Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Kotlet miesiąca :cool2:

 

Takie komentarze to mi wiszą i powiewają. Regulamin nie określa jak starych tematów NIE WOLNO poruszać. :cool2:

Konie mechaniczne w skrócie - KM


Myślałeś kiedy by zostać dawcą szpiku kostnego? To nie boli.

http://www.dkms.pl/dawca/rejestracja/index.html


Nie zwracajcie uwagi na mego nicka, najczęściej mąż się wypowiada.

  • Odpowiedzi 97
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Ja tak z dobroci serca. Żebyś więcej nie robił z siebie pośmiewiska, nawiązując dyskusję z kolegą, który ostatnio udzielał się w danym temacie 9 miesięcy temu :duh:

Ale skoro ci wisi, to luz, nie było tematu :cool2:

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Tak z dobrego serca... regulamin coś wspomina o niezakładaniu nowych tematów, skoro już takie istnieją...

A jak już ktoś poruszy istniejący, to się tłumaczy i przeprasza za odgrzanego kotleta... :mad2:

To po co te stare tematy istnieją? Dla statystyki, czy może bez nich serwer będzie szwankował..?

Konie mechaniczne w skrócie - KM


Myślałeś kiedy by zostać dawcą szpiku kostnego? To nie boli.

http://www.dkms.pl/dawca/rejestracja/index.html


Nie zwracajcie uwagi na mego nicka, najczęściej mąż się wypowiada.

Opublikowano
To po co te stare tematy istnieją? Dla statystyki, czy może bez nich serwer będzie szwankował..?
Istnieją bo któs je założył, w tym przypadku 19 Maj 2014 18:10, tak jak za rok czy dwa aktualnie dyskutowane tematy będą istnieć, chyba ze akurat za chwile padnie serwer a backup bazy sql bedzie np z godziny 17.00 i nasze wypociny znikną....

jak to mowia głupie pytanie głupia odpowiedz :roll:

Lepiej pchać niż ciągnąć... | Bita Malowana Wy-szpachlowana...

http://oi59.tinypic.com/oqvqmr.jpg

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jak to mówią... nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi. :roll:

Konie mechaniczne w skrócie - KM


Myślałeś kiedy by zostać dawcą szpiku kostnego? To nie boli.

http://www.dkms.pl/dawca/rejestracja/index.html


Nie zwracajcie uwagi na mego nicka, najczęściej mąż się wypowiada.

Opublikowano

jak to bywa w zyciu sa wyjatki od reguły czego jestes dowodem

 

w nagrode

http://i106.photobucket.com/albums/m267/basiulek/lopata.png

Lepiej pchać niż ciągnąć... | Bita Malowana Wy-szpachlowana...

http://oi59.tinypic.com/oqvqmr.jpg

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Nie no bez przesady. Nie aż takie czeluści :D raptem 4 miesiące od ostatniego postu. Chociaż sama zasada kopania ta sama. Rozumiem jakby kopacz także miał uszkodzone auto odkopał żeby dowiedzieć się czy naprawiać czy nie. Ale dopisanie kilku zdań z cytowaniem kogoś sprzed pol roku... Tutaj jest idealny kopacz ponad dwu letni temat odkopał : viewtopic.php?f=70&t=203877&start=30 :mrgreen:

🙃🙃

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Jakub, zwracam honor! :cool2:

Z tym błędnikiem rzeczywiście jest coś na rzeczy...

Konie mechaniczne w skrócie - KM


Myślałeś kiedy by zostać dawcą szpiku kostnego? To nie boli.

http://www.dkms.pl/dawca/rejestracja/index.html


Nie zwracajcie uwagi na mego nicka, najczęściej mąż się wypowiada.

Opublikowano
Po pierwsze nie bardzo rozumiem skąd oburzenie na mandat? Dostała tylko 50 i to jest właśnie wyraz współczucia. Nie ma żadnych dowodów na zajechanie drogi czy ścięcie zakrętu. Jedyną pozostalością po zdarzeniu jest rozbity samochód.

 

Aha, czyli z góry nie wierzy się poszkodowanemu... :lol:

 

Po drugi...widzę że koleżanka ma pochylone oparcie fotela. To duży błąd, zanim kupisz drugie auto poczytaj o pracy błędnika u kierowcy który zajmuje pozycję "półleżącą".

Może uda Ci się następnym razem wyjść z poślizgu ....

