E90 naprawde juz pierscienie ? wymiana silnika 318i N46b20b

[jaga]

dlaczego w opisie samochodu pisesz ze prawie juz 200 koni ?

200 koni to bym chciał mieć :cool2: ale to 200 to tylko na budziku :mrgreen: a dokładnie 195 kilometrów

[adrianCB]

tak jak wcześniej pisałem, osobą które mają problem "z niebieskim dymkiem" po dłuższym postoju, proponuję w pierwszej kolejności sprawdzić uszczelniacze zaworowe!!

A jak dopiero dymi jak się nagrzeje to co to będzie ?

 

To pierścionki, szczególnie jak po rozgrzaniu dasz w pi*** i jak wtedy zakopci, to na 100% pierścienie.

[jaga]

tak jak wcześniej pisałem, osobą które mają problem "z niebieskim dymkiem" po dłuższym postoju, proponuję w pierwszej kolejności sprawdzić uszczelniacze zaworowe!!

A jak dopiero dymi jak się nagrzeje to co to będzie ?

 

To pierścionki, szczególnie jak po rozgrzaniu dasz w pi*** i jak wtedy zakopci, to na 100% pierścienie.

No to mnie pocieszyłeś :cry2: dzięki ;)

[miczek.mk]

Ja mam identyczny problem co Ty , na budziku prawie już 200km, auto rano jak jest zimny to nie kopci ale jak już się nagrzeje to kopci heee . Czyli jak stanę na kilka sekund i auto chodzi na wolnych obrotach dodam gazuuu i jest piękna chmurka dymu :cry2: . Diagnoza samochód (silnik)został przegrzany :mad2: remont kapitalny to koszt od 7tyś do 10tyś. Ja biorę się za to w sierpniu bo wstyd mi jeździć z takim kopceniem

Panowie ja jestem umówiony z mechanikiem na 9 września odnośnie tego kopcenia i potwierdził ,że zaczniemy od tej chemii czy coś takiego wlewając do silnika. To już nie musicie nic zgadywać jak zrobię to podzielę się wrażeniami W grę wchodzi oczywiście też remont silnika lub wymiana na inny . Wszystko będzie wiadomo po otworzeniu pacjenta od środka.

 

Nie rób sobie kłopotu i żadnych dodatkowych kosztów.

Po jakiejkolwiek naprawie takiego silnika BMW (chemicznej czy mechanicznej) Twoje auto już NIGDY NIE BĘDZIE PORZĄDNE.

To zwykłe druciarstwo i oszukiwanie własnego sumienia.

Bo silnik spalinowy to nie tylko uszczelniacze i pierścienie, po takich kombinacjach silnik będzie palił mniej oleju niż przed naprawą, ale w nowożytnych silnikach BMW naprawą silnika nigdy nie udaje się ograniczyć zużycia oleju do stanu "prawie nic".

Wymieniaj silnik (szukaj drogiego silnika, najlepiej takiego, który da się uruchomić w nadwoziu dawcy - uważaj na wszelkie gwarancje - często są "palcem na wodzie pisane"), jeśli trafisz na dobą sztukę używki to Twoje auto znowu będzie fajne i nie będziesz myślał o jego sprzedaży.

To najlepsza i najczęściej sumarycznie najtańsza opcja.

I jedyna, która może zakończyć się PEŁNYM sukcesem.

P.S.

Pamiętaj, że 1 litr oleju z pewnego źródła w specyfikacji do Twojego auta to szacunkowo około 40 - 50 zł za litr.

A szukanie oszczędności w tym temacie - bo silnik "bierze"(zakupy na alledrogo .pl, czy wybór gorszej specyfikacji oleju) powoduje tylko skrócenie stanu agonii silnika.

Tu masz pierwszy z brzegu temat oleju z alledrogo .pl:

http://bez-wypadkowe.net/showthread.php/5372-Podrobiony-olej-Motul

[multilab]

Trochę kolego pojechałeś po bandzie. Kupno używanego silnika (N46) w idealnym lub nawet dobrym stanie graniczy z cudem (od blisko 6 lat nie są już montowane do samochodów). Sam z ciekawości przeglądam takie aukcje i godnych uwagi ofert od dawna nie ma. Owszem zdarzają się oferty z np przebiegiem ok 50 tys. ale bez żadnych dowodów na to i możliwości uruchomienia bo z reguły nie są kompletne. Swoja drogą ciekawe skąd wziąć taki silnik z tak małym przebiegiem. Wg mnie głupotą byłaby wymiana silnika na inny (o nieznanym przebiegu i stanie technicznym) zamiast czasem zupełnie prostej naprawy własnego. Oczywiście mam na myśli profesjonalna naprawę przez fachowca od silników, który potrafi oceni stan techniczny elementów i dokonać naprawy. Inna sprawa to silniki (np N43) do aut stosunkowo młodych - tu można trafić okazje, bo jest zdecydowanie więcej w ofercie.

