Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam znalazłem taką strzałę: http://olx.pl/oferta/bmw-e46-320ci-coupe-lpg-stan-bdb-CID5-ID6A2eN.html

Link do filmu sprzedającego:

Co myślicie o niej?

Zauważyliście jakieś mankamenty?

Dodam iż stoi ona zaledwie 12km ode mnie i po niedzieli się wybiorę na oględziny.

 

Rozkodowany VIN:

(Felg nie ma, natomiast co z tymi szybami?)

http://i.imgur.com/foGqW6X.jpg

 

 

Jeszcze kilka zdjeć od sprzedającego:

http://i.imgur.com/lmZLKdR.jpg

http://i.imgur.com/4C72bbH.jpg

http://i.imgur.com/ayfmWgH.jpg

Opublikowano
Kolega ma takie auto z gazem tylko ze ma 470 tys km ale tańsze bo 14000 jakbyś chciał to dam ci numer zadbane.
Nie ma dobrych tanich BMW jezeli chcesz kupic dobre tanie BMW kup dwa jedno dobre drugie tanie.
Opublikowano

Jak chcesz mozesz mieć 140 .

Wy lubicie takie śmieszne przebiegi za śmieszne pieniadze :mrgreen:

Nie ma dobrych tanich BMW jezeli chcesz kupic dobre tanie BMW kup dwa jedno dobre drugie tanie.
Opublikowano
Dla mnie najpiękniejszy kolor w BMW ! :) Śliczny jest. A szyby to może kaprys właściciela, w sumie to by nie wyglądało dobrze moim zdaniem,niebieskie auto z zielonymi szybami. Właśnie też mam dylemat czy e46 w coupe z LPG czy sedan 3.0d .... Nie mogę się zdecydować
Opublikowano
Gościu ma założoną jakąś badziewiastą instalację. Do tego silnika? Jak on tak jezdzi na "gazie" mając opary benzyny w baku, to jeszcze zatrze pompę paliwa. Gdybyś kupił to auto, ta instalacje jest do wywalenia.
Opublikowano
Dla mnie najpiękniejszy kolor w BMW ! :) Śliczny jest. A szyby to może kaprys właściciela, w sumie to by nie wyglądało dobrze moim zdaniem,niebieskie auto z zielonymi szybami. Właśnie też mam dylemat czy e46 w coupe z LPG czy sedan 3.0d .... Nie mogę się zdecydować

 

Kup kombi bez gazu :cool2:

Nie ma dobrych tanich BMW jezeli chcesz kupic dobre tanie BMW kup dwa jedno dobre drugie tanie.
Opublikowano
Jak chcesz mozesz mieć 140 .

Wy lubicie takie śmieszne przebiegi za śmieszne pieniadze :mrgreen:

no ja mam problem z głowy bo narazie mam niecałe 800 kilometrów przejechane :mrgreen: 470tyś dla mnie to juz za dużo...

 

 

Założę się że to co ma 470 tys będzie tansze w utrzymaniu niż to Twoje białe "coś"

 

Jeśli ktoś ma dylemat 3.0d czy benzyna gaz ....to zdecydowanie benzyna no chyba, że prowadzisz warsztat o specjalizacji BMW.

Opublikowano
Jak chcesz mozesz mieć 140 .

Wy lubicie takie śmieszne przebiegi za śmieszne pieniadze :mrgreen:

no ja mam problem z głowy bo narazie mam niecałe 800 kilometrów przejechane :mrgreen: 470tyś dla mnie to juz za dużo...

 

A twoje chociaż ...

Opublikowano
Jak chcesz mozesz mieć 140 .

Wy lubicie takie śmieszne przebiegi za śmieszne pieniadze :mrgreen:

no ja mam problem z głowy bo narazie mam niecałe 800 kilometrów przejechane :mrgreen: 470tyś dla mnie to juz za dużo...

 

 

Założę się że to co ma 470 tys będzie tansze w utrzymaniu niż to Twoje białe "coś"

 

Jeśli ktoś ma dylemat 3.0d czy benzyna gaz ....to zdecydowanie benzyna no chyba, że prowadzisz warsztat o specjalizacji BMW.

 

 

No ale ta sprawa nie dotyczy 3.0d to są silniki bez obsługowe i wielokrotnie nagradzane. Prawda taka że diesel przejedzie więcej km niż benzyna :)

Opublikowano
No fakt, za dobry egzemplarz trzeba zapłacić gruby hajs :D Ale co nie zmienia faktu że diesle są bardziej wytrzymalsze niż benzyny. Nie wiem czy ktoś czytał o gościu który 530d zrobił ponad milion km i się rozwalił potem, ale auto zrobione i dalej jeździ :P
Opublikowano
no ja mam problem z głowy bo narazie mam niecałe 800 kilometrów przejechane :mrgreen: 470tyś dla mnie to juz za dużo...