 

 

Ciekawe to co piszesz o tym błędniku... jak to rozumieć? Co ma do rzeczy odchylone oparcie? Przecież głowy nie mamy połączonej z tułowiem jak ryba, prawda?

Natomiast kobietom zarzuca się, że siedzą za kierownicą jak na kiblu ... :wink: A Pati jest zaprzeczeniem stereotypów. :cool2:

 

Przestań zajmować się głupotami, i weź się za sprzątanie, albo obiad. Wyjdzie to wszystkim na dobre.

To że czasami blokujesz lewy pas, jeździsz w soboty do lidla na zakupy (5km), i udajesz że wiesz co to jest reguła prawej dłoni, nie oznacza że możesz wypowiadać się w tym temacie. :cool2: :cool2: :cool2: :cool2: :cool2: :cool2:

Opublikowano

*dopiero po napisaniu wadomości zobaczyłem że to temat kotlet z 2014 roku hehe, ale zostawiam dla potomności może komuś się przyda :)

 

Koleżanko, Pati123, napisałaś że sie poobijałaś coś Cię tam boli itp. zgłoś się do firmy która ściąga kase z ubezpieczenia, w polisie posiadasz dodatkowo ubezpieczenie NNW z którego można by wyszarpać sporo jeśli dobrze naściemniasz lekarzowi podczas badań, firma ściągająca ubezpieczenia wszystko Ci wyjaśni, często mają swoich podstawionych lekarzy, oni wyślą Cię na badania i oni w Twoim imieniu będą walczyć o należne Tobie odszkodowanie z Twojego NNW, jeśli się zdecydujesz wyszukam Ci 2 dobre firmy. Podpisujesz z nimi niezobowiązującą umowę, a oni dostają ok 10% z tego co dla Ciebie wywalczą, jeśli nic nie wywalczą to Ty nic nie płacisz. Myślę że warto spróbować.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

 

Koleżanko, Pati123, napisałaś że sie poobijałaś coś Cię tam boli itp. zgłoś się do firmy która ściąga kase z ubezpieczenia, w polisie posiadasz dodatkowo ubezpieczenie NNW z którego można by wyszarpać sporo jeśli dobrze naściemniasz lekarzowi podczas badań,

 

Z NNW dostanie grosze, bo polisy NNW są na śmieszne kwoty, a kwota odszkodowania to % uszczerbku na zdrowiu z tej kwoty ale w samej polisie masz zapisy np. że złamanie kończyny to np. max 10% więc logiczne jest, że jak nic nie masz złamane tylko potłuczenia to dostaniesz 2-3% i to oczywiście jak dobrze 'pochorujesz' i nazbierasz kwitów od lekarzy. Łatwo policzyć jakie to są kwoty.

Opublikowano
Powiem szczerze, że od początku się nawet za to nie brałam, bo chodzenie po lekarzach i szarpanie się z nimi o każdą pierdołę się po prostu nie opłaca dla tak małych kwot.. Zresztą tak naprawdę nic poważnego mi się nie stało, ludzie mają większe problemy... Teraz tym bardziej.. mineło już ponad pół roku, ważniejsze jest dla mnie doprowadzanie auta do stanu sprzed wypadku.. Zostały same drobne poprawki. Zrobiłam 10 tys km i póki co nie narzekam. Z najdroższych rzeczy jakie mnie spotkały po złożeniu auta to wahacze.. (prawy - 3cm luzu..), naprawa była robiona naprawdę tanim kosztem, więc teraz małymi kroczkami ostatnie poprawki i mam nadzieję, że jeszcze wiele kilometrów przed nami :)
Opublikowano

Koszt parę postów wyżej..

Osobiście nie widzę nic złego w braniu kredytu na samochód (o ile będzie to podparte AC :P )

A dom/mieszkanie to też koszt + utrzymanie...

Opublikowano

Blade1984 tu się z Tobą zgodzę. Ale czasem jest tak, że Twój obecny 22 letni samochód nie jest już w stanie podjechac nawet do przysłowiowego Lidla, a Ty musisz jeździć czymś do pracy, prawda ? A jak nie masz odłożonej żadnej gotówki, to jedynym wyjściem jest kredyt. Wiesz, tu nie mówimy o kwotach typu 120 tys, ale dużo niższych, bezpieczniejszych. I to też nie jest tak, że wtedy się kupuje najtańsze, pierwsze lepsze auto, bo za dwa miesiące znów nie będziesz mógł dojechać do "Lidla". Różnica między kupnem auta na kredyt a za gotówkę jest jedynie taka, że przy kredycie masz doliczone jego koszty.. No zycie, ale to też nie musi byc wcale duża kwota.