Resumując nie zawsze wymiana na inny jest możliwym i rozsądnym rozwiązaniem.

[miczek.mk]

Trochę kolego pojechałeś po bandzie. Kupno używanego silnika (N46) w idealnym lub nawet dobrym stanie graniczy z cudem (od blisko 6 lat nie są już montowane do samochodów). Sam z ciekawości przeglądam takie aukcje i godnych uwagi ofert od dawna nie ma. Owszem zdarzają się oferty z np przebiegiem ok 50 tys. ale bez żadnych dowodów na to i możliwości uruchomienia bo z reguły nie są kompletne. Swoja drogą ciekawe skąd wziąć taki silnik z tak małym przebiegiem.

Chłopie kochany obudź się!

Skąd w Tobie tyle zahamowań?

Jak to "skąd wziąć"?

Z rynku zachodniego lub brytyjskiego!

Ja kupiłem za 500 funtów w 2011r. do mojej Astry 1.4i 2006 rok z przebiegiem 305.500 km - zaczęła ostro brać olej (miałem ją od nowego) kompletny zespól napędowy (czyli wszystko wraz z katalizatorem, półosiami napędowymi, cewkami, kolektorami) od rozbitego Vauxhalla Meriva 2009r. z przebiegiem 33 tys mil. (około 53 tys.km)

Rozbitą Merivę znalazł mój kuzyn.

Podyktował mi numery VIN i sprawdziłem przebieg w ASO Opla w Polsce.

Silnik był jeszcze zamontowany w rozbitym nadwoziu.

Pomimo braku szczelności układu chodzenia dał się odpalić.

Chodził ślicznie, był suchy jak pieprz.

Silnik został profesjonalnie wyjęty z auta przez rodzimego złomiarza, a przywiózł go kierowca Tira ("na powrocie" miał wolne miejsce) za 500 zł

Odebrałem go 30 km od swojego domu autem z przyczepką.

Jedynie łapy były uszkodzone po wypadku, więc przekręciłem od swojej astry.

Minęło 95 tys.km, Astra jeździ nadal jak nowa, ma ją moja kuzynka. Przebieg auta w tej chwili 400.000 km, a zespołu napędowego około 150 tys.km.

Nie widzę w tym jakiegoś wielkiego kłopotu!

 

Świat nie kończy się na allegro, czy w Świecku !

[multilab]

Kolego pomyliłeś fora. My tu mówimy o serii E90 z silnikiem N46 (który zapewne stanowi tylko parę procent w ogólnej populacji silników z tamtego okresu), a nie o Astrze czy Golfie (jeszcze łatwiej o części) z silnikiem który był niemal podstawowym w sprzedawanych samochodach. Meriva to tak naprawdę druga generacja Astry, a części do tych samochodów jest także w Polsce do wyboru i koloru.

Zresztą jak jesteś taki obrotny to wskaż koledze linki do silników N46 - może być także w Europie. Jeden warunek, aby nie był z takim samym problemem jaki ma kolega.

[miczek.mk]

No widzisz kolego Multilab, Ty znowu swoje:

Jak jesteś taki obrotny to wskaż koledze linki do silników N46 - może być także w Europie

Do jasnej cholewy przecież pisałem:

Jak to "skąd wziąć"?

Z rynku zachodniego lub brytyjskiego!

Rozbitą Merivę znalazł mój kuzyn.

 

Świat nie kończy się na allegro, czy w Świecku !

Przecież pisałem, że silnik znalazł mi kuzyn, nie w internecie, nie na ebay'u, nie na alledrogo czy olx'o-tablicy.

NAPISZĘ DRUKOWANYMI, MOŻE DOTRZE DO CIEBIE: POJECHAŁ SAMOCHODEM DO STACJI DEMONTAŻU (po naszemu "na szrot") W ANGLII.

Szukanie porządnego silnika NIE POLEGA na klikaniu linków.

I to jest podstawowy problem wielu dzisiejszych "pięknych kawalerów "z kontem na twarzo - książce.

Najgorsze jest, że nie są tego świadomi, i nie dadzą sobie tego wytłumaczyć.

Przepraszam, za ton, ale naprawdę ile można tłumaczyć, że nowożytnych silników BMW się nie naprawia, i ile można tłumaczyć, że szukanie porządnego silnika to nie tylko klikanie.