 

 

Założę się że to co ma 470 tys będzie tansze w utrzymaniu niż to Twoje białe "coś"

 

Jeśli ktoś ma dylemat 3.0d czy benzyna gaz ....to zdecydowanie benzyna no chyba, że prowadzisz warsztat o specjalizacji BMW.

 

 

No ale ta sprawa nie dotyczy 3.0d to są silniki bez obsługowe i wielokrotnie nagradzane. Prawda taka że diesel przejedzie więcej km niż benzyna :)

 

Proszę Cię...zajady mi pękają.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Proszę Cię...zajady mi pękają.
:roll2:
Opublikowano
No fakt, za dobry egzemplarz trzeba zapłacić gruby hajs :D Ale co nie zmienia faktu że diesle są bardziej wytrzymalsze niż benzyny. Nie wiem czy ktoś czytał o gościu który 530d zrobił ponad milion km i się rozwalił potem, ale auto zrobione i dalej jeździ :P

 

Resurs silnika 3.0d jest obliczony na 600kkm, natomiast 3.0i (M54) na 500kkm, więc róznica znikoma, biorąc pod uwagę że ten pierwszy musi zapracować na turbosprężarkę, wtryski, itp.

Opublikowano
No fakt, za dobry egzemplarz trzeba zapłacić gruby hajs :D Ale co nie zmienia faktu że diesle są bardziej wytrzymalsze niż benzyny. Nie wiem czy ktoś czytał o gościu który 530d zrobił ponad milion km i się rozwalił potem, ale auto zrobione i dalej jeździ :P

 

Resurs silnika 3.0d jest obliczony na 600kkm, natomiast 3.0i (M54) na 500kkm, więc róznica znikoma, biorąc pod uwagę że ten pierwszy musi zapracować na turbosprężarkę, wtryski, itp.

 

 

Wszystko zależy od zmiennych jakie zostały podstawione. Nie jest tajemnicą że statystyczny użytkownik 3.0d ma 79 lat , tuning zna z krzyżówki, a pedał w podlogę wciska raz w życiu....na chwilę przed wypadkiem.

3,0i tutaj statystyczny użytkownik ma lat 19 , jest tureckiego pochodzenia, dzien bez palenia gumy jest takim samym dniem jak dzien bez kebaba, więc te 500 tys km jakie teoretycznie ma przejechać jest porównywalne do analogicznych 5 mln km jakie zrobiłby nasz 79 letni użytkownik diesla gdyby wsadzić go do benzyny. Oczywiście jeśli by się nie rozbił.

Opublikowano
Wracając do omawianego auta.... tak się zastanawiam, bo widzę że niektóre osoby sugerują, że omawiany egzemplarz ma cofany licznik o 200-300-400tys km. Według mnie jak na 15sto latka wygląda całkiem przyzwoicie. Idąc dalej zastanawiam się jaki prawdziwy przebieg mają często nowsze auta (także bmw) gdzie kierownica pozalepiana jest taśmą izolacyjną, z gałki wyłażą plastikowe bebechy, pedały są zjechane do gołej blachy, a fotele wyglądają jak pożarte przez pitbula... Obstawiałbym z 2mln km :cool2:
Opublikowano
Wracając do omawianego auta.... tak się zastanawiam, bo widzę że niektóre osoby sugerują, że omawiany egzemplarz ma cofany licznik o 200-300-400tys km. Według mnie jak na 15sto latka wygląda całkiem przyzwoicie. Idąc dalej zastanawiam się jaki prawdziwy przebieg mają często nowsze auta (także bmw) gdzie kierownica pozalepiana jest taśmą izolacyjną, z gałki wyłażą plastikowe bebechy, pedały są zjechane do gołej blachy, a fotele wyglądają jak pożarte przez pitbula... Obstawiałbym z 2mln km :cool2:

 

Ja bym się nie sugerował. Zależy jak kto dba tak ma. Oprócz przebiegu liczy się także czas, nasłonecznienie czy chociażby szorstkość rąk.

Opublikowano

Popatrz sobie, w jakim stanie sprzedawane są auta na szwedzkich portalach ogłoszeniowych, jak wyglądają w środku i jakie mają przebiegi. 600000 to nie jest jakiś szczególny wyczyn, zwłaszcza w 15 letnim wozie, a widywałem i większe, mój rekordzista to ponad 700000 i 17 właścicieli po drodze. A często te auta wyglądają w środku jak nowe, poza zniszczonym fotelem kierowcy / pasażera i bagażnikiem. Z drugiej strony - znam auto, BMW e39, z norwegii, gdzie przebieg jest 180000 i jest pewny, i auto ma fotel kierowcy zniszczony, wręcz zdewastowany, a cała reszta wnętrza jest jako - taka.

