilosc oleju rzucilo w kolektor a ze olej jest bardzo kaloryczny tragedia gotowa...

[carl0s]

Carlos - dwa razy w tym samym samochodzie?

A po pierwszym razie wymieniles turbine?

 

Panowie, szczerze, rozumiem panike, bo rzecz dosc przykra, ale nie rozumiem jak to sie w ogole moze stac.

W jakim stanie turbina musi byc, zeby jej nagle wszystkie uszczelnienia polecialy w piz...

Najbardziej oklepany diesel BMW jakim jezdzilem to 330d, ktore ma prawie 500tkm (skrecony do okolo 300) i nie doswiadczylo takich cudow.

Ile wasze turbiny mialy przebiegu?

 

Heheh, nie nie, to dwa rózne auta, nomen - omen najlepsze na swiecie - sluzbowe ;). Pierwszy to byl Fiat Doblo 1.9 multijet, przebieg 170000km jak padla turbina, mialem go od nowosci wiec pewny. Drugie auto to ford focus 1.8 tdci przebieg 240000,firma ma go od nowosci, ja dostalem go przy przebiegu 190000, wiec tez pewniak. Co do tego, ze jak mozna dopuscic - mozna. i niekoniecznie jest to wyeksploatowanie elementu. Moje doswiadczenie jest takie, ze w obu przypadkach turbiny mialy pouszkadzane mechanicznie wirniki. zgaduje wiec, ze wirniki te wprowadzaly wal w drgania, a te z kolei uszkadzaly lozyska i odrzutniki oleju, skutkujac w koncu awaria. ponadto widzisz mowisz wszystkie uszczelnienia. nie ma wszystkie. masz odrzutnik oleju na stronie zimnej, i jak on padnie, to "zegnaj Pamelo".

[RadziuMlawa]

Takie są skutki :mrgreen: póki co odpukać :norty:

[maniek21112]

Ciekawe co którą wymianę oleju naprawdę był wymieniony olej w służbowych autach..to co dzieję się w aso to w głowie się nie mieści, żeby było śmieszniej mówię to na przykładzie serwisu forda :mrgreen:

[carl0s]

Ciekawe co którą wymianę oleju naprawdę był wymieniony olej w służbowych autach..to co dzieję się w aso to w głowie się nie mieści, żeby było śmieszniej mówię to na przykładzie serwisu forda :mrgreen:

Fiat mial zmieniany olej co 15000 km regularnie na dedykowany selenia, z patrzeniem mechanikom na rece. W fordzie glowy dac nie moge - za mojej kadencji zmieniany jest co 10000 km, caly czas motul xcess. Z aso forda sie nie lubimy za nierozwiazany problem przegrzewania sie motoru i totalnie skopana diagnistyke i zle postawiona diagnoze. Generalnie banda nadetych bubkow z wiedza na poziomie krewetki - wiedza, ze trzeba oddychac zeby nie umrzec i to na tyle.

[maniek21112]

Poważnie co 10000km? Kto o tym decyduje? To dość nieekonomiczne posunięcie dla firmy :wink: dla przykładu we fiacie ducato 2.3 jtd to uwaga..40000 km :lol:

[Mattii]

Z tego co pamiętam w 3.0HDI 45tyś wymiana :duh:

Teraz takie robią silniki, że wytrzymałość ich to okres gwarancji lub nawet nie. Dla przykładu 2,5 roczny Boxer z silnikiem 3.0HDI 250 tyś nalatane i 2 wtryski padły, a jak się je wyciąga ciekawi znajdą w google - niezły bajzel :mad2:

[carl0s]

Poważnie co 10000km? Kto o tym decyduje? To dość nieekonomiczne posunięcie dla firmy :wink: dla przykładu we fiacie ducato 2.3 jtd to uwaga..40000 km :lol:

Powaznie. Ja decyduje, nikt mi nawet pytan nie zadaje bo i tak i tak jak cos sie dzieje z autkiem jakimkolwiek z floty to i tak i tak najpierw do mnie leca na konsultacje.

 

w nowym doblo 1.6 multijet olej zmienia sie wg. Ksiazki co 30000. Przy polowie tego przebiegu oleju juz prawie nie widac na bagnecie... paranoja.

[piot5rek]

Auta służbowe to nie jest dobry punkt odniesienia. Każdy wie jak nimi jeżdżą "Dawaj Malina!". Niestety 99% ludzi robi tak, że nie jego to nie musi szanować. Znam jednego typa co w zimę, codziennie zagrzewał auto po prostu piłując je niemiłosiernie.

[user2046]

Z ta temperatura oleju to chyba troszkę kolego przesadziłeś 1000 stopni ... temperatura samozapłonu oleju to z reguły około 300 stopni, więc z rury dolotowej by nam się tuba ogniowa zrobiła o ile by ten wąż w ogóle wytrzymał :D

Oczywiście masz rację, zacząłem pisać o tym że temperatura w turbinie dochodzi do 1000 stopni a chłodzona jest olejem a potem namieszałem :duh:

 

15000 km w Norwegii? To ile razy w kolko ja objechales? 700 pln kasuje laweciarz? Znaczy 1400 koron? No to co to jest powiedz na ich warunki bytowe i zarobki miesieczne. To jest nic...

Jeździłem cały czas po rondzie w kółko... Autor mówi o sytuacji kiedy jedziemy za granicę i tam przychodzi nam zapłacić, to jak zapłacisz 1400 koron to ile ci ubędzie z konta? 7 stów czy poprosisz bank żeby ci przeliczył po warunkach bytowych... A to "nic" to była opłata za śmieszne podjechanie i przekręcenie kluczyka w stacyjce a nie ściąganie auta i naprawę.

 

Swoją drogą fajne drogi tam mają http://www.nasjonaleturistveger.no/stream_file.asp?iEntityId=1922