320d czujnik wałka rozrządu

[carl0s]

Zebatka mogla sie wytrzec, ale to zazwyczaj bierze sie ze slabego napiecia lancucha. Tylko demontaz pokrywy pozwoli to ocenic. Dobra wiadomosc jest taka, ze majac zrzucona glowice to zdjecie dekla rozrzadu jest stosunkowo latwe.

[Krzysiek BMW Jabłonna]

Głowica jest na swoim miejscu, nie ruszałem jej. Chciałbym najpierw zdjęć dekiel od rozrządu żeby ocenić co trzeba zrobić, co padło, czy jest sens robić. Nie wiem czy dam sam radę to ogarnąć. Kręcić śrubki każdy potrafi, ale najgorsze, to później to wszystko poustawiać, chodzi o rozrząd, spasować głowicę...

No ale co mogłoby jeszcze innego paść, łańcuch przeskakuje, więc albo zębatka, albo ślizgi lub napinacz. Chyba tam już nic więcej nie ma..

[carl0s]

Ze zdjeciem dekla rozrzadu bez zdjecia glowicy jest sporo zabawy, bo trzeba zrzucic albo mocno zluzowac miske olejowa. A zeby to zrobic to trzeba rozpiac zawieszenie, podwiesic silnik, opusvic belke pod silnikiem... a jak zrzucisz glowice to dekiel luzujesz na srubach miski i odkrecasz od bloku i masz go luzem. Wiadomo, caly osprzet musisz odkrecic, ale to zabawa nie praca, a poustawiac da sie, w TIS jest jasny opis coni jak, na allegro blokady od 100 pln mozna kupic... kwestia czy faktycznie warto eatowac ten blok, jesli glowica jest kaputt, to znaczy ze tloki ostro zabawily sie z zaworami. Ale zeby to sprawdzic wracamy do punktu wyjsvia - zrzucenia glowicy.

[Mattii]

Nie ma co się zastanawiać tylko zwalać głowicę. Będzie wiadomo czy zawory faktycznie mocno dostały i dostęp do pokrywy rozrządu będzie, aby sprawdzić co z łańcuchem.

[Krzysiek BMW Jabłonna]

Zawory na dugim cylindrze podobno puszczają. Zastanawia mnie jeszcze sprawa czy mechanik czegoś nie zepsuł dodatkowo, bo kręcił silnikiem w prawo i w lewo, a wszedzie piszą żeby kręcić silnikiem tylko w prawo. Jeszcze jedno co stwierdził mechanik, to to że ogniwa łańcuszka mają zbyt ostre krawędzie jakby o coś tarł, że powinny być zaokrąglone jak w rowerowym łańcuchu.

[Krzysiek BMW Jabłonna]

Kończę temat chłopaki, walczyłem wczoraj cały dzień ze zdjęciem głowicy i poległem... Ciągle wychodziło, że do wszystkiego brakuje mi kluczy, a odkręcając kolektor wydechowy pękła mi treszczotka. Dość mam tego wszystkiego, żadem mechanik nie ma czasu, a raczej pojęcia żeby się tym zająć...

Szkoda mi jej bardzo, bo jest w naprawdę dobrym stanie i przyzwoicie wyposażona. Muszę to jeszcze wszystko dobrze przemyśleć, ale chyba znajdzie się na allegro..

[carl0s]

Nie swiruj, Krzychu... "Spokojnie, powoli, spokoj ducha imitacja zbroi". Zamknij garaz, odetchnij chwile, nie idz tam, poki nie minie rozgoryczenie. a potem jak juz poczujesz wiatr w zaglu, to spokojnie, metodycznie kawalek po kawalku demontuj auto. Wiadomo, warto na te okolicznosc wydac kilka stowek na zestaw narzedzi, ale wliczysz to w koszty remontu i bankowo za miesiac nie bedziesz o tym wydatku pamietal. Ja na Twoim miejscu, jesli rzeczywiscie auto jest fajne i technicznie dobre, nie skazywalbym jej na wygnanie, a siebie na torture wysluchiwania "wszystkich najmadrzejszych" debili, ktorzy najlepiej zebys im doplaci, zeby tylko zechcieli kupic od ciebie to auto.

[Krzysiek BMW Jabłonna]

Tu jeszcze chodzi o pieniądze. Przed wakacjami wydałem wszystkie swoje oszczędności. Kupiłem działkę pod dom i teraz mszę liczyć każdą złotówkę, już na pierdoły i inne czujniki wydałem 5 stów. Policzyłem wszystkie koszty jakie musiałbym ponieść i muszę mieć z 2500, a nie mam teraz takiej luźnej kasy. Mam czym jeździć, została jeszcze Arosa żony. Pomęczę się jakiś czas, dozbieram kupie coś lepszego. Na tą chwilę mam dość....