KROPKA.

PS

Napisałem o MOIM przykładzie Astry 1.4i Twinport (nota bene to nie taki stary i popularny silnik jak Ci się kolego wydaje) - na allegro nie ma teraz ŻADNEGO!, a n46b20b jest kilkanaście !

Ale zasada poszukiwania dobrego silnika jest zawsze podobna.

[jaga]

Ja już powoli szukam na aledrogo i tam same prawie nówki po 50 -- 120km jeszcze brakuje w opisie ,że na dotarciu :mrgreen: chyba się skuszę :mrgreen: będę miał nowy silnik a auto z 2005r. Panowie przecież to już prawie 10 lat auto nie przejmuję się nim tak strasznie wsiadam i jadę ,troszkę tylko kopci :mrgreen: Widziałem gdzieś na filmach ,że w USA robią coś specjalnie aby dymiło jak z komina heeeee

[Jaca_Jajcarz]

W sumie to mam podobny problem.

Zrobiłem test. Zimny silnik - zapłon - 15 min chodzenia na wolnych obrotach - przegazówka - szary dymek z wydechu przez 10s, a później już normalnie. Często też po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów i zatrzymaniu się, po włączeniu wstecznego biegu i dodaniu gazu w lusterku widziałem dymek.

Tak na prawdę nie wiem co mam zrobić. Samochód ma 102 000 km przebiegu (na bank), ale ja mam go od 92 000 km i problem został zauważony dopiero od jakichś 98 000 km. Aktualnie wypija 1l oleju na ok. 1,8 - 2 tyś. km.

Na razie planuję zmienić olej (wcześniej castrol 5w30) na 5w30 x-clean+ Motula i zobaczyć co będzie.

Nie wiem czy będę musiał wymienić separator oleju czy (oby nie) czeka mnie remont silnika...

Raczej nie zamierzam wymieniać silnika. To chyba zbyt drastyczne :(

[wyspiarz.wolin]

Jak dasz nowy lepszy olej + płukanki, to może ci to wymyć resztki nagarów i osadów i być może, żłopanie oleju wzrośnie jeszcze bardziej. Póki co wymień odmę i poszukaj czy nie ma wycieków. 1L na okolo 2000km to w cholerę dużo, tak naprawdę wymieniasz olej dolewkami co 8-10kkm ;). jakby w sumie palił litr oleju co 2000km to kopcić powinien mocniej. Może ten olej gdzieś ucieka.

 

pzdr. Łukasz

[Jaca_Jajcarz]

Problem w tym, że nie ma gdzie uciekać na zewnątrz, bo był już zrobiony przegląd na wiosnę i wszystkie miejsca wycieków np. uszczelki na pompie vacuum były zrobione.

Jedyna opcja to palenie oleju...

Jest taka opcja, że castrol 5w30 ma niską temperaturę dymienia, więc może zamiana np. na motul x-clean 5w30 pomoże. A może 5w40 ?

Gęstszy olej może pomóc ?

Wymiana odmy jest w planach. Chociaż mechanik mi mówił, że to pomaga w 1 na 10 przypadków.

W pozostałych przypadkach tylko remont silnika tzn. wymiana uszczelki głowicy itp...

[multilab]

Problem w tym, że nie ma gdzie uciekać na zewnątrz, bo był już zrobiony przegląd na wiosnę i wszystkie miejsca wycieków np. uszczelki na pompie vacuum były zrobione.

Jedyna opcja to palenie oleju...

Jest taka opcja, że castrol 5w30 ma niską temperaturę dymienia, więc może zamiana np. na motul x-clean 5w30 pomoże. A może 5w40 ?

Gęstszy olej może pomóc ?

Wymiana odmy jest w planach. Chociaż mechanik mi mówił, że to pomaga w 1 na 10 przypadków.

W pozostałych przypadkach tylko remont silnika tzn. wymiana uszczelki głowicy itp...

 

Ma ten sam problem i wg mnie należy wymienić uszczelniacze zaworów, które same w sobie nie są specjalnie kosztowne, ale żeby to zrobić, trzeba zdjąć głowicę i wtedy koszty rosną o komplet uszczelek (głowicy i pokrywy zaworów). W sumie same części mogą kosztować do 1,5 tys., bo jak już będzie rozebrane warto zmienić też odmę - niektórzy zalecają też nowy kpl. śrub głowicy itd. Robocizna to zagadka - może ktoś to robił to podpowie, ale myślę że nawet do 1tys może kosztować. Trochę mnie to zniechęca i na razie leje olej i jeżdżę.