 

Do czego zmierzam - nie ma reguły. Polskie voodoo polegające na określaniu przebiegu po gałce i pedałach to mit i bzdura.

None of you seem to understand...

I'm not locked in here with you.

You're locked in here with me!


//Potrzebujesz podpiąć się pod kompa? Daj znać. Pomogę za free.

Opublikowano

"Zależy jak kto dba tak ma. Oprócz przebiegu liczy się także czas, nasłonecznienie czy chociażby szorstkość rąk"

 

"Do czego zmierzam - nie ma reguły. Polskie voodoo polegające na określaniu przebiegu po gałce i pedałach to mit i bzdura"

 

 

Dokładnie o to mi chodzi :cool2: Dlatego dziwię się że jeżeli w kilkunastoletnim aucie jest jakaś plama czy przetarcie to od razu sprzedający ma przechlapane na forum :roll:

 

Z jednej strony zdaję sobie sprawę, że większość aut sprowadzanych z za granicy to właśnie te zajechane, zaniedbane, powypadkowe, popowodziowe, a najgorzej jak trafi się kumulacja.

 

Z drugiej strony większość moich sąsiadów ma po 2-3 auta pod domem. Jeżdżą nimi po 2-5km do pracy, na zakupy i raz w roku na urlop. Często są to auta salonowe, bezwypadkowe, garażowane, a mimo to po kilku (nie kilkunastu) latach i kilkudziesięciu tys. km (nie kilkuset) wcale nie wyglądają jak nowe. Odbarwione klosze lamp, wypłowiałe lakiery, połamane gąbki w boczkach "japończyków", podrapane plastiki itp. wcale nie są czymś nadzwyczajnym.

 

Jasna sprawa, że każdy chciałby kupić auto od pedanta. Jednak trzeba liczyć siły na zamiary, a będąc pedantem z kilkunastoma tysiącami lepiej dać sobie na luz

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Wracając do omawianego auta.... tak się zastanawiam, bo widzę że niektóre osoby sugerują, że omawiany egzemplarz ma cofany licznik o 200-300-400tys km. Według mnie jak na 15sto latka wygląda całkiem przyzwoicie.

 

Bo niestety mają przebiegi często x2 szczególnie jak to auta SPROWADZONE które mają po 10 lat i więcej. Dlaczego sprowadzone, bo jak ktoś słusznie zauważył u nas jeżdżą znacząco mniej niż wcześniej i jak auto trafi do nas jako 5-6 latek z przebiegiem ~150kkm /oryginalnym/ to jest duża szansa, że mając 10lat nie przekroczy ~200kkm. To samo auto sprowadzone jako 10 letnie będzie miało 250-300kkm jak nie więcej.

 

Oglądałem 320D - 7 latka który w zeszłym roku miał odbity w ASO przebieg ~290kkm, u nas miał ~190kkm co na 7 lat i polski rynek jest :duh: przebiegiem. Ale gwarantuję każdemu, że oglądając to auto w środku nigdy by mu nie dał 190kkm, nie mówiąc o 290kkm. O ile to nie była nowa alcantara to wyglądała jak ledwo używana. Wystarczy policzyć ile to auto musiało jeździć dziennie żeby zrobić w 6 lat 290kkm, a przegląd miało we wrzesniu. Od września 2013 do kwietnia 2014 pewnie zrobiło kolejne 30-40kkm jak nie więcej.

Opublikowano
Na "zachodzie" samochody są od i do jezdzenia, natomiast u nas się posiada. Przestańmy sobie nawzajem mydlić oczy. Do Polski na handel są sprowadzane całkiem martwe trupy i jeszcze trochę zipiące. Rodzynki owszem są, nawet zdarzają się po dobrej cenie, ale na milion sprowadzonych jest może kilka sztuk. Ale one chodzą wśród rodziny i znajomych. Nie oszukujmy się, taka jest prawda, a jak ktoś nie może, nie chce lub nie potrafi tego tematu zrozumieć, to oszukuje samego siebie. Większość jezdzi wyklepanymi, pokleionymi, powyciąganymi i pospawanymi autami, najgorsze jest to, że wiedzą o tym, lub tak przypuszczają. Ale im to nie przeszkadza, najważniejsze że mają bajerancki model i rocznik za czapkę śliwek. Ludzie ogarnijcie się, jak kogoś nie stać na taki samochód, to zacząć od czego przystępnego za sumę która ma się do wydania, albo dozbierać i szukać w dostępnym przedziale. Naprawdę sprawdzenie historii auta i jego stanu technicznego nie jest trudne.
Opublikowano
A może założyć osobny temat o dalszych losach samochodów kupionych za "pośrednictwem" tego działu. Tylko czy będą tam jakieś wpisy? Bardzo rzadko ktokolwiek się odzywa i czy będzie kogoś stać do przyznania się np. do porażki?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.