Co do kosztów naprawy - no w zasadzie nie doszło nic związanego bezpośrednio z naprawą, te kilka poprawek, które mogły być zrobione od razu, ale nie zostały, sa nieuniknione praktycznie przy każdej eksploatacji auta, więc tragedii nie ma.

Opublikowano

A dlaczego auto nie na kredyt? Moim zdaniem finansowanie za gotówkę to głupota. Dlaczego? Bo lubię mieć tę gotówkę, gotówka na mnie zarabia, kręcąc się w banku na lokacie, w inwestycjach, nawet na głupim oszczędnościowym koncie. A gdybym ją wydał, to bym jej nie miał. A tak mam i auto i gotówkę. Owszem, kredyt kosztuje, ale też żyjemy w takich czasach, że większość ludzi stać na to, ponadto w takiej sytuacji mam i auto i gotówkę, i jakotaki bilans zerowy, jeśli oszczędności z pracy gotówki pokryją mi koszt krechy na auto. Prosta sprawa. Ponadto - ok, koszty utrzymania itp. ale ile wydawałbyś pieniędzy nie posiadając auta? Używając nie wiem, komunikacji publicznej czy taksówek? Ile rzeczy fajnych, niemierzalnych biletami NBP by Cię ominęło? Ile musiałbyś zastosować kompromisów, nie mając wygody posiadania auta?

Jak byś za przeproszeniem kobitę swoją zabrał na romantyczny zachód słońca gdzieś na plaży czy nad jeziorem, gdzie plaża ta lub owo jezioro jest w dziczy i nie dojeżdża tam nawet miejscowy leśniczy, nie mówiąc o transporcie publicznym?

To wszystko dobrze rozliczone mogłoby dać Ci poziom zero w kosztach posiadania auta.

 

Tylko, że takiego myślenia trzeba się nauczyć. A nie tylko wpisywać kolejne PLNy w tabelkę "koszty utrzymania i eksploatacji". Bo w ten sposób żyjąc, to można sobie nawet przyjemność wypicia dobrej kawy popsuć - bo przecież ile to prądu naciągnie ten czajnik grzejąc wodę, sama woda na kawę to już koszt, a przecież jeszcze trzeba umyć kubek, to i płyn do naczyń, a i sam kubek to też pieniądze... A ceny kawy ostatnio? Łomatko... ;)

 

Także ten, bez przesady ;)

None of you seem to understand...

I'm not locked in here with you.

You're locked in here with me!


//Potrzebujesz podpiąć się pod kompa? Daj znać. Pomogę za free.

Opublikowano
Taka zasadnicza różnica, że w kredycie nie jesteś właścicielem - to wystarczy.
Opublikowano
A dlaczego auto nie na kredyt? Moim zdaniem finansowanie za gotówkę to głupota. Dlaczego? Bo lubię mieć tę gotówkę, gotówka na mnie zarabia, kręcąc się w banku na lokacie, w inwestycjach, nawet na głupim oszczędnościowym koncie. A gdybym ją wydał, to bym jej nie miał. A tak mam i auto i gotówkę.

Przydało by Ci się poczytać o czymś takim jak ekonomia... Rachunek Oszczędnościowy 3% zysku przy aktualnej stopie procentowej... Koszt całkowity kredytu minimum 14%... Dodawać umiesz. Lepiej tańsze auto za gotówkę niż brać kredyt na droższe auto. Ja na brak funduszy nie narzekam ale wydawać trzeba z głową. Pamiętaj problem z pożyczkami jest taki że wydajesz pożyczone a musisz oddać swoje :D Reszty Twojego postu nie będę komentował :D .

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
carl0s: w każdym przypadku relacji kredyt-gotówka kredyt będzie droższy niż zysk z lokaty na tej kwocie. W każdym inny przypadku bank by nie był bankiem.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Nic tylko brać kredyt i kasę na lokatę wpłacać żeby zarabiała na siebie :mrgreen:

A potem brać drugi kredyt na auto i spłacać go za odsetki z lokaty z tego pierwszego kredytu -genialne!!! :cool2:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.