[Jaca_Jajcarz]

Też na razie wolę zmienić olej i ewentualnie go dolewać co jakiś czas. Wiadomo - taniej.

Boję się tylko, że ten cały syf ze spalanego oleju się gdzieś zbiera i za jakiś czas remont będzie droższy o np. katalizator itp... :/

[Rivasi]

[

 

Ma ten sam problem i wg mnie należy wymienić uszczelniacze zaworów, które same w sobie nie są specjalnie kosztowne, ale żeby to zrobić, trzeba zdjąć głowicę i wtedy koszty rosną o komplet uszczelek (głowicy i pokrywy zaworów). W sumie same części mogą kosztować do 1,5 tys., bo jak już będzie rozebrane warto zmienić też odmę - niektórzy zalecają też nowy kpl. śrub głowicy itd. Robocizna to zagadka - może ktoś to robił to podpowie, ale myślę że nawet do 1tys może kosztować. Trochę mnie to zniechęca i na razie leje olej i jeżdżę.

 

uszczelnaicze mozna wymienic bez zdejmowania glowicy. za kazdym razem jak sciagasz sruby z glowicy trzeba je wymienic to nie opcja.

[mati2.0]

tak.Słyszałem o takiej metodzie..Pod Cisnieniem cos robia a głowica pozostaje nie Ruszona

[multilab]

[

 

Ma ten sam problem i wg mnie należy wymienić uszczelniacze zaworów, które same w sobie nie są specjalnie kosztowne, ale żeby to zrobić, trzeba zdjąć głowicę i wtedy koszty rosną o komplet uszczelek (głowicy i pokrywy zaworów). W sumie same części mogą kosztować do 1,5 tys., bo jak już będzie rozebrane warto zmienić też odmę - niektórzy zalecają też nowy kpl. śrub głowicy itd. Robocizna to zagadka - może ktoś to robił to podpowie, ale myślę że nawet do 1tys może kosztować. Trochę mnie to zniechęca i na razie leje olej i jeżdżę.

 

uszczelnaicze mozna wymienic bez zdejmowania glowicy. za kazdym razem jak sciagasz sruby z glowicy trzeba je wymienic to nie opcja.

 

Robiłeś takie coś? Możesz coś więcej napisać na ten temat, a najlepiej krok po kroku. Da się to zrobić samemu, bez specjalistycznych narzędzi?

[multilab]

tak.Słyszałem o takiej metodzie..Pod Cisnieniem cos robia a głowica pozostaje nie Ruszona

 

Całkiem sprytne rozwiązanie.

[Jaca_Jajcarz]

[

 

Ma ten sam problem i wg mnie należy wymienić uszczelniacze zaworów, które same w sobie nie są specjalnie kosztowne, ale żeby to zrobić, trzeba zdjąć głowicę i wtedy koszty rosną o komplet uszczelek (głowicy i pokrywy zaworów). W sumie same części mogą kosztować do 1,5 tys., bo jak już będzie rozebrane warto zmienić też odmę - niektórzy zalecają też nowy kpl. śrub głowicy itd. Robocizna to zagadka - może ktoś to robił to podpowie, ale myślę że nawet do 1tys może kosztować. Trochę mnie to zniechęca i na razie leje olej i jeżdżę.

 

uszczelnaicze mozna wymienic bez zdejmowania glowicy. za kazdym razem jak sciagasz sruby z glowicy trzeba je wymienic to nie opcja.

 

Żeby się w coś takiego bawić to trzeba jeszcze znaleźć mechanika, który się tym zajmie w taki sposób ;)

[multilab]

To chyba nie jest skomplikowane. Mój pomysł na realizację jest następujący. Wykręcamy świece i w to miejsce kolejno cylinder po cylindrze wkręcamy króciec do którego podłączamy wąż od sprężarki. Ciśnienie powietrza dopchnie grzybki zaworów do góry. Być może wtedy udałoby się odpiąć zabezpieczenia zaworów i dostać się do uszczelek. Bezpieczniej byłoby ustawić wtedy tłok w danym cylindrze by był w GZP, aby gdy przypadkowo spadnie ciśnienie zawory nie wpadły nam do cylindra. Jeśli popełniłem błąd proszę o korektę.

[Lendio]

Wymiana uszczelniaczy zaworow bez zdejmowania glowicy dla mechanika niejest nowoscia i niepowinna byc zadnym problemem

[miczek.mk]

[

 

Ma ten sam problem i wg mnie należy wymienić uszczelniacze zaworów, które same w sobie nie są specjalnie kosztowne, ale żeby to zrobić, trzeba zdjąć głowicę i wtedy koszty rosną o komplet uszczelek (głowicy i pokrywy zaworów). W sumie same części mogą kosztować do 1,5 tys., bo jak już będzie rozebrane warto zmienić też odmę - niektórzy zalecają też nowy kpl. śrub głowicy itd. Robocizna to zagadka - może ktoś to robił to podpowie, ale myślę że nawet do 1tys może kosztować. Trochę mnie to zniechęca i na razie leje olej i jeżdżę.

 

uszczelnaicze mozna wymienic bez zdejmowania glowicy. za kazdym razem jak sciagasz sruby z glowicy trzeba je wymienic to nie opcja.

 

Żeby się w coś takiego bawić to trzeba jeszcze znaleźć mechanika, który się tym zajmie w taki sposób.

 

No oczywiście, ponieważ wymiana uszczelniaczy tą metodą ma sens, TYLKO gdy jeden z nich ulegnie uszkodzeniu (przy niewielkim zużyciu oleju).

Natomiast przy takich problemach jak Koledzy macie, kiedy wyeksploatowanie silnika gra pierwszoplanową rolę i olej zużywany jest przez silnik wiadrami, to pomoże tylko NAPRAWA kompleksowa (w głowicy to demontaż, sprawdzenie prowadnic, zaworów, przylgni, uszczelnień) i żaden zrównoważony mechanik nie podejmie się takiej wymiany, bo to jest "leczenie pudrem syfu".

Stąd nikt się nie chce tego podjąć.

Na Wasze problemy nie pomoże deliberowanie na forum, o metodach naprawy, tylko wymiana silnika na sprawny - z przebiegiem i w stanie w granicach rozsądku - lub faktyczny REMONT silnika.

KROPKA.

[Rivasi]

Wszyscy sa zgodni z toba ale kolega chce zaczac malymi krokami, jego samochod, jego wybor.

[Jaca_Jajcarz]

 

No oczywiście, ponieważ wymiana uszczelniaczy tą metodą ma sens, TYLKO gdy jeden z nich ulegnie uszkodzeniu (przy niewielkim zużyciu oleju).

Natomiast przy takich problemach jak Koledzy macie, kiedy wyeksploatowanie silnika gra pierwszoplanową rolę i olej zużywany jest przez silnik wiadrami, to pomoże tylko NAPRAWA kompleksowa (w głowicy to demontaż, sprawdzenie prowadnic, zaworów, przylgni, uszczelnień) i żaden zrównoważony mechanik nie podejmie się takiej wymiany, bo to jest "leczenie pudrem syfu".

Stąd nikt się nie chce tego podjąć.

Na Wasze problemy nie pomoże deliberowanie na forum, o metodach naprawy, tylko wymiana silnika na sprawny - z przebiegiem i w stanie w granicach rozsądku - lub faktyczny REMONT silnika.

KROPKA.

 

Nie sądzę, aby wymiana silnika, który nie ma wycieków na zewnątrz i który ma przebieg ok. 100000 trzeba było wymieniać.

Z tego co czytałem na forum w wielu tematach ten silnik 'lubi' pić olej, z najróżniejszych powodów: od nieszczelnego korka wlewu oleju, poprzez zużyte uszczelki w pompie vacuum, a na uszczelkach głowicy skończywszy.

Problemem może być olej zalecany (castrol edge 5w30), który jak to też wielokrotnie było opisywane na forum przez użytkowników forum, nie sprawdza się w tym silniku.

Mając do wyboru włożenie kilku tysięcy złotych teraz w remont czy kilkadziesiąt raz na kilka tyś. km, na razie wolę dolewać olej.

A jak dokładnie zdiagnozuję przyczynę ubytków oleju wtedy można działać...

[Lendio]

Uszczelniacze robia sie twarde i puszczaja olej i zwykle objawia sie to niebieska chmurka przy odpalaniu auta po dluzszym postoju (lub podczas stania w korku przy ruszaniu) Jak juz jest bardzo zle to niebieski dymek bedzie caly czas (olej znika). Takie objawy sa dosc czytelne a niewierze, ze silniki o przelocie ok 150tys juz nadaja sie do kapitalnych remontow. Dlatego mimo wszystko wybralbym na poczatek ryzyko zmiany samych uszczelniaczy niz pchac sie w remont silnika (nigdy juz niebedzie tak jak fabryka zrobila) a tym bardziej kupowanie tkz kota w worku, czyli uzywanego silnika (juz lepiej jezdzic i nic nierobic > chyba, ze mocno kopci to troche marnie w takim aucie wyglada)